Czarls Opublikowano 12 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 Kurła wyobrażam sobie w jakimś stopniu jak z takimi myślami po wyjściu z odwyku bez żadnego wsparcia i jeszcze z dopierdalaniem bliskich, że to wszystko po to żebyś był w centrum uwagi wytrzymałeś, masz kohones misiu. Brawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trop Opublikowano 13 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2019 7 godzin temu, Młody Samiec napisał: Ale miałeś problem z alko w takim sensie, że piłeś regularnie czy od czasu do czasu i po prostu źle się z tym czułeś? Piłem co weekend przez może 2 lata. Wiesz... Dyskoteki, imprezy, kobiety. Czasem chlanie do odcięcia. Na tygodniu w 99% byłem trzeźwy. Bo studia, robota itd. Ale w weekendy nadrabialem z nawiązką. I któregoś pięknego dnia wstałem i powiedziałem DOSYĆ. I słowa danego samemu sobie dotrzymalem. Teraz nawet zdarzają się takie sytuacje że jestem z jakąś kobietą na weekendzie, jeśli jest jakiś alkohol, to one piją same ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser178 Opublikowano 13 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2019 1 godzinę temu, trop napisał: Czasem chlanie do odcięcia. Na tygodniu w 99% byłem trzeźwy. Bo studia, robota itd. Ale w weekendy nadrabialem z nawiązką. Ja ewoluowałem z weekendów do tygodnia, nie piłem 2, 3 miesiące wogóle, ale jak poszedłem na 1 piwo kończyło się na 3 dniach walki. Pewnie kolejnym etapem w twoim piciu, było bo to co u mnie Według mnie jak przyjdzie 1 myśl typu "czy ja mam problem?", najmniejsza refleksja związana z piciem , oznacza, że jest coś na rzeczy i trzeba przestać walić bo już jest problem. A to nigdy nie działa w drugą stronę, że będzie lepiej, równia pochyła w dół, jak z kobietą, która coś odwala. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trop Opublikowano 13 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2019 8 godzin temu, Turop napisał: Według mnie jak przyjdzie 1 myśl typu "czy ja mam problem?", najmniejsza refleksja związana z piciem , oznacza, że jest coś na rzeczy i trzeba przestać walić bo już jest problem. A to nigdy nie działa w drugą stronę, że będzie lepiej, równia pochyła w dół, jak z kobietą, która coś odwala. Zgadza się w 100%. I bardzo trafne porównanie. Niech Bracia czytają ten wątek bo jest dużo informacji co robi alkohol gdy się nad nim nie panuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PoCoMiOko Opublikowano 16 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2019 Szacunek dla Ciebie! Ja już prawie miesiąc się trzymam I po każdym weekendzie mówiłem sobie" więcej się to nie powtórzy"... Ale przyszedł odpowiedni czas i mam nadzieję, że wytrwam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi