Skocz do zawartości

Mały, duży problem


FranciscoFranco

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem
Szczerze mówiąc nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale chyba warto zasięgnąć języka.

Jak już pisałem w poprzednich wątkach od dłuższego czasu zmagam się z uzależnieniem PMO - wszystko było dobre do czasu lipca, kiedy to przez nadmiar stresu człowiek pękną. Pojawiła się skrajna depresja, nerwica, ataki lękowe itp. itd. (ogólnie efekty tego psychicznego gówna czuję do dziś) oraz oczywiście powrót do nałogu i młócenie dzień w dzień po 3-8 razy (to nie przesada). Faktycznie udało mi się pozamykać wszystkie rzeczy dopiero w dwa tygodnie temu. Wróciłem do normalnej diety (przejadałem i przepijałem stres), regularnych treningów, medytacji, 6-8 godzinnych snów. O ile na początku przyjąłem to jako coś na etapie przejściowym, tak teraz się zastanawiam czy tak powinno być. Mianowicie obecnie nie mam całkowicie erekcji. Po prostu nic, a nic. Porno oczywiście odłożyłem.

Nie wiem. Czy mam sobie dać więcej czasu (do miesiąca) czy powinienem gnać do lekarza z takimi symptomami.

Miał z was ktoś takie objawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, FranciscoFranco napisał:

młócenie dzień w dzień po 3-8 razy

Ale, że tylko w sezonie, prawda? Czy zimą też coś tam młóciłeś?

 

Minie. Na Twoim miejscu poszukałbym kobiety, która Ci z chuja zbuduje, zburzy i ponownie zbuduje komin Batorego. Serio. Są takie panny, przy których impotent idzie do lekarza na zabieg usunięcia erekcji...

 

Chociaż czytając Twoje wątki, szczególnie ten, jakakolwiek kobieta Ci postawi donga do pionu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w okresie zwanym „flatline”. Słabiej odczuwasz pozytywne emocje, możesz mieć uczucie nudy, senności, depresji. To dobry znak, bo to znaczy, że Twój mózg zaczął się regenerować. Z reguły taki stan nie trwa dłużej, niż kilka tygodni, zależy od jak dawna oglądasz porno, z jaką częstotliwością i ile miałeś lat jak zacząłeś (im młodszy byłeś tym gorzej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Yolo napisał:

 

Ileż można? To też człowiek, daj mu odsapnąć. 

Biedny kutas :( 

Teraz ma "wieczne odpowczywanie" :)
Tak, jak na forum napisałem NOFAP mam przerobiony i wrócił właśnie do menu.

 

5 godzin temu, TheShy napisał:

Ale, że tylko w sezonie, prawda? Czy zimą też coś tam młóciłeś?

 

Minie. Na Twoim miejscu poszukałbym kobiety, która Ci z chuja zbuduje, zburzy i ponownie zbuduje komin Batorego. Serio. Są takie panny, przy których impotent idzie do lekarza na zabieg usunięcia erekcji...

 

Chociaż czytając Twoje wątki, szczególnie ten, jakakolwiek kobieta Ci postawi donga do pionu. 

Z tym mam problem. Znaczy - obecnie po ostatniej relacji pozostała trauma do przepracowania, a ostatni okres zjechał mi samoocenę do poziomu niskiego (czyt. jeżeli jesteś na dnie i słyszysz od spodu pukanie, to znaczy, że ja daję we znaki).

 

5 godzin temu, Tomko napisał:

@FranciscoFranco Daj sobie czas. To minie, ale nie wiadomo kiedy - może być miesiąc a może być i 3. Jest sporo tematów o nofap - użyj wyszukiwarki. 
 

Nofap sam zachwalałem na BS :)

Po prostu mimo słabszej formy nigdy nie było czegoś takiego, że majster był typowo wyłączony.

5 godzin temu, Master napisał:

Jesteś w okresie zwanym „flatline”. Słabiej odczuwasz pozytywne emocje, możesz mieć uczucie nudy, senności, depresji. To dobry znak, bo to znaczy, że Twój mózg zaczął się regenerować. Z reguły taki stan nie trwa dłużej, niż kilka tygodni, zależy od jak dawna oglądasz porno, z jaką częstotliwością i ile miałeś lat jak zacząłeś (im młodszy byłeś tym gorzej).

Okres 14-25 rok życia, do marca tego roku była przerwa totalna. Sprawność sprzętu była dobra

 

4 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Po prostu jak po odłożeniu PMO wszystko nie wróci do normy to wtedy udaj się do lekarza, możesz sobie ewentualnie hormony zbadać jak cię to bardzo nurtuje.

PMO poszło. Badania owszem w grudniu z natury robię, ale wolałem się dopytać czy ktoś miał podobny problem. Nie powiem - różnie to bywało od natłoku, ale takiej sytuacji jeszcze nie było.


--------------------------------------------------------------------------

 

BSNT
Dzięki chłopaki za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, zuckerfrei napisał:

To tak można, to tak da się?

Lepiej nie pytaj się, jak to wygląda przy 8 podejściu. Niestety kompulsywne działanie robi bałagan.

 

12 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

@FranciscoFranco Libido to papierek lakmusowy stanu psychicznego, głowę trzeba naprawić.

 

Przy zdrowym satysfakcjonującym związku masturbacja okazuje się być smutnym fizjologicznym zabiegiem.

Związek odpada. W sumie zawsze odpadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, FranciscoFranco napisał:

Związek odpada. W sumie zawsze odpadał.

Ja nie jestem ani mężem ani ojcem, obecnie jestem w LTR ale długo nie byłem. O związkach wiem mniej niż o samotności ale perspektywy mam obie. Musisz może mieć głębszy problem sięgający głębiej jeśli wystrzegasz się intymności i uciekasz w kompulsywne zachowania. Rozpiszesz się, jeśli odczujesz potrzebę ale kalisteniką się demonów nie przepracuje.

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Ja nie jestem ani mężem ani ojcem, obecnie jestem w LTR ale długo nie byłem. O związkach wiem mniej niż o samotności ale perspektywy mam obie. Musisz może mieć głębszy problem sięgający głębiej jeśli wystrzegasz się intymności i uciekasz w kompulsywne zachowania. Rozpiszesz się, jeśli odczujesz potrzebę ale kalisteniką się demonów nie przepracuje.

Kiedy sam jesteś demonem, jedynym rozwiązaniem pozostaje stryczek.
Problem mam i to niejeden, ale terapie próbowałem już. Odpuszczam to - o ile kasy poszło w cholerę, ale z nią pal licho, tak straconego czasu i tak mi nikt nie zwróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

@FranciscoFranco

 

Sam więc widzisz, że problem jest bardziej kompleksowy, jest tylko jeden wybór życie albo śmierć, na razie żyjesz i tym się zajmij.

Dlaczego w takim razie widzisz w jakiejkolwiek relacji formę rozwiązania?
Ludzie nie są warci inwestowania surowca jakim jest czas. Nie wspominając o pozostałych kosztach.
Po co - po kolejne fałszywe iluzje. Nie jest to nic warte.

 

 

Edytowane przez FranciscoFranco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Januszek852 napisał:

Kurde jak wy to robicie, że możecie 3-8 razy dziennie ;)

Jest uzależniony od kompulsywnej masturbacji.

Tylko i aż tyle.

 

Na przykładzie :

 

Jak palacz może wyjarać 20 papierosów przez cały dzień jak osoba niepaląca zwymiotuje po pierwszym i cały dzień będzie mieć kapeć w ustach ? 

 

Bo jest uzależniona i stan w którym wypala paczkę jest dla niej czymś ,,normalnym”.

 

Teraz przenieście sobie na podany przykład przypadek autora tematu.

 

Godzinę temu, FranciscoFranco napisał:

Tak stalowe, że obecnie nie chce działać ?

Nie działa przez filmy pornograficzne, erekcja powstaje w mózgu a ten jest zajechany jak koń po westernie.

 

Nie licz że miesiąc, dwa lub magiczne 3 czyli 90 dni no fap ci pomoże. Potrzebujesz dwa razy tyle czasu by umysł się naprawił.

 

I nie wracaj KURWA mi do porno, patrz co z tobą zrobiło.

 

Jak musisz wal bez porno ale też  spróbuj wytrzymać minimum 90 dni, da się tylko weź się w garść. 

 

Zalecam divy lub ogarnięcie panny i tylko wyłącznie sex w realu bo jak sam widzisz porno i onanizm nie jest dla CIEBIE. 

 

Masz predyspozycje by wpaść w to jak w przepaść.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Ben Zilbersztajn napisał:

Zmęczenie materiału. A co zwykle na codzień jesz? Sprawdzałeś cholesterol? Jak jest ze snem? O której wstajesz i o której się kładziesz?

Cała dieta sportowa, bez syfiastego żarcia. Alko raz na dwa tygodnie :)
6-8 godzin snu między. Zwykle wstaje obecnie między 7/8.

@BlacKnight 14 lat w tym siedziałem, więc wiesz :P
Potem miałem 2 lata przerwy.
Po prostu takiego stanu jeszcze nie miałem.

Divy odpadają jako opcja.
Ogarnięcie panny mi się nie chce - ostatni rok już potraciłem czas na te durnoty.

-----------

Od razu zaznaczę, że już jest lepiej. Ostatnio jadę ostro z dyscyplinarką i biochemia wydaje się wyrównywać lepiej niż ostatnio (jak chodzi o samopoczucie i funkcjonowanie).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.