Skocz do zawartości

Rozstanie bez rozstania po 3 latach


powerade

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, tomekbat napisał:

Spoko, rozumiem Cię. Ale życzę, byś jak najszybciej odciął się od tego tematu. Domyślam się, że w małym mieście to trudne. 

Trudne próbuje tez zapomnieć spotykając się z innymi łaskami teraz jestem świeżo po spotkaniu właśnie 15 min łaska z tindera i powiem wam szczerze ze nie idzie niewiem chyba mam jakiś lekki wstręt jak narazie co do rekacji damsko męskich i jesCze siedzi mi w bani moja była hujowe uczucie . Ja uważam ze  po części jest to spowodowane bycie w długotrwałych związkach teraz byłem 3 lata z tą swoją była która była de facto plastrem po Związku ktory trwał 4 lata !!!!! Czyli licząc całość można powiedzieć ze 7 lat w toksycznych relacjach to mnie wymęczyło .... chyba posłucham jak co po niektórzy mi radzą odpuścić teraz wogole panny zająć się sobą i nauczyć się żyć szczęśliwie samemu , a wy jak byście radzili ???? Odpuścić panny  i zająć się sobą czy spotykać się na sile ????  Z góry dzięki wszystkim za odpowiedzi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema panowie już tak po rozstaniu myśląc na chłodno iż minęły już 4 miesiece od tego ”angielskiego ” rozstania - brzydkie bylo

bardzo co nie zmienia faktu ze należało się księżniczkę utrzeć nosek . I mam nadzieje Że już się nie złamie i się nie odezwę chociaż bywają jeszcze chwile ze mam chęć !!! bym chyba mógł odciąć jaja ..... no ale do rzeczy . Chyba wiem skąd u niej tez już taki brak zainteresowania moja osoba i naszym związkiem bo przeciez nie była jak małpka i nie ma innej gałęzi siedzi sama ( mam info potwierdzone ) 

 

jakies 3 - 4 miesiące przed tym rozstaniem był temat intercyzy poniewazz bardzo naciskała mnie od początku związku na ślub i dzieci zaczynaliśmy jsk miała 25 lat teraz ma 28 lat - no i powiedziałem ze nie planuje narazie ale jak będę  brał ślub będę chciał intercyzę - jej reakcja była książkowa - oczy jak 5 złotówki i teksty myślisz ze bym cie oszukała itp ???? Haha po czym zajebala focha kazała się odwieźć do domu i przez 3 tyg milczała , a ze. Ja teraz taki głupi poleciałem jak piesek przeciez mogłem już wtedy odpuścić wyszlo by czarno na białym ze chodziło o kasę a i na materialistke by wyszła ,,,, kurwa żałuje chociaż wiem i teraz tak analizuje ze właśnie od tamtego czasu przestało jej zależeć przestała się starać itp była taka oschła tylko ja latałem pisałem itp ...., teraz już wiem ze każdej to powiem na pierwszych spotkaniach o tym ze jsk będzie ślub intercyza - przynajmniej jak ucieknie odrazu to nie będzie tak bolało jsk teraz .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Posejdon napisał:

Nie bój, jak będzie choćby o 1zł bogatsza, to pierwsza wspomni.

Hehe Posejdon dobre są twoje odpowiedzi no ale chociaż bardzo konkretne - bo życie to niestety nie miłość baba chce układu i ustawić tobą dupę  ;) dzięki za rady .;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na pierwszej linii tzn. jazda przedrozwodowa. W tym stadium one nie biorą jeńców i widać wokół czego się to wszystko kręci. Na szczęście dobry Pan Bóg czuwał nademną i pozwolił mi poznać to forum, a także dał mi trochę forów. Fartem ciężko to nazwać. Wiem, może to dziwnie brzmieć, ale tak czuję. Grunt, to nie wymiękać i stosować w małżeństwie poradnik młodego Czekisty, który zaleca od pierwszego dnia zbierać haki ? Być może moje spojrzenie jest lekko stronnicze i patrzę przez pryzmat swoich doświadczeń, ale porównujac do historii z tego forum, to nie ma, o czym mówić. Takich dramatów nie opisują gazety. Te dramaty się dzieją domach i alkowach ogromnej liczby ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Posejdon napisał:

Jestem na pierwszej linii tzn. jazda przedrozwodowa. W tym stadium one nie biorą jeńców i widać wokół czego się to wszystko kręci. Na szczęście dobry Pan Bóg czuwał nademną i pozwolił mi poznać to forum, a także dał mi trochę forów. Fartem ciężko to nazwać. Wiem, może to dziwnie brzmieć, ale tak czuję. Grunt, to nie wymiękać i stosować w małżeństwie poradnik młodego Czekisty, który zaleca od pierwszego dnia zbierać haki ? Być może moje spojrzenie jest lekko stronnicze i patrzę przez pryzmat swoich doświadczeń, ale porównujac do historii z tego forum, to nie ma, o czym mówić. Takich dramatów nie opisują gazety. Te dramaty się dzieją domach i alkowach ogromnej liczby ludzi.

Całe szczęście mi już powoli przechodzi i wychodzę z matrxa otrzezwialem chociaż nie powiem ze są jeszcze chwile

dołów itp ale cóż myśle se przejdzie z czasem wkoncu dopiero minęło 4 miesiące jezcze świeże .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Posejdon napisał:

Co było, to było. Grunt, to nie wejść znów w toksyczne i nie marnować życia na spierdolone księżniczki.

Albo jeszcze lepiej pilnować się oby się nie odezwać bo wtedy dopiero będzie miała obraz pizdeusza ? bo te rozstanie bez słowa myśle ze tez jej trochę rozjebalo samoocenę i zgasilo ją - tymbardziej ze ma mniemanie o sobie wysokie - ze jest najpiękniejsza z całej wsi :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Posejdon napisał:

Spokojnie. Zegar tyka, a złowroga ściana się zbliża. 

Ja tylko jestem ciekaw co za księcia chwyci ale wnioskuje ze będzie to coś 10 - 15 lat starszego z przynajmniej jednym dzieckiem w pakiecie ;) 

22 minuty temu, powerade napisał:

Ja tylko jestem ciekaw co za księcia chwyci ale wnioskuje ze będzie to coś 10 - 15 lat starszego z przynajmniej jednym dzieckiem w pakiecie ;) 

Ps tak przeważnie kończą takie księżniczki .... ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/3/2019 at 11:26 AM, powerade said:

 

kontaktu a ta co ja po 4 miesiącach mam się do niej odezwać ? Przeciez w jej czach wyjdę na pieska znów .....

I to jeszcze jakiego. Szacunku nigdy nie odzyskasz. Zawsze byłbyś podnóżkiem Pani w tym związku. Byłby z tego multum frustracji na lata. Po ślubie jeszcze gorzej. Czy serio chciałbyś mieć taką kobietę za żonę i matkę Twoich dzieci, która będzie sfochowana miesiącami, aż sam nie przeprosisz za nie swoją winę lub posiadanie własnego punktu widzenia?

Inną sprawą jest jej wiek i dosyć płytki wasz związek. Ona już chce mieć rodzinę a Ty jeszcze nie. To normalne zachowanie u kobiet w tym wieku.

Odpuść sobie. Znajdziesz inną i z czasem tak samo się przyzwyczaisz.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, BrandyRiver napisał:

I to jeszcze jakiego. Szacunku nigdy nie odzyskasz. Zawsze byłbyś podnóżkiem Pani w tym związku. Byłby z tego multum frustracji na lata. Po ślubie jeszcze gorzej. Czy serio chciałbyś mieć taką kobietę za żonę i matkę Twoich dzieci, która będzie sfochowana miesiącami, aż sam nie przeprosisz za nie swoją winę lub posiadanie własnego punktu widzenia?

Inną sprawą jest jej wiek i dosyć płytki wasz związek. Ona już chce mieć rodzinę a Ty jeszcze nie. To normalne zachowanie u kobiet w tym wieku.

Odpuść sobie. Znajdziesz inną i z czasem tak samo się przyzwyczaisz.  

@BrandyRiver  wiem co piszesz i masz sto procent racji w tym co piszesz - fakt jest jeden teraz pokazałem jaja i muszę się tego trzymać nawet jakbym miał wyładować kurwa w psychiatryku ... tylko wiesz jak jest ciężko i jak kurwa korci żeby się do niej odezwać i się spytać a nawet jej pocisnąć  dlaczego tak postąpiła i się nie odezwała skoro jej mówiłem ze zjebie tym związek i relacje ??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, powerade said:

kurwa korci żeby się do niej odezwać i się spytać a nawet jej pocisnąć  dlaczego tak postąpiła i się nie odezwała skoro jej mówiłem ze zjebie tym związek i relacje ??? 

Gościu, weź dorośnij. Po co ci z nią gadać? Co niby z tego będziesz miał poza gówniarskimi emocjami?

 

Chcesz mieć satysfakcję? To uświadom sobie, że z jej perspektywy zmarnowała na bezcelowe macanki trzy lata. W tym czasie mogła znaleźć sobie kogoś kto miałby korzyść z jej macicy, urodzić mu dziecko, założyć rodzinę i zająć się jak normalna baba gotowaniem obiadów i zmienianiem pieluch, a nie gzić się po kątach jak jakaś licealistka albo cichodajka. Teraz ma prawie 30 i kto wie, być może ma dzięki tobie kompletnie spieprzone perspektywy życiowe. Może uda się jej zakręcić i szybko znaleźć jakiegoś gościa do ożenku i rozpłodu - a może nie, i może dzięki tobie straciła szansę na rodzinę. Tak czy siak, jest już dla niej dosyć późno jak na pierwsze dziecko, więc i tak z jej punktu widzenia jest strasznym przegrywem, że się z tobą umawiała. Serio nie rozumiesz, czemu ma cię w dupie i nie chce się jej już z tobą rozmawiać? Jesteś nieudaną inwestycją, i tyle.

 

Jeszcze rozumiem, jakbyś miał taki ból dupy, bo ją wciąż "kochasz" (pffff). Ale z twoich wypowiedzi o tej lasce jasno widać, że ani jej specjalnie nie lubiłeś, ani jej jakoś szczególnie nie szanowałeś, ani ci z nią specjalnie fajnie nie było, i w sumie trzymałeś się jej jak rzep psiego ogona, bo ci dupy dawała i nie chciało ci się poszukać kogoś lepszego. Posłuchaj co ci mądrzejsi od ciebie tutaj już parę razy powiedzieli: przestań jojczyć jak baba i zajmij się swoim życiem.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sundance Kid napisał:

Gościu, weź dorośnij. Po co ci z nią gadać? Co niby z tego będziesz miał poza gówniarskimi emocjami?

 

Chcesz mieć satysfakcję? To uświadom sobie, że z jej perspektywy zmarnowała na bezcelowe macanki trzy lata. W tym czasie mogła znaleźć sobie kogoś kto miałby korzyść z jej macicy, urodzić mu dziecko, założyć rodzinę i zająć się jak normalna baba gotowaniem obiadów i zmienianiem pieluch, a nie gzić się po kątach jak jakaś licealistka albo cichodajka. Teraz ma prawie 30 i kto wie, być może ma dzięki tobie kompletnie spieprzone perspektywy życiowe. Może uda się jej zakręcić i szybko znaleźć jakiegoś gościa do ożenku i rozpłodu - a może nie, i może dzięki tobie straciła szansę na rodzinę. Tak czy siak, jest już dla niej dosyć późno jak na pierwsze dziecko, więc i tak z jej punktu widzenia jest strasznym przegrywem, że się z tobą umawiała. Serio nie rozumiesz, czemu ma cię w dupie i nie chce się jej już z tobą rozmawiać? Jesteś nieudaną inwestycją, i tyle.

 

Jeszcze rozumiem, jakbyś miał taki ból dupy, bo ją wciąż "kochasz" (pffff). Ale z twoich wypowiedzi o tej lasce jasno widać, że ani jej specjalnie nie lubiłeś, ani jej jakoś szczególnie nie szanowałeś, ani ci z nią specjalnie fajnie nie było, i w sumie trzymałeś się jej jak rzep psiego ogona, bo ci dupy dawała i nie chciało ci się poszukać kogoś lepszego. Posłuchaj co ci mądrzejsi od ciebie tutaj już parę razy powiedzieli: przestań jojczyć jak baba i zajmij się swoim życiem.

 

@Sundance Kid oj potrząsnęłes mnie to wypowiedzią ale tak pozytywne !!!! Dzięki ci za ta wypowiedz bo trafiłeś chyba w samo sedno tak właśnie 100 % jest !!!! Jeszcze raz dziekowa !!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/9/2019 at 4:13 PM, powerade said:

@BrandyRiver  wiem co piszesz i masz sto procent racji w tym co piszesz - fakt jest jeden teraz pokazałem jaja i muszę się tego trzymać nawet jakbym miał wyładować kurwa w psychiatryku ... tylko wiesz jak jest ciężko i jak kurwa korci żeby się do niej odezwać i się spytać a nawet jej pocisnąć  dlaczego tak postąpiła i się nie odezwała skoro jej mówiłem ze zjebie tym związek i relacje ??? 

Spokojnie, nie wylądujesz w psychiatryku. Każdy przez podobne perypetie przechodził, ja sam przechodzę teraz oraz dziesiątki tysięcy innych w tym kraju w tym samym momencie. Niektóre dni są lepsze od innych. To jest proces, który minie. Zaleczysz się, gwarantuję Ci to. Tylko bądź cierpliwy.

Odnośnie chęci odezwania się. Jeśli to zrobisz, to dasz jej satysfakcję i na pewno utwierdzisz ją w tym, że skoro tak za nią tęsknisz i się poniżasz, to ją stać na lepszego. Tak to działa. Zrozum, że jeśli by jej zależało, to by sama się odezwała. Brutalne ale prawdziwe. To, że ją tłumaczysz tym, że księżniczkuje, to jest to tylko Twoje tłumaczenie i racjonalizowanie jej zachowania dla samego siebie. Prawda jest taka, że gdyby jej zależało to by się skontaktowała. Jeśli zrobisz ten krok i zadzwonisz, to z czasem będzie tylko gorzej i niepotrzebnie rozdrapiesz już trochę zasklepioną 4-miesięczną ranę. Wiem, że korci, korciłoby każdego aby zadzwonić, da Ci to chwilową ulgę ale długoterminowe cierpienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, BrandyRiver napisał:

Spokojnie, nie wylądujesz w psychiatryku. Każdy przez podobne perypetie przechodził, ja sam przechodzę teraz oraz dziesiątki tysięcy innych w tym kraju w tym samym momencie. Niektóre dni są lepsze od innych. To jest proces, który minie. Zaleczysz się, gwarantuję Ci to. Tylko bądź cierpliwy.

Odnośnie chęci odezwania się. Jeśli to zrobisz, to dasz jej satysfakcję i na pewno utwierdzisz ją w tym, że skoro tak za nią tęsknisz i się poniżasz, to ją stać na lepszego. Tak to działa. Zrozum, że jeśli by jej zależało, to by sama się odezwała. Brutalne ale prawdziwe. To, że ją tłumaczysz tym, że księżniczkuje, to jest to tylko Twoje tłumaczenie i racjonalizowanie jej zachowania dla samego siebie. Prawda jest taka, że gdyby jej zależało to by się skontaktowała. Jeśli zrobisz ten krok i zadzwonisz, to z czasem będzie tylko gorzej i niepotrzebnie rozdrapiesz już trochę zasklepioną 4-miesięczną ranę. Wiem, że korci, korciłoby każdego aby zadzwonić, da Ci to chwilową ulgę ale długoterminowe cierpienie.

@BrandyRiver  dokładnie tak jak mówisz . Odzywając się teraz do niej  po takim czasie obrosła by w piórka podbił bym jej ego maksymalnie . Wiesz a z tym odezwaniem już tez chłopaki u góry mi wyjaśnili - to była dla niej nie udana inwestycja - po co ma się odzywać jak powiedziałem ze ślubu dzieci nie chce z nią , a jej już w wieku 28 lat nie wystarczy tylko spotykać się wieczorami na 2 godzinki ( w sumie jej się nie dziwie wiek już stosowny a z mojej strony zero ruchów tylko bzykanie ). Myśle ze gdyby były zapewnienia z mojej strony o tym ze się hajtniemy i będziemy mieli bombelka zapewne odezwała by się i pokazała ze jej zależy , a tak widzisz jak to jest - nie ma w tym biznesu i odpuściła . Bez kitu dla mnie to szok bo dopiero teraz doszło to do mnie ze kobiety kochają ”za coś ” a nie uczuciami . No ale myśle ze  to dobra lekcja na przyszłość . 

Ps . Zrozumiałem ze jak nie chce jeszcze dzieci to muszę szukać łaski w liceum bo te 25-30 lat najzwyczajniej w świecie maja już parcie i to jest naturalne . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powerade

 

A czego się spodziewałeś po lasce w tym wieku? Postawiła sprawę jasno, chce dzieci i ślub. Ma prawo, tak samo jak Ty nie chcesz.

 

Nie próbuje Cię urobić dupą, nie próbuje złapać na dzieciaka, nie ruchała się z innymi, całkiem ok wg mnie.

 

Więc Ty się zastanów czego Ty chcesz, bo na razie latasz we mgle. Piszesz cały czas o niej, widać że mielisz ją w głowie, niby nie chcesz ale jakoś to inaczej wygląda.

 

Ogarnij czego Ty chcesz i po to sięgaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo No masz racje emocje jeszcze siedzą mimo iż minęło 4 miechy , ale powoli głowa trzeźwieje i patrzę na chłodno Z boku  i coraz mniej żałuje swojej decyzji - bo jak se pomyśle ze z tą księżniczka mialbym miec dzieci i ślub to wiem ze nieciekawie by te życie wyglądało .......wiesz ja mam 29 lat na faceta to jeszcze spoko można poczekać ona 28 także na pierwsze dziecko ostatni dzwonek .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam  bracia ... sądziłem ze już tu nie napisze a jednak ... az strach pisać bo wiem jaka będzie wasza odpowiedz No ale napisze co mnie dręczy . 
 

Minelo już te 5 miesięcy od rozstania .rozstanie było jakie było każdy z was wie...  , a mnie od paru dni męczy myśl aby się do niej odezwać ( tak wiem nie przepracowałem tego i cały czas o niej myśle - nie będę ściemniał i zgrywał bad boya cały czas siedzi mi w głowie.  hujowy charakter  mam az sam się wkurwiam na siebie ) 
Wiem tylko tyle ze nie ma jesZcze nikogo i cały czas analizuje Ze teraz jeszcze nie jest za puzno bo gdy znajdzie już se kogoś będzie koniec . 
W głębi duszy cały czas liczyłem i wierzyłem w to ze złamie się i odezwie się pierwsza No ale widać jak się przeliczyłem .... wtedy sytuacja była by o wiele lepsza dla mnie nawet gdybyśmy znów spróbowali być razem to ja bym był Górą . , a tak myśle ze jeżeli nawet się do niej odezwę i nawet dojdzie do tego ze znów się zejdziemy czy nie będę przez nią pomiatany i nie będzie mnie uważała Za pizde  ?

 

Mam kompletny bajzel w głowie ..... panowie pomóżcie ......

 

Sam niewiem jak bym się do niej odezwał czy chciała by to kontynuować czy może spuściła by mnie w kiblu a podbił bym jej tylko ego a sam siebie zdołował na kolejne pare miesięcy ...... ? 
 

, bo z drugiej strony patrząc na to jak się mówi ze kobieta jakby chciała znaleźć kontakt to by znalazła tymbardziej że ma pretekst gdyż u niej został mój medal z zawodów o którym kompletnie zapomniałem a na dniach se przypomniałem ...

 

Od paru dni targają mną te emocje i miałem chęć napisać właśnie o tym medalu lub wysłać jej jakieś zdjęcie np z adopcji psa nasze wspólne i napisać tylko czy pamiętasz ? Ale niewiem czy nie będzie to pizdowate W jej oczach  i właśnie czy tylko nie będzie to dla niej pożywka aby podbudować se ego ? 

Jak myślicie co byście zrobili na moim miejscu  czy dla własnego sumienia spróbować coś jeszcze i jeżeli nie wypali definitywnie odpuścić - wiąże się to napewno z rozdrapaniem rany i Spadkiem samooceny jeżeli dostanę kopniaka a bardzo prawdopodobne ...

 

Czy może jeszcze czekać na jej ruch a jeżeli tego ruchu nie będzie starać się to poprostu zaakceptować i przepracować  ( mimo ze jest ciężko ).....

 

Dodam jeszcze ze w ciągu tych paru miesięcy miałem pare lasek na sex itp ale kompletnie nie wychodzi mi z głowy .... 

 

z góry dzięki za odpowiedzi  

 


 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, powerade said:

1. Wiem tylko tyle ze nie ma jesZcze nikogo i cały czas analizuje Ze teraz jeszcze nie jest za puzno bo gdy znajdzie już se kogoś będzie koniec . 

 

2. W głębi duszy cały czas liczyłem i wierzyłem w to ze złamie się i odezwie się pierwsza No ale widać jak się przeliczyłem .... wtedy sytuacja była by o wiele lepsza dla mnie nawet gdybyśmy znów spróbowali być razem to ja bym był Górą

 

3. bo z drugiej strony patrząc na to jak się mówi ze kobieta jakby chciała znaleźć kontakt to by znalazła

 

4. Jak myślicie co byście zrobili na moim miejscu  czy dla własnego sumienia spróbować coś jeszcze i jeżeli nie wypali definitywnie odpuścić - wiąże się to napewno z rozdrapaniem rany i Spadkiem samooceny jeżeli dostanę kopniaka a bardzo prawdopodobne ...

 

5. Dodam jeszcze ze w ciągu tych paru miesięcy miałem pare lasek na sex itp ale kompletnie nie wychodzi mi z głowy ....

1. I tak będzie zawsze. Baby zawsze analizują. Gdybyś dla jakiejś był nowy to by cię porównywała z poprzednim.

 

2. Tak, ale nie mógłbyś jeść ani spać. Cały czas byś musiał pilnować, żeby nie spaść z tej góry.

 

3. Owszem. Moja gdy nie miała innego sposobu zaproponowała mi sex bez zobowiązań.

 

4. Obstawiałbym twardo, żeby to sobie odpuścić, ale sam zrobiłem inaczej.

Dwa razy wracaliśmy. Pierwszy raz za bardzo się cieszyłem, że wróciła więc ona spokojnie przejęła znowu zarządzanie.

Drugim razem byłem mądrzejszy.

Wróciliśmy, jest różnie, są wszelkie sposoby podporządkowania mnie, ale ja już jestem jak to mówią "jak skała".

Wreszcie zaczęło mi wisieć co zrobi, sam chodzę na panienki a jeśli się trafi amatorka to też biorę.

Ona to wie, więc układ jest stabilny.

Wie, że nie ma mowy o wyłączności seksualnej, ale wie, że nie zwiążę się z inną emocjonalnie, (na to mnie już nikt nigdy nie namówi),  i chyba to jej wystarcza.

Nie wiem jak ci sie podoba rozwiązanie w tym stylu i czy w ogóle u ciebie by zagrało.

Moja już nie chce dzieci bo je ma, ja też. Z młodą jest to co innego.

 

5. Dobre chociaż tyle. To daje ci jakąś niezależność.

 

Podsumowanie:

Cała ta historia dzieje się w twojej głowie.

Jeśłi baba zobaczy, że dała radę cię znowu przywołać - zacznie cię lekceważyć, bo będzie widzieć, że znowu może cię olać i gdy kolejny raz zawoła ty kolejny raz wrócisz.

Tak czy owak - cokolwiek zrobisz - będziesz żałował.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powerade Panie posłuchaj. W 2016 rozstałem się z pewną damą po 10 latach. Od tego czasu nie utrzymujemy kontaktu. Ja nie piszę do niej( nie mam nawet numeru), ona nie pisze do mnie. Widzieliśmy się dwa razy. Cześć - cześć i każdy w swoją stronę. Nie wiem co u niej. Nie interesuje mnie to. Po 10 latach. Wiesz ile razy słyszałem, że jestem tym jedynym, wyjątkowym, że tylko mnie kocha? Mnóstwo. 

 

I teraz najważniejsze. Wiesz czego najbardziej bym żałował po rozstaniu? Ponownego nawiązania kontaktu. Nie ważne, czy by chodziło o życzenia urodzinowe( nie składam), świąteczne( nie składam), czy jak w Twoim wypadku odzyskania medalu. Jeśli się do niej odezwiesz, to będziesz żałować. Dlatego, że liczysz na to, że wszystko się jakoś ułoży, ze ona się zmieni, zrozumie, doceni co straciła, że jeszcze nie jest za późno. Jesteś w błędzie. Tak nie będzie.

 

Z perspektywy czasu, muszę przyznać, że dobrze się stało. Ona może o mnie mówić i myśleć co tylko chce, ale w głębi serca będzie wiedzieć, że byłem (wtedy) na tyle silny i (nadal jestem), że nie dostała ode mnie,do tej pory żadnej wiadomości. I wie, że już nie dostanie.

 

Znalezione obrazy dla zapytania odejść w strone zachodzącego słońca

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, giorgio napisał:

@powerade Panie posłuchaj. W 2016 rozstałem się z pewną damą po 10 latach. Od tego czasu nie utrzymujemy kontaktu. Ja nie piszę do niej( nie mam nawet numeru), ona nie pisze do mnie. Widzieliśmy się dwa razy. Cześć - cześć i każdy w swoją stronę. Nie wiem co u niej. Nie interesuje mnie to. Po 10 latach. Wiesz ile razy słyszałem, że jestem tym jedynym, wyjątkowym, że tylko mnie kocha? Mnóstwo. 

 

I teraz najważniejsze. Wiesz czego najbardziej bym żałował po rozstaniu? Ponownego nawiązania kontaktu. Nie ważne, czy by chodziło o życzenia urodzinowe( nie składam), świąteczne( nie składam), czy jak w Twoim wypadku odzyskania medalu. Jeśli się do niej odezwiesz, to będziesz żałować. Dlatego, że liczysz na to, że wszystko się jakoś ułoży, ze ona się zmieni, zrozumie, doceni co straciła, że jeszcze nie jest za późno. Jesteś w błędzie. Tak nie będzie.

 

Z perspektywy czasu, muszę przyznać, że dobrze się stało. Ona może o mnie mówić i myśleć co tylko chce, ale w głębi serca będzie wiedzieć, że byłem (wtedy) na tyle silny i (nadal jestem), że nie dostała ode mnie,do tej pory żadnej wiadomości. I wie, że już nie dostanie.

 

Znalezione obrazy dla zapytania odejść w strone zachodzącego słońca

@giorgio kurde stary ile bym dał za to żeby ona mi mówiła ze jestem ten jedyny . Fajnie masz :) 5 miesięcy kompletna cisza i to mnie boli . Chociaż wiem ze napewno czuje to samo i to mnie podbudowuje i daje mi ta sile aby nie pokazywać jej zainteresowania bo wiem ze obojętność najbardziej wkurwia mnie , ale tez napewno ją .!!!

 

i teraz właśnie jest tak jak mówiłem. Poczuła się jak gowno przy tym brzydkim rozstaniu ponieważ zrobiłem to po angielsku nie znosiłem fochów po 3-4 tyg i przy ostatnim fochu powiediAlem koniec wyjebalem z Facebooka status zdjęcia itp i nawet się nie spotkałem aby rozstać mało tego miałem rower u niej w chlewiku do odebrania , wiec zadzwoniłem. W godzinach gdy jest w pracy do jej matki i odebrałem ten rower - cZyli kolejny pstryk w nos bo nie kontaktowałem się z nią tylko z matka .  
 

i teraz wiem ze jakbym się odezwał to tak bym jej podniósł te egoooo ze szok !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, spróbuj @powerade -  powinieneś dostać jeszcze jednego kopa na ryj od niej.

 

Czy Ty myślisz, że gdybyś z nią się zszedł, to stanie się cud, i pani powie: 

 

- oj powerade, tak Cię kocham, tak stęskniłam, już nie chcę mieć ślubu i dzieci, chcę tylko Ciebie! 

- przemyślałam wszystko przez te pięć miesięcy, zrozumiałam co straciłam, chcę być Twoja, będę Cię kochać i pragnąć, i teraz na pewno będzie mi zależeć! 

- zmieniłam się, teraz będzie jak w bajce!

 

...otóż nie.

 

Powróci to samo spierdolenie co wcześniej, a Ty stracisz więcej czasu, nerwów, i dostaniesz więcej negatywnych emocji.

 

Ludzie się nie zmieniają.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.