Skocz do zawartości

Zakończenie długoletniego związku


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

zmieniłem swoje zachowanie w stosunku do niej o 360 stopni

Świetne porównanie: zrobiłeś pełny obrót i jesteś w tym samym punkcie, kręcisz się w miejscu.

43 minuty temu, Posejdon napisał:

360? Dobrze, że nie o 720

Te piruety nic nie pomogą.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie chłopakowi trochę pokozaczyć. Od czegoś trzeba zacząć... 

 

On sam się w tym zakręcił jak nakrycie głowy prostytutki. 

Jest zapewne pełen obaw. Boi się żyć sam, niech trenuje... Zobaczymy co z tego będzie.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yezdziec_apokalipsy

Jesteś od niej uzależniony emocjonalnie i tworzycie toksyczny związek. Czy Ty kurwa tego nie widzisz? 

Z każdego uzależnienia można wyjść ale Ty nie chcesz tego zrobić. 

Jesteś po prostu miękką fają. Wybacz Bracie to dosadnie określenie ale tak właśnie jest i sam dobrze o tym wiesz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

ona sama nie przyjdzie się przytulić więc najwidoczniej tego nie potrzebuje

Najwidoczniej swoje potrzeby, w tym przytulania, realizuje gdzie indziej...

4 godziny temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

Mam w dupie jej problemy, przychodzi smutna z pracy, ch*j mnie to obchodzi.

A każdy taki epizod, to kolejna porcja śmieci do Twojej podświadomości. Wbrew pozorom, wbrew temu co sami sobie wmawiamy, bycie "ch*** bez serca" jest trudne... i prędzej czy później wychodzi "normalnemu" człowiekowi w postaci depresji, problemów zdrowotnych itd...

4 godziny temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

Spędzam bardzo dużo czasu bez niej, chodzę na siłownię, na spacery do lasu, myszka woli siedzieć w domu i przeglądać fejsa na telefonie, jej strata

Pójdź sobie gdzieś, gdzie będzie dużo ludzi, nawet jak jesteś intro-.

Dla mnie, siedzenie w kawiarni przy kawce i ciastku, gdy metr dalej przechodzi kilkaset lasek na godzinę, powoduje że stwierdzenie "są inne..." staje się "realne"; świadomość możliwości wyboru daje siłę do stawiania czoła "tej jedynej" - bo czyżby naprawdę jedynej?

A co do fejsa - on ma komunikator. To aluzja do tego, że ona swoje potrzeby realizuje gdzie indziej...

4 godziny temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

próbowała cała sytuację załagodzić seksem ale nie dam się tak łatwo tym razem.

Znowu - pójdź gdzieś gdzie kręcą się ładne, młode dziewczyny; galeria handlowa?

Każda z nich ma waginę, usta i anus.

Wartość waginy to jakieś 200-300zł za godzinę, i to tych młodszych.

 

4 godziny temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

Atmosfera w mieszkaniu jest tak gęsta że można rąbać siekierą, na weekend pewnie pojedzie do mamusi i będzie się jej żalić, będzie ciekawie :D
Jestem ciekaw jak dalej się to potoczy, ja bardzo dobrze się bawię

Bracia tutaj trochę ostro jadą, ale w dobrych intencjach - natomiast nikt chyba jeszcze nie napisał Ci wprost, dlaczego. Co Ci grozi.

 

Scenariusz widzę taki:

- ona wraca po weekendzie

- ona przymila się - ty się łamiesz i masz seks

- ona idzie do łazienki i wali kilka razy głową w coś twardego

- ona wzywa policję, zgłasza gwałt, zgadza się na obdukcję

- ty masz przejebane; a jak trafisz na lewą celę, to nawet dosłownie

 

Nie spodobało się? To może coś innego:

- ona wraca po weekendzie

- ona przymila się - ty się łamiesz i masz seks

- miesiąc później, dwie kreski i radosne "misiu będziesz tatą" - nieważne że powiesz, że się zabezpieczaliście

- osiem miesięcy później, bombelek - okazuje się być czarny..., nie, jednak kolor się zgadza

- ona podaje twoje imię do dokumentacji jako ojca dziecka

- sześć miesięcy później, w twarz mówi Ci że to nie twoje dziecko, a ona cię zawsze miała za pizdę, teraz zaś w końcu może pójść do "prawdziwego mężczyzny"

- ty płacisz alimenty do końca - tak działa polskie prawo! Masz tylko 6 miesięcy na zaprzeczenie ojcostwa

- możliwy bonus - prawdziwy "tatuś" wraz z kumplami zrobią ci wjazd na kwadrat, i wyniosą wszystko co "myszka" wskaże paluszkiem że "jej się należy"

 

Wow, nie chcesz dla Siebie takiej przyszłości? To spróbujmy jeszcze inaczej:

- ona wraca po weekendzie

- ona przymila się - ty się łamiesz i masz seks

- miesiąc później, dwie kreski i radosne "misiu będziesz tatą" - nieważne że powiesz, że się zabezpieczaliście

- dziewięć miesięcy później, bombelek

- dziesięć lat później, tracisz pracę lub masz chwilowy wypadek - przez parę miesięcy zarabiasz zero

- ona nagle mówi, że musi zadbać o przyszłość dziecka, dość życia na ciebie zmarnowała i nie zamierza opiekować się kaleką, kiedy jest jeszcze młoda

- rozwód z jej wniosku, ale ze wskazaniem Twojej winy - jako dowód, założenie niebieskiej karty, albo oskarżenie Ciebie o pedofilię na jej dziecku

- możliwy bonus - dowiadujesz się, że to nie było Twoje dziecko. Ale alimenty płacisz Ty! - tak działa polskie prawo.

- jak ona dobrze zakombinuje (no powiedz gdzie cię tatuś dotykał), lub będziesz miał pecha do sędziego - trafiasz na celę z łatką pedofila.

 

To są scenariusze aż nazbyt typowe - poszukaj na forum, sam znajdziesz.

Wbrew pozorom, in gremio to mężczyźni są płcią romantyczną, i są zdolni do bezwarunkowej miłości. Kobiety - postawione przed wyborem - zazwyczaj przeskoczą na "lepszą gałąź" czy lepszego bolca.

Każdy seks z tą konkretną kobietą, to teraz dla ciebie jak żonglerka trzema uruchomionymi piłami łańcuchowymi - chwila ekstazy, ups, i reszta życia w gównie. Wtedy sam zrozumiesz, że nie warto było.

Powiedz przy niej "intercyza" oraz "testy DNA na ojcostwo" - i obserwuj reakcję!

Nie zostań statystyką rozwodową!

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yezdziec_apokalipsy - Jednak wyszło na moje, w duchu założyłem się, że nie odpuścisz sobie dostępu do waginy i nie poradzisz sobie z samotnością.

Nie zdziwię się jak myszka zaciąży i ograbi cię z majątku. 

Szkoda mi tylko Braci co naprodukowali się tyle stron na marne. 360 stopni to pełny obrót więc matematyka nie była twoją mocną stroną. 


Panowie, nie produkujcie się już więcej w tym temacie. On i tak zrobi swoje. 

Edytowane przez CalvinCandie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za rady ale niestety musicie zrozumieć że nie da się w ciągu kilku dni zmienić.
Nadal jest jakaś cząstka mnie która chce to ratować bo to jednak tyle wspólnych lat razem...

Dzisiaj wróciła z pracy mega wkurwiona i zaczęła mi opowiadać kto i jak ją wkurwił, chciałem wtrącić swoje zdanie ale powiedziała do mnie "Zamknij się!".
Zamilkłem, popatrzyłem na nią, na co ona popłakała się ,spakowała i pojechała do rodziców autobusem...

To będzie ciekawy weekend...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/20/2019 at 6:23 PM, mac said:

Po takim tekście już powinna stać za drzwiami. 

Dokładnie to samo pomyślałem.

 

@yezdziec_apokalipsy Kartka, długopis i rachunek zysków (bo chyba jakieś pozytywy też są) i strat i będziesz miał odpowiedź.

38 minutes ago, yezdziec_apokalipsy said:

powiedziała do mnie "Zamknij się!".

Po czymś taki to bym się zastanowił nad zmianą zamków (o ile mieszkanie jest twoje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, yezdziec_apokalipsy napisał:

To będzie ciekawy weekend...

To ci go zaplanuję. Jak zdążysz kupić jeszcze dziś audiobooka Roberta Glovera (https://tinyurl.com/yy75yash), to jeszcze pięć razy zdążysz go przesłuchać. Od tego dopiero zaczniesz.

 

Podziękujesz w poniedziałek.

Edytowane przez Pater Belli
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/26/2019 at 9:07 AM, yezdziec_apokalipsy said:

na weekend pewnie pojedzie do mamusi i będzie się jej żalić, będzie ciekawie

Więc na weekend właśnie powinieneś zaplanować ewakuację. Zakładam, że umowę wynajmu mieszkania możesz rozwiązać z 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia. Zapłać za te 3 miesiące i uciekaj.

On 9/26/2019 at 9:07 AM, yezdziec_apokalipsy said:

Jestem ciekaw jak dalej się to potoczy, ja bardzo dobrze się bawię :)

Zadziwiające zważywszy co pisałeś na początku. Pamiętaj, że laska może Ci zrobić takie jazdy, że uśmiech zaraz zejdzie Ci z twarzy.

Edytowane przez Kleofas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2019 o 17:57, yezdziec_apokalipsy napisał:

a tak naprawdę cały ten związek jest chja wart.

Witam.

 

Odpowiedziałeś właśnie sobie na pytanie - Czy dalej być w takim związku.

 

Przeczytaj 2 razy to co napisałeś i uciekaj od tej kobiety.

Zacznij żyć pełnią życia.

 

Nawet nie myśl o tym, żeby z tą panną mieć dzieci !!

 

A jak Ci każe spierdalać to spierdalaj.

 

Powodzenia na nowej drodze życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2019 o 08:30, yezdziec_apokalipsy napisał:

Jeżeli będziemy chcieli kontynuować związek to tylko na moich zasadach, w innym wypadku wypad.

Miałem kiedyś lekko podobną sytuację, choć nie aż tak hardcorową.

 

Chodziło o to, że po zamieszkaniu razem moja dziewczyna okazała się strasznie silnym charakterem - stanowcza, wymagająca, agresywna.

Wydatkami dzielilismy się na pół, seks był ciagle, dobrze nam się żyło, tylko *miała fazy histerii*.

Czasem coś drobnego potrafiło ją tak wkurzyć, że zaczęła mnie ostro opieprzać, gadać o rozstaniu itd.

 

W swoim apogeum robiła mi kosmiczne awantury raz na tydzień, zauważyłem, że sie z nią męczę i podjąłem decyzję, że spierdalam...

 

Powiedzialem jej, że mam dość i że daje jej miesiąc na zmianę - a później sie pakuje, jeśli nic nie zrobi.

 

I wiesz co zrobiła? Zaczeła brać tabletki uspokajające. Widziałem wielokrotnie, że siedziala wkur... na maksa, ale nie pisnęła ani słówka.

 

Później sie otworzyła. Pamiętam, jak raz podeszła do mnie z płaczem, przytuliła mnie i powiedziała, że nie wie co sie z nią dzieje, bo od rana ma w sobie jakąś złość i nie wie jak sobie z tym poradzić. Tylko wtedy zamiast to wyładować na mnie, to poprosiła o pomoc. Rozmawialiśmy nawet o terapii.

 

Ogólnie po okazaniu woli odejścia, nabrała dużo więcej szacunku. Zastanawiała się nad swoim zachowaniem.

 

Postanowiłem pomóc (ta jest, Biały Rycerz w akcji!). Jest moją żoną od kilku ładnych lat. Aktualnie to już inna kobieta. Co prawda jej *naprawa* dużo zdrowia mnie kosztowała, ale było warto dla doświadczenia.

Ostatni raz porządniejszego wkurwa miała 2 lata temu, gdy olałem ją kompletnie w pewnej dość ważnej dla niej kwestii.

 

Podejrzewam, że gdyby nie ona, to do dzisiaj byłbym miekką fujarą. ?

Ona zmotywowała mnie do tego, aby zabrać się za tematy damsko-meskie.

 

Ma silny charakter i cały czas musze się pilnować - w pozytywnym sensie, tj. analizuje jej ruchy i myślę jak grać, aby utrzymać pozycję w związku. Ciągle mamy przepychanki o władzę (choć ona pewnie nawet o tym nie wie). Robię jej czasem shit-testy, aby sprawdzić jakie ma nastawienie. ?

 

Ma sporo cech naturalnej alfy, to czego ja się musiałem uczyć, ona ma w naturze. Choć w genach pewnie też, bo teściowa także ma mocny charakter. Córcia pewnie dużo wyniosła z domu.

 

Ale dobrze. Przynajmniej jest ciekawie. Ciężko się z nią nudzić. ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Texudo said:

Podejrzewam, że gdyby nie ona, to do dzisiaj byłbym miekką fujarą. ?

Ona zmotywowała mnie do tego, aby zabrać się za tematy damsko-meskie.

 

Ma silny charakter i cały czas musze się pilnować - w pozytywnym sensie, tj. analizuje jej ruchy i myślę jak grać, aby utrzymać pozycję w związku. Ciągle mamy przepychanki o władzę (choć ona pewnie nawet o tym nie wie). Robię jej czasem shit-testy, aby sprawdzić jakie ma nastawienie. ?

 

Ma sporo cech naturalnej alfy, to czego ja się musiałem uczyć, ona ma w naturze. Choć w genach pewnie też, bo teściowa także ma mocny charakter. Córcia pewnie dużo wyniosła z domu.

 

Ale dobrze. Przynajmniej jest ciekawie. Ciężko się z nią nudzić. ?

No tak.... ciekawe jak długo tak wytrzymasz.

Serducho, psycha walnie ... wcześniej niż pòźniej.

 

Tak jak mòwiłem już poprzednio, pewni faceci są mistrzami w komplikowaniu sobie życia i .... racjinalizowaniu dlaczego to zrobili.

 

Kobieta "alfa" jakieś "geny po teściowej"??? ????? Co ty bredzisz?

 

To !

 

"Ale dobrze. Przynajmniej jest ciekawie. Ciężko się z nią nudzić. ?"

Mòwi wszystko o Tobie!

Sam szukasz problemòw.

Bo gdybyś szukał rozwiązań , znalazł byś kobietę ktòra nie odwala takich numerów.
Edytowane przez Red_Pill
Edit....
  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Red_Pill napisał:

 

Wróć, gdy Ci już przejdzie miesiaczka. Widać to po odpowiedzi w temacie powitalnym.

Choć przyznam rację, że gdybym wtedy wiedział to co teraz, to bym ją zostawił i poszukał innej.

 

Ale. Wtedy byłem Białym Rycerzem (i jeszcze mam pewnie dużo cech), potrzebowałem kogoś, kto mi dokopie, aby wziac sie za siebie. Sporo osob tutaj właśnie pojawia się z takiego samego powodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Red_Pill napisał:

No tak.... ciekawe jak długo tak wytrzymasz.

Serducho, psycha walnie ... wcześniej niż pòźniej.

 

 Tak jak mòwiłem już poprzednio, pewni faceci są mistrzami w komplikowaniu sobie życia i .... racjinalizowaniu dlaczego to zrobili.

Nie wiesz tego.

Jeśli w tym związku toczyłyby się codzienne wojenki, Twój post miałby rację bytu i jeśli dotyczyłby autora tematu, pełna zgoda.

Ja to jednak widzę tak, że @Texudo wiedział czego chce i to dostał- chciał tej kobiety bez jej kłótni i dokładnie to ma.

Przeramował związek i umiejętnie prowadzi.

A że kobieta jest dobrym lustrem i wymusza na nim rozwój, tym lepiej. 

Niektórzy przy biernych partnerkach po kilku latach mają 20kg+ i mentalność leniwca.

 

Nie próbujmy komuś udowadniać, że wiemy lepiej co dla niego dobre w sytuacji, kiedy sam zainteresowany jest zadowolony.

 

 

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/27/2019 at 3:16 PM, yezdziec_apokalipsy said:

Dzisiaj wróciła z pracy mega wkurwiona i zaczęła mi opowiadać kto i jak ją wkurwił, chciałem wtrącić swoje zdanie ale powiedziała do mnie "Zamknij się!".
Zamilkłem, popatrzyłem na nią, na co ona popłakała się ,spakowała i pojechała do rodziców autobusem...

Zapłakała że jest z taką cipą i w sumie nawet jej się nie dziwię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Texudo said:

Widać to po odpowiedzi w temacie powitalnym.

Choć przyznam rację, że gdybym wtedy wiedział to co teraz, to bym ją zostawił i poszukał innej.

 

Cipą byłeś , cipą jesteś , cipą już zawsze pozostaniesz ?

Znam doskonale Twój typ osobowości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Yolo napisał:

Nie wiesz tego.

Jeśli w tym związku toczyłyby się codzienne wojenki, Twój post miałby rację bytu i jeśli dotyczyłby autora tematu, pełna zgoda.

Ja to jednak widzę tak, że @Texudo wiedział czego chce i to dostał- chciał tej kobiety bez jej kłótni i dokładnie to ma.

Yolo, wielki plus dla Ciebie.

 

Umiesz czytać pomiędzy wierszami. Fajna babka, z jajem, tylko pyskowała za dużo. Aktualnie już jest to inna osoba.

 

Choć przyznaje tez dużo racji @Red_Pill, bo z charakternymi babkami traci sie duzo zdrowia, jednak bez tego doswiadczenia byłbym miekką fujarą do kwadratu. Teraz przynajmniej jestem twardszą fujarą. Wiele przede mną, ale pracuje nad sobą. To sie dla mnie liczy.

 

Aktualnie cenie sobie spokój I bezstresowe zycie. Gdyby mi tego nie dała, to nie wachalbym sie nad rozwodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.