Skocz do zawartości

Kłopot


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Nie wiem jak rozegrać sytuację, która mocno mnie uwiera. Dowiedziałem się, że szanowna od kilkunastu lat małżonka, umówiła się ze swoim trzymanym od dawna (od liceum) we friendzonie 'przyjacielem' na romantyczną kolację (on ma żonę i dzieci, my też mamy trójkę). On próbuje się umówić z nią od kilku lat i do tej pory wydawało się, że go spławia. Ale jak się  okazuje nie do końca. On ma jakieś szkolenie w moim mieście, przyjeżdża w delegację.  Mam kilka pomysłów jak to rozegrać ale jestem ciekaw waszej opinii.  Acha, co ważne, dowiedziałem się przypadkiem od osoby trzeciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, vand napisał:

@Brat Jan To pytanie retoryczne do @MC68000?

 

Moim zdaniem jak kobieta chce, to zdradzi, nieistotne jakby ktoś się starał żeby nie ;) Skup się na sobie i rozwijaniu siebie. Jak coś ma się wydarzyć to i tak się wydarzy.

Dodam jeszcze że, według mnie jeżeli powie Ci o spotkaniu( zakładam że chodzi o zwykłą kolację) to możesz przyjąć do wiadomości że jest fair wobec Ciebie, jeżeli to ukrywa, kręci... to zacznij więcej myśleć o sobie i o dzieciach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia drodzy, dzięki za odpowiedzi.

@Brat Jan Moim celem jest udokumentowanie akcji. A jak się da to bycie złośliwym i skompromitowanie obojga. Zdrada, jak zauważyłeś, w głowie już się odbyła. 

@Posejdon Myślę, że tracking telefonu i samochodu ogarnę sam bez detektywa ;)

 

@zuckerfrei Tak, jeden z moich ulubionych CPU

 

 

Co do tła, koleś miał już jazdy typu przyjazd kilkaset kilometrów z jakimś prezentem czy czatowanie na nią  w jakimś miejscu w którym dowiedział się, że ona będzie w delegacji.  Był trzymany na orbicie. Teraz coś się zmieniło.  A i jeszcze jedno. Od wczoraj małżonka stała się milsza, jakby cieplejsza w stosunku do mnie. Oczywiście wieczorna awantura o nic musiała się odbyć żebym przypadkiem czegoś nie zechciał ale poza tym nawet usłyszałem "dziękuję" za jakieś pierdoły. A rano przypadkowo wykonała nagi spacer w mojej okolicy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MC68000 napisał:

Moim celem jest udokumentowanie akcji. A jak się da to bycie złośliwym i skompromitowanie obojga. Zdrada, jak zauważyłeś, w głowie już się odbyła. 

Udokumentowanie, tak.

Nie wychylaj się jednak z tą wiedzą.

Jeśli się spotkają i będzie to ukrywane, żona na Twoją propozycję spędzenia wspólnie Tego wieczoru skłamie, zacznij się przygotowywać do rozstania.

Właśnie zaczął się koniec, a Ty masz ogromne szczęście mogąc się na ten fakt przygotować.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, MC68000 napisał:

. A rano przypadkowo wykonała nagi spacer w mojej okolicy. 

Patrz jaka jestem zajebista, Ty nie wiesz, że na moje nagie ciało koczuje mój friend, któremu dam za trochę dupki, a Ty będziesz myślał, że jestem u fryzjera. A jak się wyda, to masz pole do popisu, walcz o to ciało, bo drugiego takiego nigdzie nie dostaniesz.

 

Tak mi się wydaje, że jest na tym etapie myślowym. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MC68000 To matematyka. W totolotkach jest ~1:14 000 000 na trafienie szóstki. W przypadku romantycznej kolacji w delegacji, szansa konsumpcji w hotelowym pokoju to wg mnie 5:6.

Po fakcie też nie ujawniałbym się, że wiem tylko zbierał więcej dowodów winy dla sądu (detektyw) i przygotowywał grunt.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MC68000 napisał:

Moim celem jest udokumentowanie akcji. A jak się da to bycie złośliwym i skompromitowanie obojga. Zdrada, jak zauważyłeś, w głowie już się odbyła.

Weź pod uwagę, że kawa czy wspólny obiad dwojga znajomych płci odmiennej to jeszcze nie zdrada.

Może ciekawa jest jak ten znajomy wygląda po latach.

Do zdrady "w głowie" moim zdaniem potrzebne są chociaż "pikantne" smsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ten moment w życiu, że trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy  chcesz dalej żyć w związku z tą osobą i na takich warunkach. Śledzenie, zbieranie dowodów zdrady a potem rozgrywane tych spraw jest mocno obciążające dla meskiej psychiki. Zabiera nam energię. 

 

Daj znać co planujesz gdy zdobędziesz dowód zdrady oraz czy nie przeszkadza Ci w związku jej rażąca nielojalność! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tim2049 napisał:

 Śledzenie, zbieranie dowodów zdrady a potem rozgrywane tych spraw jest mocno obciążające dla meskiej psychiki. Zabiera nam energię. 

Znacznie więcej energii zabierze udawanie, że problemu nie ma i baba przy rozwodzie, kiedy nie będzie miał się czym bronić. 

 

Facet ma możliwość zdobycia solidnej tarczy chroniącej przez zyciowym wpierdolem przynajmniej od strony prawno/majątkowej. Co z tym związkiem zrobi dalej to już osobna sprawa. Ale to lepiej żeby miał 

 

5 minut temu, Tim2049 napisał:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to dobre zachowanie jest w celu uśpienia czujności i ukrycia pewnych faktów. Skoro jest dla męża taka dobra to może próbuje go przekonać, że nie ma się czego obawiać. Gdyby miała ponadnormatywny ból głowy to mógłby nabrać podejrzeń - jest niedostępna, może ma kogoś na boku. A tak to mąż szczęśliwy, i żona szczęśliwa. Idealne małżeństwo. Czego się tu czepiać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MC68000, ale co cię tak naprawde martwi? Ustal z żoną zasady dymania na boku, podziel majątek, ustal zasady finansowania wspólnego gospodarstwa domowego, wprowadź intercyzę, sypiaj osobno, w przypadku jej ciąży "zaprzeczaj" i żyj długo i szczęśliwie. Ciągnie ją do innego fiuta, to niech płaci sowitą cenę za "przyjemności". Ten temat możesz załatwić jednną rejestrowaną rozmową.

 

 

Mam jeszcze pytania. A skąd twoja wiedza o poczynanaiach żonki? Cała trójka jest twoja, czy jakiś inny orbiter ci pomagał? Może twoja żonka od dawna chodzi na boki...

Edytowane przez PUNK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2019 o 10:16, MC68000 napisał:

Moim celem jest udokumentowanie akcji. A jak się da to bycie złośliwym i skompromitowanie obojga. Zdrada, jak zauważyłeś, w głowie już się odbyła. 

Pokażesz siebie jako słabego faceta. 

Jak ma się puścić to i tak się puści. Nie dziś, nie jutro, ale to zrobi. Widać panią już swędzi proza życia. Wgl pani czas obrócić rutynę na innego kutanga.

Śledzenie czy sprawdzanie to słaba akcja. Po wieczorze, wystarczy obserwować panią. Wnioski same się nasuną.

Jak zrobisz inaczej wyjdziesz na desperata a w oczach pani, staniesz się malutki.

 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Posejdon napisał:

Nie wiesz co mu obiecała. Jeśli, to typowy spermiarz, to poszło parę fotek plus pierdololo i pacjent leci półprzytomny z permanentnym wzwodem.

Wystarczy nagła odezwa w nocy dla takiego typa i już mistrz białorycerstwa stoi na baczność. A nie daj boże jeszcze kawałek damskiego dekoltu (ups, bluzka przypadkiem się rozchyliła, sorrry, nie zauważyłam).

 

2 godziny temu, Posejdon napisał:

Wyszukaj lub zmyśl jakiś temat o zdradzie. Kiedy ostro potępisz qrestwo jakiejś damy, a ona zacznie racjonalizację, to zacznij się martwić.

Podpinam się pod pomysł. Ale znam dobre zawodniczki, które by zachowały zimną krew i na pierwszy rzut nie dały po sobie poznać tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.