Skocz do zawartości

Czy laska mnie olewa czy przesadzam?


Matheo

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchałem audycji Marka od jakiegos czasu, ale i tak nie wiem co mysleć o mojej sytuacji, mam nadzieję, że jako Bracia mi doradzicie czy przesadzam, czy nie.

Spotykam się z laską od 2 miesięcy. Na początku wkurzało mnie to, że często nie odbierała telefonu, ale w ostatnim czasie się to poprawiło.

Nie dzwoniła tez pierwsza, więc milczałem nawet po kilka dni po tym jak ja sie odezwałem i czekałem na jej odzew.

W końcu chyba zakumała o co chodzi bo ozdzywaliśmy się codziennie na zmianę, raz ja, raz ona.

Ale ostatnio odwaliła coś takiego, że też nie wiem co o tym myśleć. Przespaliśmy się ze sobą i niby wszystko było fajnie, jak do niej zadzwoniłem pogadalismy chwilę.

Dzień później ona zadzwoniła do mnie, powiedziała, że fajnie się przy mnie czuje, ale ona generalnie wolno się angażuje, więc zobaczymy co z tego wyjdzie, choć podobała jej się randka i nasz seks.

Zapytała też co u mnie,  ale rozmowa była krótka bo powiedziała, że ma koleżankę na linii, którą ma się zapytać o coś ważnego ze swojej pracy i najwyżej później do mnie oddzwoni.

I nie oddzwoniła już. Ja też nie dzwonię do niej od 2 dni i cisza.

Laska mnie olewa, czy przesadzam? I co to znaczy, że ona się wolno angażuje, to taki pretekst, że nie chce się spotykać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź z niej przykład. Jak panna zlewa cię przez 2 dni po 2 miesiącach znajomości znaczy, że znaczysz tyle co nic, jesteś dla niej nudny a bolcowanie było słabe. Wiem brzmi to okrutnie ale nie oddzwanianie po ruchaniu jest specjalnością ludzi dla których to niezbyt dużo znaczyło.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie podchodzi do Ciebie na poważnie. Być może nie jesteś jedynym zaspokajaczem, lub dziewczyna nie chce się wiązać akurat z Tobą (ale chętnie Cię wykorzysta).

Wyluzuj, korzystaj sobie z życia a ją traktuj tak jak ona Ciebie. Czyli jako jedną z wielu opcji.

Edit.

Przeczytałem jeszcze raz. Według mnie właśnie zostałeś spławiony i rozpoczęło się szukanie nowego bolca. Przygotuj się na brak kontaktu, nieodbieranie telefonu i sprawianie problemów absolutnie ze wszystkim.

Według mnie to koniec.

Edytowane przez Lambert
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Weź z niej przykład. Jak panna zlewa cię przez 2 dni po 2 miesiącach znajomości znaczy, że znaczysz tyle co nic, jesteś dla niej nudny a bolcowanie było słabe. Wiem brzmi to okrutnie ale nie oddzwanianie po ruchaniu jest specjalnością ludzi dla których to niezbyt dużo znaczyło.

Tzn. nie wiem czy dobrze zrozumiałeś: ona zadzwoniła  dzień po tym po tym jak ja do niej dzwoniłem, ale w czasie tej rozmowy, powiedziała, że ma na linii ta koleżankę z jakąś ważną sprawą z jej pracy i oddzwoni do mnie później. Ale tego nie zrobiła,choć było dopiero po 20, więc w sumie sporo czasu i sobota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Matheo napisał:

powiedziała

?? Pierwsza zasada nie patrz co mówi tylko robi a tu masz wytłumaczenie. 

4 minuty temu, Matheo napisał:

oddzwoni do mnie później. Ale tego nie zrobiła,

A to dlatego, że. 

5 minut temu, Matheo napisał:

choć było dopiero po 20, więc w sumie sporo czasu i sobota.

Olewająca laska wciska Ci kit bo jesteś dalekim orbiterem. Prawdą jest, że zadzwoniła koleżanka, ale, że idą na imprezy z innymi typami, to już zapomniała dodać, a była tak przejęta żeby dobrze przy nich wypaść, że zapomniała zadzwonić do Cb. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Matheo napisał:

Dzień później ona zadzwoniła do mnie, powiedziała, że fajnie się przy mnie czuje, ale ona generalnie wolno się angażuje, więc zobaczymy co z tego wyjdzie, choć podobała jej się randka i nasz seks.

Czyli po prostu nie jesteś materiałem na faceta. Pod wpływem chwili się z Tobą przespała, ale niestety na związek się nie nadajesz. Nie masz w sobie nic, co mogło by ją zatrzymać na dłużej. 

Przerabiany temat, odpuść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jest tak jak piszą koledzy. Gdyby faktycznie jej zależało to nie pozwoliłaby sobie na takie akcje w obawie, że Ty ją olejesz. 

Zdecydowanie traktuje Cię jak koło zapasowe, odskocznię, plan B ... Nie ma co się dalej angażować. Jak dla mnie najlepsza opcja to olać ją totalnie - jak się odezwie to odpowiadać zdawkowo, pewnie siebie, aczkolwiek bez jakiejkolwiek agresji (jeśli będzie myślała, że jesteś obrażony zbij ją z tropu jakimś zabawnym komentarzem) wtedy, gdy zobaczy, że nie jesteś needy i powoli odpuszczasz, jeszcze jest szansa to trochę podciągnąć i może kilka razy jeszcze ją zaruchasz ;).

Pamiętaj, byś to Ty zawsze pierwszy kończył rozmowę i nigdy już pierwszy jej nie zaczynaj. Dobrą opcją może być niedosłowne danie jej do zrozumienia, że kogoś poznałeś ;).

Edytowane przez Xin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddzwoni jak bardziej lukratywna opcja ją zleje. Chciała sprawdzić czy jesteś na posyłki - jesteś. Poszła na melanż tam może zjawił się ktoś fajny i teraz go sprawdza, albo sprawdza siebie, co ona "czuje" a ty sobie czekasz.

Nic bym nie robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, TheShy napisał:

Czyli po prostu nie jesteś materiałem na faceta. Pod wpływem chwili się z Tobą przespała, ale niestety na związek się nie nadajesz. Nie masz w sobie nic, co mogło by ją zatrzymać na dłużej. 

Przerabiany temat, odpuść. 

Jej zachowania mówią, że rzeczywiście nie jest jakoś zbytnio zadowolona tym związkiem, jeśli nic się nie zmieni, to zastąpi go lepszym modelem - akcja szukania lepszego modelu może być już planowana albo być w toku.

 

Choć mozliwe, że sie naczytala jakichś dziwnych porad, aby udawać niedostępna, albo po prostu była zajęta - nigdy nie wiesz. Jest na to mała szansa, ale jest.

 

Ja bym na jego miejscu wykorzystał ten moment na eksperymenty.

 

@Matheo, z tego co widzę, to jesteś roztrzesiony. Widać, że bardziej Ci zależy na niej, niż jej na Tobie. Podejrzewam, że ona może to wyczuwać.

 

Bardzo duzo zależy od tego jak sie przy niej zachowujesz. Chodzi o mowe ciała, wasze rozmówki, o to czy się do niej łasisz itd.

 

Można posłuchać tutaj audycji, wiele poczytać, wiele sie nauczyć, ale później trzeba to wszystko wdrożyć w życie, w swoje przekonania i w swoją mowę ciała - to potrwa długie miesiące.

 

Myślę, że pierwsze co musisz zrobić, to pogodzić sie z różnymi emocjami i je na spokojnie analizować.

 

W tej chwili jesteś lekko zrozpaczony, bo dziewczyna sie nie odzywa i wykazuje mniejsze zainteresowanie. Myslisz o tym namietnie i sie boisz. To czuć w Twoich wypowiedziach. Siedzi w Tobie strach. Widze to. Gdyby tak nie było, nie otworzyłbyś tego tematu.

 

Pamiętaj, że jako facet masz być silny i musisz nauczyć się radzić sobie z emocjami. Tylko wtedy zostaniesz prawdziwym samcem.

 

Jesli babka przestanie sie do Ciebie odzywać, a Ty zaczniesz jej pyskować/narzekać, że Ty dzwonisz A ona nie, to automatycznie stajesz sie w jej oczach miekką fujarą.

Jeśli ona gdzieś zniknie na kilka dni a Ty przyjdziesz do niej na kolanach z kwiatami w zębach i zapłakanymi oczkami, to stajesz sie automatycznie miekką fujarą.

 

A Gdy w ochach kobiety staniesz sie miekka fujarą, to ona Ci tego nie wybaczy i kopnie Cię w dupę za bycie fajtłapą, która nie potrafi sobie poradzić z kobietą.

 

Nigdy nie możesz dopuścić do tego, aby kobieta poczuła, że bardziej jej potrzebujesz niż ona Ciebie.

I tu nie chodzi tylko o udawanie tego. Ty musisz zmężnieć. Musisz dowiedzieć sie jak działa psychika kobiet. Musisz nad tym medytować. Musisz analizować swoje kobiety. Ale przede wszystkim musisz zdjąć kobiety z piedestału - i musisz w to głęboko uwierzyć.

Inaczej będziesz kolejnym Beta samcem, który niby coś wie, któremu wydaje się, że jest Alfą, ale który tak naprawdę automatycznie stosuje kilka/kilkanaście wyuczonych scenariuszy i w razie konfrontacji i znalezieniu się w nowej sytuacji zaczyna się pociąć i wychodzi z niego kim naprawdę jest.

 

Także pracuj nad sobą. Nie od razu bedziesz samiorem. Na to pracuje sie latami. : )

Edytowane przez Texudo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że jakbyś uważnie słuchał audycji czy czytał publikacje Marka to nie miałbyś problemu z interpretacją tej sytuacji. Dobrze że założyłeś tu temat zanim zacząłeś pompować swoją godność w próżnię. Ziomeczku, zakoduj sobie, żadna dziewczyna ci nie powie bolesnej prawdy wprost, kobieta ewolucyjnie nie została wyposażona w gen odważnego szczerego wyznania. Jeśli nie chcesz teraz wyjść na duży minus to przełknij łyżkę dziegciu i pod żadnym pozorem nic już do niej nie pisz, gra się wysypała, spalone gary. Moim zdaniem koleżankę możesz traktować jako potencjalną FWB w przyszłości o ile zapomni ona o twojej „needy” postawie. Powtórzę, to jest game over, przeanalizuj sobie popełnione błędy, skasuj jej numer i oczyść głowę. Jak chcesz utrzymać zdrowie psychiczne to za takie zachowanie nie możesz jej dawać żadnej uwagi. Co najwyżej szorstki, bezemocjonalny prztyczek na pożegnanie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

Weź z niej przykład. Jak panna zlewa cię przez 2 dni po 2 miesiącach znajomości znaczy, że znaczysz tyle co nic, jesteś dla niej nudny a bolcowanie było słabe. Wiem brzmi to okrutnie ale nie oddzwanianie po ruchaniu jest specjalnością ludzi dla których to niezbyt dużo znaczyło.

Albo czytała w Cosmo że to działa. I działa widocznie bo Op tu jest targany wątpliwosciami odnośnie jej zamiarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to się wyprawia w ogóle w dzisiejszych czasach, dziewczyna z którą podobno jest się w związku mówi że "ogólnie wolno się angażuje, zobaczymy co z tego będzie". Mojemu znajomemu kiedyś dziewczyna powiedziała w towarzystwie że według niej jest nikim. I w jednym i drugim przypadku NIC, ZERO REAKCJI. Trzeba się zastanowić w końcu jaką wizytówkę wystawiasz sobie i całej męskiej stronie. Po prostu wstyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 minut temu, Figurantowy napisał:

Ziomeczku, zakoduj sobie, żadna dziewczyna ci nie powie bolesnej prawdy wprost, kobieta ewolucyjnie nie została wyposażona w gen odważnego szczerego wyznania.

A ja myślę że tu problem jest inny. Kobiety tego nie robią, bo tak wygodniej. Nie wyjdzie taka na zimną sukę, on się nie wnerwi i nie potraktuje szczerej informacji jako ataku personalnego, albo kradzieży bo on jej zafundował coś a ona i tak odmówiła. Widziałem kiedyś skutki takiego wyznania. Myślałem że uszy mi odpadną. Kotek stał się pierdoloną kurwą

12 minut temu, Figurantowy napisał:

Jeśli nie chcesz teraz wyjść na duży minus to przełknij łyżkę dziegciu i pod żadnym pozorem nic już do niej nie pisz, gra się wysypała, spalone gary. Moim zdaniem koleżankę możesz traktować jako potencjalną FWB w przyszłości o ile zapomni ona o twojej „needy” postawie. Powtórzę, to jest game over, przeanalizuj sobie popełnione błędy, skasuj jej numer i oczyść głowę. Jak chcesz utrzymać zdrowie psychiczne to za takie zachowanie nie możesz jej dawać żadnej uwagi. Co najwyżej szorstki, bezemocjonalny prztyczek na pożegnanie.

A ja bym się wycofał i poobserwował. Ewentualnie szczera rozmowa bez emocji odnośnie tego jakie macie zamiary.

2 minuty temu, Figurantowy napisał:

Co to się wyprawia w ogóle w dzisiejszych czasach, dziewczyna z którą podobno jest się w związku mówi że "ogólnie wolno się angażuje, zobaczymy co z tego będzie".

Ja też tak mam. Wolno się angażuje bo tak bezpieczniej. Lepiej tak niż zalew haju i kolejna borderka lub kosz.

2 minuty temu, Figurantowy napisał:

Mojemu znajomemu kiedyś dziewczyna powiedziała w towarzystwie że według niej jest nikim. I w jednym i drugim przypadku NIC, ZERO REAKCJI.

Pewnie przyzwyczajony. Mi pół życia to powtarzano. 

2 minuty temu, Figurantowy napisał:

Trzeba się zastanowić w końcu jaką wizytówkę wystawiasz sobie i całej męskiej stronie. Po prostu wstyd.

Wystawia sobie, nie mi, czy nam. Ja jestem sobą, nie nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposób w jaki opisujesz tą sytuacje jasno pokazuje jakim beciakiem jesteś.

 

'A bo ona zadzwoniła a bo nie zadzwoniła'

'A bo była 20sta a jeszcze był czas'

' 2 dni nie dzwoniła'

'kocha nie kocha kocha nie kocha'

' bo się krzywo popatrzyła to mnie nie kocha'

 

A weź się chłopie nie plam i weź się w garść. Zacznij szanować swój czas, pieniądze i serce bo ci je będą łamać takie suczki jak twoja koleżanka od jednorazowego ruchania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj bracie @Libertyn, ktoś tu widzę za długo w dobrobycie przebywa.

Wygodniej dla kobiet, nie znaczy lepiej dla ogółu. Kobiety to wiedzą, ale wybierają i tak zawsze bezpieczeństwo i swój interes. W obecnej grze facet ma podejmować śmiałe kroki. Kobieta po prostu nie musi być odważna.

Nie można cały czas babom grać miękkich piłek. Dobrze wiemy, że sytuacja jest spalona, ktoś wjebany emocjonalnie i hormonalnie, dodatkowo z postawą "needy" nie wyprostuje tej sytuacji w poprawny sposób. Jak piłka jest choć trochę po jego stronie to dziewczyna będzie mocno zaskoczona motywem całkowitego odwrotu i zacznie się prosić o uwagę. Oczywiście prawie na pewno to się nie stanie. Nie zasłużyła na szczerą rozmowę, skoro sama daje takie niejasne sygnały.

Skoro koleżka wymaga od niej codziennych telefonów to rozumiem, że traktuje tą relację jak już pewnego rodzaju związek z zobowiązaniami.

Niestety, ale niewłaściwe zachowanie jednostki odbija się również na grupie, z którą on się identyfikuje. Oczywiście nieznacznie, ale nie to znaczy że można przyzwalać na takie błędy na dłuższą metę. Potem się dziwimy, że baby mają siano w głowie i zero szacunku do facetów jak im się na każdym kroku popuszcza. Jak traktujemy kobietę w uprzywilejowany sposób tylko dlatego że ma waginę i robimy to wbrew sobie to oznacza że przestaje ona być takim człowiekiem jak my. Ja na Ziemi nie chcę panowania rasy wyższej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Matheo napisał:

Przespaliśmy się ze sobą

 

2 godziny temu, Matheo napisał:

ale ona generalnie wolno się angażuje

XXI wiek, laska najpierw ściąga majty, a później zaczyna myśleć czy się angażować czy nie hahahahaha :D 

PS. Normalnie po seksie laska powinna być w ciebie wpatrzona jak gekon w muchę, tutaj odjebała się jakaś historia spod znaku "chciałam zrobić na złość swojemu ex" albo "założyłam się z koleżanką, że przerucham się z nowym kolesiem w tym tygodniu" - totalnie ją wykreśl z życiorysu, bo wg. mnie ona Cie nie traktuje poważnie skoro się nie odzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witać że laska ma już innego bolca na oku i poszedłeś w odstawkę dlatego nie zadzwoniła.

Ten tekst to też niezła schizofrenia że ona się wolno angażuje, ale do łóżka już poszła z tobą wiec sama sobie przeczy.

Ja bym zlał ją i szukał dalej innej bo ta cię już wrzuciła na orbitę jako koło zapasowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie gadaliśmy przez tel.- ona zadzwoniła, że niby zagadała się z tą koleżanką, a zrobiło sie pozno i już nie dzwonila do mnie...

Aha i zaproponowała spotkanie jutro, ale mam do niej dzwonic po pracy bo ona nie jest pewna o której i jak jej sie plany poukładają.

Nie wiem czy warto sie znia spotykać czy nie, chyba, że do mnie wpadnie to może czemu nie, a wy co myslicie, z ta koleżanka to ściema?

Edytowane przez Matheo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MatheoJa bym sobie podarował tę znajomość. Będzie bolało, ale lepiej teraz przeciąć wrzód niż ciągnąć to dalej i wyhodować sobie gangrenę. Pani Cię ustawiła już - ty masz zadzwonić, a ona łaskawie sprawdzi w terminarzu czy zezwoli Ci na zaszczyt spotkania z nią. Żebyś ją zabawiał, bo akurat jest jej nudno, a tak jej zafundujesz kawę/herbatę/ciasto/wyżerkę. Nie dzwoń, nie pisz, jak jej będzie zależało to sama znajdzie telefon/kontakt/pretekst żeby Cię zobaczyć. A jakby jakimś cudem chciała do Ciebie wpaść - to żadnego grzecznego siedzenia i tiu tiu tiu, bierzesz ją eskalujesz dotyk i próbujesz zdobyć kolejne bazy. Jak panna zacznie się kręcić, odpychać, spokojnie przerywasz całą rzecz. Jesteś mężczyzną i panujesz nad sobą. To teraz panna powinna Ci udowodnić, że jej zależy. Nie błagasz i nie prosisz o nic, o żaden "buziaczek", żaden "dotyk", żadne "smyranie". Jak panna robi minę i zaczyna Cię chłodno traktować - koniec. Zapinasz rozporek i masz na to wszystko wywalone. Nie ta to inna. Możesz jej na koniec powiedzieć, że ma przyjść następnym razem jak będzie zdecydowana. A jak nie wie co czuje, niech nie marnuje Twojego czasu. Bo Ty masz lepsze rzeczy do roboty niż rozkminiać fochy pani.

Edytowane przez Ben Zilbersztajn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Matheo napisał:

zaproponowała spotkanie jutro, ale mam do niej dzwonic po pracy bo ona nie jest pewna o której i jak jej sie plany poukładają.

Zabawiaj piesku zabawiaj, Pańcia rzuciła smakołyk, pójdziesz i przyniesiesz? 

35 minut temu, Matheo napisał:

Nie wiem czy warto sie znia spotykać czy nie, chyba, że do mnie wpadnie to może czemu nie, a wy co myslicie, z ta koleżanka to ściema?

Nie warto, po tym co Ci powiedziała wyżej, robi kolejny test, czy jesteś na każde jej pierdniecie, a Ty łykasz jak młody pelikan to co mówi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Matheo napisał:

Własnie gadaliśmy przez tel.- ona zadzwoniła, że niby zagadała się z tą koleżanką, a zrobiło sie pozno i już nie dzwonila do mnie...

Aha i zaproponowała spotkanie jutro, ale mam do niej dzwonic po pracy bo ona nie jest pewna o której i jak jej sie plany poukładają.

Nie wiem czy warto sie znia spotykać czy nie, chyba, że do mnie wpadnie to może czemu nie, a wy co myslicie, z ta koleżanka to ściema?

Ja bym zrobił tak. Idź i zobacz co z tego wyjdzie, ale teraz nie dzwoń pierwszy. Jeśli ona zaproponowała spotkanie to niech dogra to do końca ? Na chwilę odpuść. Jak zadzwoni z pytaniem dlaczego się nie odzywałeś to powiedz, że coś Ci wypadło i straciłeś totalnie poczucie czasu. Jak pójdzie coś dalej to spotkaj się, przyatakuj i sam zdecydujesz. Ktoś kiedyś fajnie tu napisał na forum: „dać jej na maxa emocji na spotkaniu” - coś w tym stylu. Zaruchasz to zaruchasz, będzie spoko to baw się tym a jak nie i będzie coś się fuszyć i kręcić to odpychaj i zawijaj się od niej. Szkoda twojego czasu.

 

Tylko się zastanawiam czy jesteś na tyle ogarnięty, żeby to zastosować ?

 

Trzymaj się ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Matheo napisał:

Przespaliśmy się ze sobą

Ja pierdykam, młody poczuje smak cipki i dostaje pierdolca:D Masakra to jakaś jest.

 

9 godzin temu, Matheo napisał:

. Na początku wkurzało mnie to, że często nie odbierała telefonu

 

9 godzin temu, Matheo napisał:

bo ozdzywaliśmy się codziennie na zmianę, raz ja, raz ona

 

9 godzin temu, Matheo napisał:

I nie oddzwoniła już

Gadanie, pisanie, na chuj Ci to?? Nie masz lepszych zajęć dla siebie???

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.