Teściowa... Wygląda na to że ważniejsza od męża

[Dokker]

To tak po krótce. Mam kilkudniowy urlop, żona obecnie nie pracuje bo zajmowała się synem. Udało się dostać do żlobko-przedszkola, bo trafiła się okazja dobrej pracy obok domu. Syn akurat rozpoczyna przedszkole i kilka dni chodzi po 2 godziny by się przyzwyczaić. No i dwie godzinki sami razem. Wszystko zaplanowane, wspólna kąpiel, namiętny sex którego ostatniego czasu jest bardzo mało. Iiii? Telefon od teściowej bo coś tam w pracy nie tak. Mówię że później pogadasz. No ale nie 15 minut rozmowy. Cholera jasna. Jak się zdenerwowałem, że wszystkiego mi się nagle odechciało. Sam staram zawsze powylaczac telefony żeby nikt nie przeszkadzał. Kuźwa no mama na pierwszym miejscu! I nie jest to niestety pierwszy raz. Już kiedyś powiedziałem. Gadaj ile chcesz ale jak mnie w domu nie ma. Oczywiście żona problemu nie widzi. Na tą chwilę wkroczyła stopa wojenna. A miało być tak pięknie.... 

[Posejdon]

Bezsens.

[Kleofas]

I teściowie ważniejsi od męża i dzieci ważniejsze od męża. To chyba norma, tylko kwestia tego jakie są proporcje. Znam takie związki, gdzie facet jest traktowany jak kundel i wszystko zależy od teściów tym bardziej, że są bogaci, więc u Ciebie chyba jeszcze aż tak źle nie ma.

[Stary_Niedzwiedz]

8 godzin temu, Dokker napisał:

Kuźwa no mama na pierwszym miejscu!

Chcesz dobrej rady?
Szykuj spadochron i spierdalaj z tej relacji.

 

Gdyby pani CHCIAŁA, to waliłaby Cię jak dzika, a mamusia czekałaby w kolejce. Albo odebrałaby nie przerywając tematu i miałbyś level perwers.

A tak? "Masz dwie rączki, to se zrób". Doskonała "wymówka" i "usprawiedliwienie".

Zasadniczo - pozamiatane.

 

Zresztą - jakby pani miała faktyczną ochotę i ciągotę, to... Uwierz mi, żadna logistyka nie stałaby na przeszkodzie, żadne "żłobko-przedszkola" itp. to tylko preteksty, żebyś "bardziej się starał, miś", to może w nagrodę dostaniesz... perspektywę zwiedzania jaskinii rozkoszy

 

[Tarnawa]

Widać że lepsza już taka co z mamusia ma kose. W innym przypadku horror. Wiem bo widziałem jak kiedyś wracałem z Wawy do Olsztyna. 3 godziny gadania bez przerwy. Jedyne co możesz zrobić to je sklocicic. W innym przypadku przegrałes. W końcu. Dwóch na jednego to banda lysego. 

[suski]

A weź to skłóć. Jedno warte drugiego. Mamusia to jak wyrocznia z matrixa.

A nawet jak Ci się uda to na jak długo?

Edytowane 21 Października 2019 przez suski

[jaro670]

44 minuty temu, suski napisał:

A weź to skłóć.

Wystarczy puknąć teściową o ile się nie brzydzi. 

Kolejny plus posiadania młodej partnerki- teściowa w naszym wieku.?

Edytowane 21 Października 2019 przez jaro670

[suski]

23 godziny temu, jaro670 napisał:

Wystarczy puknąć

Fuuuu....

 

?