Skocz do zawartości

Mein Ka... Historia


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, mam 22 lata,

od 2012/13 roku zmagałem się lub wciąż zmagam z fobią społeczną, słabą samooceną i stanami lękowymi, całe dnie spędzałem w domu przed komputerem, tylko w sieci miałem jakichś tam znajomych. Jesienią 2014 miałem poważnego doła, może depresję, może to głupio zabrzmi, ale porno pozwalało mi na kilka godzin dziennie zapomnieć o przejebanym życiu. O dziewczynach oczywiście nie miałem co marzyć. W 2016 postanowiłem wreszcie coś zmienić, udało mi się zdać prawo jazdy, choć przyznaję - było ciężko, stany lękowe były wtedy górą. Rok temu zapisałem się na terapię, która dużo mi dała. W tym roku udało mi się znaleźć dobrą pracę, zacząłem wychodzić do ludzi. Wciąż jednak mam problem, który wpływa na inne sfery życia, jak już wcześniej wspomniałem - uzależnienie od porno którego nabawiłem się dawno temu. Zauważyłem, że dziewczyny zwracają na mnie uwagę, ale co z tego skoro ja nie jestem w stanie do nich podejść i zagadać, a dobrych okazji było kilka. Po fakcie jestem na siebie wkurviony i nie mam chęci do pracy i czegokolwiek, wtedy wchodzi alkohol. Co byście mi poradzili w takiej sytuacji? Jeśli chodzi o nofap - mój rekord to 12 dni, gdy doszedłem do wniosku że to bez sensu. Teraz mam pracę, przebywam wśród ludzi, więc może warto spróbować raz jeszcze?

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przebywasz wśród ludzi to zacznij rozmawiać z kobietami. Najpierw ze swojego otoczenia, a później jak juz się z nimi oswoisz to zacznij wychodzić na miasto. Poza tym są też różne grupy zainteresowań np. meet up gdzie możesz się spotykać z ludźmi. Może tam kogoś fajnego poznasz. A porno możesz sobie stopniowo odstawiać i nie musisz bić rekordów tylko tak na spokojnie, bo o nic się nie musisz obwiniać, większość facetów wali kapucyna nawet do późnej starości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cst9191

 

1. Świetnie, że poszedłeś na terapię. Mam nadzieję, że ją kontynuujesz. Źródło Twoich problemów leży zapewne w przeszłości, którą trzeba przepracować. Bądź cierpliwy, bo to jest proces. 

 

2. Bardzo dobrze również, że poszedłeś do pracy, wychodząc do ludzi. Człowiek to istota stadna i w mniejszym lub większym stopniu potrzebujemy obecności innych osób w naszym życiu. Jeśli chodzi o relacje z kobietami, to proponuję, żebyś zaczął oswajanie z nimi od zwykłego zapytania o drogę, zagadania sprzedawczyni i przechodził stopniowo na wyższe etapy. Nie rób sobie ciśnienia, bo tylko dodatkowo się nakręcasz, a to niczemu nie służy. Podobnie zresztą jak uciekanie w alkohol. Uważam, że źródło problemów nie leży w pornografii, lecz w niskiej samoocenie i tutaj znów wracamy do punktu 1. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ponownie, Panowie dzięki za odpowiedzi. W ciągu ostatnich kilku dni sytuacja zmieniła się na lepsze, przynajmniej jeśli chodzi o pracę, wróciły mi chęci do działania. To także w jakimś stopniu wpływa na moją pewność siebie, która nieco poszła w górę. Inna sprawa, że swój wolny czas spędzam prawie zawsze w domu, nie mam znajomych z którymi mógłbym gdzieś wyjść. W sumie już się przyzwyczaiłem. 

 

Jeśli chodzi o mój wygląd, to myślę że nie jest źle, twarz jest ok, uśmiech na twarzy ostatnio coraz częściej, dobrze się ubieram. Mój psycholog mówił mi, że sprawiam wrażenie osoby pewnej siebie. Na zewnątrz pewnie tak, staram się wyglądać na taką osobę, choć może to dziwnie zabrzmi.  Nieco ponad tydzień temu, miałem świetną okazję aby poznać bardzo ładną dziewczynę, w dodatku ona uśmiechała się do mnie. A ja? Ewakuowałem się zestresowany z tamtego miejsca. Szkoda. Mam nadzieję, że następnym razem już nie nawalę.

 

Co do mojej przeszłości, to tak - była trudna, wychowywała mnie matka, ojciec przyjeżdżał czasami, zazwyczaj pijany i robił awantury, niski z niego gość, ale tamten głos mnie przeraża do dzisiaj. Choć nie zawsze był zły, myślę że miał jakieś problemy psychiczne w pewnym momencie. Zmarł 9 miesięcy temu.

Do 12/13 roku życia byłem pewnym siebie dzieciakiem, na pewno nie byłem wycofany, nie izolowałem się. Później wszystko się posypało.

 

Jeśli chodzi o fapanie, zauważyłem że taka "sesja" przed pracą nawet mi pomaga, jestem spokojniejszy przez resztę dnia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem

Wita fobik co się leczy na fobię społeczną około 20 lat ;)

Z tego co piszesz,a na razie wiele nie napisałeś co prawda ale wygląda że jesteś na dobrej drodze z tego co wynika, bardzo dobrze że poszedłeś do roboty - kontakt z ludźmi to podstawa i wiele zmienia, w szczególności jak trafisz na spoko osoby.

Sam teraz jestem w pracy która mi się bardzo podoba i powoli coś tam we mnie dryga w dobrą stronę, cudów ja akurat się nie spodziewam ale jest lepiej i to się dla mnie liczy.

Najważniejsze co Ci chciałem napisać to żebyś się nie wpierdalał w alkohol - tak wiem super przynosi ulgę, ja tak zaczynałem będąc mniej więcej w Twoim wieku i mi już tak zostało, a mam 36lat na karku... :(

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp @Bohun, kurczę 20 lat to sporo, życzę  wytrwałości w dalszej walce.

Natomiast jeśli chodzi o mnie, to fobia była spowodowana niską samooceną, w pewnym momencie zacząłem sobie uświadamiać różne nieprzyjemne rzeczy związane z moją rodziną. Moja mama źle mnie wychowywała, choć miała dobre intencje, wiem o tym. W sumie moja mama to chyba jedyna osoba w mojej rodzinie, którą coś obchodziłem.  Czułem się niechciany, zawsze przede mną był mój kuzyn, którego przed moimi oczami faworyzowano. Ja byłem tym złym. Również w szkole wszystko się popsuło, rówieśnicy zaczęli się ze mnie śmiać, robili mi różne świństwa, ale nigdy nie było przemocy fizycznej. W pewnym momencie zacząłem się izolować, coraz rzadziej wychodziłem z domu, dostałem się do technikum, ale po niecałym miesiącu rzuciłem szkołę. Na tym etapie zakończyłem edukację. Do tego nabawiłem się lęków. Po kilku latach takiego funkcjonowania ciężko było wrócić między ludzi. Czułem się jak obcy. Teraz już na szczęście jest znacznie lepiej. Muszę jeszcze powalczyć z nie najlepszą samooceną, a będzie super. W moim przypadku miałem dwie ważne próby, które na szczęście zdałem pozytywnie - pierwsza to kurs prawa jazdy i egzaminy, na jednych i na drugich szło mi słabo, mocno przeżywałem porażki, ale za 3. razem udało się zdać. Druga próba to wyjazd w maju na tygodniowe szkolenie z firmy do Warszawy, to było trudne, szczególnie pierwsze 24h już w stolicy, ale później było już coraz lepiej, poznałem super ludzi którzy mnie zaakceptowali, razem wychodziliśmy na miasto. Pomimo dużego lęku i paniki na początku (sam 300km od domu) jakoś to przetrwałem, opłaciło się ? Przyznaję, gdyby nie mój terapeuta, który dodawał mi sił - dzisiaj byłbym tam gdzie byłem 2 lata temu...

Edytowane przez cst9191
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hej, dzisiaj w pracy miałem ciekawą (chyba) sytuację, otóż dosyć fajna milf (~40 lat) z biura współpracującego z moim zaproponowała mi bliższą współpracę polegającą na dzieleniu się klientami i wspólny wyjazd w następnym tygodniu do "dobrego" klienta w sąsiednim mieście (10km). Co o tym sądzić?  Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? A może przesadzam?

 

Co jeśli dojdzie już do tego wyjazdu? Wykorzystalibyście  sytuację by  nawiązać "bliższą" relację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oo, sehr gut. Taki MILF działa na wyobraźnię, co? Co by można z nią robić uhuhu, jak na pornolach produkcji RFN. Najpierw ją wybadaj (nie kutasem), czy ma Brajanka, bo może szukać jelenia providera. Oczywiście jak się uda, to zamoczyć, ale w uszczelce obowiązkowo. Zresztą na wuj się produkuję. Jak zobaczysz bobra, to i tak nic już nie będziesz pamiętał ? Bez urazy, to żarty...a może nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Posejdon

Z definicji MILF musi być po dzieciach, bo w przeciwnym wypadku nie byłaby MILF ;)

@cst9191

Młody jesteś umów się z tą Panią, przejedziesz się to będziesz miał szczepionkę na przyszłość.

Młodość podobno jest do popełniania błędów.

O jednym tylko pamiętaj:

 

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cst9191 Jeśli Pani jest atrakcyjna i leci w mięte to na bank wyczuwa, że jesteś typem prawiczka. Uważaj, żebyś się nie zadużył w takim wypadku. Zdecydowanie doradzałbym rozpocząć w relacje z równolatkami, żebyś nie spaczył  sobie tego czym jest seks i relacja z kobietą. Flirty możesz przetrenować na pewno na dobre ci to wyjdzie, im więcej obcowania z kobietami tym bardziej ludzkie ci się wydadzą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy na czym to stanie. Będę Was informował.

 

Natomiast jeśli chodzi o inne sprawy, to postanowiłem od poniedziałku dawać z siebie więcej w pracy, bo ostatnio było słabo. Po prostu pracuję nieefektywnie, marnuję czas, nie mam motywacji żeby pracować, a szkoda bo pracę mam naprawdę super...

 Wciąż kontynuuję wychodzenie do ludzi, ale prawdę powiedziawszy to przeważnie w trakcie pracy po żarcie do pobliskiego lokalu... Czasami skoczę do sklepu lub czegoś podobnego, ale tylko gdy naprawdę muszę. Choć może przesadzam biorąc pod uwagę że dokładnie rok temu zaczynałem od wychodzenia do takich miejsc jak stacja benzynowa, czy supermarket. Weekendy jak wcześniej - sam w domu, czyli chujnia, nie ma się do kogo nawet odezwać. Odpalony komp i wiadomo co... na przemian z grami. Samotność daje mi w kość...

Myślałem o wyjściu gdzieś np. jutro, tylko dokąd? Brak mi jakiejkolwiek inicjatywy, może po prostu przejdę się po mieście (mieszkam pod miastem).

Jeśli chodzi o moją terapię, to zakończyłem ją dwa miesiące temu, mój terapeuta uznał że osiągnęliśmy zakładane na początku cele. Faktycznie tak było. Teraz jednak czuję brak jego wsparcia i chyba umówię się na wizytę.

 

Na plus fakt, że ograniczyłem alko do 0 i mogę bez niego bez problemu żyć.

 

Dzięki za komentarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.