Skocz do zawartości

Zakończenie długoletniego związku


Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, mareecki napisał:

Jakbyś zarabiał od 15-20 tys. zł miesięcznie to w 3 lata byś odłożył najmniej 360 tys. zł (10 tys. miesięcznie odkładając, chyba te 5-10 by Ci na życie starczyło). Po 3 latach miałbyś już mieszkanie w W-wie za gotówkę, więc coś nie chce mi się wierzyć w te zarobki, ale nie o tym temat. Może masz na myśli przychody, z których musisz opłacić koszty firmy, ZUS, US, pracownika jeśli posiadasz, itd.

Prawdopodobnie nasz rycerz dał babie dostęp do konta a babie ile nie dasz to przepierdoli. Możliwe, że masz racje co do tego ale tak czy siak zarobki te są chyba niezłe na polskie warunki. 

 

Co do całego wątku autorze ta baba jest do wyjebania za drzwi. Jak czytam twoje posty to jestem WKURWIONY a nawet jej na oczy nie widziałem.

NIE DAJ SOBIE PLUĆ W TWARZ. Wynajmujesz mieszkanie, zatem łatwo możesz zniknąć. Pierdol ten pseudozwiązek, z tego nic nie będzie. 

 

@MMorda przy takiej babie trzymanie ramy to katorżnicza orka na ugorze. Sam przerobiłem kilka bab z takich domów i nie polecam. No ale cóż sam też byłem rycerzem. 

Edytowane przez SSydney
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, StatusQuo napisał:

Podejrzewam, że skoro tutaj piszesz, to znaczy, że nie masz mnóstwo znajomych, z którymi mógłbyś się tym podzielić, a skoro tak, to

znaczy, że Cię wyizolowała, odcięła od znajomych i twoich systemów wsparcia .. cóż, standard ..

Większość moich znajomych ja wku*wia, ona za bardzo znajomych nie ma bo kto chciałby się kolegować z takim bucem...
Mam kilka osób z którymi mógłbym na ten temat pogadać ale jestem osobą która nie lubi zadręczać swoimi problemami inne osoby.

 

6 godzin temu, Red_Pill napisał:

le Ty masz lat?

Ile ona ma lat?

Ja mam 27, ona 26.

3 godziny temu, Esmeron napisał:

Skąd u nich takie przekonanie? 

Czy ona inaczej zachowuje się przy rodzinie, znajomych? 

Tak, przy rodzinie i znajomych potrafi się zachowywać bardzo grzecznie ale wiele osób zauważyło że jest bardzo nerwowa...

15 minut temu, mareecki napisał:

Jakbyś zarabiał od 15-20 tys. zł miesięcznie to w 3 lata byś odłożył najmniej 360 tys. zł (10 tys. miesięcznie odkładając, chyba te 5-10 by Ci na życie starczyło).

Taką kasę zarabiam dopiero od 6 miesięcy. Wcześniej zarabiałem około 8 tyś. na etacie, mam 160 tyś oszczędności.



 

4 godziny temu, Esmeron napisał:

Opowiedz proszę jak to wyglądało na początku. Co Cię dk niej ciągnęło? 

Jak to na początku, haj emocjonalny. Z czasem zaczęło wszystko gasnąć i się pierdolić.
Jak wspominam początki jej związku to nie zostawiłem jej głownie dlatego ze miała chujnie w domu i było mi jej szkoda.
Przez jej patologiczną rodzinkę miałem tyle stresów że zacząłem łysieć w wieku 19 lat.
 

8 godzin temu, StatusQuo napisał:

Ale na koniec mam pytanie, czemu nie rozstałeś się ... wieki temu ?

Były gorsze momenty przeplatane tymi lepszymi, byłem naiwnym idiotą i myślałem że kiedyś będzie lepiej.
 

 

Godzinę temu, Pater Belli napisał:

Jaka była kontreakcja? Pewnie się zamknąłeś i żadna.

Siedziałem jak pi*da i nic się nie odezwałem...

 

8 godzin temu, tomekbat napisał:

Ty trwasz w toksycznym, jałowym jak Grzegorz Schetyna związku? Przecież Ty chyba trollujesz, to musi być marna prowokacja bo nie wierzę że można przy takich możliwościach tak dawać się skurwić. 

Chciałbym że to był trolling uwierz mi...

 

 

8 godzin temu, tomekbat napisał:

Jeżeli wpadniesz z nią w dziecko, to kupuj sznur, bo spierdoli Ci wiele lat życia. Alimenciki 4 tysiaczki pewnie będą.

Po ostatnim seksie za radą wyczytaną na tym forum wypłukałem prezerwatywę wodą.
Ona kilkukrotnie powtarzała że nie wie czy chce mieć dzieci, ja jasno określiłem że na pewno chciałbym mieć w przyszłości.
Jest to kolejna sfera życia w której się nie zgadzamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yezdziec_apokalipsy 

1 minutę temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

Jest to kolejna sfera życia w której się nie zgadzamy.

Tylko poczekaj jak będziesz kończył ten związek. Jak płomień dostanie pod dupe to będzie chciała wszystkiego, a seks bedzie o jakim nie śniłeś

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yezdziec_apokalipsy

 

Po co Ci ten związek?

Umiesz sobie odpowiedzieć?

 

Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego pięknego dnia. Od rana cisza, spokój.

Nikt nie marudzi, nie wysysa energii. Czujesz lekkość i uśmiech sam pojawia się na twarzy.

Realizujesz się w pracy, w hobby, a w otoczeniu zawsze jakaś uśmiechnięta koleżanka, która nie ma nic przeciwko by spędzić razem czas. 

 

Brzmi jak sen?

 

Tak wygląda rzeczywistość w chwilę po rozstaniu z kimś, kto na Tobie żeruje psychicznie i fizycznie. 

Sprawdzone na własnej skórze.

 

Ps. Mnóstwo roboty przed Tobą. Bycie miłym jest ok, ale trzeba pilnować granic. Kobiety zwyczajnie nie szanują tych, którzy im nadskakują. A na Twoim przykładzie widać, że nimi pomiatają. 

Wiem o czym piszę, też mam tendencje do przesadzania i muszę się na tym łapać, korygować.

Przeczytaj uważnie swoje posty i postaw się w roli kogoś, kto doradza przyjacielowi z podobnym problemem. Jak wyglądałyby Twoje rady?

 

Zrób co trzeba, a jak Ci będzie ciężko, przychodź do nas. Pomożemy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Exar napisał:

Obstawiam ostry ass to mouth i próbę przypadkowego zapłodnienia. Wkrótce w kinach!

Po przeanalizowaniu tego wszystkiego pod zadnym pozorem nie dopuszcze do zaplodnienia jej, to byloby samobojstwo.
W ogole nie mam ocohoty z nia juz seksu uprawiać, ona robi to na odpierdol więc szkoda czasu.
 

3 minuty temu, Yolo napisał:

Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego pięknego dnia. Od rana cisza, spokój.

Nikt nie marudzi, nie wysysa energii. Czujesz lekkość i uśmiech sam pojawia się na twarzy.

Dokładnie tak się czuję gdy sam spędzam czas, jestem osobą szczęśliwą, nie mam żadnych problemów, jestem zdrowy. 
Nie mam zadnych powodów do tego żeby być smutnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, yezdziec_apokalipsy napisał:

Po przeanalizowaniu tego wszystkiego pod zadnym pozorem nie dopuszcze do zaplodnienia jej

To nie musisz być konkretnie ty. To akurat najczarniejszy scenariusz, ale przy takiej kobiecie wliczałbym wszystko.

Jak będziesz żegnał panią to od siebie dodam, obserwuj bardzo wnikliwie każdy ruch wiele nauczysz sie na przyszłość o tych cudownych istotach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, MMorda napisał:

To nie musisz być konkretnie ty. To akurat najczarniejszy scenariusz, ale przy takiej kobiecie wliczałbym wszystko.

Pani przywykła do komfortu i standardów, które jej zapewniasz, jak do niej dotrze, że to się wszystko skończy, to może zdecydować się

na jakieś desperackie ruchy. Ja bym na wszelki wypadek zwracał szczególną uwagę gdzie wypluwa i co się dzieje dalej z ładunkiem z prezerwaty ...

Strzeżonego Pan Bóg strzeże :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, mareecki napisał:

Shit testy są zawsze, niezależnie czy trzymasz ramę

Zgadza się. Wszystkie tego próbują. Absolutnie wszystkie. Istotne jest tylko to, czy robią to nieświadomie co jest wpisane w naturę kobiet, czy z premedytacją i okrutnie. 

Moja obecna dziewczyna popróbowała fochów po jakimś czasie. Normalne. Ale po zdrowej reakcji zobaczyła, że tym tylko szkodzi sama sobie. I jest dobrze. 

13 minut temu, mareecki napisał:

Ale ja w ten wpis wierzę całkowicie. 

Ja też. Bo ja to znam z autopsji, tylko że trafiłem na jeszcze lepszą zawodniczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

 Brak szacunku

Brak szacunku = brak miłości. Miłość budujesz na 3 filarach. Szczerość, szacunek, zaufanie. Jednego nie ma to nie ma miłości.

Koledzy tutaj Ci dobrze radzą. Zrób sobie poligon doświadczalny. I nie tam takie "wypierdalaj" do niej tylko jak gentleman.

Wynajmij sobie spanie na miesiąc i ogranicz kontakt. Taka separacja. A i powiedz jej ze ma sobie mieszkanie sama opłacić za ten miesiąc.

Edytowane przez Vortex of Destruction
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymanie ramy "typowego samca alfa" jest męczące, lepiej kierować się bardziej w stronę "playful" czyli obracanie bardzo niewygodnych pytań w zabawę/grę/przekomarzanie się/żart. W kwestii rozstania wystarczy powiedzieć: To koniec. Tylko to ma być definitywny koniec, nie daj się nabrać na sztuczki typu "zmienię się", "dajmy sobie ostatnią szansę", "odpocznijmy od siebie", "bez ciebie zginę", "to wszystko twoja wina i jeszcze mnie zostawiasz" ani żadne inne. Kobiety są naturalnie wyszkolone w manipulowaniu emocjami, ale żadnej konkretnej decyzji na niej się nie da wymóc. Sam musisz się zebrać w sobie i przeciąć pewnym ruchem zgniłą gałąź, dopóki nie ma przerzutów. Przyjemne to nie będzie, ale o wiele lepiej samemu to zakończyć niż miałoby się rozlecieć pod wpływem jakiejś tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ale pomyśl o przyszłosci.

 

Bo z kolejną kobietą może być to samo.

 

Także czas na naukę. Możesz na niej eksperymentować tak jak ktoś to ujął.

 

Pomyślałbym też jak rozegrać sprawę odklepania ślubu - pisałeś, że podobno macie się hajtać za 2 lata. Lepiej zostaw ją szybciej, zanim tesciowie i rodzice zaczną sie angażować w ślub.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno uwierzyć, że sytuacja z tego wątku to nie trolling.

 

Facet - Ty masz wszystko!

 

Zdrowie, bardzo dobre pieniądze, zadbane, wysportowane ciało, chęci na wyjścia (pewnie też jakieś pasje).

Ty się rozwijasz i z każdym rokiem (mimo wieku) może być tylko lepiej. Twoja wartość rośnie!

 

Natomiast jej maleje! Nie dba o siebie, tyje, pracuje w gównorobocie bez perspektyw. Wciąż niezadowolona, rozleniwiona, nie dająca nic w zamian! Dająca poniżający seks od niechcenia jakby odrabiała pańszczyznę. Znam to (niestety) z autopsji.

 

Wiem, że łatwo powiedzieć - jebnij to wszystko i zacznij od nowa. Tylko, że u Ciebie trwa to już tak długo, że raczej ciężko będzie to odkręcić. A jak się postawisz to pewnie na początku będzie Cię jebać i wyzywać od najgorszych, ale potem zrozumie, że wali jej się grunt pod nogami. Oj, wtedy to dopiero zobaczysz metamorfozę o 180 stopni (chwilową!) jak zacznie być miła i rozkładać przed Tobą nogi kiedy tylko będziesz chciał.

Edytowane przez damiannowak86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mareecki napisał:

Shit testy są zawsze, niezależnie czy trzymasz ramę, jeśli ktoś stosuje wobec mnie trochę większe shit testy - wystarczy jeden, a kończy się moje zaufanie i jestem na wylocie. Nie próbuje zbijać shit testów - zbijam tego osobnika z mojego otoczenia.

Z tego wynika, że jedziesz na ręcznym! Brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie jak czytam to w jaki sposób sam siebie nie szanujesz to jak chcesz żeby kobieta cię szanowała? W ramach eksperymentu jedź na wczasy na Filipiny lub do Tajlandii albo Indonezji. Pobędziesz trochę w towarzystwie kobiet z innej kultury to zauważysz różnicę. Związek w którym jesteś to jest dno i metr mułu. Moja była żona ma więcej szacunku do mnie niż twoja obecna partnerka. Powodzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Taboo napisał:

Jakieś konkluzje po wpisach Braci czy tylko będziesz się żalił tutaj, ostatecznie robiąc zupełnie odwrotn

Powoli wdrażam swój plan w życie, pogodziłem się z tym że z tego nic nie będzie i nie próbuję już tego ratować.

Jeżeli przez tyle lat się nie zmieniła to tym bardziej teraz już się nie zmieni.

Mam kompletnie wyjebane, nie staram się, nie przytulam, nie pocieszam, ch*j z nią.
Liczy się tylko moje szczęście i tego będę się trzymał.
Teraz starannie muszę przygotować plan ewakuacji, albo wrócę do domu rodzinnego na jakiś czas albo wyprowadzę się do innego miasta, pracuję zdalnie więc miejsce nie ma dla mnie znaczenia.

Dzisiaj z rana dostała opierdol bo była niemiła, nie odzywa się od rana. 
Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yezdziec_apokalipsy Pamietaj o Tym, że już się z nią rozstaniesz, to czas, jakieś sentymenty, wspomnienia, bedą Ci robiły niezły szajs w głowie. Teraz może Ci się wydawać, że jej nienawidzisz. Za jakiś czas możesz zacząć wspominać tylko te dobre chwile i rożne idiotyczne pomysły umysł bedzie Ci podrzucał do głowy. Typu powroty i inne takie. Wtedy będzie dopiero Twoja próba. Rozstanie, "ostateczna" rozmowa i wywalenie gratów to przy tym pikuś. Wspomenia nieźle ryją beret. Wtedy musisz być silny i stanowczy, trzymać się tego co postanowiłeś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, prod1gybmx napisał:

@yezdziec_apokalipsy Pamietaj o Tym, że już się z nią rozstaniesz, to czas, jakieś sentymenty, wspomnienia, bedą Ci robiły niezły szajs w głowie. Teraz może Ci się wydawać, że jej nienawidzisz. Za jakiś czas możesz zacząć wspominać tylko te dobre chwile i rożne idiotyczne pomysły umysł bedzie Ci podrzucał do głowy. Typu powroty i inne takie. Wtedy będzie dopiero Twoja próba. Rozstanie, "ostateczna" rozmowa i wywalenie gratów to przy tym pikuś. Wspomenia nieźle ryją beret. Wtedy musisz być silny i stanowczy, trzymać się tego co postanowiłeś.


Zdaje sobię z tego sprawę, ale za każdym razem jak będę miał słabszy dzień przeczytam ten temat i powinno minac :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

 

3 godziny temu, Vortex of Destruction napisał:

Szczerość, szacunek, zaufanie.

Beka. Dla kobiet to są pojęcia z  XVIII wiecznej literatury, coś tam słyszały...

 

Ale kogo to obchodzi?

Poziom trzeba trzymać dla siebie, nie dla kogoś.

 

Szczerość- szczerze wyrażać swoje potrzeby, pragnienia, plany. Dwulicowość to mało męska cecha.

 

Szacunek- skoro wybrałem tę a nie inną kobietę, należy się jej szacunek. Należy się on i mnie, skoro mnie wybrała. 

Jeśli tego brakuje, 'wiedz że coś się dzieje', cytując klasyka.

 

Zaufanie- ufam, że kobieta będzie zainteresowana relacją, dopóki wszystkie lub większość jej potrzeb jest zaspokojona. To samo w drugą stronę.

Jeśli para przestaje o siebie dbać, nie czują się ze sobą dobrze, ufam że to jebnie ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Yolo napisał:

Zaufanie- ufam, że kobieta będzie zainteresowana relacją, dopóki wszystkie lub większość jej potrzeb jest zaspokojona. To samo w drugą stronę.

To nie tak, IMO. Jak nie postawisz jasnej granicy, prędzej czy później zacznie się przeciąganie linki "lepiej,więcej,mocniej". To, co na pewnym etapie się sprawdzało, potem przestaje działać. Zadowalający wcześniej poziom staje się nagle niezadowalający. Dlatego trzeba reagować przy pierwszych próbach takich zachowań, bo jedynie co będą, to eskalować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.