Skocz do zawartości

Panowie- takie teoretyczne pytanie. Czy jest możliwe żeby najpierw kobieta się wam podobała fizycznie, a póżniej już nie?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę zbytnio roztrząsać tego tematu, tylko chciałabym poznać odpowiedź na to konkretne pytanie.

Załóżmy, że poznajecie kobiete na żywo ja jakimś wyjeździe. Widujecie ją  przez jakieś 3 dni, co prawda przelotem, ale się wam podoba i to nie pod wpływem, czy na jakiejś imprezie, ale gdzies tam, kiedy się mijacie.

Robicie do niej maślane oczka, w końcu zbieracie sie na odwagę i prosicie o numer. Dzwonicie do niej, umawiacie się. Na pierwszej randce  też ona się wam bardzo podoba- inna sprawa, że tego dnia wygladała wyjątkowo dobrze, nawet lepiej niż wtedy kiedy się poznaliście. Robicie się coraz bardziej napaleni na ta znajomość, dzwonicie i piszciecie codziennie.

A kiedy po nastepnym tygodniu dochodzi do kolejnego  i ona co prawda nie wygląda źle, ale powiedzmy byc może trochę gorzej niż poprzednio z racji choćby przemęczenia w pracy czy przeziębienia, jednak nadal sie za nia oglądają na ulicy, więc sądząc po spojrzeniach facetów nie wygląda tez jakoś bardzo źle.

Czy wtedy widząc tą dziewczynę kolejny raz z rządu na żywo możecie uznac, ze jednak jest jakaś niespecjalna i się wam nie podoba? Czy wtedy macie juz raczej zakodowane w głowach, że jest ładna i chocby wyglądała trochę gorzej mogą tu przeważyc rozmowa i inne czynniki?

Od razu napiszę, że nie chodzi tu o nadmierny makijaż na kolejnej randce, ubranie się byle jak, czy nic z tych rzeczy.

Tak jak pisałam nie chcę rozstrząsać zbytnio tego tamatu, ale proszę o konkretne odpowiedzi ;)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest możliwe. Mówimy tu o zwykłym zauroczeniu. On mógł się tobą zaintrygować, a potem stracić to zainteresowanie, mógł się zniechęcić, bo dostrzegł na kolejnej randce coś, co mu nie odpowiada itd. itp. Człowiek to nie maszynka wypluwająca zawsze ten sam wynik. Jednemu mężczyźnie może przeszkadzać, że podczas randki dziewczyna jest przemęczona, przeziębiona, ma podkrążone oczy i licho wie co jeszcze, a w innym może to wzbudzić opiekuńcze uczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to możliwe jeśli kobieta ma paskudny charakter. Moze sie spodobac ale po bliższym poznaniu mężczyzna zaczyna dostrzegać że jednak nie jest taka super. 

To samo dziala w drugą stronę. Kobieta moze się średnio podobac fizycznie a jak sie poznaja to meczyzna przez jej charakter zaczyna sie zauraczac i dostrzegac w niej atrakcyjnosc fizyczna

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając na pytanie z tematu: tak. 

 

Rozwijając: bardzo często.

 

Argumentując: wystarczy, że podczas pierwszego kontaktu spodobają się oczy. No oczy jak królowej Egiptu, czarne, głębokie, gdyby była w nich dziura można by zamoczyć. Na kolejnym spotkaniu jednak, emocje po oczach lekko upadły, jesteśmy na pusty worek (pozdrawiam NoFap serdecznie) i nagle się okazuje, że panna ma krzywe zęby. Ba, nie ma zęba na przedzie! Kurna, obojczyk też jakiś lekko przegibany. A ta krótsza noga? O, TheShy (chociaż ja nie poznaję kobiet, na potrzeby tego wątku może być fikcyjny mężczyzna), spierdalaj! (i się nawet rymło, hehehe). 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a jeśli po tym spotkaniu, na którym miałam wrażenie, że gorzej wyglądałam i mniej się mu podobałam- bo nie chwalił mojego wyglądu jak na poprzednim, a ja widziałam, że nie wyglądam aż tak dobrze bo lustro nie kłamie zazwyczaj- odezwał się na następny dzień mówiąc, że było fajnie i będziemy się zdzwaniać. Na spotkaniu pomimo, że było średnio udane doszło do poczałunku i lekkich macanek.

Następnego dnia zadzwoniłam ja- powiedziałam, że dobrze się czuję w jego towarzystwie i też było fajnie, ale ja się zbyt szybko nie angażuje, więc żeby dał mi trochę więcej czasu- w związku z tymi macankami- na co on, że tak nagle to wszystko wyszło, ale on jest sam, ja sama i tak cieżko bez drugiej osoby, więc będziemy się spotykać jak tylko wróci  z wyjazdu służbowego (wraca za kilka dni).

Powiedziałam mu, że czas pokaże jak to wszystko wyjdzie, a on, że dokładnie tak.

Jest zainteresowany, czy cięzko stwierdzić narazie po tym co powiedział?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie tak.

Jeśli okaże się, że zębów brak, połamane żebra, rozstępy, małe cycki, "kilka" kilo za dużo itd. i w ogóle to zapewniam, że czar pryska.

Cienka bańka wyobrażeń pęka i jest tylko zawód wymieszany ze zmieszaniem (rozbawieniem?).

To nie tak miało być. / ble

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościu ewidentnie stosuje strategię push and pull. Czyli robi z tobą ewidentny krok na przód a następnie się troszeczkę wycofuje.Strategia ma głównie na celu wywołać mętlik w twojej głowie i zwarcie styków co widać zaszło w twoim przypadku.Ze strony gościa ma to pokazać kobiecie,ze oprócz niej ma bardzo ciekawe, zaplanowane życie do którego ty jako kobieta może dołączyć.Z punktu psychologicznego ma ci to pokazać,ze gościu jest pewny siebie, nie widać w nim desperacji poprzez ciągłe kierowanie atencji w twoja stronę oraz budzić tajemniczość.Ty masz się zastanawiać czy jesteś da niego odpowiednio ładna,czy podoba mu się twój charakter.ON ma być dla Ciebie wyzwaniem przez co bardziej cię nakręca i intryguje.

Mógłbym ci więcej rzeczy opowiedzieć gdybyś napisała jak przebiegło wasze spotkanie, o czym mniej więcej rozmawialiście ,jaka była jego mowa ciała (postawa,gesty, mimika twarzy (uśmiech czy powaga),jakie kroki podjął w celu przełamania twojej strefy komfortu jeśli chodzi o dotyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julia, wydaje mi się, że problem nie tkwi w Twoim wyglądzie, a w nadawaniu sprzecznych sygnałów. Z jednej strony zdecydowałaś się spotkać i kontynuować potem znajomość (a więc chcesz niby budować coś razem), a z drugiej trzymasz pana bardzo na dystans, co on może odbierać jako "Nie zależy jej", "Spotyka się ze mną z braku laku" czy "Chce, żebym teraz za nią biegał". Są mężczyźni, którym coś takiego niesamowicie siada na ambicji i dążą wtedy do zdobycia kobiety za wszelką cenę (bo nie są w stanie zaakceptować faktu, że jakaś może im się wymknąć), ale są też tacy, którzy oczekują konkretów. A Twoje połączenie zezwolenia na pocałunki i macanki przy jednoczesnym "Nie angażuję się zbyt szybko" zdecydowanie nie pozwala mężczyźnie odczuć, na czym stoi. Niektórzy wolą się w takiej sytuacji wycofać. Sama tak mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MotherOfCats napisał:

Julia, wydaje mi się, że problem nie tkwi w Twoim wyglądzie, a w nadawaniu sprzecznych sygnałów. Z jednej strony zdecydowałaś się spotkać i kontynuować potem znajomość (a więc chcesz niby budować coś razem), a z drugiej trzymasz pana bardzo na dystans, co on może odbierać jako "Nie zależy jej", "Spotyka się ze mną z braku laku" czy "Chce, żebym teraz za nią biegał". 

Podejście typu "Nie zależy jej", "Spotyka się ze mną z braku laku" czy "Chce, żebym teraz za nią biegał"widać jak na dłoni jeśli:

1) Dziewczyna sama od siebie nie chce pierwsza nawiązać kontaktu, czyli to facet zawsze musi pierwszy pisać.

2) Dziewczyna słabo angażuje się w rozmowę,zdawkowo odpowiada,nie ciągnie tematu, na mężczyźnie spoczywa odpowiedzialność prowadzenia rozmowy i wymyślania coraz to nowych tematów,żeby nie było niezręcznej ciszy.

3)Kombinuje ze spotkaniami - typu odwołuje ale sama nie podaje alternatywnego terminu albo jesteście umówieni a ona przychodzi ze swoimi znajomymi.

 

Jeśli nie było wyżej wymienionych przesłanek to facet nie ma podstaw do takiego myślenia.I dlatego najczęściej traci się zainteresowanie a nie dlatego,ze jemu zależy na sformalizowaniu tej znajomości.No chyba,ze jest desperatem ale to ewidentnie wykluczają jego działania,które Julia wypisała.Dlatego podtrzymuje to co napisałem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@El Doctor- Flirtował niby ze mną trochę, były jakieś delikatne podteksty z jego strony, jednak zabrakło tym razem komplementów, jak to było poprzednim razem. 

Zapytał w pewnym momencie czy będziemy się przytulać, ja odpowiedziałam coś w stylu, że być może, a on na to, że żartuje bo jeszcze sobie coś o nim złego pomyślę.

Potem wypytywał o moją siostrę czy podobna do mnie i czy atrakcyjna jakby chciał wzbudzić zazdrość, a za chwilę potem flirtował ze mną trochę w seksualnym kontekście.

Na koniec spotkania doszło do pocałunku z mojej inicjatywy i jakichś tam macanek z jego.

A potem to już jak opisałam wyżej: najpierw on zadzwonił, powiedział, że było fajnie i się zdzwonimy, pytał co u mnie.

Później jak ja zadzwoniłam mówił, że skoro jesteśmy sami to brakuje tej drugiej osoby i bedziemy się spotykać niedługo- choć go o to nie pytałam.

Mam mętlik w głowie trochę...

Co do braku w uzębieniu czy zaniedbania się, to raczej tej problem mnie nie dotyczy ;) Jednak tego dnia nie wyglądałam tak dobrze jak na ostatnim spotkaniu, po prostu miałam troche gorszy dzień i gorzej sie czułam. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie samą urodą człowiek żyje. Dla mnie głupota, brak dobrych manier, zadufanie w sobie, roszczeniowość z automatu są aseksualne, nawet jeżeli kobieta 10/10,

 

Jakby mi kobieta napisała po pierwszych spotkaniach, że ciężko żyć samemu to odczułbym to jako desperację albo chęć zabawienia się mną. Nie chciałbym być z kimś, kto miałby być ze mną z braku laku, bo samotność jest "trudna". Dla mnie infantylne określenie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to jak najbardziej możliwe. Ludzie w różnych momentach znajomości stwierdzają co ich łączy i jak znajomość prosperuje. Czasami po kilku spotkaniach, ba nawet po jednym się wie, że dana osoba z tobą nie rezonuje i uczciwie jest się zdystansować. W wyniku zauroczenia, zakochania ten moment zerwania znajomości może nastąpić później. W życiu można zauważyć, że jest masa kobiet na prawdę atrakcyjnych, które z jakiś powodów mają problem ze znalezieniem stałego partnera i są tego powody oprócz wyglądowych. Nie z każdym nam będzie po drodze, nawet jak początkowo się spodobał. Dlatego czasami łapie się za głowę jak nie które dziewczyny piszą o tym, że muszą być"wielkim wyzwaniem" dla faceta. To nie tylko bycie samym wyzwaniem powoduje czy ktoś się nami interesuję, a raczej nasze indywidualne preferencje, własne poczucie wartości, jakieś nasze wcześniejsze doświadczenia, które ukierunkowały nas na szukanie konkretnych cech. Jeśli spotykając kogoś nie dostajemy tego czego byśmy oczekiwali, wiele osób odpuszcza lub tkwi w tym, a potem dopiero wychodzi brak dopasowania. Pomimo tego, że dla facetów atrakcyjność jest bardzo ważna, to także potrafią zauważyć jaki osobniczka ma charakter. Czasami przychodzi im to później ( czasami dopiero po ślubie) ale dzieje się też tak, że na początku znajomości coś nie podpasuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PanDoktur napisał:

 

Jakby mi kobieta napisała po pierwszych spotkaniach, że ciężko żyć samemu to odczułbym to jako desperację albo chęć zabawienia się mną. Nie chciałbym być z kimś, kto miałby być ze mną z braku laku, bo samotność jest "trudna". Dla mnie infantylne określenie.

To on tak powiedział, a nie ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Julia napisał:

Na koniec spotkania doszło do pocałunku z mojej inicjatywy i jakichś tam macanek z jego.

To bardzo niedobrze postąpiłaś, ze ty go pierwsza pocałowałaś bo to jest jego broszka, żeby przełamać tą strefę komfortu między wami.Ale rozumiem, dziewczyny bardziej mają emocjonalne podejście i nie do końca podchodzą do tego logicznie. Gość wzbudził w tobie pozytywne emocje poprzez flirt, którym się poddałaś.Teraz jest pytanie tego typu czy on będzie cie przez to traktował w dalszej relacji jako potencjalna dziewczynę czy raczej jako friend with benefits. Tego nie wiem bo jednemu będzie pasowało takie podejście, że dziewczyna go pierwsza pocałowała a drugi powie, że nie jesteś dla niego odpowiednia bo poszło mu zbyt gładko, dlatego będzie cię traktował jako opcję tymczasową tym bardziej,ze powiedziałaś mu,że szybko się nie angażujesz co może mu być na rękę. 

Edytowane przez El Doctor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Julia napisał:

To on tak powiedział, a nie ja.

Wiem, przedstawiłem tylko męską perspektywę. Jak Ty się czułaś słysząc to? Coś na pewno, skoro to zapamiętałaś i o tym wspomniałaś.

 

Jeszcze jedna sprawa - za dużą uwagę przywiązujesz do swojego wyglądu. Jeżeli musisz grać przed kimś ślicznotkę od samego początku to źle to rokuje na przyszłość. Albo sama pod tym kątem patrzysz na mężczyzn (wg. zasady, że złodziej w innym człowieku złodzieja widzi), albo grasz kogoś kim nie jesteś. Masz być autentyczna i czuć się swobodnie - jeżeli dobrze Ci w bluzie z kapturem to ją ubierasz, jeżeli w sukience to ją przywdziewasz, chyba że konwenanse nie pozwalają. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Julia napisał:

Czy wtedy widząc tą dziewczynę kolejny raz z rządu na żywo możecie uznac, ze jednak jest jakaś niespecjalna i się wam nie podoba?

Tak. Szczególnie, gdy za tym kolejnym razem zapomni się umalować i wyjątkowo nie założy push-upa.

 

A na serio to czasami po pierwszym zauroczeniu, przy bliższym zapoznaniu dana panna okazujesię być zupełnie nie w naszym typie. I wtedy czar niestety pryska. I tu nie chodzi o to, czy jest chamska, arogancka, czy brzydko jedzie jej z paszczy. Czasami wystarczy brak chemii i poczucie, że jednak nadajecie na zupełnie różnych falach.

 

16 minut temu, El Doctor napisał:

To bardzo niedobrze postąpiłaś, ze ty go pierwsza pocałowałaś bo to jest jego broszka, żeby przełamać tą strefę komfortu między wami

To z jakiegoś kodeksu co wolno a czego nie wolno na pierwszej randce?

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

 

A na serio to czasami po pierwszym zauroczeniu, przy bliższym zapoznaniu dana panna okazujesię być zupełnie nie w naszym typie. I wtedy czar niestety pryska. I tu nie chodzi o to, czy jest chamska, arogancka, czy brzydko jedzie jej z paszczy. Czasami wystarczy brak chemii i poczucie, że jednak nadajecie na zupełnie różnych falach.

Ok, a jak byś w takim razie skomentował to co powiedział przez telefon? Nawiązanie do następnych spotkań o czymś świadczy, czy niekoniecznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, _oliv2407 napisał:

W życiu można zauważyć, że jest masa kobiet na prawdę atrakcyjnych, które z jakiś powodów mają problem ze znalezieniem stałego partnera i są tego powody oprócz wyglądowych. 

1)W przeważającej większości bardzo atrakcyjne kobiety od najmłodszych lat żyją w takiej złotej bańce,że poprzez swoja urodę mają dużo łatwiej w życiu, w miarę wszystko im się układa niewielkim kosztem przez co utrwala się w nich przekonanie,że wygląd jest ich główną kartą przetargową.Poprzez to nie rozwijają się w innych sferach życiowych, nie kształtują swojego charakteru,brak pracy nad sobą.I kiedy spotykają się z takim w miarę przystojnym i inteligentnym facetem to on po jakimś czasie dochodzi do wniosku,ze nie za bardzo wam jest po drodze.Ale to też nie do końca bo dla wielu mężczyzn taka kobieta jest wizytówką,żeby pochwalić się przed kolegami jaką to laskę wychaczyli. Później wszystko zależy już od charakteru.Jeśli paskudny a tak jest w większości przypadków gość odpuszcza i szuka sobie innej kobiety.

2)facet spotyka taką kobietę i stwierdza ,ze on nie ma u niej szans bo nie jest typowym chadem, nie zarabia dosyć dużo,musiałby się ciągle oglądać na konkurencję i żyć w ciągłej presji,że ona zostawi go dla drugiego.Dlatego najczęściej do takich dziewczyn zarywają faceci typu bad boy, którzy są pewni siebie,charyzmatyczni o silnym charakterze. Dość często przedmiotowo traktują takie kobiety przez co te mają później spaczone podejście do mężczyzn.

3)Kobiety piękne i niezależne,które sobie bezproblemowo radzą ze wszystkim(najmniejsza grupa) nemezis dla wielu facetów bo taka kobieta jest niezależna i wielu mężczyzn nie wie jak takiej kobiecie zaimponować lub mają podejście,że lubią pomagać kobietą a w tym przypadku czuja się bezużyteczni przy takiej kobiecie bo ona sobie świetnie sama daje radę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

El Doctor, nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale czy Ty próbujesz argumentować zasadność odczuwania emocji na podstawie przesłanek? Bo jeśli tak, to obawiam się, że czeka Cię syzyfowa praca przy próbie racjonalizacji niemierzalnego.

 

Julia, nie wiem, jak Ty do tego podchodzisz, ale jak dla mnie ewidentnie widać, że facet jak najszybciej chce przejść do seksu, w dodatku robiąc to wyjątkowo nieumiejętnie. Ty w odpowiedzi zainicjowałaś pocałunek, dając mu w ten sposób do zrozumienia, że również Cię kręci, a potem nadałaś sprzeczny sygnał. Możemy gdybać, co tak naprawdę siedzi mężczyźnie w głowie. Być może uznał, że chcesz się z nim tylko zabawić, a być może doszedł do wniosku, że skoro nie chcesz teraz tego samego, co on, to nie ma sensu brnąć w to dalej. Taka świadomość też potrafi sprawić, że ktoś traci atrakcyjność w naszych oczach.

 

W mojej opinii za bardzo próbujesz rozłożyć wszystko na czynniki pierwsze. Zamiast tego lepiej chyba kontynuować znajomość i sprawdzić, do czego Cię zaprowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

To z jakiegoś kodeksu co wolno a czego nie wolno na pierwszej randce?

Nie tylko z doświadczenia życiowego (obserwacje, rozmowy),że wielu facetów facetów traktuje takie kobiety z przymrużeniem oka bardziej jako opcję friend with benefits niż jako kandydatkę na dziewczynę.Tak wiec kobieta powinna raczej zachować postawę rozsądnego gracza i zachować złoty środek (pozwolić się pocałować ale nie sama wychodzić przed szereg).Wiele takim podejściem nie straci ale za to wiele może zyskać. Czysty rachunek prawdopodobieństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.