Skocz do zawartości

Dlaczego mili faceci są gorsi od dupków.....


Rekomendowane odpowiedzi

Nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne, a białe jest białe. 

 

Nikt nam nie wmówi, że miły jest miły, a chuj to chuj. 

 

Słuchajcie mnie, albowiem objawiłam prawdę wszechczasów. lajkujcie i spuszczajcie się w gacie bez kontaktu cielesnego, bo to ja przed wami. Dawczyni mądrości, otwieraczka umysłowych konserw. 

 

Od siebie dodam. Proszę zmyć ten fatalny makijaż. No, ale co by bez niego zostało, prawda? ? 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi jej pewnie o to, że kobieta też się musi rozwijać w związku, być kompatybilna z partnerem żeby wartość dodana z syntezy dwóch przejawów życia była jak najwyższa. Oczywiście takie rozkminy to są lata świetlne od obecnej sytuacji, na razie to się cofamy do pierwotnych podstaw relacji damsko-męskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło już kilka lat KUTANGÓW od czasu filmu "dlaczego kobiety wolą dupków". Czas na wnioski.
(...)

Miły facet nie chce dać kutanga od razu tylko najpierw chce być miły. To złe!

 

Mam nadzieję, że streściłem odpowiednio zwięźle :D
 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest! Toż to skandal, żeby w zamian za bycie miłym oczekiwać czegokolwiek od kobiety. Wszak każdy facet powinien być niczym Keanu Reeves i robić dla kobiety wszystko nie oczekując niczego w zamian. Szkoda tylko, że Keanu Reeves nie musi niczego oczekiwać bo wszystko to ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kobiety wolą dupków to niech se kurłła wolą i chuj z nimi, kiedyś może i bym sie tym przejął a dziś mam na to wyjebane a nawet chce mi się z tego śmiać, bo przecież dla kobiety taki dupek to zajebista przygoda życia - czasami dostanie po ryju, non stop kłótnie, odejścia i powroty, zdrady i wybaczanie, seks z cuchnącym wczorajszą wódą prostakiem, życie w ciągłym paradoksie gdzieś pomiędzy ciągłym stanem zagrożenia i poczuciem bezpieczeństwa, płacz i euforia - same atrakcje jak w domu dla obłąkanych, gdzieś pomiędzy Witkacym a Gombrowiczem.

A niech się baby mordują z tymi Typami przez całe swoje zasrane życie, co ja mam z tym wspólnego.

 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 10
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ace of Spades widzę ze wylewasz tutaj masę frustracji, chodzi po prostu o to że taki bad boy (dajmy na to ze nie będący uzależniony) robi co chce, mówi co chce, nie daje sobie wejść na głowę, nie daje się zmisiowac, a jesli mu się coś nie spodoba to odejdzie bez zawahania. 

 

Natomiast miły koleś, jedyne co może wzbudzić w kobiecie w LTR to nienawiść do siebie i obrzydzenie (którego większość kobiet nie wyjawi szczerze, bo one same myślą ze nie wiedza co czują). Chociaż znam tez wyjątki gdzie kolega to miły koleś (albo taki jest poza związkiem), a panna od 3 lat ma mokro na jego widok. 

 

Takze nie ma co się denerwować, bo to czysta natura i jesli kobieta będzie mogła wybierać, to bad boy niech ją zapłodni, a miły wychowa i utrzyma.  :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie panie potrafią być "oscarowo" cudowne i miłe w początkowej fazie zarzucania przynęty. Ech, czary-mary :D

Trochę "kocioł garnkowi przyganiał a sam smoli". Ale projekcja jako mechanizm radzenia sobie z dysonansami i frustracją jest niestety typowa u pań. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rnext napisał:

A jakie panie potrafią być "oscarowo" cudowne i miłe w początkowej fazie zarzucania przynęty. Ech, czary-mary :D

 

Dokładnie,  mam w rodzinie taki modelowy przykład. Dziewczyna mojego kuzyna, pani koło 30, zegar wali jak Kliczko Adamka więc dziewucha licząc na blachę na palcu odstawia teatr ; bawi się z dziećmi z rodziny, przytula je, gotuje dla wszystkich, piecze ciasta, babeczki no cud miód dziewczyna. Wszyscy ją wychwalają pod niebiosy. 

Jak im powiedziałem  żeby się nie przyzwyczajali bo to tylko wersja promocyjna to mało mnie nie zlinczowali. 

Najbardziej kobiety jakby same nie wiedziały co potrafią odpierdalać byleby zaobrączkować misia.

Edytowane przez jaro670
  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ace of Spades napisał:

odejścia i powroty, zdrady i wybaczanie, seks z cuchnącym wczorajszą wódą prostakiem, życie w ciągłym paradoksie gdzieś pomiędzy ciągłym stanem

Sporo w tym prawdy. Jest szerokie grono dziewczyn które chleja lepiej niż nie jeden facet i dla nich spokojny, nie imprezowy typ, z ciekawymi zainteresowaniami to aseksualny dziwak. Ostatnio byłem na domówce z samymi laskami to miałem szansę się o tym lepiej przekonać ?Aczkolwiek, nie powiedziałbym że wszystkie są takie. Na szczęście takie laski, omijają mnie z daleka i ja je również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, ale, ale. Znalazłem przykład, chyba dość częsty takowego zachowania faceta. Cytat z innego forum:

Moja przyjaciółka doznała bolesnego rozstania ze swoim facetem (on zerwał z nią). Chce ją wesprzeć, aby wiedziała, że nie jest i nie będzie sama. Zależy mi na jej szczęściu. Wiem, że należy to odchorować, jednak wydaje mi się, że ze wsparciem może być to znacznie krótszy okres. Jednak w jaki sposób to zrobić? Sama rozmowa i wysłuchanie wydaja mi się niewystarczające. Nie mam zamiaru wywierać na niej jakiekolwiek presji. Chce po prostu aby jak najszybciej doszła do siebie, bo aż się we mnie gotuje gdy widzę ją w takim stanie 

I takie pierdy dalej, wiadomo nieszczęśnik się w niej zadurzył po uszy. No i dalej cytat:

Nie wytrzymała i zadzwoniła do niego. Po rozmowie pojechała i została u niego na noc. Mam wrażenie, że moje rady są bezwartościowe, bo ona dalej zrobi po swojemu. Boli mnie to, że ona sama się krzywdzi w ten sposób, bo to on powinien ja przeprosić za zachowanie i próbować to naprawić...

Są takie chłopięta? Są :) 

 

  • Haha 6
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

widzę ze wylewasz tutaj masę frustracji,

Jakiej frustracji?

po 1. nie piszę o BadBoyach!

po 2. piszę o swoich obserwacjach na temat życia kobiet, które wybrały sobie związek takimi typami

To jest przejaw mojej frustracji???

jak np napiszę, że związek kobiety z takim BadBoyem co lubi często i gęsto wychlać i jest agresywny, że dla niej to jest przygoda życia! kiedy musi ścierać z podłogi rzygowiny po swoim lubym, kiedy dostanie od czasu do czasu wpierdol, kiedy będzie traktowana jak ostatnia szmata, kiedy będą ciągłe zdrady, odejścia i powroty, emocje graniczące z szaleństwem prawie jak w sztukach Witkacego i Kantora.

I to jest kurłła! według ciebie przejaw mojej frustracji, kiedy o tym piszę i sie z tego śmieje, gdyż ponieważ albowiem ostatnie oznaki empatii wobec kobiet straciłem już dawno temu.

Jeżeli kobiety takie stany lubią to niech sobie tak żyją, ja w każdym bądź razie im tego nie zazdroszczę.

Edytowane przez Ace of Spades
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.