Skocz do zawartości

"Bomblostrada" w centrum miasta. Drogi rowerowe są wykorzystywane nie tylko przez rowerzystów.


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, wrotycz napisał:

No nie rozumiem czego nie rozumiesz.

Ewidentnie nie rozumiesz.

 

Pisałem o tym, że zarówno samochodziarze, jak i rowerzyści mają swoje przewinienia. Nie wiem, skąd wyciągnąłeś, że niby madek z wózkami bronię.

 

To nie jest "gówno argument" tylko nie przeczytałeś ze zrozumieniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem ze zrozumieniem. To jest argumentum ad personam (link powyżej).

Nie odniosłeś się do tematu tylko do osoby rowerzysty, który rzekomo ma coś na sumieniu. A co to ma do rzeczy? To erystyczna sztuczka a nie argument w dyskusji.

Dyskusja dotyczy prostej i jednoznacznej sprawy. Czy matki z bombelkami mają prawo anektować drogę przeznaczoną dla rowerów czy nie?

Masz coś do powiedzenia w temacie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, wrotycz napisał:

I to jest właśnie gó... argument pt. atak na osobę. Co to znaczy "jedni i drudzy mają na sumieniu"? Czy w tytule nie jest wyjaśnione o co chodzi? Chodzi o madki jeżdżące po ścieżkach rowerowych i uważające że im się należy. De facto panie te anektują drogę przeznaczoną dla rowerów i jeszcze mają pretensje, że rower śmie jeździć po drodze dla rowerów. No szczyt chamstwa i ubóstwa intelektualnego. No jak tak można?

Może powinny zaanektować drogi dla samochodów? Są szersze, mają lepszą i równiejsza nawierzchnię, bombel będzie miał komfort. A kierowcy samochodów gdzie mają jeździć? No przecież nie po drodze dla samochodów! Ta jest dla bombli. No nie rozumiem czego nie rozumiesz.

 

Zgodzę się, ale rowerzyści anektują miejsce w komunikacji dla matek. Po za tym prawo wyklucza przewożenie roweru komunikacja miejską jeśli nie ma odpowiedniego miejsca do tego uchwytów( wyjątek skm bo tam są) lub wyznaczonego miejsca oznaczonego powiem więcej pojazdy nie sa homologowane do przewożenia rowerów taki myk:D. Obie strony są winne problem polega na tym że ludzie uważają że im się należy i uważaj się za lepszych od innych. Kiedyś nie było ścieżek i nie było problemu wszyscy na siebie uważali i było ok nikt nie narzekał. Teraz ludzie są podzieleni przez przepisy, segregacje itp. rowerzyści, matki z dziećmi, kierowcy. Zasada jest jedna ludzie maja się spierać między sobą tworzy się nowe grupy by potem nimi odpowiednio kierować zamiast uczyć się współpracy i wyrozumiałości dla innych. Bo przecież taki rowerzysta chyba ma na tyle umiejętności by wyminąć kobietę z wózkiem a kobieta z wózkiem może iść tak by było to możliwe.

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Ogi said:

Zgodzę się, ale rowerzyści anektują miejsce w komunikacji dla matek.

Że co?

 

Nawet gdyby tak był, to co to ma wspólnego z z bomblostradą?

 

Ty nie umiesz czytać. Pozwól, że ci zacytuję:

Quote

 

Dziewczyna (rowerzystka) nie tylko zwolniła, ale musiała zsiąść z roweru, żeby móc bezpiecznie minąć wózek z dzieckiem.

Powiedziałam jej (matce), że to nie jest miejsce na wózek, że następny rowerzysta nie zwolni i wypadek gotowy. A ona do mnie, że nie będzie się męczyła na nierównych płytach na chodniku i tu jest jej łatwiej.

 

 

1 hour ago, Ogi said:

zamiast uczyć się współpracy i wyrozumiałości dla innych

I jakiej wyrozumiałości chcesz dla tej madki polki?

 

Niech wejdą na jezdnię. Tak jest jeszcze szerzej i jeszcze równiej. Jeszcze mniej się będzie męczyć.

Bo przecież taki kierowca chyba ma na tyle umiejętności by wyminąć kobietę z wózkiem a kobieta z wózkiem może iść tak by było to możliwe.

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.09.2019 o 17:56, iwamori napisał:

Co powinien zrobić samochód w obliczu zagrożenia, którego nie da się uniknąć (np. awaria hamulców)? Zmienić tor jazdy i uderzyć w przeszkodę zabijając tym samym pasażerów czy utrzymać tor jazdy i zabić ludzi, którzy pojawili się na drodze?

Zabić osoby, będące na drodze. Bezapelacyjnie. Dlaczego? Jeżeli autonomiczne pojazdy jako absolutnego priorytetu nie potraktują ochrony kierowcy i pasażerów, ich rozwój nie ma kompletnego sensu.

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Obliteraror napisał:

Zabić osoby, będące na drodze. Bezapelacyjnie. Dlaczego?

Dlaczego samochód ma zabić osoby, które prawidłowo przechodzą przez przejście dla pieszych na zielonym świetle? To nie ich wina, że samochód uległ awarii.

 

Może to kierowca zaniedbał stan techniczny swojego samochodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, iwamori napisał:

Dlaczego samochód ma zabić osoby, które prawidłowo przechodzą przez przejście dla pieszych na zielonym świetle? To nie ich wina, że samochód uległ awarii.

Bo nikt nie kupi samochodu autonomicznego, który będzie miał w takiej sytuacji dylematy moralne a nie ratował zdrowie i życie kierowcy i pasażerów w pierwszej kolejności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2019 o 12:26, wrotycz napisał:

Że co?

 

Nawet gdyby tak był, to co to ma wspólnego z z bomblostradą?

 

Ty nie umiesz czytać. Pozwól, że ci zacytuję:

 

I jakiej wyrozumiałości chcesz dla tej madki polki?

 

Niech wejdą na jezdnię. Tak jest jeszcze szerzej i jeszcze równiej. Jeszcze mniej się będzie męczyć.

Bo przecież taki kierowca chyba ma na tyle umiejętności by wyminąć kobietę z wózkiem a kobieta z wózkiem może iść tak by było to możliwe.

 

To ty nie zrozumiałeś problem jest że i ci i ci są egoistami. I każdy tylko szuka sposobu by pokazać że jest lepszym od innych. A wszyscy maja problem z samooceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odwracaj kota ogonem, to jest atak na osobę. Bo mój sąsiad nie jest święty, jest egoistą to nie ma prawa korzystać z publicznej drogi. Iście Nowoczesna argumentacja.

 

Pytanie jest proste. Czy pani z wózkiem ma prawo wysiudać z drogi publicznej, czy to jest droga rowerowa, czy samochodowa pojazdy się po niej poruszające? Czy rowerzysta ma prawo korzystać ze ścieżki rowerowej czy nie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.09.2019 o 20:46, imprudent_before_the_event napisał:

Problemem społecznym jest tylko gdy się na to każe płacić całemu społeczeństwu.

Przykładowo osoby z mocną nadwagą na które płaci całe społeczeństwo są problemem społecznym nie dlatego że są problemem od tak, automatycznie, ale właśnie dlatego że ktoś każe na nie płacić. Przecież konieczność płacenia wynika z czyjejś decyzji politycznej, a nie samoistnie z samego faktu że te osoby są grube.

Zatem to jest problem społeczny tylko dlatego że ktoś na siłę sprawia żeby był.

Sam z siebie nie był by takim problemem. Osoby grube bez wspomagania ze strony lewicowego prawa nie miały by jak wyegzekwować płacenia na nie. Więc by sie na nie nie płaciło, po prostu.

Mocne uproszczenie. Problem społeczny jest wtedy, gdy zaburza lub uniemożliwia społeczeństwu jego poprawne funkcjonowanie, a nie tylko wtedy, gdy ktoś odgórnie nazywa go społecznym lub każe nam się na coś składać.

 

Problem związany z osobami, które nie dbają o swoje zdrowie nie wynika z tego, że ktoś sobie tak wymyślił, ale dlatego, że zwiększająca się liczba takich osób negatywnie wpłynie na całe społeczeństwo. Jak ktoś nie będzie zdrowy, to nie będzie zdolny do pracy, a konsekwencje tego są dość oczywiste :)

 

Takim samym problem są kierowcy nagminnie parkujący w niedozwolonych miejscach. Można stwierdzić, że nie, bo w końcu to oni płacą mandaty, więc zasilają budżet miasta, ale... straż miejska zamiast zająć czymś pożytecznym, to musi ciągle wystawiać mandaty za parkowanie, a miasto w końcu dochodzi do wniosku, że lepiej postawić słupki na chodnikach niż wysyłać ciągle patrole w te same miejsca. W ostateczności wszyscy na tym tracimy...

W dniu 18.09.2019 o 12:55, Obliteraror napisał:

o nikt nie kupi samochodu autonomicznego, który będzie miał w takiej sytuacji dylematy moralne a nie ratował zdrowie i życie kierowcy i pasażerów w pierwszej kolejności.

Tylko że dylemat moralny ma nie samochód, ale jego twórca. Za to ja nie kupię samochodu, który zostanie zaprogramowany w taki sposób. Dlaczego? Bo kiedyś będę musiał wyjść z domu i pójść, gdzieś pieszo, a wtedy nie będę chciał, żeby ktoś we mnie wjechał, bo chronił swojego życie. Na szczęście nie każdy ma takie podejście. Świetnie to widać na filmach z rejestratorów samochodowych. Wiele razy kierowcy ciężarówek starają się uniknąć wypadku i zjeżdżają z drogi chociaż mogliby uderzyć w samochód, który im zajechał drogę co skończyłoby się mniejszymi stratami ładunku. Może po prostu technologia, która nie jest bezpieczna dla otoczenia nie powinna być używana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, iwamori napisał:

Mocne uproszczenie. Problem społeczny jest wtedy, gdy zaburza lub uniemożliwia społeczeństwu jego poprawne funkcjonowanie, a nie tylko wtedy, gdy ktoś odgórnie nazywa go społecznym lub każe nam się na coś składać. 

No tak, ale ten o którym mówiłem akurat jest tym drugim typem.

 

2 godziny temu, iwamori napisał:

Jak ktoś nie będzie zdrowy, to nie będzie zdolny do pracy, a konsekwencje tego są dość oczywiste :)

No właśnie nie są. Dopiero odgórny nakaz robi z tego problem. Bez nakazu taka niezdolność do pracy nie odbija się na reszcie społeczeństwa. Przez całe wieki nie było to przecież problemem. Dopiero przyszło lewactwo i nagle jest problem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, imprudent_before_the_event napisał:

Bez nakazu taka niezdolność do pracy nie odbija się na reszcie społeczeństwa.

Oczywiście, że się odbija. Bezrobocie zwiększa przestępczość, osoby nie pracujące nie płacą podatków, więc nie dokładają się na dobra publiczne z których również korzystają, izolacja społeczna itd. Można długo wymieniać :)

5 godzin temu, imprudent_before_the_event napisał:

Przez całe wieki nie było to przecież problemem.

Lub ludzie nie byli świadomi problemu lub nie zwracali na to uwagi. Odwracanie głowy nie oznacza, że problem znika.

5 godzin temu, imprudent_before_the_event napisał:

Dopiero przyszło lewactwo i nagle jest problem.

Wydaje mi się, że lewactwo raczej pogłaska po głowie takie osoby i powie, że skoro nie mogą pracować, to pracujący zapewnią im pieniążki na życie, aby było ich stać na to samo i wszyscy mieli po równo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, iwamori napisał:

Oczywiście, że się odbija. Bezrobocie zwiększa przestępczość, osoby nie pracujące nie płacą podatków, więc nie dokładają się na dobra publiczne z których również korzystają, izolacja społeczna itd. Można długo wymieniać :)

To nie są problemy samoistne, tylko problemy wynikające z istnienia prawa socjalnego.

Bez takiego prawa nie ma takich problemów.

1. Płaci się podatek pogłówny. Czy się pracuje czy nie.

2. Nie ma socjalu, więc za usługi się płaci. Jak się nie płaci to się nie korzysta a więc się nie obciąża żadnych usługodawców.

3. Izolacja społeczna to coś zupełnie innego. To nie dotyczy osób trzecich czyli społeczeństwa.

 

12 godzin temu, iwamori napisał:

Wydaje mi się, że lewactwo raczej pogłaska po głowie takie osoby i powie, że skoro nie mogą pracować, to pracujący zapewnią im pieniążki na życie, aby było ich stać na to samo i wszyscy mieli po równo.

Właśnie o tym mówię. Lewactwo robi z tego problem każąc pracującym płacić na niepracujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, iwamori napisał:

1. Bezrobocie zwiększa przestępczość, 2.osoby nie pracujące nie płacą podatków, więc nie dokładają się na (3)dobra publiczne z których również korzystają, 4.izolacja społeczna itd.

1. Potwierdzam, z czegoś trzeba żyć :)

2. Płacą, płacąc za cokolwiek płacą podatek.

3. Uważam się za dobro publiczne, proszę się dołożyć do mojego utrzymania, ale już.

4. Przesada, nawet nie wierząc w społeczeństwo ma się jakąś sieć kontaktów. Zresztą skąd pomysł, że brak pracy = izolacja. Jest wprost przeciwnie, ma się czas na kontakty z ludźmi.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

39 minut temu, wroński napisał:

4. Przesada, nawet nie wierząc w społeczeństwo ma się jakąś sieć kontaktów. Zresztą skąd pomysł, że brak pracy = izolacja. Jest wprost przeciwnie, ma się czas na kontakty z ludźmi.

Ja na bezrobociu się alienowałem ze wstydu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Libertyn napisał:

Ja na bezrobociu się alienowałem ze wstydu

 

Ja rozumiem wstydzić się gównianej pracy, ale bezrobocia? Bez żartów.

To piękny okres wielkiego relaksu z dala od idiotów, którzy to i tamto i siamto. /ble

 

Tylko patrząc na ostatnie dwa dni.

Leżę sobie w łóżeczku, muzyczka gra, cośtam pojadam. I se leżę, patrzę na chmurki a widok na niebo mam zajebisty, jakbym nad przepaścią mieszkał.

I se leżę i se patrzę, bez myśli, bez wkurwu, czasem coś czytam, czasem leżę i se patrzę. Se poleżałem, wpadłem do centrum, jaja porobiłem, pogadałem ze znajomkiem co się trafił, wysępiłem kawałek pizzy bo mnie smak naszedł a tam niezłą mają, poszedłem na punkt widokowy, se popatrzyłem i się zwinąłem na chatę. Posiedziałem w necie, coś pograłem, ale ten Greedfall niedorobiony jest jakiś itd. itp. i w ogóle.

I w tym stylu minęły mi dwa dni.

Niby były jakieś głupie rozmowy kwalifikacyjne, ale to tak na pełnym luzie bo ani nic z tego nie będzie ani nic mnie nie ciśnie. Podjebałem dziś zszywacz a wczoraj wygodny długopis, niech będzie, że się zwróciło.

No dobra, trochę fantów jeszcze się trafiło, ale to tak bez związku z r.kw. i w sumie dla draki. Serek zjadłem, cuksy dałem jakimś dzieciakom a ten magnesik przeczepiłem na okapie skrzynki na listy, niech się ktoś zdziwi.

Jutro może skoczę po farbę a może nie i w tym albo przyszłym tygodniu będę malował arcycholerną ścianę, może inną farbą pójdzie a jak nie to się coś wymyśli. Bez musu, pośpiechu, wkurwu.

 

Bezrobotny jestem, jak dobrze :)

 

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Libertyn napisał:

Mam nadzieje że nie masz prawa do zasiłku. Nie zasługujesz. 

 

Mam jak cholera :)

Ale wiesz, oni go dają po 3 miesiącach usiłowania skreślenia z listy bezrobotnych. Żałośni są tak trochę.

Tak więc mam ich w dupie :P

 

A względem tego na co zasługuję to ty się chłoptysiu nie wypowiadaj. Kto ty w ogóle jesteś? Od kogo?

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 godzin temu, wroński napisał:

A względem tego na co zasługuję to ty się chłoptysiu nie wypowiadaj. Kto ty w ogóle jesteś? Od kogo?

Złodzieju i leserze . Jakby ode mnie zależało to zszywki  ze zszywacza który podjebałeś bys miał wbite w podeszwy stóp..

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

 

Złodzieju i leserze . Jakby ode mnie zależało to zszywki  ze zszywacza który podjebałeś bys miał wbite w podeszwy stóp.. 

 

A dziękuję, leserem nie nazywano mnie od niepamiętnych czasów.

Nawiasem mówiąc typy zszywaczy ci się pomyliły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.