Skocz do zawartości

Seks - najlepsze momenty


Yolo

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, chodzi o najlepsze wspomnienia seksu.

Co konkretnie zdecydowało, że akurat takie a nie inne chwile najlepiej wspominacie? 

 

Obecność partnerki, to wiadomo ?

 

Chodzi mi o różne czynniki, od więzi emocjonalnej, duchowej, haju hormonalnego po technikę czy wygląd partnerki, a może miejsce, okoliczności? 

 

Co najbardziej cenicie?  

 

U mnie to się zawsze wiązało ze świetnym kontaktem, emocjami, chemią i atrakcyjnością kobiety. 

Najlepszy moment wiązał się z wymienionymi, ale przede wszystkim z ogromnym poczuciem bliskości. 

Edytowane przez Yolo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypad plenerowy, spacer po lesie i nagłe oberwanie chmury tak że nawet drzewa przepuszczały a do kampingu daleko... doszliśmy cali mokrzy i zmarznięci cóż innego jak nie wykorzystać się wzajemnie w szczytnym celu? Zrodziła się taka podwójna potrzeba bliskości ciekawe doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to w seksie lubiłem to uczucie że ją podniecam, że ona chce seksu tak samo jak ja, że miała mocny orgazm, że chce więcej. Że czułem się blisko niej.

 

Lubilem tez stan po seksie, bo zmęczenie plus wyrzut hormonów sprawiał ze czułem się jak na lekkim haju, coś w porównaniu do kilku kieliszków alkoholu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten moment, kiedy fontanna tryska, gumy nie ma, patrzycie sobie w oczy i widzisz w nich, że właśnie robicie dziecko. Ona zadaje sobie pytanie - czy teraz zostanę matką?

Pomijam czy skutecznie, czy nie. To nieistotne. Chodzi o to spojrzenie, kobiecy chcącej dziecka.

 

Widok kobiecego spełnienia, samicy otrzymującej dar jakim jest życiodajny męski nektar, kiedy ona chce zajść - ta chwila jest naprawdę bezcenna.

Już wiesz, że teraz to możesz spierdalać, przestałeś być potrzebny.

 

Słodko-gorzkie.

Edytowane przez Exar
  • Like 3
  • Haha 6
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było jeszcze za czasów białorycerstwa kiedy z moją myszką nie używałem prezerwatyw.

Za każdym razem wychodziłem z założenia wtedy że nawet jak będzie wpadka,to będę zadowolony.

Ten fakt zaślepienia Pańcią i brakiem rozsądku generował najwięcej emocji i wrażeń...Bo nie miałem żadnych oporów,konsekwencji,żadnych blokad...

Jak by to powiedziały nasze Panie to był:"sex z miłością,bo na sex bez miłości to szkoda czasu" :D 

Edytowane przez Maninblack
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, WoLe napisał:

Świadomość, że ktoś mnie pragnie aż dostaje dreszczy, EGO wypierdziela w górę tak, że znajomi dostrzegali różnicę.

Dokaldnie! Chyba najbardziej podkrecajaca libido rzecz. Nie da się tego kupić, wyprosić, wychodzić, czy zmusić do tego. Jest to naturalna energia, chemia, inicjowana czystym instynktem. Genialna sprawa. Miałem przyjemność to odczuć w mniejszym i większym stopniu i jest to dla mnie rzecz bezcenna w seksie.

 

Samą kopulację można kupić za pieniądze i też tego nie neguję - każdy ma swoje preferencje, potrzeby itd. Ale tytułowe pytanie jest o 'najlepsze' momenty - więc musza to być wyjątkowe odczucia.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Yolo napisał:

Jak w temacie, chodzi o najlepsze wspomnienia seksu.

Najlepszy seks miałem do tej pory, był z divami i cichodajkami, ale tylko takimi, które naprawdę lubiły ten sport. Żeby nie było za słodko, z zaledwie kilkoma z przeszło 20-stu. 

Seks w związkach i przygodny nigdy mu nie dorównał. Choć była chemia, haj hormonalny, uczucia, itd. to nie było nigdy "to co warto wspominać". 

3 godziny temu, Yolo napisał:

Chodzi mi o różne czynniki, od więzi emocjonalnej, duchowej, haju hormonalnego po technikę czy wygląd partnerki, a może miejsce, okoliczności?

Więź emocjonalna, duchowa i podobne bzdety u mnie nie miały znaczenia.

Liczy się technika i stopień podniecenia oraz pożądania u partnerki, jak i mojego.

3 godziny temu, Yolo napisał:

Najlepszy moment wiązał się z wymienionymi, ale przede wszystkim z ogromnym poczuciem bliskości.

U mnie przeciwnie. Im większa bliskość, tym bardziej czułem się jak z siostrą. Najlepszy seks był z obcymi dla mnie kobietami, gdy odkrywałem ich słabości, stopień podniecenia, dreszcz niepewności, nowego i emocji. Widziałem jak przestają się kontrolować, krzyczą, wiją się, gdy mogłem zrobić z nimi co chciałem...

 

 

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten moment kiedy ona już prawie dochodzi, wije sie, wygina cialo w łuk, stęka z rozkoszy, na twarzy pojawia sie ta wykrzywiona mina i zmarszczone czoło. Specjalnie wydłużam ten moment żeby sobie popatrzeć na ten cudny widok.

Drugie to kiedy ona nie ma ochoty na seks, nie ma orgazmu, ale kiedy kończe w niej pojawia się na jej twarzy uśmiech i satysfakcja z zaspokojenia swojego samca.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, DavidStarsky napisał:

Ostatnie 5 sekund.

 

Cała reszta przereklamowana. 

To współczuje Ci człowieku.

 

Ja uwielbiałem sex z byłą od początku do końca. Od gry wstępnej, lodziku z moimi palcami w jej cipce, przez sex po misjonarsku kiedy patrzyłem jak jej oczy wychodzą z orbit kiedy w nią wchodziłem. Jak układała usta z rozkoszy. Jak jęczała i miała wyjebane czy ktoś słyszy, czy nie gdy ją brałem od tyłu w to soczyste dupsko. Jak zalewała pół łóżka sokiem. Jak miała orgazm za orgazmem. Jak ciągnąłem ją za te blond włosy. Jak mowiła żebym ją ruchał. Jak krzyczała moje i Boga imie. Jak spuszczałem się w nią i było widac jaka jest usatysfakcjonowana, że mnie zadowoliła. Ten zapach, ten pot, to przytulanie po fakcie. Z tym, że to była laska 9/10, nie każdy może tego doświadczyć. Długo bym mógł opowiadać, ale idę sobie zwalić. Czołem ;)

Edytowane przez Tygryseks
  • Like 2
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mineta przy samej końcówce, kiedy można zaobserwować że pani się bardzo podoba i traci kontakt z rzeczywistością na parę chwil.

 

Mój nagły atak spaw...ruchacza w środku nocy ot tak po lekkim przebudzeniu, pobudka i jazda z pół godzinki, bez słowa. Dotyk po ciemku, mocny uchwyt, pani zblokowana, bez gadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię jak się mocniej pchnie dziewczynę jak wydaje z siebie rożne dźwięki(wypuszcza powietrze), lubię jak cicho wzdycha jak by się wstydziła podczas posuwania, utratę kontroli choćby to była palcówa, wyraz twarzy, zapach włosów jak ktoś już wcześniej wspomniał, bliskość ciał jest niebagatelna. Ale najbardziej lubię moment swojego wytrysku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.