Skocz do zawartości

Rozstanie bez rozstania po 3 latach


powerade

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, powerade napisał:

Tak jak mówisz kolego dzięki za rady , ale jednak odpuszczę kontakt z nią wiesz jakby była normalna może i te kawki miałyby sens ale to pustak z wysoko

noszacym łbem , także ta opcja nie wchodzi w grę 

Takich pustaków poznasz jeszcze masę. Nie tylko dziewczyn, ale ludzi z pracy itd.

 

A jest tylko jeden sposób, aby nauczyć sobie z nimi radzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, powerade napisał:

 I od tamtej pory zero kontaktu , czy ktoś z was kiedykolwiek miał takie brzydkie rozstanie bez słowa bez niczego ?

A ja myślę, że panna znalazła nowego bolca a awantura była zwykłym pretekstem.

Tyle i aż tyle.

Żyj, baw się i ruchaj do woli nowe panny.

Jeszcze boli ale przestanie. To normalne. Mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet mają w sobie nadmiar empatii.

Nie bez kozery, baby to największe chuje :D

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Still napisał:

A ja myślę, że panna znalazła nowego bolca a awantura była zwykłym pretekstem.

Tyle i aż tyle.

Żyj, baw się i ruchaj do woli nowe panny.

Jeszcze boli ale przestanie. To normalne. Mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet mają w sobie nadmiar empatii.

Nie bez kozery, baby to największe chuje :D

 

 

Still ty mi lepiej powiedz bracie kiedy to minie bo już meczy te chorowanie trochę :) chociaż z wcześniejsza panna byłem 4 lata tez mocno chorowałem , chyba nawet mocniej niż po tej ....chyba do pół roku ...... a teraz .....pffff weź mi ja posadź obok i niech ja dwóch murzynów rznie a ja 0 emocjii ?? także wiem sam po sobie ze to mija 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, powerade napisał:

Still ty mi lepiej powiedz bracie kiedy to minie bo już meczy te chorowanie trochę :)

Każdy odchorowuje inaczej ? Ale jedno jest pewne - każde kolejne odchorowywanie jest krótsze ? (Przynajmiej u mnie ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, powerade napisał:

No dobra ale 4 miesiące tak jak u

mnie to czy to nie podchodzi już pod lekka patologie ? ??

Nie odciołeś się widocznie od łączących was miejsc/ludzi/rzeczy. Potraktuj leczenie się z tej relacji jak odwyk od narkotyku. A jeśli chodzi o czas... Cóż ja za młodu się leczyłem prawie 8 miechów po jednej myszce .... Po ostatniej już tylko 2 tygodnie ?

Edytowane przez Gorączka
Błąd ortograficzny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, powerade napisał:

a teraz .....pffff weź mi ja posadź obok i niech ja dwóch murzynów rznie a ja 0 emocjii ?

Sam sobie odpowiedziałeś kiedy minie. Jak poznasz nowa kobietę.

Tak na przyszłość. Jak nauczysz się nie angażować w kobietę/Ltr, każde rozstanie stanie się niczym wielkim.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wiek 27. Czyli początek kryzysu "na dziecko". Większość kobiet wpada z powodów biologicznych w taki kryzys właśnie w wieku 27-29 lat.

Trzydziecha na karku, a pierwszego bombelka nie ma.

Ma to swoje uzasadnienie, bo kobiety wiedzą (lub chociaż czują), że szanse na zdrowe pierwsze dziecko drastycznie maleją po 30.  2, 3 i dalsze można rodzić i po 40, ale na pierwsze bobo to spora granica.

 

2.Nie spełniasz wtłoczonych jej społecznych i biologicznych norm - nie chcesz mieć z nią dzidziusia, kiedy ona czuje, że już musi. A być może rodzina i znajomi wywołują dodatkową presję.

Na dodatek nie chcesz być typowym wołem roboczym, który da się zaciągnąć do kieratu. Intercyza to dla niej taki symbol.

 

Oczywiście możesz wytłumaczyć to racjonalnie - ponieważ prowadzisz firmę, a różnie bywa, to intercyza ją chroni.

Niestety z kobietami racjonalnie przechodzi tylko jak się zgadzają emocje.

 

Tyle się mówi, że kobiety dojrzewają szybciej od mężczyzn.

Ale emocjonalny rozwój kobiet zatrzymuje się często w wieku 17-19 lat.

Potem może ruszyć już po wieku rozrodczym.

 

Więc jeśli do 20 kobieta nauczyła się być tylko arogancką księżniczką, to już się sama z siebie nie nauczy w wieku 27 lat.

Szkoda nerwów.

 

Dlatego warto wypytywać o relacje kobiety z rodzicami.

Jeśli były normalne, i jako dziecko/nastolatka została nauczona zdrowych uczuć, obowiązkowości, szacunku, itp - to duża szansa, że jest materiałem na LTR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sargon napisał:

1. Wiek 27. Czyli początek kryzysu "na dziecko". Większość kobiet wpada z powodów biologicznych w taki kryzys właśnie w wieku 27-29 lat.

Trzydziecha na karku, a pierwszego bombelka nie ma.

Ma to swoje uzasadnienie, bo kobiety wiedzą (lub chociaż czują), że szanse na zdrowe pierwsze dziecko drastycznie maleją po 30.  2, 3 i dalsze można rodzić i po 40, ale na pierwsze bobo to spora granica.

 

2.Nie spełniasz wtłoczonych jej społecznych i biologicznych norm - nie chcesz mieć z nią dzidziusia, kiedy ona czuje, że już musi. A być może rodzina i znajomi wywołują dodatkową presję.

Na dodatek nie chcesz być typowym wołem roboczym, który da się zaciągnąć do kieratu. Intercyza to dla niej taki symbol.

 

Oczywiście możesz wytłumaczyć to racjonalnie - ponieważ prowadzisz firmę, a różnie bywa, to intercyza ją chroni.

Niestety z kobietami racjonalnie przechodzi tylko jak się zgadzają emocje.

 

Tyle się mówi, że kobiety dojrzewają szybciej od mężczyzn.

Ale emocjonalny rozwój kobiet zatrzymuje się często w wieku 17-19 lat.

Potem może ruszyć już po wieku rozrodczym.

 

Więc jeśli do 20 kobieta nauczyła się być tylko arogancką księżniczką, to już się sama z siebie nie nauczy w wieku 27 lat.

Szkoda nerwów.

 

Dlatego warto wypytywać o relacje kobiety z rodzicami.

Jeśli były normalne, i jako dziecko/nastolatka została nauczona zdrowych uczuć, obowiązkowości, szacunku, itp - to duża szansa, że jest materiałem na LTR.

@Sargon dzięki za odpowiedz - tak masz racje presja ze strony rodziców tez była teksty typu ” wpędzi cie w lata i zostawi ” itp . tylko kurde nie rozumiem jednego czy chęć posiadania dziecka i ślubu  mogła wziasc górę nad wszystkim i mogła się tak najzwyczajniej w świecie odkochać, ze nawet w dupie miała to ze ja się nie odezwałem , czy aby to napewno była miłość od początku czy może tylko chęć ustawienia ” dupy ” hmmmm ??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, powerade napisał:

@Sargon dzięki za odpowiedz - tak masz racje presja ze strony rodziców tez była teksty typu ” wpędzi cie w lata i zostawi ” itp . tylko kurde nie rozumiem jednego czy chęć posiadania dziecka i ślubu  mogła wziasc górę nad wszystkim i mogła się tak najzwyczajniej w świecie odkochać, ze nawet w dupie miała to ze ja się nie odezwałem , czy aby to napewno była miłość od początku czy może tylko chęć ustawienia ” dupy ” hmmmm ??? 

Ma to swoje uzasadnienie biologiczne. Ewolucja postępowała stopniowo, mamy odruchy, instynkty, zachowania emocjonalne, stadne, potem kulturowe, na koniec świadomość, inteligencja, sumienie, indywidualizm.

 

Mówiąc obrazowo - choćbyś nie wiem jak trenował wole i dobre wychowanie, jak Cię zamkną w pałacu bez kibla, to się ostatecznie zesrasz na podłodze.

 

Parcie na bombelka to nie jest aż taki odruch, ale jest równie silne, jak to, że się obejrzysz za ładną kobietą na ulicy, a jak wpadnie Ci naga do łóżka, to ciężko będzie odmówić.

 

Nie ma co się śmiać z kobiet, czy je za to potępiać. To po prostu biologia.

Trzeba to wiedzieć.

Trzymanie kobiety w kryzysowym wieku rozrodczym - która chce mieć dzieci - w niepewności, to taki męski friendzone.

 

Jak chcesz być wobec kobiety w porządku, a plany wam się nie zgrywają, to po prostu j ją zostaw.

To tak na przyszłość.

 

p.s. kobiety i faceci kochają na różny sposób. Bo poza "kulturową" warstwą tej miłości, jest jeszcze biologiczna - emocje, instynkty. A to, jak wiadomo, działa inaczej u płci.

Nie oczekuj takich samych dowodów miłości i poświęcenia od kobiet, jakie sam sobie wyobrażasz, ze zaoferujesz.

Chyba, że jest to miłość matki do dziecka, bo ta potrafi być ekstremalnie silna.

Edytowane przez sargon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, sargon napisał:

Ma to swoje uzasadnienie biologiczne. Ewolucja postępowała stopniowo, mamy odruchy, instynkty, zachowania emocjonalne, stadne, potem kulturowe, na koniec świadomość, inteligencja, sumienie, indywidualizm.

 

Mówiąc obrazowo - choćbyś nie wiem jak trenował wole i dobre wychowanie, jak Cię zamkną w pałacu bez kibla, to się ostatecznie zesrasz na podłodze.

 

Parcie na bombelka to nie jest aż taki odruch, ale jest równie silne, jak to, że się obejrzysz za ładną kobietą na ulicy, a jak wpadnie Ci naga do łóżka, to ciężko będzie odmówić.

 

Nie ma co się śmiać z kobiet, czy je za to potępiać. To po prostu biologia.

Trzeba to wiedzieć.

Trzymanie kobiety w kryzysowym wieku rozrodczym - która chce mieć dzieci - w niepewności, to taki męski friendzone.

 

Jak chcesz być wobec kobiety w porządku, a plany wam się nie zgrywają, to po prostu j ją zostaw.

To tak na przyszłość.

 

p.s. kobiety i faceci kochają na różny sposób. Bo poza "kulturową" warstwą tej miłości, jest jeszcze biologiczna - emocje, instynkty. A to, jak wiadomo, działa inaczej u płci.

Nie oczekuj takich samych dowodów miłości i poświęcenia od kobiet, jakie sam sobie wyobrażasz, ze zaoferujesz.

Chyba, że jest to miłość matki do dziecka, bo ta potrafi być ekstremalnie silna.

Sargon masz racje mi ten układ odpowiadał a jej nie . Mi to odpowiadało ze o 19stej po pracy i treningu jadę po nią zabieram na 3 h szame zrobi pobzykam i odwożę , mam 29 lat nie mam jeszcze parcia na dzieci i ślub . Ona już 27/28 także jej strasznie ten układ nie odpowiadał ze nie robię żadnego kroku do przodu było to widać po jej zachowaniu - np . Ja do niej bede po ciebie po 19stej jak będę wracał z treningu - ona  - nie bądź równo 19,30  w takich szczegółach można było wyczuć nie mówiła tego bezporsednio ale przez ostatnie pół roku było to czuć , dlatego przypuszczam ze lepiej jej było odpuścić i łatwiej niz mi - ponieważ mi ten układ odpowiadał a jej nie . Czyli ja zadaje sobie pytanie dlaczego itp a ona już dawno pewnie nie myśli o tym itp szuka męża .jak myślicie dobrze rozumuje ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, powerade napisał:

czy chęć posiadania dziecka i ślubu  mogła wziasc górę nad wszystkim

Wszystkim dla statystycznej kobiety jest właśnie posiadanie bombelka. Jesteś, jak to już ktoś tu wspomniał, narzędziem, które ma dać bombelka, a następnie zapierdalać, by zarobić na nią i bombelka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwotnym instynktem kobiety jest jak napisano wyżej, czyli posiadać bombelka i bankomat. Natomiast pierwotnym instynktem mężczyzny jest zrobić bombelka i spierdalać kryć nowe łanie. To nie przypadek, że jesteśmy płodni przez całe dorosłe życie i mamy "ciśnienie w jajach" non stop. To, że kobiecie spada libido po porodzie też nie jest przypadkiem. Natura każe jej w ten sposób siedzieć w pieczarze i zajmować się bombelkami, a nie łajdaczyć po lasach. Także Chad, który zapładnia i znika jest 100% meżczyzną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem ciekaw jakiego moja była se znajdzie żeby zrobić bombelka jak narazie i tak długo zwleka bo już 4 miesiące ..... i nie ma kandydatów coś ..... a myślała ze taka gwiazda ze zaraz pojawi się dużo księcii z bajki i bendą ją adorować a tuuuu hujaaa zonk ...... widać ze wyidealizowany obraz jej miałem bo jakby była taka gwiazdka z nieba to

juz dawno by się jakiś podkręcił .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Posejdon napisał:

Na przeczyszczenie komina łatwo znaleźć, ale tutaj trzeba się odpowiednio sprzedać, wybadać stan potencjalnego jelenia (majątek, potencjał), to zajmuje czas, a zegar zapierdala. To musi być jeden strzał=jeleń ?

Tak dokładnie Posejdon ale wiesz jak ciężko w mieście 18 tys ludzi ??? Ma 28 lat czyli już musi szukać 30 lub 30 + tymbardziej staro wyglada , a wiesz księżniczka mi mówiła kiedyś ze nigdy by nie wzięła rozwodnika lub z dziećmi gościa a już po 30stce to ciężko o takiego .... ja mam 29 lat jestem bez przeszłości kawaler bez dzietny cZyli poprzeczkę trochę wysoko ma powieszoną bo jak weźmie jakiegoś z bagażem po przejściach to najzwyczajniej w świecie się ośmieszy przedemna i przed ludźmi z miasta bo miasto małe każdy wie ze była ze Mną ......   

 

ps . A i ci po przejściach co już maja bąbelka nie zAwaze chcą jeszcze jednego ;) 

Edytowane przez powerade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomekbat napisał:

@powerade Ale widzę że nadal Cię bardzo interesuje jak życie sobie ułoży Twoja ex. Po co? Nic Ci do tego i jej do Twojego.

Zignoruj temat i poświęć swoje przemyślenia na bardziej rozwijające kwestie, niż wagina Twojej ex. 

@tomekbat oj wiem ale jeszcze we mnie jest taka zlosc ze bym jej z chęcią za te ksiezniczkowanie plunął w ryj !!!!!!! Uffff 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.