Skocz do zawartości

Historia bycia "zerem"


Orlen

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że jak wprowadzisz choćby część z powyższych rad to szybko się ogarniesz i w końcu poznasz dziewczynę.

Masz 27lat i prawdopodobny target twoich działań to kobiety 25-30.

Tu widzę największe niebezpieczeństwo: Ty bez doświadczenia+kobieta ok.30lat+pierwsza relacja+hormony+seks...

Przez pierwsze miesiące, lata będziesz szczęśliwy i możesz złe podejmować decyzje, których będziesz żałował.

Pamiętaj żadnych dzieci, zaręczyn, ślubu, wspólnych kredytów i inwestycji. Szczególnie przez pierwsze 2lata związku. Masz czas tak na spokojnie to z 10lat na życiowe decyzje.

Później zobaczysz, że z naszymi kochanymi kobietami to nie tylko takie miody jak się tobie teraz wydaje.

 

Ja tu widzę tak drogę:

1. ŚWIEŻAKOWNIA - Moja historia (TU JESTEŚ)

2. Samodoskonalenie i samowychowanie (TU ZACZYNASZ DZIAŁAĆ)

3. Na linii frontu - podrywanie

4. Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa (to drugie wykreślamy ze słownika?)

Działasz metodą małych kroków ale systematycznie i w odpowiednim dziale pisze co i jak a chłopaki dają informację zwrotną.

Zobacz pierwszy krok już zrobiłeś - aparat na zęby - kilka miesięcy i masz proste. Dokładasz dobrą pastę , szczoteczkę soniczną, nić dentystyczną i masz ogarnięte zęby 10/10.

Edytowane przez Jimmy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jimmy napisał:

Myślę, że jak wprowadzisz choćby część z powyższych rad to szybko się ogarniesz i w końcu poznasz dziewczynę.

Masz 27lat i prawdopodobny target twoich działań to kobiety 25-30.

Tu widzę największe niebezpieczeństwo: Ty bez doświadczenia+kobieta ok.30lat+pierwsza relacja+hormony+seks...

Przez pierwsze miesiące, lata będziesz szczęśliwy i możesz złe podejmować decyzje, których będziesz żałował.

Pamiętaj żadnych dzieci, zaręczyn, ślubu, wspólnych kredytów i inwestycji. Szczególnie przez pierwsze 2lata związku. Masz czas tak na spokojnie to z 10lat na życiowe decyzje.

Później zobaczysz, że z naszymi kochanymi kobietami to nie tylko takie miody jak się tobie teraz wydaje.

 

Ja tu widzę tak drogę:

1. ŚWIEŻAKOWNIA - Moja historia (TU JESTEŚ)

2. Samodoskonalenie i samowychowanie (TU ZACZYNASZ DZIAŁAĆ)

3. Na linii frontu - podrywanie

4. Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa (to drugie wykreślamy ze słownika?)

Działasz metodą małych kroków ale systematycznie i w odpowiednim dziale pisze co i jak a chłopaki dają informację zwrotną.

Zobacz pierwszy krok już zrobiłeś - aparat na zęby - kilka miesięcy i masz proste. Dokładasz dobrą pastę , szczoteczkę soniczną, nić dentystyczną i masz ogarnięte zęby 10/10.

Nie no bez przesady. Może i mam pewne trudności w życiu osobistym, ale aż tak głupi nie jestem żeby się wpakować w dziecko a co gorsza wspólnotę majątkową z kobietą. Doskonale wiem jakie są obecnie czasy pod tym względem i zdaję sobie sprawę, że to by był w mojej sytuacji potężny błąd. 

Generalnie zależy na przede wszystkim na tym aby mieć większy kontakt z kobietami, więcej ich poznawać, jakieś koleżanki no i seks, przeede wszystkim jakieś fwb lub przygody ons. Dlatego chciałbym wprowadzić jakieś swoje zmiany w życiu. Myślę, że to by podniosło moja pewność siebie. 

 

Jesli chodzi o zęby to po ponad dwóch latach bojów z dość poważnymi wadami to faktycznie zbliżam się do końca leczenia i już widzę, że uśmiech będzie moim atutem, od pewnego czasu dużo trenuje i myślę, że sylwetka też będzie przyzwoita na sezon letni, takze tak źle jeszcze nie jest. 

 

Zresztą czytam teraz sporo wątków na forum i muszę przyznać, że doświadczenia innych facetow oraz publikowane tu różne treści zamieszczane przez feministki i inne dziwne twory powoli utwierdzają mnie w przeświadczeniu, że wcale ta cała dotychczasowa sytuacja nie wyszła mi aż tak na złe. W każdym razie sądzę, że dzieki forum spokojnie wyjdę z dołka 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Orlen napisał:

aż tak głupi nie jestem żeby się wpakować w dziecko a co gorsza wspólnotę majątkową z kobietą

 

Pamiętaj, że na trzeźwo, to co napisałeś wydaje się oczywiste. Ale... przyjdzie odpowiednio silny haj hormonalny, będzie tak super zajebiście i cudownie, że możesz o tym zapomnieć.

 

Raz byłem w takim stanie, tak odurzony, tak bardzo zakochany i naćpany, tak bardzo wypchany tęczowym pluszem, że aż mi uszami wychodził, że jakby mi ktoś powiedział, że moja myszka "inna niż wszystkie" okaże się jednak taka, jak wszystkie, to bym go w najlepszym razie wyśmiał, że co on pierdoli, a i nie wykluczam wystartowania do niego z rękami. A na to forum bym nawet nie spojrzał.

 

Szczęśliwie nie podjąłem wtedy żadnych głupich decyzji, których bym teraz żałował, ale to nie moja zasługa, a po prostu farta.

Edytowane przez Edwin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2019 o 18:32, Edwin napisał:

 

Pamiętaj, że na trzeźwo, to co napisałeś wydaje się oczywiste. Ale... przyjdzie odpowiednio silny haj hormonalny, będzie tak super zajebiście i cudownie, że możesz o tym zapomnieć.

 

Raz byłem w takim stanie, tak odurzony, tak bardzo zakochany i naćpany, tak bardzo wypchany tęczowym pluszem, że aż mi uszami wychodził, że jakby mi ktoś powiedział, że moja myszka "inna niż wszystkie" okaże się jednak taka, jak wszystkie, to bym go w najlepszym razie wyśmiał, że co on pierdoli, a i nie wykluczam wystartowania do niego z rękami. A na to forum bym nawet nie spojrzał.

 

Szczęśliwie nie podjąłem wtedy żadnych głupich decyzji, których bym teraz żałował, ale to nie moja zasługa, a po prostu farta.

Jasne, że tak. Na razie nie przewiduję takich sytuacji i postanowiłem się skupić na sobie i tak jak kilku z was mi radziło chce stać się "lepszą wersją siebie", coś ciekawego przeżyć, gdzies pojechać zobaczyć kawałek świata i korzystać z życia dla siebie. 

Właściwie czytając to forum jasno wynika, że ewentualny związek by to tylko ograniczał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2019 o 19:25, Orlen napisał:

W tym roku skończę 27 lat

Orlen, pocieszę Cię - Ty dopiero prawdziwe życie zaczynasz! :D

 

Niedawno skończyłeś studia, zarabiasz grosze, bo w takim wieku po studiach człowiek dopiero ogarnia rynek - to normalka.

 

Ja w Twoim wieku także g***o miałem, ale po kilku latach już się zaczęło fajnie układać. Głowa do góry i pracuj nad sobą.

 

Pamiętaj, dopiero wytoczyłeś się z hangaru i stanąłeś na pasie startowym. Jeszcze nie zdążyłeś wystartować, a masz wrażenie, że podróż się zaraz skończy. Będzie git, tylko pracuj nad sobą. ; )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Texudo napisał:

Orlen, pocieszę Cię - Ty dopiero prawdziwe życie zaczynasz! :D

 

Niedawno skończyłeś studia, zarabiasz grosze, bo w takim wieku po studiach człowiek dopiero ogarnia rynek - to normalka.

 

Ja w Twoim wieku także g***o miałem, ale po kilku latach już się zaczęło fajnie układać. Głowa do góry i pracuj nad sobą.

 

Pamiętaj, dopiero wytoczyłeś się z hangaru i stanąłeś na pasie startowym. Jeszcze nie zdążyłeś wystartować, a masz wrażenie, że podróż się zaraz skończy. Będzie git, tylko pracuj nad sobą. ; )

 

Jasne, że tak. Tak właśnie już zacząłem robić. Może to będzie skrajny egoizm bo skupiam się od niedawna bardzo na sobie i olałem otoczenie. Stwierdziłem, że najważniejsze to żyć dla siebie, starać się gromadzić zasoby, rozwijać się, sprawiać przyjemności sobie itd. 

Kobiety nie są w tym wszystkim absolutnie ważne.

Ten wątek, który założyłem to chyba była tylko chwila kryzysu, wiadomo że czasem trochę przykro, iż się jest tak na uboczu, że masz te gorsze geny i samice widzą w Tobie kogoś gorszego ale trzeba się brać w garść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2019 o 09:41, Jimmy napisał:

Masz 27lat i prawdopodobny target twoich działań to kobiety 25-30.

Nie zgadzam się jego target to laski 17-25. Starsze może rozpatrywać tylko w kategorii ons albo ff. 

W dniu 26.09.2019 o 09:41, Jimmy napisał:

Tu widzę największe niebezpieczeństwo: Ty bez doświadczenia+kobieta ok.30lat

Tak zegar tyka "miś będziemy mieli brajanka CIESZYSZ SIĘ PRAWDA".

 

Co do reszty w zasadzie się zgadzam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.09.2019 o 09:07, Texudo napisał:

Zauważ, że sam sobie to wmówiłeś i teraz żyjesz w przekonaniu, że tak jest.

Czy ja wiem czy sam sobie to wmówiłem? Po prostu wyciągam wnioski z dotychczasowych doświadczeń i reakcji kobiet na moją osobę. Ale może rzeczywiście ich zdanie jest guzik warte? 

 

W dniu 30.09.2019 o 10:00, SSydney napisał:

Tak zegar tyka "miś będziemy mieli brajanka CIESZYSZ SIĘ PRAWDA".

 

Co do reszty w zasadzie się zgadzam.

 

No raczej bym się nie cieszył. Nigdy nie myślałem o tym, że chciałbym mieć dzieci. W otoczeniu widzę, że pary które dzieci nie mają są szczęśliwe i dużo lepiej im się układa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Orlen napisał:

Czy ja wiem czy sam sobie to wmówiłem? Po prostu wyciągam wnioski z dotychczasowych doświadczeń i reakcji kobiet na moją osobę. Ale może rzeczywiście ich zdanie jest guzik warte? 

Henry Ford powiedział: "Jeżeli myślisz, że coś możesz lub czegoś nie możesz, za każdym razem masz rację".

 

Jeśli będziesz myślał, że jesteś brzydki, to w to uwierzysz i będziesz zachowywał się jak brzydki facet. Na każde spojrzenie kobiety pomyślisz "Pewnie właśnie widzi moją brzydotę", będziesz doszukiwał się w kobieta potwierdzenia tego, że jesteś brzydki. Zobaczysz zdziwione spojrzenie i od razu wpadnie Ci myśl "Jestem brzydki, to dlatego tak na mnie patrzy".

 

Jeśli będziesz myślał, że może nie jesteś super facetem, ale i tak jest wszystko z Tobą w porządku, to będziesz zachowywał się pewniej. Na spojrzenia kobiet będziesz się zastanawiał "Ciekawe czy mnie obczaja, czy tylko przypadkiem spojrzała". Gdy zobaczysz dziwne spojrzenie, to pomyślisz "Czy mam coś na koszuli? A może zauważyła coś za mną".

 

@Orlen, czytając Twoje posty widać Twoje mega-negatywne nastawienie do siebie. Zacznij naprawę siebie samego, zmień tok myślenia, wtedy zmieni się wszystko - od Twojej mowy ciała, po postrzeganie świata. Ty sam definiujesz świat w którym żyjesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2019 o 19:25, Orlen napisał:

Na to na co realnie mam wpływ i mogę robić to jest to siłownia i regularne chodzenie do fryzjera, jeżeli chodzi o dbanie o siebie. 

Widzę, żę jesteś wymagający dla samego siebie (ironia). Sam nie mam problemu z własną akceptacją, mimo, że NIE robię tych rzeczy. Eeee fryzjer raz na dwa miesiące...

 

Realnie masz wpływ na niemal wszystko co się dzieje w Twoim życiu. Niemniej prawie każdy zapomina, że na sukces i porażkę często pracuję się latami. A Ty po prostu jesteś jeszcze za młody, żeby nazwać siebie "zerem" Chyba, że jesteś typem człowieka- jestem brzydki, odczepcie się ode mnie, to nie moja wina. Ot z głowy. Pretekst na marne życie.

 

Nie tyle co pracuj nad sobą, tylko zacznij siebie akceptować. Szczególnie rzeczy, na które nie masz wpływu- wzrost, numer buta, kolor oczu, A reszta- pieniądze, styl, klasa, kobieta to proces na kilka lat. Ale Ty jesteś brzydki, wiec co tam, po co. Siedz sobie w domku po pracy, graj w grę, trzep kapucyna wieczorkami, nie wychylaj się...ale pamiętaj, Życie o Tobie nie zapomni.

 

Jan Paweł II powiedział kiedyś "wymagajcie od siebie, nawet jeśli inni by od was nie wymagali"

 

 

Przeczytaj sobie DESIDERATĘ wszyscy przeczytajcie !!!

Edytowane przez TreNdowaty
za duzo caps- chyba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, TreNdowaty napisał:

Widzę, żę jesteś wymagający dla samego siebie (ironia). Sam nie mam problemu z własną akceptacją, mimo, że NIE robię tych rzeczy. Eeee fryzjer raz na dwa miesiące...

 

Realnie masz wpływ na niemal wszystko co się dzieje w Twoim życiu. Niemniej prawie każdy zapomina, że na sukces i porażkę często pracuję się latami. A Ty po prostu jesteś jeszcze za młody, żeby nazwać siebie "zerem" Chyba, że jesteś typem człowieka- jestem brzydki, odczepcie się ode mnie, to nie moja wina. Ot z głowy. Pretekst na marne życie.

 

Nie tyle co pracuj nad sobą, tylko zacznij siebie akceptować. Szczególnie rzeczy, na które nie masz wpływu- wzrost, numer buta, kolor oczu, A reszta- pieniądze, styl, klasa, kobieta to proces na kilka lat. Ale Ty jesteś brzydki, wiec co tam, po co. Siedz sobie w domku po pracy, graj w grę, trzep kapucyna wieczorkami, nie wychylaj się...ale pamiętaj, Życie o Tobie nie zapomni.

 

Jan Paweł II powiedział kiedyś "wymagajcie od siebie, nawet jeśli inni by od was nie wymagali"

 

 

Przeczytaj sobie DESIDERATĘ wszyscy przeczytajcie !!!

Facet co się tak spinasz? 

Po pierwsze zgadzam się, że na wiele rzeczy w życiu ma się wpływ i tak jak wspomniałem to na co mam wpływ to staram się nad tym pracować. Tego fryzjera czy siłownię to po prostu wymieniłem jako 2 pierwsze z brzegu przykłady. Nie lubię się nadmiernie rozpisywać i chciałem to nakreślić ogólnie. 

Nie jestem typem człowieka, który szuka pretekstu na marne życie bo nie uważam, że takie mam. Owszem relacje z kobietami leżą, ale są też elementy, które są zadowalające. Np  bardzo lubię swoją pracę i się w niej realizuje mimo, że zarobki nie powalają na kolana to mi starcza, aczkolwiek kobietom pewnie nie. Tylko czy na żyje dla nich czy dla siebie? Dla siebie oczywiście. 

I dla twojej wiadomości kolego nie siedzę po pracy w domu, nie gram w grę i nie trzepię w ogóle. Nie mam z tym problemu. Po robocie realizuje się w sporcie trenując niemalże codziennie, więc czasu na takie głupoty nie mam.

I właśnie dlatego, że od siebie wymagam to chyba zaliczyłem ten mały kryzys, z którego wynika ten post. Człowiek zawsze chce jednak więcej. 

Poczytam! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nigdy nie daj sobie wmówić że jesteś zerem. Kobiety nam tak mówią bo w życiu cenią tylko mamonę gdyby ceniły inteligencję miał byś branie. Uwierz mi na słowo nie warto cierpieć z powodu braku powodzenia.

 

Edytowane przez Frank89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna droga żeby coś zmienić to robić rzeczy których się człowiek boi. Zmienić je na wyzwanie a potem działać. Ja kiedyś byłem chorobliwie nieśmiały. Nie potrafiłem patrzeć w oczy. Aż razu pewnego pojechałem w Tatry. Traf chciał że w pociągu poznałem takiego pasjonata co powiedział mi żebym po dolinach nie chodził tylko poszedł w góry. Żółty szlak z piątki na Krzyzne to miało być coś w sam raz dla mnie. Byłem młody i niedoswiadczony więc posluchalem. Na trasie mgła i nawisy śnieżne. Ja bez raków i czekana. Jedynym powodem że po TOPR nie zadzwoniłem było to że bałem się że mnie wysmieja a potem każą płacić za akcję. Koniec końców doszedłem. I jak schodzilem do Gąsienicowej to nieśmiałość prysla. Byłem dumny z siebie. I Tobie radzę to samo. Zrób coś z czego będziesz dumny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Tarnawa napisał:

Jedyna droga żeby coś zmienić to robić rzeczy których się człowiek boi. Zmienić je na wyzwanie a potem działać. Ja kiedyś byłem chorobliwie nieśmiały. Nie potrafiłem patrzeć w oczy. Aż razu pewnego pojechałem w Tatry. Traf chciał że w pociągu poznałem takiego pasjonata co powiedział mi żebym po dolinach nie chodził tylko poszedł w góry. Żółty szlak z piątki na Krzyzne to miało być coś w sam raz dla mnie. Byłem młody i niedoswiadczony więc posluchalem. Na trasie mgła i nawisy śnieżne. Ja bez raków i czekana. Jedynym powodem że po TOPR nie zadzwoniłem było to że bałem się że mnie wysmieja a potem każą płacić za akcję. Koniec końców doszedłem. I jak schodzilem do Gąsienicowej to nieśmiałość prysla. Byłem dumny z siebie. I Tobie radzę to samo. Zrób coś z czego będziesz dumny. 

Paradoksalnie nie boję się takich rzeczy jak tu np opisałeś. Uwielbiam wycieczki w góry, skoczylem ze spadochronem i na czymś w rodzaju bungee z wysokiego komina z tym, że nogami w dół. Ale.. Boję się np zagadać w jakiejkolwiek sytuacji do atrakcyjnej kobiety. Musiałbym to chyba zrobić żeby stało się tak jak to opisałeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.