Skocz do zawartości

Ile płacicie alimentów?


Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Yolo napisał:

Alimenty 0 (zero) zł. 

Opieka naprzemienna, dwoje dzieci. 

 

O opiece naprzemiennej decyduje sąd czy rodzice muszą wnioskować o taką formę opieki a sąd sprawdza czy oboje mają warunki?

Co oznacza weekend wg sądu sobota+niedziela czy piątek+s+n ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak:

 

Alimenty zasądzone na 1 dziecko w wieku 6 lat (2014 rok)  - 1500 pln 

Warszawa,  sąd uznał, że potrzeby dziecka to 2500,- pln  zatem  tata 1500,- mama 1000,- pln z tym że dziecko było u taty przez prawie połowę każdego miesiąca i miało swój pokój, zabawki, sprzet sportowy, etc. TYLKO ŻE TE 1500,- pln TATA MA PŁACIĆ NA DZIECKO ALE MAMIE....

 

Mama dziecka nie dostarczyła do sądu nawet kawałka PITa a zarabiała ok. 8-10k...

 

W apelacji zgłosiłem, że mamy w zasadzie dziecko naprzemiennie, więc może 800 pln by wystarczyło bo i tak ponoszę koszty opieki, gdy dzieko jest u mnie...

 

Następnie mama dziecka w obawie przed tą logiką i w obawie, że przy pieczy naprzemiennej nie powinno być alimentów - złożyła wniosek o ustalenie - czytaj ograniczenie kontaktów...

 

Sąd przydzielił dwa weekendy w miesiącu + 1 tydzień ferii + wakacje 10 dni w lipcu i 7 dni w sierpniu + weekend Bożego Ciała ... - To była ugoda sądowa bo już nie chciałem się dalej napierdalać z mamą dzieci w sądzie...

Święta miały być 4 h w wigilię i 4 h w wielką sobotę CO DWA LATA... Nie zgodziłem się na to i pozostało do ustalenia na później - finalnie  przez 5 lat nigdy dziecko nie trafiło do mnie na święta... W tegoroczne Boże Narodzenie córka (11 lat) przyjechała odebrac prezenty bo nie zgodziłem się jej ich zawieźć...

 

A zapomniałem dodać, że mama dziecka w grudniu 2017 roku wbrew mojej zgodzie przeniosła dziecko do prywatnej szkoły (1800,- pln/msc)  a następnie złożyła wniosek o ogranizcenie mi praw rodzicielskich, żebym się nie sprzeciwiał  w końcu niedługo wybór liceum i też pewnie będzie potrzebne prywatne...

 

Sprawa trwa od kwietnia 2018 roku, w tzw. międzyczasie matka dziecka dorzuciła pozew o ograniczenie kontaktów do dwóch dni w miesiącu bez nocowania...

 

Dodatkowo mecenas matki dopisał w pozwie, że dziecko nie chce widywać ojca i grozi próbą samobójczą - co było oczywiście bzdurą, ale na wszelki wypadek zawiesiłem kontakty...

 

 

Od kwietnia 2018 widziałem córkę może 6 razy... za każdym razem się świetnie bawiła i nic nie wskazuje na lęk, przed ojcem lub zagrożenie samobójstwem.

Psycholog niezależny zaopiniował toksyczną relację dziecka z matką, zaburzenia u dziecka, teatralność zachowania, manipulowanie i merkantylność.

 

Tata został bankomatem - córka kontaktuje się jak się nudzi lub coś chce... Jak rozmowa jest dla niej niewygodna - rzuca słuchawkę...

 

Czekam na OZSS (d. RODK)  i może to w końcu pokaże jak jest naprawdę i  coś zmieni...

 

Dodam, że za każdym razem wyroki wydawały sędzie i w aktualnie toczącym sie postępowaniu  też mamy sędzię, więc nie liczę na cud...

 

Zarobki z pit  ok. 6 tys. pln./msc.

Byłem wzorowym ojcem, chyba nawet aż za bardzo...

 

 

Opisałem to ku przestrodze tych, którzy mają jeszcze złudzenia.

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 4
  • Smutny 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Do niedawna mnie to dołowało, ale teraz zmieniłem już mindset. Dzięki temu portalowi, książkom Marka, i audycjom  RS 2, Ocal Siebie, Szarpanki z życiem.... Zyskałem bezcenną wiedzę, która zmieniła mój światopogląd, zdjąłem zbroję białorycerza i wywaliłem z balkonu na trawnik, gdzie sikają na nią osiedlowe kundle... :)

 

A tak na poważnie, żałuję bardzo, że tak późno wiele rzeczy zrozumiałem, ale równocześnie cieszę się, że tak wcześnie bo może jeszcze drugie półwiecze przedemną... ;)

 

jak córka z wiekiem zacznie sama analizować świat i się zmieni jest zachowanie i sposób myślenia to ok. - zapraszam...

 

Jak nie zmieni się  i pójdzie w ślady mamy to trudno - nie mam na to wpływu.

 

A sądy rodzinna to przerąbana sprawa w Polsce, ale nie mam na to dużego wpływu, więc staram się nie kopać z koniem...

Wiem coś o tym, bo miałem klacz i miała niezłe kopnięcie...;)

Edytowane przez Maniek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, vand napisał:

@Maniek 1800 zł miesięcznie szkoła prywatna, to co to za szkoła, że taka cena?

Prywatna szkoła podstawowa w Warszawie, 

Nominalnie czesne to 1650,- pln 

1800,- to całkowity koszt miesięczny obejmujący wszystkie koszty uczęszczania dziecka do tej placówki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jimmy napisał:

O opiece naprzemiennej decyduje sąd czy rodzice muszą wnioskować o taką formę opieki a sąd sprawdza czy oboje mają warunki?

 

Decyduje sąd na wniosek rodzica/rodziców.

Sprawdzania nie było, oboje mieszkamy poza granicami kraju a system opieki naprzemiennej funkcjonował dobrze już od dwóch lat w momencie rozprawy rozwodowej.

Był na tę okoliczność przesłuchiwany świadek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, vand napisał:

@Maniek 1800 zł miesięcznie szkoła prywatna, to co to za szkoła, że taka cena?

Inny przykład- 2k miesięcznie. Nie wiem, czy to jest samo czesne, czy całość. Oczywiście mogą być różne szkoły i różne ceny, ta jest na pewno jedną z "lepszych". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MaxMen napisał:

Bo jak pamiętam rozstałeś się z wieloletnią partnerką ponieważ ona chciała mieć dzieci a Ty nie, ale jakoś nie wspomniałeś o posiadanych już dzieciach z nią lub inną kobietą, chyba że coś mi umknęło

 

Miałem żonę wcześniej. I z nią dziecko. Wieloletnią partnerką chciała, ja nie. Odeszła. Także tyle w temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 1000 na dwóch synów. Czasem jak ex prosi to dorzucę coś extra na tematy typu nowe okulary, czy wycieczka szkolna. Nie mamy ustalonych sądownie tylko na zasadzie porozumienia. Zarobki 4600-6000 w zależności od miesiąca więc gdyby sprawa stanęła na ostrzu noża i ex postanowiła wystąpić do sądu o więcej to mogła by dostać. Dlatego wolę czasem coś dorzucić.

Widzenia na telefon, bez większych problemów. Zazwyczaj niedziele plus święta, wakacje, dłuższe weekendy - wtedy zabieram chłopaków do dziadków albo na jakąś męską wyprawę.

 

Dodam jeszcze, że im więcej czytam forum, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że wcale tak najgorzej nie mam:)

Edytowane przez ImTheLiquor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.