Skocz do zawartości

22 za mną


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś są moje urodziny! Jeden chce zacząć zmiany od poniedziałku, drugi gdy wszystko się ułoży, a trzeci? Dopiszcie sobie sami :) Ja po prostu chciałbym w swoje 22 urodziny usiąść i odpowiedzieć na przeróżne pytania związane z życiem.

 

Post umieszczam w takim celu, żebyście mogli mi te pytania podsunąć na które sam być może nie wpadnę. Może ktoś ma jakieś swoje złote rady, których się trzyma i chciałby mi przekazać do zastanowienia się nad nimi? Również zachęcam :D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chcesz w życiu osiągnąć?

 

Chcesz do końca życia pracować na etacie czy przejść wcześniej na emeryturę?

 

Jak dbasz o siebie, żeby takiego wieku dożyć?

 

Kochasz samego siebie i swoje życie w takim kształcie jak obecnie? Co byś zmienił?

 

7 minut temu, Młody Samiec napisał:

Może ktoś ma jakieś swoje złote rady, których się trzyma

Żyj po swojemu i nie oglądaj się na innych, bo inni za Ciebie Twojego życia nie przeżyją.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Młody Samiec napisał:

Może ktoś ma jakieś swoje złote rady, których się trzyma i chciałby mi przekazać do zastanowienia się nad nimi?

"Jak włożysz, to wyciągnij" Turop z forum ?

 

Nie zastanawiaj się za bardzo nad interpretacją życia przez inne osoby, tylko szukaj swojej ścieżki, nawet gdyby większość ludzi ją krytykowało to twoje życie i Ty wiesz najlepiej co jest dla Ciebie dobre. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Młody Samiec napisał:

Może ktoś ma jakieś swoje złote rady

Jak miałbym udzielić złote rady samemu sobie:

1. Rodzisz się samotny i samotny umierasz, więc szanuj, ale nie przywiązuj się do żadnych ludzi w życiu.

2. Myśl głównie o sobie, ale nie schodź na drogę nihilizmu, samouwielbienia i poczucia wyższości nad innymi.

3. Staraj się dbać o rozwój duchowy. Kilkukrotnie w swoim życiu wchodziłem na ścieżkę "Boga nie ma", zawsze lepiej kończyły się powroty do Boga niż odejścia. Ateizm jest wygodnym poglądem, bo zrzuca obowiązek dowodów, których nie da się dostarczyć, ale nigdy nie poznałem ateisty szczęśliwego z samego faktu, że nie wierzy w Boga (z wierzącymi było w większości przypadków odwrotnie). Życie nie jest po to, żeby mieć rację, tylko żeby je dobrze przeżyć.

4. Nie daj się opanować używkom, ustawiaj w życiu ludzi pod siebie, nie upieraj się jak nie masz racji, ale nie daj się zakrzyczeć.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że nachodzi Cię taka refleksja powiem więcej będzie to powracać co jakiś czas, z tego względu iż na podstawie doświadczeń, przezyć cały czas przewartościowujemy nasze życie. Wiadomym jest iż lepiej się uczyc na kogoś błedach niż na swoich, ale nie zawsze to tak działa.

Co Ci mogę doradzić to:

 

1. Rozwijaj się w tym co lubisz robić ( zwłaszcza zawodowo )

2. Unikaj używek.

3. Nie idz za tłumem.

4. Nie stawiaj kobiet na piedastale.

5. Szukaj Boga. ( on jest miłością a naszym podświadomym celem jest ją znaleść )

 

Zrób sobie wizualizacje własnej osoby zadając pytania: kim jestem? co chcę osiągnąć ? co daje mi poczucie szczęscia?  postaraj się zobaczyć siebie z perspektywy drugiej osoby. 

Pomocniczym może być szczerze przeprowadzony test osobowościowy. 

 

 

 

Edytowane przez smerf
cc
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko czego pragniesz już posiadasz tylko pod inną postacią. 22 lata to jeszcze bardzo młody biologicznie wiek. Wkraczasz powoli w etap ważnych decyzji życiowych i przemian psychicznych, na pewno będzie ciekawie. Rozwijaj się, daj odejść przeszłości, dbaj o swoje szczęście. Nie popadaj w uzależnienie, bądź silny i zaufaj swojemu ukrytemu przewodnikowi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

@Tygryseks Programowanie społeczne weszło mocno.

Nie do konca o programowanie chodzi. Bardziej o to, ze zylem w symbiozie z dziewczyną i czulem, że żyję. Teraz jestem sam i jest klapa i brakuje narkotyku. Dobrze się czuję w związku, a baardzo duża czesc kobiet dąży do prawnego uwiązania, kosciola, wesela. Ja chce miec dzieci i zyc z dziecmi. Jak to wszystko pogodzic? Ktoś zna odpowiedz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Młody Samiec napisał:

żebyście mogli mi te pytania podsunąć na które sam być może nie wpadnę

Pierwsze: czy chcę podążać za pytaniami, postawionymi mi przez innych ludzi? :)

 

Ważne pytanie: DLACZEGO?

Dlaczego mam być lekarzem?

Dlaczego mam się ożenić?

Dlaczego nie mam bić innych ludzi?

Dlaczego mam ukończyć studia?

Dlaczego mam wypić to pół litra wódy?

DLACZEGO - pyta o powód. Źródło. Wejście dla JA, zdarzenia i siły zewnętrzne, pierwotnie istniejące.

 

Pytanie często mylone, a równie ważne to: PO CO?

Po co mam być lekarzem?

Po co mam się ożenić?

Po co mam bić innych ludzi?

Po co mam ukończyć studia?

Po co mam wypić to pół litra?

PO CO - pyta o efekt. Wynik. Wyjście, "zysk" dla JA. Zmianę świata JA, która się dokona.

 

Algorytmicznie:

DLACZEGO ---> TY ---> PO CO ---> TY

 

A teraz, najważniejsze. Nie liczą się pytania; inaczej mówiąc - prawidłowo zadane pytanie zawiera w sobie odpowiedź.

Jeśli odpowiedź brzmi - JA CHCĘ - to jesteś podmiotem dla samego siebie.

Jeśli odpowiesz - bo oni chcą - jesteś przedmiotem manipulacji.

Wada tego algorytmu to bezstronność - nie zna pojęć dobra i zła.

 

Jesteś TU i TERAZ.

 

Może to za wcześnie, ale jeśli znasz dobrze angielski, posłuchaj sobie Jacksona Browne "For a Dancer".

 

Przykład:

Godzinę temu, Tygryseks napisał:

jedyne co da mi poczucie szczescia to kobieta, rodzina, dom? Co z tym zrobic? Byc nieszczesliwy?

8 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Programowanie społeczne weszło mocno.

@Tygryseks, jeśli na pytanie PO CO Ci kobieta? PO CO Ci rodzina? PO CO Ci dom? Odpowiesz sobie z czystym sumieniem BO JA CHCĘ, to jest to Twoja wola, i Twoje pragnienie.

Są ludzie którzy chcą chodzić po polu minowym. Po prostu muszą wiedzieć, jak wykrywać miny - wtedy nawet taka rozrywka, może dać przyjemność.

Są ludzie którzy po prostu chcą się zaćpać narkotykami - i ja uważam, że nie powinienem im tego zakazywać, jeśli taki jest ich wybór.

Jeśli Ty odpowiesz JA CHCĘ - kobietę, rodzinę - powiem Ci: uważaj na miny, i obyś znalazł szczęście.

Czy wiesz jak wykrywać miny, by bezpiecznie chodzić po polu?

 

Jeśli natomiast odpowiesz BO TAK TRZEBA/ BO ONI CHCĄ / BO WYPADA / BO ONA CHCE - jesteś przedmiotem programowania społecznego. Obiektem manipulacji. Możesz się na nią zgodzić, jeśli chcesz - jak alkoholik na kaca...

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, smalczas napisał:

Jak można czuć się staro mając ledwie 20 lat? 

Bardzo łatwo. Wystarczy nie spać tych pięciu dni :P czy jakoś tak.

 

4 godziny temu, Kespert napisał:

Są ludzie którzy po prostu chcą się zaćpać narkotykami - i ja uważam, że nie powinienem im tego zakazywać, jeśli taki jest ich wybór.

Mylisz się. Mało kto chce się zaćpać.

Większość po prostu chce przyswajać możliwie dużo dragów w możliwie jak najkrótszym czasie.

To da się zrobić pod warunkiem, że są to różne dragi :)

 

A solenizantowi doradzę żeby się nie przejmował bo cokolwiek zrobi i tak umrze tak więc

WIĘCEJ LUZU

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz też możesz a raczej powinieneś zadać sobie te pytania.

Właściwie powinieneś od dawna znać odpowiedź ale życie zaczyna się od dzisiaj więc ubiegłe 10 lat zostawmy w spokoju.

PS:

Sądzisz, że za granicą jest inaczej?

Byłeś kiedyś tam dłużej niż na urlopie?

Spytaj kogoś z żółtych kamizelek z Francji co myśli o otaczającym go świecie.

Albo kogoś z Wenezueli.

Albo Korei Północnej.

Albo Afryki.

 

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unikaj używek, a nawet je wszystkie odstaw ( dla eksperymentu nawet))
Jeżeli nawet byłeś niedzielnym piwkowiczem, to jestem przekonany, że zobaczysz jak szambo emocjonalne wybucha, gdy masz świadomość, że się nie zgadasz na trucie swojego ciała.
Poznasz także dzięki temu wartość znajomych z którymi łączyły Cię drinki, a nie wzajemna sympatia.
Zdarza się, że dziwnie się na mnie patrzą, gdy przy barze zamawiam pomarańczowe Cappy.
Argument, że bez wódzi nie umiem się bawić, długo do mnie trafiał póki nie złapałem się na tym, że super się bawię bez niej.

Uprzedzając pytanie, nie nie miałem z alkoholem problemu, po prostu zaszła we mnie jakaś niezrozumiała dla mnie przemiana XD
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.