Skocz do zawartości

Co Was wkurza/ irytuje podczas seksu w partnerze/partnerce?


deomi

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, MalVina napisał:

 

Czemu? 

Lubisz seks, prawda? Ale wiesz czego chcesz, masz wspomnienia co Ci się podoba, co Cię podnieca - jak lubisz to robić i kiedy jest za duży, za mały, lub po prostu nie jest twardy. Dajesz cos od siebie, bo sama też chcesz mieć z tego przyjemność. Tutaj tego nie ma, partnerka skupia się tylko na mnie. Wiadomo, że podczas sprawia jej to przyjemność - ale to tak jakby mi ktoś zaczął "walić" i chwilę przed końcem przestał. 

 

Mam gdzieś z tyłu głowy, że kiedyś może jej się obrócić o 180 stopni i odwalić - uznając, że to ja za mało o nią dbam czy coś ?‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, deomi napisał:

No właśnie mam nowego chłopca a, ja jestem dość mocno ekspresyjna podczas i tak się zastanawiam czy to nie wkurwia.

On taki cichy podczas wibracji, że tylko ciebie słychać? 

18 godzin temu, deomi napisał:

Piszcie na temat, chłopaczki

@deomi Dobrze loszko ;) (za przeproszeniem nie do innych Sióstr).

 

Wkurza mnie marudzenie, gdy trafię na typową kłodę, która tylko rozkłada nogi albo się wypina i to cała jej inicjatywa. Wkurzało mnie gdy miałem seks na odczepnego w związku już po kilkunastu miesiącach. 

 

Za to kobiety namiętne i ekspresyjne w łóżku uwielbiam. Lubię patrzeć jak krzyczą, jęczą, wiją się, ściągają pościel, przestają kontrolować swoje ciało, to mnie nakręca.

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ignac napisał:

Każda kobieta chce aby wszystkie inne sąsiadki, koleżanki wiedziały że ma sex i że jest super. W ten sposób oznajmia wszem i wobec że ten tu oto ujeżdżany facet został złowiony i zaklepany.  I by wzbudzić u innych kobiet zazdrość

  Aż mi się przypomniała ta scena ?

 

 

  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o seks to mnie wkurwia to, że kobiety po 35 roku życia dostają pierdolca na punkcie seksu i trwa to u was do 50tki.

 

Wchodzę do Kadr - zaczepki słowne o seksie, Księgowość - ulubione powiedzenie - środa dzień loda. No to idę do Logistyki a tam od razu kobiety wychodzą z hasłem, że wtorek dzień lapania za rozporek i żebym równiez przyszedł w piątek bo piąteczek to dzień lizania cipeczek. 

 

 

Dodatkowo insynuacje meżątek, że lubią mieć coś w ustach, że na koniu to mogły by całą noc jeździć - tylko dobrego konia im trzeba i tak bez końca. Nie można 15 minut porozmawiać bez aluzji seksualnych że strony kobiet. Po 35 r.z.

 

Nawet najprostsze zdanie - przeglądamy Excela i mówię - ok, to zacznijmy dziś od pozycji 17stej... No i się zaczyna...

  • Like 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie podczas seksu najbardziej mnie wkurza brak partnerki.

2 minuty temu, RealLife napisał:

Nie można 15 minut porozmawiać bez aluzji seksualnych że strony kobiet. Po 35 r.z.

@RealLife podpierdol je wszystkie do działu kadr za napastowanie seksualne.

I, tak po namyśle, to właściwie nie żartuję.

4 minuty temu, RealLife napisał:

Wchodzę do Kadr - zaczepki słowne o seksie

O w mordę, doczytałem teraz....

19 godzin temu, deomi napisał:

, ja jestem dość mocno ekspresyjna podczas i tak się zastanawiam czy to nie wkurwia

Zacytuj coś onomatopeicznie, paszczowo, to ocenimy.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Imbryk said:

 

@RealLife podpierdol je wszystkie do działu kadr za napastowanie seksualne.

I, tak po namyśle, to właściwie nie żartuję.

O w mordę, doczytałem teraz....

 

Co ty, koleżanka od mobbingu i molestowania, sama lubi robić scenę z Nagiego Instynktu, ale to moja serdeczna koleżanka to obracam to w żart.

 

Wszystko było by ok, gdyby one miały 15 lat mniej. A tak to podrywa cię 45 letnia raszpla. 

 

Mamy w firmie też parę 20+ ale o dziwo wystraszone jak dziewice i temat seksu ich parzy. Zaraz burak na twarzy i ucieczka. Ogólnie mało kontaktowe. Pewnie przyzwyczajone że trzeba je zdobywać. 

 

Bardzo dobrze u mnie w firmie widać prawidłowość w podejściu do seksu w zależności od wieku kobiet. 

Edytowane przez RealLife
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RealLife napisał:

Co ty, koleżanka od mobbingu i molestowania, sama lubi robić scenę z Nagiego Instynktu, ale to moja serdeczna koleżanka to obracam to w żart

(To już offtop) A odwróćmy sutuację, i to chłopy w Twojej firmie do lasek są skojarzeniowi - a pan w HR od molestowania odgrywa sceny z czegośtam.

 

Jaka byłaby reakcja pań, nawet TYCH SAMYCH?

 

Tym paniom wolno?  Rozumiem ten schemat, sam bym chętnie żartował, ale niesamowicie wkurwia mnie ta nierówność.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, RealLife napisał:

Nie można 15 minut porozmawiać bez aluzji seksualnych że strony kobiet. Po 35 r.z.

 

Pracowałam w różnych firmach i takich tekstów nie było. Aż takich! Pożartować można ale też bez przesady. Bierzesz pod uwagę, że masz całkiem porypane otoczenie w pravy? ???

30 minut temu, RealLife napisał:

Bardzo dobrze u mnie w firmie widać prawidłowość w podejściu do seksu w zależności od wieku kobiet. 

Myślę, że w tym wieku to i kobiety i mężczyźni są już świadomi swojej seksualności i troche im po prostu opada ta pruderyjnosc. 

 

Myślałam, że tylko u mnie swiry pracują, a oazuje się że nie tylko ? Tyle że u mnie jest 50/50 kobiet i facetow i każdy tak żartuje. Zakres wiekowy od 25-50. Najbardziej "śmiechowi" są goście w okolicy 40tki. I najbardziej świńskiej mają żarty. 

Edytowane przez MalVina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Imbryk said:

A odwróćmy sutuację, i to chłopy w Twojej firmie do lasek są skojarzeniowi - a pan w HR od molestowania odgrywa sceny z czegośtam.

 

Jaka byłaby reakcja pań, nawet TYCH SAMYCH?

1. Albo, zamiast robic rozpierduche prawna (zasluzona, nie przecze) wykorzystaj bracie wiedze Redpill dla wlasnych korzysci.

 

A mianowicie (na swoim przykladzie) wiem, ze z wiekiem robie sie coraz bardziej tolerancyjny dla niewiast i wachlarz atrakcyjnosci jest coraz szerszy. Jestem jak wycieczka “all inclusive”. Takze 20tki...prosze bardzo, 35tki+...jesli zadbane...jak najbardziej. 

 

Ty syty, i panie jurne tez zadowolone.

No “win win” jak z podrecznikow marketingu!

 

57 minutes ago, Imbryk said:

Obecnie podczas seksu najbardziej mnie wkurza brak partnerki.

Ad 1 

;)

 

@RealLife

 

Nie szukaja tam u was kogos w pracy w dziale HR do pracy? Szybko sie ucze.

 

Edytowane przez TheFlorator
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, TheFlorator said:

 

@RealLife

 

Nie szukaja tam u was kogos w pracy w dziale HR do pracy? Szybko sie ucze.

 

 

Szukali. Rok temu. Tak ten czas leci, że ciągle wydaje mi się, że ten kolega  jest nowy. 

 

Tak czy inaczej. Mnie to drażni. Może dlatego, że ja sam spędziłem wiele lat na takich żartach. Pewnie gdzies od 16-17 lat do 30stki. Przejadly mi się już aluzje seksualne.

 

A co do przygód - moim zdaniem ich gadanie jest w dużej mierze tylko gadaniem. Jeśli by przyszło co do czego to może z 30 kobiet 3-4 poszlo by na bara bara. Rozwodki na 90%, mamy 2 mężatki co lubią skoki w bok ale nie z każdym oczywiście. Duża firma ale ludzie tu pracują po 10-20 lat więc znają się dobrze. Rozne opowieści chodzą co działo się na imprezach integracyjnych. Jakoś to się jednak kręci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie było coś wkurzajacego, związanego z ekspresją.

 

Spotkałem się kiedyś kilka razy z pewną dziewczyną. Ładna twarz, figura jeszcze lepsza (z tych 'bujnych', ale w dobrych granicach), niedawno minęła jej dwudziestka.

Nosiła takie dekolty na spotkaniach, że kosztowało mnie niemało siły woli by skupić wzrok na jej twarzy. 

Czyli teoretycznie, rwać jak młodą rzepę.

Zrezygnowalem po chyba trzech spotkaniach, wiało coraz bardziej nudą. 

No i prawie zapomniałem o sytuacji, kiedy się odezwała proponując spotkanie. Miała przy tym taki głos, że wiadomo było od razu jak to się skończy.

 

Wszystko pięknie ładnie, dziewczę fizycznie spoko i mocno zaangażowana w łóżku.

Problem się pojawiał, kiedy zaczynała tracić kontrolę.

Wydawala wtedy takie grube pomruki, kojarzyło mi się to z niedźwiedziem. Kompletnie nie kobiece i aseksualne.

W pierwszym momencie pomyślałem że coś się jej dzieje, jakiś atak. 

Niezłe zaskoczenie. Po chwili, to samo. 

Strasznie mnie rozwalało. Było śmieszne ale i dekoncentrowało.

Jakoś ten weekend minął ale więcej jej nie zapraszałem, choć czasem się przypominała. 

 

Ps. To była jedna z tych, które niemal do samego konca twierdzą, że nie pójdą na całość. A odpowiednio potraktowane, same pytają o gumki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, RealLife napisał:

Jeśli chodzi o seks to mnie wkurwia to, że kobiety po 35 roku życia dostają pierdolca na punkcie seksu i trwa to u was do 50tki.

Wchodzę do Kadr - zaczepki słowne o seksie, Księgowość - ulubione powiedzenie - środa dzień loda.

Mogę się założyć, że 90% z tych kobiet, będących w dłuższych związkach, to takie stare erotomanki gawędziary. Tylko to im zostało, bo w domu z mężem to raz w miesiącu po wypłacie, żeby tresować swojego białorycerza. 

Do tego podwójne standardy. Gdyby większość stanowili mężczyźni, takie teksty były by od razu molestowaniem słownym w pracy, #metoo, itp. Kilku mężczyzn miało by problemy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.