Skocz do zawartości

Jak przeżyć wesele?


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

Po co idziemy do sklepu? Zakupy.

Po co do na dworzec? Podróż.

Po co do apteki? Po leki.

Do kiosku? Trochę wosku.

Do Cepelli? ŁAJZA Minelli.

 

Po nitce? Do celu.

 

Monopolowy? Woda ognista, zardzewiała po trzysta.

 

Do czego cement? Zaprwa.

 

WESELE? ZABAWA!

 

RYMY takie, TROCHĘ srakie, siekiera motyka,  bimbru  szklanka, całkiem fajna koleżanka.

A KTO z nami nie wypije, temu powykrzywia ryje.

 

....przyśpiewka kk/weselna......

 

JEŻELI chcesz mnie naśladować to podnoś kilelon całą noc.

I choć że mną chlać, po torcie już jest.

 

Miała madka syna.

Źle to wychowała.

Teraz jakaś wredna, małpa to wyrwała.

NIECH żyje wolność i komoda.

Bo gdy syna niema, w szufladzie wygoda.

 

Szuflandio ojczyzna moja.....

Ty jesteś jak zdrowie.....

ILE Cię czeba cenić?

Tyn tylko się dowie,  co  zwitek ma przy sobie.

Piękne twe bramy, złocone niczym.....

 

Tęsknię i opisuje boooo pryszcze mom po tobie.

Swędzi i pecze,   pryka i pluska, żar z rozpalonego kotła już bucha ale z Ciebie zajebista była DZIEWUCHA!

 

DZIŚ JEŚIEŃ przyszła nocą, nogi się pocą. A kto to tak kto to tak.

To STAROŚĆ nie Radość.

 

Stałem jak knuŕ gwizdając na szmatę.

NIE posiadam wspomnień, zawijam na chatę.

 

Dobry J...... A nasz PANIE, daj mu wieczne zamemlanie.

 

NIECH mu gwiazdka nie pewności nigdy nie zagaśnie A jakby coś to NIECHAJ piorun trzaśnie.

 

DZIŚ walimy na całość ale bez Ciebie.

Jebe debe dam dam.

Gdybym był.........

.?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton

 

Coś mi podpowiada, że ty to jesteś taki Smerf Maruda. Chodzisz i smęcisz. Oczywiście nie odbieraj tego jako mój atak czy coś w ten deseń (no nie obraź się po prostu).

 

Na wesela się chodzi, aby trochę się rozerwać. Potańczyć, popić, pogadać, wrzucić coś na ząb itp. Nie interesuje cię żadne z powyższych to się nie kłopocz i zostań w domu. 

 

Generalnie kolego, wrzuć na luz i nie spinaj się tak bardzo. Na co się tak kurwa oszczędzasz. Na życie wieczne?

Edytowane przez DavidStarsky
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem jest twoje nastawienie. Nastaw się optymistycznie do rzeczy przyjemnych, które na pewno się wydarzą. Czyli:

- napijesz się alkoholu

- zapalisz sobie papieroska/przewietrzysz się

- zjesz dobre żarcie

- posłuchasz muzyki

- pokażesz ludziom jak facet powinien elegancko wyglądać

 

W kwestii tańców i konwersacji - skoro już się zdecydowałeś uczestniczyć w weselu to nie zaszkodzi dać towarzystwu szansę. Jak dziewczyny nie będą umieć/chcieć tańczyć, a ludzie będą prowadzić arcyciekawe rozmowy o pracy/polityce to po prostu olej imprezę i wyjdź.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Exar napisał:

Panne młodą bzykam i chwalę się matce Młodego, jak jeszcze daje radę milf to ją też bzykam,

A po paru latach przypadkiem macha do ciebie owa panna młoda z dzieckiem łudząco podobnym do Ciebie w towarzystwie wujka - rówieśnika owego dzieciaka (i oczywiście to młodszy/a brat/siostra panny młodej) również podobnego do Ciebie ?

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też idę dzisiaj na wesele. I niestety idę sam, ponieważ szczerze mówiąc nie utrzymuję kontaktu z żadnym człowiekiem przeciwnej płci. Na wesele nie wypadałoby nie pójść, bo to bliska rodzina.

 

Znowu zrobiłem ten błąd, a miałem nigdy już nie iść sam po ostatniej nauczce, no ale cóż.

 

O niczym nie myślałem do dzisiaj. Teraz jednak zacząłem mieć obawy przed momentem kiedy goście skończą jeść i zaczną wołać wszystkich na parkiet. A ja zostanę sam jak pała i nie będę wiedział co ze sobą zrobić. O ile mi wiadomo, ma nie być jakichś wolnych panien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny bo całe moje otoczenie uważa, że posiadanie kobiety to jest standard, a nie posiadanie jej to odstępstwo od normy. Zawsze źle się czułem na tym polu, jak wybrakowany towar, ktoś kto sobie nie może poradzić na rynku matrymonialnym.

Chciałem się pokazać jako człowiek, który już odniósł jakby nie było jakiś tam mały sukces, ale brak partnerki mam wrażenie, że sugeruje innym:

- dziwny typ,

- tyle lat i ciągle sam,

- może gej jakiś,

- coś musi być z nim nie tak,

- ciapa nie chłop,

- żadna baba go nie chce, więc i my do niego lepiej nie gadajmy,

 

etc.

 

Ale idąc za wcześniejszymi radami, próbuję nastawiać się pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Carl93m napisał:

Chciałem się pokazać jako człowiek, który już odniósł jakby nie było jakiś tam mały sukces, ale brak partnerki mam wrażenie, że sugeruje innym:

Misiu, co ty chcesz, komu i po co pokazywać? Ty jesteś jedynym wyznacznikiem swojego sukcesu , miarą i wagą poczucia własnej wartości.

 

8 minut temu, Carl93m napisał:

bo całe moje otoczenie uważa, że posiadanie kobiety to jest standard, a nie posiadanie jej to odstępstwo od normy. 

Chciałem się pokazać jako człowiek, który już odniósł jakby nie było jakiś tam mały sukces, ale brak partnerki mam wrażenie, że sugeruje innym:

Jakaś panna miałaby być dowodem potwierdzającym sukces? I są dla ciebie miarą ludzie, którzy przez pryzmat ładnej dupy na weselu oceniliby twoją wartość jako człowieka?

 

Reset proszę ale już!

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carl93m 

Idź sam chłopie i miej wyjeba.e

Ja najlepsze wesela wspominam własnie, gdy byłem bez partnerki. Wtedy to poznałem dużo dziewczyn i je wszystkie obtańczyłem. Nie było żadnych fochów itp. Odwal sie w dopasowany garniak i klata do przodu. Nie rozumiem czemu miałbys sie gorzej bawić niż inni.

Dziewczyny też przychodzą same. Często gęsto z kolegą dla niepoznaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2019 o 22:04, DavidStarsky napisał:

Coś mi podpowiada, że ty to jesteś taki Smerf Maruda. Chodzisz i smęcisz.

Sam tak uważam.

 

W dniu 27.09.2019 o 08:53, Figurantowy napisał:

Nastaw się optymistycznie do rzeczy przyjemnych, które na pewno się wydarzą.

 

@Figurantowy @Jaśnie Wielmożny

Wrzucę na luz, no bo w sumie to co mi szkodzi.

 

W dniu 27.09.2019 o 08:53, Figurantowy napisał:

nie zaszkodzi dać towarzystwu szansę.

Tak zrobię, i odnoszę jakieś dziwne wrażenie że jakaś x się nawinie.

 

1 godzinę temu, Carl93m napisał:

Też idę dzisiaj na wesele.

@Carl93m @Exile

Wypiję wasze zdrowie.

 

Godzinę temu, Carl93m napisał:

bo całe moje otoczenie uważa, że posiadanie kobiety to jest standard, a nie posiadanie jej to odstępstwo od normy.

Jakbym czytał o nosaczach z mojej pracy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę rozumiem Pattona. Jak dla mnie wesela to taka pokazówa robiona na bogato, zaprasza się rodzinę, której spora część przez cały rok albo i dłużej nie ma ze sobą kontaktu i do tego spora część tych ludzi dla ciebie jako gościa to obcy ludzie z którymi nie masz jakiś większych więzi, repertuar muzyczny to z reguły jakieś disco polo + pop, do tego prymitywne zabawy, alkohol i jakiś pajac co to wszystko nagrywa i robi ci zdjęcia jak konsumujesz rosół, brakuje tylko jeszcze relacji na instagrama. Dla mnie to wszystko jest takie sztuczne. Osobiście uważam, że miłość nie potrzebuje reklamy, a do wiary w Boga nie potrzeba kościoła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.