Skocz do zawartości

Poczucie winy


potato

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Kapitan Horyzont napisał:

Po prostu to, że kobieta jest wierząca, nie znaczy, że jest święta. Religia podaje jej wzorce postępowania, a ona może i by tak chciała, ale czasami natura kobiety zwycięża. Podobny przypadek jak Miriam Shaded.

 

Zresztą - co komu na tym forum by przyszło ze świętej? Nie byłoby o czym gadać.

Po co tyle słów... wystarczy jedno - hipokryzja i to zamyka temat. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchasz Marka od dwóch lat i dalej uważasz, że gratulowanie i przepraszanie swojej byłej to dobre rozwiązanie nieprzepracowanych problemów ze związkiem? Mój Boże, mają oczy a nie widzą, mają uszy a nie słyszą. Kłamca nie przyzna się do kłamstwa, oszust nie przyzna się do oszustwa, cichodajka nie przyzna się do cichodajstwa. Rozmowy traktuj bardziej jako wypełniacz czasu niż fundament relacji. I słuchaj swojej intuicji, ona jest o wiele ściślej skorelowana z rzeczywistością niż jakieś dyrdymały mainstreamowego porządku społecznego. Poza tym standardowa historyjka, dałeś się wciągnąć w babską gierkę, utraciłeś godność na wszelkich polach relacji i teraz jeszcze się czujesz winny. Kop w dupę i mela pod nogi, oto co byłoby adekwatne dla toksycznej psychopatki.

P.S. Ta historia z tym seksem w sylwestra powinna wygrać nagrodę w konkursie na najbardziej niedorzeczną fantasmagorię w dziejach. Po tej akcji prawdopodobnie przysłowiowa lampka czerwonego światła ci spaliła siatkówkę i dlatego brnąłeś w to dalej.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@potato te pseudo-katolickie kurwisko Cię przemieliło i wypluło, a Tobie się zbiera na sentymenty po dwóch latach? Pewnie, odezwij się do niej, ale dotrzymaj słowa danego nam i nie pisz tutaj kolejnych białorycerskich noweli.

 

Powinieneś napluć jej w ryj ostatecznie i definitywnie po przeczytaniu jej rozmów, pokazując je na koniec jej rodzicom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Kapitan Horyzont said:

Po prostu to, że kobieta jest wierząca, nie znaczy, że jest święta.

Trzeba tez dodac ze swietymi zostawalo sie za zaslugi dla tej korpo. a nie za dobre prowadzenie sie .Czesto i gesto ci swieci miewali wiele istnien na sumieniu ale propagandzie to nie przeszkadzalo ( chociazby ten od kremowek co wiedzial a nie powiedzial) .

Ale wracajac do watku , ta wyswiechtana otoczka " bo religia " mi zabrania w wiekszosci przypadkow to tylko zaslona dymna .Ci co maja "gaz-maski" bez problemu dotra do majtek takiej krolewny i to szybciej niz do normalnej co sie nie afiszuje krzyzami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Tomko napisał:

Czy ty czytasz co ty piszesz?

Czytam. Nie rozumiem o co chodzi. Czy mógłbyś mi wyjaśnić?

Ja uważam, że nie można zachowywać się jak laska wodząca faceta za nos obietnicą związku, żeby ten robił jej przysługi. Powinno się mówić TAK albo NIE. Zawsze konkretna odpowiedź. W tym ranieniu jej, chodziło mi o to, że na późniejszym etapie związku zachowywała się idealnie. Na pewno po części dlatego, że ja z potulnego chłopczyka zmieniłem się w bezczelnego... kogoś. Po części przez poczucie winy (w którym wiecznie żyć nie mogła).

 

@Ace of Spades

To nie trolling. Jak otworzyły mi się oczy i zacząłem kojarzyć fakty, zauważyłem że kobiety bardzo często grają pokrzywdzone ofiary. Mam znajomego który przespał się jednorazowo z poznaną dziewczyną, a potem miał groźby śmierci od jej chłopaka. Sprawa skończyła się na policji. Dziewczyna też przed swoim chłopakiem coś kręciła, że została do tego zmuszona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, potato napisał:

W tym ranieniu jej, chodziło mi o to, że na późniejszym etapie związku zachowywała się idealnie. Na pewno po części dlatego, że ja z potulnego chłopczyka zmieniłem się w bezczelnego... kogoś

Bardziej ją raniłeś będąc ciamajdą wierzącą w każde jej słowo. Bad boy  zaruchal i wzbudził w niej dobre emocje. Wyszedłeś jako tako, nie powiem że z twarzą, bo po zdradzie przyjąłeś ją w otwarte ramiona, ale zachowaj chociaż resztki godności i zapomnij o niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@potato z takim show jak nam przedstawiłeś to zostań stand-uperem. Tekstu nie musisz się uczyć wystarczy, że zaczniesz opowiadać swoje życiowe przygody. Tu na bs.pl będziesz miał wierną publikę. Nie marnuj takiego talentu...

 

A teraz na poważnie: nie ważne czy pojmujesz czy nie. Ta dziewczyna Cię nie interesuje, zapomnij o niej. Kiedy spotkasz się z nowymi nigdy nie opowiadaj swoich przygód wylądujesz odrazu jako frendzone. Chyba, że będzie szukać mega jelenia....

 

 

Twój oddany fan ZF. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Nie jakiemuś chłopakowi tylko swojemu starszemu chłopakowi (chodzi o długość znajomości). Ja byłem tym nowym od telefonów i spotkań, on był tym starym od seksu. Sypiała z nim regularnie. Miała dużo czasu, ja byłem zajęty pracą i szkołą resztę czasu dawałem jej. Nie byłem w stanie tego zauważyć, bo spotykali się dwa razy w miesiącu tylko na seks, czasem popisali. Po paru miesiącach całkowicie przeszła na mnie. Jej psiapsi nawet nie było na tej imprezie. Typowe zachowanie kobiety, która szuka lepszej gałęzi do przeskoczenia.

 

Po tym jak już nie było żadnych tajemnic, przepraszała mnie przez miesiąc aż obiecałem, że zapominamy o całej sprawie. Wyrzuty sumienia mam dlatego bo umów się dotrzymuje, a ja nie zapomniałem. Żałuję po prostu, że nie byłem szczery i nie mówiłem dokładnie tego co myślę, wtedy rozleciało by się to jasno i przejrzyście, a nie bez słowa. Cały czas chciałem powiedzieć co mam w głowie ale nie miałem okazji (aż do teraz) spokojnie sobie wszystko uporządkować.

 

Prawda jest taka, że trzeba było wtedy działać. To co zrobię teraz nie będzie miało tak naprawdę żadnego znaczenia.

 

@TheShy @zuckerfrei

W ramach stand-upu i rajstop...

Chłopak zaczyna kochać się z dziewczyną i mówi: "Oooo... nie mówiłaś że jesteś dziewicą". Na co ona odpowiada: "Nie zdjąłeś rajstop durniu".

 

@sargon @zuckerfrei Śpieszę z odpowiedzą. Nic, a nic. Wiem, wiem... jak zacznę to mi przejdzie. Akurat rozpoczynam wspaniały okres w życiu w którym będę zbierał owoce pracy, więc może coś upoluję ale nie zależy mi tak bardzo. Nie będę przecież latał za żadną dziewczyną. Nie mam zamiaru też opowiadać swoich przygód jakimś ludziom. Nie można za bardzo się otwierać na ludzi czy też wysrywać na nich swoje problemy (hipokryzja zważywszy na to co tu robię XD )

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam niektóre historie w świeżakowni, to muszę niekiedy przecierać okulary ze zdumienia, czy aby na pewno dobrze widzę.

 

@Subiektywny kiedyś ciekawie napisał, że młode dziewczyny uczęszczające do liceum mają już nieporównanie większą wiedzę o dynamice relacji międzyludzkich niż większość mężczyzn - absolwentów studiów. To tak, jakby mieć drugi fakultet z bo ja wiem... psychologii albo manipulacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, potato said:

Trwało to pół roku, aż nadszedł czas na studia, które oczywiście (pomimo dużo lepszej uczelni bliżej mojego rodzinnego miasta) podjąłem w mieście bliżej mojej księżniczki. Sielanka trwała nadal... spotkania... wiszenie na telefonie... 0 seksu (księżniczka była bardzo wierząca).

Pół roku spotykania i zero seksu? Panowie, szanujcie się. Ustalcie swoje zasady np. 5 spotkań bez seksu i jeśli nie widzicie, że znajomość posuwa się do przodu (bo np. na ostatnim spotkaniu zrobiła Wam loda) to szukacie następnej kobiety. Żyłoby się Wam łatwiej, gdyby każdy miał podobne zasady. Uchronilibyście się też od sytuacji, w której kobieta spotyka się z Wami od pół roku bez seksu, a sypia w tym samym czasie z bad boyem.

Edytowane przez Master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie to wszystko czytam i czytam i najbardziej w tym wszystkim zdumiewa mnie, a raczej śmieszy to:

6 godzin temu, potato napisał:

Forum jak również kanał Pana Marka na YT śledzę trochę od ponad 2 lat,

Coś chyba słabo wychodzi to śledzenie, coś jak prywatnemu detektywowi z UK;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.