Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kwasy się zdarzają, jak należy postępować by nie narobić sobie wrogów np. przez szczerość, unikać mszczenia się ludzi?

 

1. PRZYJMOWANIE PRZYSŁUG

 

Jeśli ktoś poświęci nam czas, pomoże nam, czyli zainwestuje w znajomość - to nie będzie skłonny nas potem niszczyć. Nikt nie niszczy swoich inwestycji. :) Należy chętnie przyjmować czyjąś pomoc, bo umacnia (jakąkolwiek) znajomość. Ludzie którzy nam już pomogli są skłonni pomagać dalej/więcej. - wkleję potem ciekawy link na ten temat.

 

Dajcie więcej pomysłów. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie narobić sobie wrogów? Wystarczy nie mieć swojego zdania, to nic trudnego. ;)

 

Co do Twojego 1 punktu - jeżeli nie jest to niezbędne, to zawsze odradzam przyjmowanie od kogoś pomocy. To tworzy potencjał na dwie potencjalne przykrości - jeżeli jesteś człowiekiem z jakimś kręgosłupem, to gdy On cię o coś potem poprosi, Ty będziesz musiał się odwdzięczyć, a może to byś sprawa dla Ciebie nieprzyjemna. Ale co zrobisz jak przyjąłeś wcześniej pomoc od niego? Dlatego jeśli nie jest to mus, nie zdechniesz pod mostem z petardą w twarzy i żylętką w ręce, to nie przyjmuj pomocy. W innym wypadku, wiadomo że przyjmiesz, to kwestia rozsądku.

 

Druga potencjalnie przykra konsekwencja - wypominanie. Nie wiem jak inni, ale ja czuję się niekomfortowo, gdy ktoś mi coś wypomina. 

 

I jeszcze jeden suplement do 1 akapitu - jeżeli przyjmujesz pomoc od osoby z którą nie jesteś jakoś mocno związany, potem ona może rościć sobie prawo byś poświęcał jej większą uwagę, nawet jeśli swój "dług" spłacisz. I jak się potem dystansować od takiej osoby? Przecież Ci pomogła... Niesmak czuje się wtedy powietrzu, szukasz złotego środka jak z tego wybrnąć, i po co Ci to było?

 

Cytat

Nikt nie niszczy swoich inwestycji. 

Chyba że ktoś jest niestabilny emocjonalnie, wtedy jednego dnia da Ci auto w prezencie, a następnego dnia przyjdzie przebić w nim opony. Zależy czy masz do czynienia z kimś rozsądnym, względnie zdrowym psychicznie. Bo w pewnych kwestiach, każdy z nas jest niezdrowy, pytanie tylko w jak wielu i czy są bardzo znaczące.

 

Cytat

Ludzie którzy nam już pomogli są skłonni pomagać dalej/więcej.

Nie znam szerszego kontekstu tego cytatu, ale pachnie mi wykorzystywaniem ludzi. 

Edytowane przez tomekbat
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Bruxa napisał:

1. PRZYJMOWANIE PRZYSŁUG

Chyba raczej dawanie? Daje oferującemu przysługę poczucie komfortu i kontroli a drugiej stronie poczucie wzajemności (zgodnie z regułą wzajemności).

 

13 godzin temu, Bruxa napisał:

Dajcie więcej pomysłów

Ingracjacja.

 

Stosowanie zasady Win-Win w relacjach długofalowych.

 

Stosowanie transakcji komplementarnych w miejsce skrzyżowanych (w rozumieniu analizy transakcyjnej).

 

Konformizm

 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia własnego wiem, że nawet jeśli będziesz miła i będziesz się starać o dobre relacje z innymi, to ktoś Ci nieżyczliwy zawsze znajdzie sposób, żeby stać się Twoim wrogiem. Miałam tak w poprzedniej pracy, w której moja przełożona nie mogła zdzierżyć, że posiadam lepsze wykształcenie i kwalifikacje zawodowe od niej. Mimo że byłam dla niej uprzejma i odnosiłam się do niej z szacunkiem.

 

Zalecam również ostrożność z proszeniem o pomoc. Są ludzie, którzy z góry nastawiają się nad dawanie jak najmniej i będą Ci wypominać inwestowanie czegokolwiek w Waszą relację.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Androgeniczna napisał:

To już wiem dlaczego mam na tym forum tylu "wrogów"

Nie masz. Jesteś mistrzynią własnych błędów poznawczych. Nikogo nie obejdzie nawet jeśli wysadzisz się laską dynamitu pod sejmem.

Po prostu ludzie z Ciebie kpią i cisną bekę, ale przerabiasz to w głowie na swoją korzyść, jako osoby "kontrowersyjnej i śmiałej".

Mówisz że jesteś zero-jedynkowa, ale pamiętaj, jak blisko jedynce do zera.

14 godzin temu, Bruxa napisał:

jak należy postępować by nie narobić sobie wrogów

Nie ma opcji.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się żyć i nie robić sobie wrogów. Każda podjęta decyzja ma swoje skutki, nawiązujesz przyjaźnie i sojusze, robisz sobie wrogów - tak to idzie.                   Kobiety tak bardzo boja się i unikają konfliktów, ze najchętniej chciałyby znaleźć złoty środek i żyć sobie spokojnie, bezpiecznie i bezkonfliktowo. Nie ma tak łatwo. Życie to ciągły konflikt??

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz być bogatym, wpływowym, mieć władzę, pieniądze i znajomości to nie ma możliwości nieposiadania wrogów. Wyróżniasz się = masz wrogów, ludzi, którzy czekają na Twoje potknięcie. 

Lepiej, gdybyś zadała pytanie jak narobić sobie prawdziwych przyjaciół? Wrogowie będą zawsze, przyjaciele - na to trzeba sobie zapracować.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa Chodziło ci zapewne o efekt Franklina.

Zdecydowana większość ludzi nie będzie wchodziła w konflikt jeśli korzyści co najmniej nie równoważą ryzyka, także unikanie problemów jest dość proste, wystarczy ich nie szukać.

Problemem jest bezwzględne unikanie konfrontacji. Jeśli chociażby rozwijasz karierę zawodową, bronisz pewnych wartości czy grasz w grę pt. hierarchia społeczna to nie unikniesz konfliktu. Nie demonizujmy rzeczywistości, kontrolowany zastrzyk adrenaliny działa pozytywnie dla rozwoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziwił mnie bardzo ten temat. Przecież wy kobiety jesteście takimi mistrzyniami w utrzymywaniu dobrych relacji ze wszystkimi, że aż mnie to irytuje. W sytuacjach spornych, decyzyjnych nigdy nie postępujecie w jasny sposób. Odraczacie podejmowanie decyzji tak długo jak się da, zostawiając sobie wszystkie możliwe ścieżki wyboru. Jedyne rozwiązanie jakie zwykle wybieracie to uszczęśliwianie wszystkich, albo konformistyczne pójście po najmniejszej linii oporu.

54 minuty temu, lxdead napisał:

Kobiety tak bardzo boja się i unikają konfliktów, ze najchętniej chciałyby znaleźć złoty środek i żyć sobie spokojnie, bezpiecznie

Tak niestety jest w większości przypadków.
Marzę o tym, żeby kobiety przestały być aż tak ugodowe i unikające szczerości. Mam takie wrażenie, że świat byłby wtedy lepszym miejscem, ale to chyba marzenie ściętej głowy.
Mając własne zdanie, unikanie posiadania wrogów czy unikanie bycia rozliczoną za swoje czyny, jest po prostu niemożliwe. Dla wielu kobiet to okazuje się być przeszkodą nie do pokonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Bruxa napisał:

jak należy postępować by nie narobić sobie wrogów

Trzeba kierować się Makiawelizmem - mówić ludziom to co chcą usłyszeć, manipulować, nigdy nie mówić niewygodnej prawdy itp. 

15 godzin temu, Bruxa napisał:

Jeśli ktoś poświęci nam czas, pomoże nam, czyli zainwestuje w znajomość - to nie będzie skłonny nas potem niszczyć. Nikt nie niszczy swoich inwestycji. :) Należy chętnie przyjmować czyjąś pomoc, bo umacnia (jakąkolwiek) znajomość. Ludzie którzy nam już pomogli są skłonni pomagać dalej/więcej.

Zupełnie się nie zgadzam. Jeśli ktoś Ci pomaga to w 9 na 10 przypadków zaciągasz u takiej osoby tzw. dług wdzięczności - czyli jak słynny "Ojciec Chrzestny", kiedyś przyjdzie do Ciebie po pomoc, a Ty będziesz zobowiązana żeby jej udzielić, kiedy jej nie udzielisz dorobisz się prawdziwego wroga. 

 

https://youtu.be/Rq5ho4PAZnM?t=331

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

To już wiem dlaczego mam na tym forum tylu "wrogów" 

No masz, masz.

Sporo jest mężczyzn poniżej 180 cm :D 

 

Godzinę temu, Funeral napisał:

Trzeba kierować się Makiawelizmem - mówić ludziom to co chcą usłyszeć, manipulować, nigdy nie mówić niewygodnej prawdy itp. 

Pamiętam jak mówiłem co myślę kilka lat temu, szczególnie w żeńskim środowisku.

Co się kurwa działo :D 

Cham, prostak, jak możesz, niewychowany itp.

A to wszystko bo miałem swoje zdanie inne od reszty. 

 

Kiedyś nawet nie myślałem o Makiawelizmie, ale teraz?

Taki świat. 

Edytowane przez Meg4tron
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, tomekbat napisał:

Jak nie narobić sobie wrogów? Wystarczy nie mieć swojego zdania, to nic trudnego. ;) 

Zdanie możesz mieć inne, wszystko zależy jak się tym zdaniem dzielisz! ; )

Czy mówisz: "Wy głupcy, prawda jest taka! Bla, bla, bla..."
A może mówisz: "To co mówisz jest intersujące! A co powiesz na bla, bla, bla...".

Tak zwane Umiejętności Miękkie (ang. Soft Skills). :D

 

PS A wrogów zawsze się ma. Statystycznie na 10 osób jedna Cię nie polubi kompletnie bez powodu, tj. po prostu nie spodobasz jej się z wyglądu, zachowania itd. Mawiają, że jeśli ktoś nie ma wrogów, to oznacza to, że coś jest z taką osobą nie tak.

Edytowane przez Texudo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tomekbat napisał:

Wiesz ile wzrostu miał Bruce Lee, mistrz walki wręcz? Mogą Ci się nie podobać, ale pisząc że są niemęscy, wykazujesz się wulgarną ignorancją.

Jeszcze pisali że Tyson też ma poniżej 180. Bruce Lee też mi sie nie podoba. To nie ignorancja. Czy tobi np podoba sie bardzo gruba kobieta? Czy uważasz ją za niekobieca i opasła?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Androgeniczna napisał:

Jeszcze pisali że Tyson też ma poniżej 180. Bruce Lee też mi sie nie podoba. To nie ignorancja. Czy tobi np podoba sie bardzo gruba kobieta? Czy uważasz ją za niekobieca i opasła?

Pozwolę się wtrącić... :D

To zależy od punktu widzenia. Grubasek grubaska miłuje.
 

Dla mnie otyłe kobiety są obrzydliwe. Ty lubisz wysokich (każda kobieta taka jest), pewnie jesteś dość wysoka, zakładam, że w szpilkach pewnie ze 175 albo 180 masz i nie chcesz, aby faceci byli od Ciebie niżsi, zgadza się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Meg4tron napisał:

Pamiętam jak mówiłem co myślę kilka lat temu, szczególnie w żeńskim środowisku.

Myślę, że każdy kiedyś przerabiał to na własnej skórze :)

Kobiety (nawet korpo-szczury, pracujące po 16h/dobę, na codzień śmiertelnie poważne w każdym aspekcie) w środku są zagubionymi 11 latkami, które poszukują księcia który by je porwał z wieży doczesnego nudnego, ciężkiego życia i pokazał lepszy bajkowy świat dlatego trzeba im wciskać farmazony i bajki przy których Andersen i Disney nawet nie mają startu :D Prawda z drugiej strony burzy im cały wewnętrzny ład ich mentalny azyl działający na zasadzie "kiedyś poznam tego jedynego idealnego faceta i moje życie zmieni się w kolorową bajkę", a to powoduje reakcje obronną i ataki ze strony 99% kobiet, które mimo zewnętrznej dojrzałości w środku są bardziej infantylne od kolesi z których cisną bekę w stylu 40 latek mieszkający z matką który gra w gry z 14 letnimi kolegami :D

18 minut temu, Androgeniczna napisał:

Nie napisałam że poniżej 180cm tylko niscy. I nie gardzę tylko są w moich oczach niemęscy i mi sie nie podobaja. 

No ja mam to samo z grubymi laskami. Lubię pogadać z taką jak z kumplem, ale kiedy ona zaczyna się ślinić w moim kierunku to fuuuuuj max :)

14 minut temu, tomekbat napisał:

To już rozumiem czemu Cie nie lubią. Wiesz ile wzrostu miał Bruce Lee, mistrz walki wręcz? Mogą Ci się nie podobać, ale pisząc że są niemęscy, wykazujesz się wulgarną ignorancją.

isabel-is-a-russian-girl-married-yo-zahi

 

Heh tak to działa - miłość jest najważniejsza! :)

Edytowane przez Funeral
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Texudo napisał:

Dla mnie otyłe kobiety są obrzydliwe.

No widzisz obrzydliwe a jak ja napisałam że niscy mi sie nie podobaja to juz wielkie afery :)

7 minut temu, Texudo napisał:

zgadza się?

ie, jestem niska ale mimo to wyżsi mi sie podobaja. Zawsze spotykałam sie z takimi pozywej 180 cm. Najniższy 183

4 minuty temu, Funeral napisał:

No ja mam to samo z grubymi laskami. Lubię pogadać z taką jak z kumplem, ale kiedy ona zaczyna się ślinić w moim kierunku to fuuuuuj max :)

To normalne. Każdy co innego lubi. Nie wiem wiec dlaczego ja nie moge nie lubic niskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.