Skocz do zawartości

Porada dla młodego samca


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry forumowe siostry.

 

Nurtuje mnie kilka rzeczy z perspektywy kobiet i chciałbym byście mi to łopatologicznie wyjaśniły w razie potrzeby.

 

Więc,

 

1.Jako istoty lubiące w większości media społecznościowe, nie chwalenie się facetem na internetowym polu co może oznaczać ? 

 

Mówię tu o całkowitym nie oznaczaniu swojego mena na fb, insta, snapie i chuj wie gdzie jeszcze, żadnych zdjęć i tym podobne.

 

Spotkałem się z taką sytuacją gdy pierwszy facet był jak powyżej natomiast drugi co chwile gdzie widoczny na społecznościowym świeczniku. Czy to forma chwalenia się czy coś kompletnie innego lub nieznaczącego nic ? 

 

2. Czy liczycie się z opinią otoczenie w sprawach posiadanego partnera czy kompetnie to posad spływa w stylu ,, mój ci on i chuj ci do tego”?.

 

Znowu spotkałem się z sytuacją gdzie jeden był jakby to powiedzieć nie akceptowany a drugi odwrotnie.

 

Czy to wszystko przypadek czy coś jest faktycznie na rzeczy.

 

Zapraszam drogie Panie do dyskusji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam być szczera, to oczywiście, że dla aprobaty, a czego się spodziewałeś? Jakoś ciężko mi uwierzyć, że wystylizowane zdjęcia na maxa można wstawiać nie przejmując się zupełnie opinia innych i chocby jakaś kobieta, czy facet Ci to wmawiała, to jest po prostu hipokryzja, bo sądzisz, że niby w jakim innym celu tak robią?

Tak to wyglada, tak samo jak strojenie się, dbanie  o fajny ubiór, sylwetkę, makijaż itd.,  też wiążą się z przypodobaniem się innym osobom. Ktos może powiedzięc, że robi to tylko dla samego siebie, ale czy robiłby to samo żyjąc teoretycznie na bezludnej wyspie, ale mając możliwość robienia sobie jednocześnie takich stylizacji i później wstawiania na portale, których by nikt nie czytał? Przecież to nie logiczne. 

Generalnie 99% ludzi na takich portalach chce się pochwalić jak super wyglądają (choć zdjęcia zwykle nie oddaja rzeczywistosci, ale to już szczegół), jakiego maja ekstra faceta, w jakich ekskluzywnych  restauracjach jadają wstawiając zdjęcie każdej lepiej prezentującej sie potrawy, gdzie byli, choćby to było zdjęcie przed hotelem 5 gwiazdkowym przed którym zrobili sobie przypadkowo zdjęcie itd.

Ale to sumie wiąże się z ludzką naturą i chęcią rywalizacji, pokazania się z najlepszej strony, a że na takich mediach łatwiej, to tym dla nich lepiej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, zuckerfrei napisał:

Najgorzej jak taka panna mowi swojemu "menowi", że nie wrzuca bo chroni ich prywatność...

 

Miałem okazję obserwować taki przypadek, ona kłamala, ona ciągle szukała. 

W sumie  jeśli prywatnością można nazwać ukrywanie faceta przed innym, albo chęci ukrycia go przed światem w celu uniknięcia narażenia go (czyt. jej) na negatywne komentarze koleżanek , to może była to i prawda...Własciwie  to wykazała sie całkiem dobrą wolą, w końcu nie chciała żeby chłopak przestał byc przypadkiem anonimowy w jej otoczeniu i żeby biedak źle się z tym przypadkiem nie czuł :D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie możliwości, albo partnerka jest strasznie zazdrosna i nie chce by ktokolwiek wpatrywał się w zdjęcia jej ukochanego , albo w drugą stronę - jest niezadowolona ze związku, liczy że wpadnie w oko komuś lepszemu. Bardziej obstawiałabym tą drugą możliwość. Osobiście na miejscu facetów nigdy nie związałabym się z osobą, która non stop ma nos w telefonie. Bo czemu to robi? Skoro potrzebuje ciągle uwagi innych to by wskazywało na to, że jest co najmniej niedowartościowana, Nikogo nie krytykuję, niech ludzie robią co chcą, ale według mnie te wszystkie instagramy itd. są trochę płytkie.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak napomknę, te przykłady to na własnej autopsji i chciałem poznać opinie osób trzecich.

 

Ech...to dla tego, nie było czym się chwalić, ale żeby ani jednego foto czy czegokolwiek.

 

Kurde wiec byłem opcją zapasową na czas nieokreślony.

 

Jeszcze jedno pytanie.

 

Idąc tym tropem, jeżeli laska wogle nie wspomina nigdzie w sieci że kogoś tam ma to znaczy że szuka lepszej opcji ? 

Zawsze ? Czy zdążają się przypadki że ,,prywatność” ?

Edytowane przez BlacKnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy ale ja tam bym nie dał wrzucić swojego zdjęcia na żadnego fejsbuka czy instagram jakiejś lasce choćby bardzo tego chciała. Swoich wszystkich zdjęć gdzie jest mój ryj z całego życia to mam chyba ze 40 sztuk :P

Kurwa pierwszy raz dzisiaj wszedłem na instagrama(bez kitu) akurat tej dziewczyny co się rozstała z Gonciarzerm.

Mam w związku z tym pytanie - jaki jest sens wrzucać swoje foty do internetu co chwila?

Kto to ogląda i w jakim celu?

Gdzie tam trzeba nacisnąć żeby coś z sensem zobaczyć ?

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Bohun napisał:

Mam w związku z tym pytanie - jaki jest sens wrzucać swoje foty do internetu co chwila?

Kto to ogląda i w jakim celu?

Gdzie tam trzeba nacisnąć żeby coś z sensem zobaczyć ?

Chyba po to być na świeczniku, wszystkie oczy na mnie, patrzcie jaki jestem zajebisty/a. 

 

No i ładne sarenki koszą chajsy tam i bolce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, BlacKnight said:

Idąc tym tropem, jeżeli laska wogle nie wspomina nigdzie w sieci że kogoś tam ma to znaczy że szuka lepszej opcji ? 

Zawsze ? Czy zdążają się przypadki że ,,prywatność” ?

Zależy jaka laska. Jak jest taką typową social media whore, to brak info o tym, że kogoś ma, z reguły oznacza, że ten ktoś nie pasuje do jej wizji idealnego życia i że szuka lepszego modelu. Nawet jak jej facet nie życzy sobie wrzucania fotek z babką pozującą na jego tle ("patrzecie, jakiego misia ustrzeliłam!!!"), to zawsze można się pochwalić, że w ogóle jest, prawda? 

 

Ale znam sporo kobiet, które nie traktują social media w ten sposób, np, moja znajoma z pracy na fejsie nie ma prawie w ogóle rzeczy prywatnych. Żadnej fotki swojej, żadnej fotki swego faceta, żadnej fotki z wakacji, null. Co najwyżej można się dowiedzieć, jaka niszowa kapela gra w najbliższym czasie w mieście, tego typu rzeczy. Inna znajoma na swoim insta ma wyłącznie zdjęcia dzikich ptaków, lasu, jeleni i takie tam. A jest 8/10 (9/10 jak się lubi ten typ), więc mogłaby się bez problemu lansować na swoich fotkach. Mnie się osobiście ich podejście podoba, ale ja już od dawna nie mam 20 lat i trochę mnie dziwi obecna moda na robienie relacji live ze swojego życia w internecie.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Bohun napisał:

Nie wiem jak wy ale ja tam bym nie dał wrzucić swojego zdjęcia na żadnego fejsbuka czy instagram jakiejś lasce choćby bardzo tego chciała. Swoich wszystkich zdjęć gdzie jest mój ryj z całego życia to mam chyba ze 40 sztuk :P

Kurwa pierwszy raz dzisiaj wszedłem na instagrama(bez kitu) akurat tej dziewczyny co się rozstała z Gonciarzerm.

Mam w związku z tym pytanie - jaki jest sens wrzucać swoje foty do internetu co chwila?

Kto to ogląda i w jakim celu?

Gdzie tam trzeba nacisnąć żeby coś z sensem zobaczyć ?

Pozdro

 

Używaj tagów w wyszukiwarce i wpisuj tematy które Cię interesują. Instagram wbrew pozorom ma sporo dobra. Ja dziś np oglądałem domy w lesie, takie rzeczy widziałem że nie wiem jak to po chłopsku opisać. Używaj angielskich tagów to będą lepsze zdjęcia. 

Edytowane przez tomekbat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem anty jeśli chodzi o uzewnetrznianie się. Więc nie pomogę. 

 

Tylko zwróciła moja uwagę ta pierwsza opcja, że pierwszy nie był oznaczane a kolejny oznaczane wszędzie? Chodziło o te sama kobietę? 

Jeśli tak to jest duża szansa, że chodzi Tylko o to by ten pierwszy to zobaczył i "po żałował co stracił" 

3 godziny temu, BlacKnight napisał:

Idąc tym tropem, jeżeli laska wogle nie wspomina nigdzie w sieci że kogoś tam ma to znaczy że szuka lepszej opcji ? 

Zawsze ? Czy zdążają się przypadki że ,,prywatność” ?

Zdarzają. Ale wtedy dzieje się to raczej przy każdym facecie. A nie ze jeden tak a drugi inaczej. 

Ja np wcale nie ujawniam swojego "statusu". A zdjęcia prywatne dodaję w zamkniętej grupie. Dla rodziny i najbliższych znajomych. Wtedy każdy z nich ma też opcje, żeby grupę opuścić jeśli nie ma ochoty oglądać moich zdjęć. Proste

 

Znam wiele szczęśliwych małżeństw które nie powiązuja swoich profili na fejsie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, BlacKnight napisał:

Chyba po to być na świeczniku, wszystkie oczy na mnie, patrzcie jaki jestem zajebisty/a.  (...)

Aha, czyli nie dla mnie - pierdole świeczniki.

Absolutnie nie mam takich ciśnień.

 

12 godzin temu, tomekbat napisał:

Używaj tagów w wyszukiwarce i wpisuj tematy które Cię interesują. (...)

W tej spierdolinie(instagramie) nie widzę nic ciekawego, wolę zwykłą wyszukiwarkę - jak chcę kaszankę to znajdę kaszankę, jak chce schemat jakiegoś urządzenia to mam schemat, jak zachce mi się baby to też sobie znajdę.

Tak czy owak dzięki za odpowiedzi, po prostu byłem ciekaw co normalsi na ten temat sądzą.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2019 o 17:00, BlacKnight napisał:

1.Jako istoty lubiące w większości media społecznościowe, nie chwalenie się facetem na internetowym polu co może oznaczać ? 

Ja nie mam mediów spolecznosciowych wiec nigdy nie wrzucam zdjecia z facetem. Jesli jakas stale wrzuca swoje fotki a z chlopakiem nie tz ze moze sie go wstydzic.

W dniu 28.09.2019 o 17:00, BlacKnight napisał:

2. Czy liczycie się z opinią otoczenie w sprawach posiadanego partnera czy kompetnie to posad spływa w stylu ,, mój ci on i chuj ci do tego”?.

Dla mnie opinia nie jest ważne. Ma sie mi podobac. Wiadomo że kazdy ma inny gust. Lubie jednak kiedy moj mężczyzna podoba sie innym kobieta co widze np na ulicy. Nie przejmuje sie jednak opinia jesli np jakas kolezanka czy mama powiedzielyby ze ten facet nie jest dla mnie czy ze im sie nie podoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2019 o 17:00, BlacKnight napisał:

1.Jako istoty lubiące w większości media społecznościowe, nie chwalenie się facetem na internetowym polu co może oznaczać ? 

Zapytaj psiapsi.

 

W dniu 28.09.2019 o 17:00, BlacKnight napisał:

2. Czy liczycie się z opinią otoczenie w sprawach posiadanego partnera czy kompetnie to posad spływa w stylu ,, mój ci on i chuj ci do tego?.

Patrz jw. 

 

Skoro masz takie rozkminy, to mogę w miarę trafnie sobie wyobrazić Twój target i odpowiedzieć, że to grubymi nićmi szyte (punkt 1.), psiapsia ma rację (punkt 2.)

Edytowane przez Helena K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2019 o 19:12, Bohun napisał:

Gdzie tam trzeba nacisnąć żeby coś z sensem zobaczyć ?

Z boku jest taki czerwony duży guzik, trzeba go wcisnąć żeby wszystko wybuchło. I wtedy dopiero robi się ciekawie.

 

A tak serio to znajoma znajomego znajomej mówiła i tłumaczyła mi kiedyś, że jej znajomego znajoma ma tam swój profil już od jakiegoś czasu. No i ta istota dorobiła się już całkiem sporo 'followersów', czyli obserwujących. (tak, tak ich się trzeba dorobić, najlepiej pokazując coś co się innym podoba, czyli słit focie, rajskie plaże na które zabiera je miś, znane marki które miś kupuje itp) Jeśli się ma tych followersów całkiem sporo to można zarabiać reklamując różne fanty np ciuchy. Jakaś firma przysyła jej jakiegoś ciucha, ona robi sobie w nim fotkę, wrzuca ją na tego instagrama dodając jakiś podpis i reklama gotowa. Po całej ciężkiej pracy trwającej dwie minuty ciuch należy już do instagwiazdy. Następnie robi ona sprzedaż owego ciucha za kwotę 50-75% wartości. No i hajs się zgadza. A takich ciuszków może się uzbierać w miesiącu.

 

Z tego co się jeszcze dowiedziałem to taka gwiazda jak pani Górniak (od hymnu Polski) za polecenie czyjegoś produktu na swoim profilu potrafi zgarnąć nawet do 10tyś zł.

 

I stąd taki wyścig szczu... myszek. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jeśli wcześniej wrzucała, a teraz kurtyna tajemnicy, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że wciąż szuka. 

Jeśli nigdy nie wrzucała i dalej nie wrzuca to dobrze, bo nie ma co się negliżować w internetach.

2. Liczę, ale z 2 najbliższymi osobami. Związek gdzie nie rozmawiasz o nim z bliskimi ma namiastki na toksyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei już skończył temat.

Może być taki powód jeszcze, że pani ma jeszcze nie przepracowane ostatnie rozstanie i nie chcę się ujawniać, że kogoś ma.

W sensie boi się opinii, że zmienia facetów jak rękawiczki.

Edytowane przez Vortex of Destruction
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie mam profilu na mediach społecznościowych bo nie mam potrzeby się tam lansowania, poza tym te media i tak cenzurują i jak nie zgadzasz się z lewicową ideologią to cię będą co kilka dni blokować.

Co do tej kobiety to autor mógłby określić czy ona już kogoś wrzucała na FB i Insta, a ciebie nie chce.

Jeśli tak jest to po prostu się ciebie wstydzi i woli kogoś bardziej prezentującego się trzymać na Insta.

Jeśli nie ma żadnego faceta na Insta i FB oraz nigdy nie wrzucała takich fotek to znaczy że może być prawdą o ochronie wizerunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Cortazar napisał:

Z boku jest taki czerwony duży guzik, trzeba go wcisnąć żeby wszystko wybuchło. I wtedy dopiero robi się ciekawie.

 

A tak serio to znajoma znajomego znajomej mówiła i tłumaczyła mi kiedyś, że jej znajomego znajoma ma tam swój profil już od jakiegoś czasu. No i ta istota dorobiła się już całkiem sporo 'followersów', czyli obserwujących. (tak, tak ich się trzeba dorobić, najlepiej pokazując coś co się innym podoba, czyli słit focie, rajskie plaże na które zabiera je miś, znane marki które miś kupuje itp) Jeśli się ma tych followersów całkiem sporo to można zarabiać reklamując różne fanty np ciuchy. Jakaś firma przysyła jej jakiegoś ciucha, ona robi sobie w nim fotkę, wrzuca ją na tego instagrama dodając jakiś podpis i reklama gotowa. Po całej ciężkiej pracy trwającej dwie minuty ciuch należy już do instagwiazdy. Następnie robi ona sprzedaż owego ciucha za kwotę 50-75% wartości. No i hajs się zgadza. A takich ciuszków może się uzbierać w miesiącu.

 

Z tego co się jeszcze dowiedziałem to taka gwiazda jak pani Górniak (od hymnu Polski) za polecenie czyjegoś produktu na swoim profilu potrafi zgarnąć nawet do 10tyś zł.

 

I stąd taki wyścig szczu... myszek. :)

Ej, ja żartowałem z tym naciskaniem guzików, tam jest taki shit że szkoda gadać - nie dla mnie kontent.

Ale dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.