Skocz do zawartości

Potrzeba emocji - jak jest u Was?


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, goryl napisał:

W twoim przypadku powinnaś szukać partnera, który nie ma problemu z dostosowywaniem się, który będzie potrafił zgodzić się czasami na twoje warunki. Przeciwieństwa się przyciągają i w tę stronę polecam Ci pójść. 

Tylko że mnie w ogóle nie pociągają słabsi mężczyźni. Mój partner musi być dominujący.  Wbrew pozorom jestem zdecydowanie typem kobiety dbającej o mężczyznę i dom, i nie chcę w związku nosić spodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, MotherOfCats napisał:

a mężczyźni są po prostu pewni siebie.

Nie każdy... Dopisz sobie w nawiasie ;) 

 

1 minutę temu, MotherOfCats napisał:

Ty natomiast dajesz od siebie tylko tyle, ile musisz, żeby mieć seks i źródło rozrywki.

Chętnie poznam(y) twój punkt widzenia. Pochwal się na forum, jak i co musi robić facet, aby miał seks i rozrywkę i żeby nie nazwać tego manipulacją*?! Panowie notujcie! :) Szkoła życia będzie ;) 

4 minuty temu, MotherOfCats napisał:

Mój partner musi być dominujący.

Wymień cechy partnera dominującego? Aż mnie skręca z ciekawości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomekbatale co zjadła i się opiła na jego koszt to już jej:P

 

5 minut temu, Still napisał:

Wymień cechy partnera dominującego?

Ja Ci wyjaśnię: podstawową cechą dominującego faceta jest płacenie za kobietę w jej obecności. Ona z innymi się nie umawia;)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Daj spokój, szkoda czasu. Laska, która przewertowała wszelkie pua poradniki/nlsy/nlp oburza się, bo tylko ona jako kobieta ma prawo do świadomego postępowania i posiadaniem tej przewagi, Ty jako facet masz być nieświadomą pacynką, tylko ona posiadła wiedzę tajemną i tylko ona jako kobieta ma do tego prawo. :D

Ty masz być rozgrywanym idiotą. Właśnie po to większość kobiet idzie na psychologię/marketing i tego typu pokrewne. Szkoda czasu na dywagacje z takimi kobietami, nic się nie wskóra a i tak będziesz zawsze tym gorszym cokolwiek zrobisz (po to właśnie te zgłebianie tajników psychologii) Takie moje odczucie. Od takich kobiet zwiewać gdzie pieprz rośnie.

 

Dla takiej wszystko co zrobisz innego i ponad januszowy standard to manipulacja. Jeżeli jednak ona perfidnie coś wycwani to już nie jest manipulacja i gra to już jest wiedza i posiadanie głebokiej świadomości związkowej/inteligencji emocjonalnej. :D

 

Beka.

 

Odnoszę nieodparte wrażenie, że cały ten temat powstał tylko po to by pokazać jaka to autorka nie jest super cudowna, wyjątkowa i niepowtarzalna. Taka, która nie robi tego co inne.

Edytowane przez Feniks8x
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Feniks8x napisał:

Daj spokój, szkoda czasu. Laska, która przewertowała wszelkie pua poradniki/nlsy/nlp oburza się, bo tylko ona jako kobieta ma prawo do świadomego postępowania i posiadaniem tej przewagi, Ty jako facet masz być nieświadomą pacynką, tylko ona posiadła wiedzę tajemną i tylko ona jako kobieta ma do tego prawo. :D

Ty masz być rozgrywanym idiotą. Właśnie po to większość kobiet idzie na psychologię/marketing i tego typu pokrewne. Szkoda czasu na dywagacje z takimi kobietami, nic się nie wskóra a i tak będziesz zawsze tym gorszym cokolwiek zrobisz (po to właśnie te zgłebianie tajników psychologii) Takie moje odczucie. Od takich kobiet zwiewać gdzie pieprz rośnie.

 

Dla takiej wszystko co zrobisz innego i ponad januszowy standard to manipulacja. Jeżeli jednak ona perfidnie coś wycwani to już nie jest manipulacja i gra to już jest wiedza i posiadanie głebokiej świadomości związkowej/inteligencji emocjonalnej. :D

 

Beka.

Obawiam się, że to raczej mocno kłóci się z tym, co napisałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Still napisał:
11 minut temu, MotherOfCats napisał:

Ty natomiast dajesz od siebie tylko tyle, ile musisz, żeby mieć seks i źródło rozrywki.

Chętnie poznam(y) twój punkt widzenia. Pochwal się na forum, jak i co musi robić facet, aby miał seks i rozrywkę i żeby nie nazwać tego manipulacją*?! Panowie notujcie! :) Szkoła życia będzie ;) 

8 minut temu, MotherOfCats napisał:

Mój partner musi być dominujący.

Wymień cechy partnera dominującego? Aż mnie skręca z ciekawości...

Berviys Scared GIF - Berviys Scared Watching GIFs

 

Czekamy na odpowiedz ;) 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, MotherOfCats napisał:

Tylko że mnie w ogóle nie pociągają słabsi mężczyźni. Mój partner musi być dominujący.  Wbrew pozorom jestem zdecydowanie typem kobiety dbającej o mężczyznę i dom, i nie chcę w związku nosić spodni.

Ech kobieto, a to, że chcesz się opiekować mężczyzną to jest właśnie chęć kontroli i dominacji, normalnie to mężczyzna opiekuje się kobietą. Podobnie jest z tym, że nie lubisz niepewności, to również potrzeba kontroli. Chcesz stabilności i jednocześnie dominującego mężczyzny? Konsekwencją posiadania dominującego partnera jest poświęcenie stabilności i kroczenie jego drogą, według jego zasad, a ty chcesz stabilności, to przeciwieństwo. Mężczyzna który nie ma potrzeby kontrolowania niekoniecznie musi być słaby. Potrafi się on dostosować do każdych warunków, a to oznaka zaradności.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę opiekować się mężczyzną (mogę, jeśli do tego zmuszą mnie okoliczności, ale wolałabym nie wchodzić w rolę przewodnika). Natomiast moja potrzeba stabilności jest właśnie oddaniem kontroli osobie, która może mi tę stabilność zapewnić, a więc przy której będę czuć się emocjonalnie bezpieczna. Jednak nie może to być kroczenie tylko i wyłącznie jego drogą, raczej wspólne zmierzanie w tym samym kierunku. Dlatego potrzebny jest ten sam system wartości.

 

Still, Ty poważnie sądziłeś, że ja się dam wziąć pod włos i będę na złamanie karku pędzić, żeby cokolwiek Ci tłumaczyć, wiedząc jednocześnie, że i tak nic do Ciebie nie dotrze, bo jesteś zbyt uprzedzony do moich poglądów? Jeśli tak, to... cóż, nice try, but try harder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MotherOfCats napisał:

Still, Ty poważnie sądziłeś, że ja się dam wziąć pod włos i będę na złamanie karku pędzić, żeby cokolwiek Ci tłumaczyć,

Tyle w temacie, pani ma do powiedzenia :lol:Znalezione obrazy dla zapytania przepalone styki

6 minut temu, MotherOfCats napisał:

nice try, but try harder.

Na przyjemności musisz zasłużyć ;) 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, MotherOfCats napisał:

Wbrew pozorom jestem zdecydowanie typem kobiety dbającej o mężczyznę i dom...

40 minut później...

8 minut temu, MotherOfCats napisał:

Nie chcę opiekować się mężczyzną (mogę, jeśli do tego zmuszą mnie okoliczności, ale wolałabym nie wchodzić w rolę przewodnika).

Jakby ktoś się dziwił, że tematy kobiet na forum mają po 15 stron postów :D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MotherOfCats mam lekki dysosnas związany z Twoją postawą w związku, a nickiem. Ile masz kotów?

Rozumiem Twój punkt widzenia kiedy przyjmę określone wartości.

Ciężko jednak poddać się całkowicie mężczyźnie, dużo rzeczy trzeba wziąć "na klatę", żeby uzyskać poczucie stabilności. No ja tak nie mam. Nie jestem pewna czy rozchodzi się o to o czym mówisz. Przewidywalny związek to może być z partnerem, z którym jesteś, nie wiem, 20 lat po ślubie (chociaż historię forumowe też tego nie potwierdzają), kiedy znacie się jak łyse konie. Związek dwóch osób, nieznajomych sobie, odmiennej płci będzie generować emocje o różnym spektrum. To chyba całkiem normalna rzecz biorąc pod uwagę różnice. Wyłączam z tego rolercostery emocjonalne z osobami zaburzonymi.

Emocje są jak woda na młyn w początkowej fazie związku byle by nie przesadzać z oglupieniem się.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem kobietą, to pewnie nie wiem, jak to z tymi babskimi emocjami...

Ale trochę doświadczeń z samiczkami mam i parę rzeczy mi się udało przyobserwować.

Na moje, wszystkie baby są bardzo łase na emocje, łatwiej je przywiązać do siebie dając im coś "poczuć", aniżeli np. wspólnie coś z nimi robiąc (albo nie daj Boże coś dla nich robiąc).

Na moje problem nie w tym, czy są łase na emocje, problem w tym na jakie emocje są łase i jakich emocji aktywnie szukają.

 

Generalnie im bardziej pierdolnięta baba i z bardziej niewydarzonej rodziny, tym bardziej potrzebuje patologicznych emocji. Złych. Miałem kiedyś taką dziewuszkę, ojciec czysta patola, i ona tak miała zakodowane, jak facet nie daje negatywnych emocji, to jest z nim coś nie tak. I szukała takich facetów, co ją zeszmacą jak jej ojciec szmacił ją i jej matkę. Moja najstarsza bratowa z kolei to taka zimna, zamknięta w sobie ryba, wszelkie gwałtowne emocje powodują, że się zamyka jak ostryga i wycofuje. Na granie na emocjach i push-pull reaguje jak ja na świadków Jehowy. Mój brat miał naprawdę sporo problemów, zanim załapał, jakich właściwie emocji jego myszka potrzebuje. Obie te babki potrzebowały emocji, tylko innych. To co jedną nakręcało, drugą odrzucało. Mimo, że obie potrzebowały dorzucania do pieca emocji, żeby ogień buzował.

 

W sumie im dłużej żyję, tym bardziej do mnie dociera, że ludzie się nie dobierają pod kątem swoich zalet, oczekiwań i potrzeb, tylko pod kątem swojego spierdolenia i swoich najgorszych wad i fobii. Im bardziej pierdolnięty facet, tym bardziej go ciągnie do walniętych psycholek. Im bardziej dysfunkcyjna laska, tym bardziej dysfukcyjnych osobowościowo facetów będzie szukać. Im bardziej ma się niewydarzonych rodziców, tym bardziej niewydarzonych partnerów się szuka. Dopiero jak to załapałem, to do mnie dotarło, czemu mam kumpli, którzy jak po sznurku wybierają sobie patologiczne baby, i dlaczego mam kumpli, którzy trafiają tylko na fajne, zrównoważone laski. Każdy znajduje tylko to, czego szuka. ;) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sundance Kid myśl warta rozważenia. W sensie kiedy by się to zaczynało? Od pierwszego wypatrzenia laski w grupie czy coś?
Czyli jak, nie mamy wpływu na to kto nam się podoba a jedynie możemy to nauczyć się wyłapywac i ucinać takie znajomości->relacje->związki szybciej?

To byłby patent jak zabezpieczyć się przed "minusami" a jak wyłapywać "plusy" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tylko że mnie w ogóle nie pociągają słabsi mężczyźni. Mój partner musi być dominujący.

Matka Teresa zawitała na forum. Zawsze wspiera, zawsze trwa, zawsze wierna i zawsze pomocna.

Zapala mi się lampka ostrzegawcza, gdy ktoś używa takich zwrotów, bo brzmi to jak jakaś dziecinna idealizacja własnej osoby i własnych zachowań.

 

Nie możemy być zawsze pomocni, wspierający i do rany przyłóż. Kiedyś też tak myślałem o mojej relacji z bliskimi mi osobami, że zawsze dla nich jestem i zawsze się staram, ale z wiekiem zacząłem dostrzegać,, że często mnie nie było, kiedy powinienem być. Nie zawsze się starałem, nie zawsze wspierałem- czasem bywa tak, że jak się ma za dużo własnych problemów, to przestaje się dostrzegać cudze- nie zawsze pomagałem, bo albo nie wiedziałem jak, albo robiłem to z wygodnictwa.

Powyższe wnioski nie są dla powodem do dumy, ale są prawdziwe. Kiedyś usłyszałem od terapeuty słowa, która mnie obudziły z tego letargu " Iluzje są przyjemne, ale toksyczne. Tylko kontakt z rzeczywistością leczy".

 

Nawet jestem gotowy twierdzić, że to "zawsze" nie jest zdrowe dla relacji. Trzeba wiedzieć, kiedy być, a kiedy usunąć się w cień, żeby dać komuś możliwość kontaktu z własnymi emocjami i odczuciami. Nie można zawsze pomagać, bo czasem człowieka przytłaczają własne problemy. Oczywiście bywa tak, że niektórym to odpowiada, bo przez zbytnie zaangażowanie w cudze problemy uciekają od swoich.Nie można tez zawsze się starać, bo jesteśmy z natury wadliwymi egzemplarzami, które bywają skupione na sobie, leniwe, introwertyczne.

 

Wszystko jest kwestią wyczucia. Czasem jak jest nas za dużo, to bywa to równie toksyczne, jak wtedy gdy jest nas za mało.

Cytat

Silny mężczyzna nie musi uciekać się do gierek, żeby coś dostać. On to po prostu dostaje. I tak, znam takiego mężczyznę.

Twój pewnie musi, bo jak nie zapłaci za twoją/ waszą kolacje i inne rozrywki, to nie dostanie tego, czego chce, czyli wiecznego wsparcia, pomocy, wierności, bliskości duchowej i fizycznej.

Cytat

Gdyby mój mąż mi go odmawiał, to bym zapewne nie zdradziła (nie umiem prowadzić podwójnego życia, nawet gdybym chciała), ale na pewno bym odeszła.

A nie wpadło ci do głowy po latach siedzenia w psychologii i komunikacji, że może warto byłoby postawić na to drugie w przypadku takiego problemu ? Mężczyzna nie jest maszyną i też może mieć problemy z erekcją albo libido, które mogą wynikać ze stresu, przepracowania czy jakichś przejściowych problemów emocjonalnych. Nie zawsze to musi być kochanka albo znudzenie tobą. Jakby nie chciał tego przepracować albo nie chciał o tym mówić, to rozumiem ostateczne rozwiązanie, ale czasem naprawdę warto wcześniej po prostu po ludzku zapytać o co chodzi.

Edytowane przez Infernal Dopamine
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że są różne style przywiązania. Akurat twój jest transparentny. Niby znasz te wszystkie manipulacje. Więc skoro wiesz ,że one nastąpią to czemu uciekasz przy pierwszym naruszeniu granicy?

 @MotherOfCats W jaki sposób rozróżnisz push&pull od gościa skoncentrowanego na sobie i swoich zadaniach a gdy jest przy tobie to tobie poświęca całą uwagę? (efekt podobny)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo.
Mam jakiś wewnętrzny mechanizm obronny, że gdy ktoś zachowuje się skrajnie różnie, automatycznie się dystansuję (i robiłam tak zanim dowiedziałam się co to PUA i zanim poznałam to forum; a szukając odpowiedzi na niezrozumiałe dla mnie zachowania innych osób, trafiłam tutaj).
Emocje u kobiet nie muszą być wywoływane na zasadzie pull and push i rollercostera emocjonalnego. Jeżeli dwoje ludzi nadaje na tych samych falach, ma podobne zainteresowania (np muzyka, książki), emocje wybuchają podczas "zwykłej" rozmowy, wymieniając się doświadczeniami, swoimi spostrzeżeniami np nt. tego samego ulubionego reżysera, nowinkami, albo podczas przeżywania wspólnie koncertu, bo oboje czują tego samego bluesa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.