Skocz do zawartości

Kobiety w seksie oczekują od mężczyzn czegoś więcej niż sztywnego członka


Rekomendowane odpowiedzi

Hmmm, ja myślę, że problem jest jeszcze gdzie indziej, mianowicie często i gęsto bywa tak, że wszystkie te związki i małżeństwa robione są na siłę bez prawdziwej chemii, kobiety biorą jakichś tam beciakow, których tak naprawdę nie kochają i nigdy nie pokochaja, taki beciak robi sobie nadzieję, że będzie miał jakąś tam przyjemność a tu kobita czuję tylko obrzydzenie, seks był tylko żeby zrobić bąbelka, smutna rzeczywistosc

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Messer napisał:

To nie jest żadna "wysoka" teoria ewolucyjna, że niby przetrwanie, geny i tak dalej.. Po prostu gdy kobieta widzi, że facet się przy niej stresuje to znaczy, że jest nieobyty z kobietami, boi się ich, i jest po prostu w tym aspekcie słaby psychicznie. Proste.

I tak i nie, bo skoro widzi że jest nieobyty, to w pewnym sensie jest nie atrakcyjny dla innych samic, czyli nie możemy tutaj mówić o całkowitym wyeliminowaniu czynnika ewolucyjnego, biologicznego, jak zwał tak zwał, bo ma on tutaj znaczenie.

 

 

6 minut temu, Ace of Spades napisał:

i gęsto bywa tak, że wszystkie te związki i małżeństwa robione są na siłę bez prawdziwej chemii, kobiety biorą jakichś tam beciakow, których tak naprawdę nie kochają i nigdy nie pokochaja

Problem polega na tym że ludzie źle się dobierają.

 

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, The Motha napisał:

Rozmontować od środka, skłócić wszystkich, wymyślać wroga, jednym wmówić to, drugim tamto, aby się nawzajem gryźli począwszy od najniższego poziomu, po najwyższy, dlatego przedstawiciele tej rasy są po wszystkich stronach barykady; z lewej strony, z prawej strony, w policji, wojsku, kościele, mediach, rządzie, przed gojami ''walczą'' a tak naprawdę reprezentują jeden interes.

Święte słowa Bracie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kleofas napisał:

Nieee, no ten pan profesor w artykule wytłumaczył, że to faceci leżą na kanapie i nic nie robią a kobiety uczą się nowych języków, chodzą na siłownię itp itd. Po prostu mamy zajebiste laski, tylko one przemykają w pelerynkach czyniących je niewidzialnymi.

I ma racje. Brał tylko różne grupy społeczne.  Równie dobrze mógłby wziąć mężczyzne buszmena i żołnierke z Koreańskiej Armii Ludowo Robotniczej.

Na siłownie zaiwaniają korpobojowniczki. Niewidzialne bo z reguły albo mają siebie za święty graal, albo nie mają czasu na randkowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer Spoko, zwiąż się więc z taką, ożeń i spłódź dzieci ? Mowa tu o kobietach, jako partnerkach, a nie koleżaneczkach. Każdy człowiek nosi maski, a kobiety pod tym względem to pieprzone mistrzynie mimikry. Pod tym względem oceniamy. Znam dziewuchy w przedziale wiekowym 17-30 i wiem jedno, te +25 nie nadają się do LTR, uszkodzone dobra, a takowych nie wciąga się w stałe relacje. Te poniżej 25.. no cóż, może się trafić HQW, ale znalezienie takiej graniczy z cudem, z kolei reszta to po prostu kompletna, jak już napisałem, tragedia intelektualna i behawioralna.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, The Motha napisał:

I tak i nie, bo skoro widzi że jest nieobyty, to w pewnym sensie jest nie atrakcyjny dla innych samic, ona to tak rozumie, czyli nie możemy tutaj mówić o całkowitym wyeliminowaniu czynnika ewolucyjnego, biologicznego, jak zwał tak zwał.

Być może. Osobiście wątpię, żeby kobieta analizowała to pod kątem innych kobiet. Kobiety często w ogóle mało co analizują w taki sposób jak faceci, czyli jak my chcemy to tutaj zrobić.

Kobieta prędzej CZUJE, że coś jest nie tak. Często może tego nawet nie rozumieć, ale odczucia jej mówią że "coś jest nie tak".

 

I czy geny mają coś z tym wspólnego? Niekoniecznie. Kultura może tak przeprać mózg facetowi, że on w taki sposób się zachowuje, a jest atrakcyjny fizycznie pod względem rozpłodu, a i chory psychicznie też nie jest. Tutaj działa ten mechanizm - > https://en.wikipedia.org/wiki/Emotional_contagion

Czy odczuwanie jednej emocji przy kobiecie skreśla samca z rozpłodu? Hmm.. Wynika z tego, że kulturowo powinno rozmnażać się z 1% facetów, bo boi się przecież większość. Sam akt podejścia do kobiety - to nie boli, nic strasznego się przecież nie stanie, a często największy zabijaka nie podejdzie do kobiety na ulicy. Czy to znaczy, że biologicznie nie nadaje się na ojca i jest skreślony z rozpłodu? Przecież ta sama osoba, która poznaje dziewczynę przez znajomych już będzie wyluzowana.

Czy tak jest? Nie wiem, ale to i tak jest bezsensowne intelektualne bicie piany.

 

1 minutę temu, lxdead napisał:

@Messer Spoko, zwiąż się więc z taką, ożeń i spłódź dzieci ? Mowa tu o kobietach, jako partnerkach, a nie koleżaneczkach. Każdy człowiek nosi maski, a kobiety pod tym względem to pieprzone mistrzynie mimikry. Pod tym względem oceniamy. Znam dziewuchy w przedziale wiekowym 17-30 i wiem jedno, te +25 nie nadają się do LTR, uszkodzone dobra, a takowych nie wciąga się w stałe relacje. Te poniżej 25.. no cóż, może się trafić HQW, ale znalezienie takiej graniczy z cudem, z kolei reszta to po prostu kompletna, jak już napisałem, tragedia intelektualna i behawioralna.

Nie ogarniam paru skrótów, których używasz, sorry.

 

Po czasie z obu stron schodzą maski, najczęściej dzieje się to wtedy, gdy obie strony tracą atrakcyjność i/lub schodzi haj zakochania.

Mężczyzna potrafi być straszny względem kobiety, gdy ona traci urodę.

Kobieta potrafi być prawdziwą suką, gdy facet się zapuszcza i siada z brzuchem wypełnionym piwem przed telewizorem.

Życie. Żadna z płci nie jest świętą, tak obiektywnie patrząc. W pewien sposób wszyscy się staczamy, a stopień naszego człowieczeństwa jest związany z samoograniczeniem własnego ego. Jest to ciężkie zadanie, w społeczeństwie, gdzie wszyscy krzyczą że inni są wrogami, i że liczy się konsumpcjonizm itp itd.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Messer napisał:

pewnym sensie tutaj jest dużo racji.

MESSER w tym wszystkim o czym piszesz jest dużo racji ale dotyczy to głównie luźnych relacji z kobietami żeby sobie trochę poruchac nie żyjąc na codzień z tą kobietą przez kilka lat, małżeństwo to trochę inna bajka, w której mężczyzna często jest z góry na przegranej pozycji, bo co by nie zrobił to i tak ma przejebane a tak jak już ktoś tu napisał z kobietami jest taki problem, że są bardzo komunikatywne we wszystkich kwestiach szczególnie finansowych a dziwnym przypadkiem w kwestji seksu są jakieś kompletnie zablokowane i również przypadkiem szczególnie dotyczy to ich mężów natomiast wobec ruchacza na boku nie mają żadnych blokad, największy problem związków to brak komunikacji, myślę, że każdy mężczyzna dałby wiele za jakąś konkretną podpowiedź, wskazówkę swojej partnerki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Messer napisał:

Być może. Osobiście wątpię, żeby kobieta analizowała to pod kątem innych kobiet.

Mężczyzna atrakcyjny dla innych kobiet, przyciąga kolejne, to działa także w drugą stronę, a skoro się kręcą koło niego kobiety, to musi być w nim to coś, co uderza w jej sferę emocjonalną, na podstawię której podejmuję decyzje, aby mu dać.

Taki sam mechanizm występuje jak pojawia się nowa torebka na rynku, odpowiednia reklama i Panie lecą jak muchy do kupy, mężczyzna z odpowiednią reklamą działa na nie podobnie, kobiety moim zdaniem jeśli chodzi o relacje z mężczyznami, głównie podejmują decyzje pod kątem innych kobiet, dlatego są wobec siebie bardzo często wredne i chamskie, jeśli w okolicy pojawia się dobry samiec, one tak naprawdę nie rywalizują z nami, ale z innymi kobietami o nas.

 

25 minut temu, Messer napisał:

Czy odczuwanie jednej emocji przy kobiecie skreśla samca z rozpłodu? Hmm..

Może mieć bardzo decydujący wpływ.

Ale nie decydujący, one to wszystko inaczej rozumieją, niż ja czy Ty...logicznie.

 

25 minut temu, Messer napisał:

Sam akt podejścia do kobiety - to nie boli, nic strasznego się przecież nie stanie, a często największy zabijaka nie podejdzie do kobiety na ulicy. Czy to znaczy, że biologicznie nie nadaje się na ojca i jest skreślony z rozpłodu?

A czy zabijaka musi podchodzić do kobiet? raczej One same go w tym wyręczają :) .

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety w seksie oczekują od mężczyzn czegoś więcej niż sztywnego członka.... 

 

Tak więcej oczekują. A dokładnie tego, aby je dobrze dobrze wydymać!!! Żadna, no może prawie żadna, nie powie w prosto oczy facetowi, przelec mnie tak, abym ujarzala swoje poprzednie wcielenie!

 

Kobieta powie, tego nie lubię, tamtego nie preferuje. Ale jak damę przycisniesz w łóżku i tak zwyczajnie po męsku, weźmiesz co swoje, niczym w jaskini po polowaniu, będzie chodzić dwa dni, jakby 6 totka wygrały.

 

Przykładów mam wiele w swoim życiu, jeżeli chodzi o taki podejście z kobietami.

 

Ostatnie z brzegu. 

Nie, nie spuścisz mi się w buzi, bo tego nie lubię, bo mnie obrzydza. I co? Pani ciągnie laskę, dochodzi finał i przyciskam mocniej głowe pani, aby nie miała odwrotu. Rezultat? Po wszystkim pani uśmiechnięta i jeszcze się przytula do snu.... Dlaczego? Nie dlatego, że kurwa panią oświeciło w jednej chwili, że ją to jara. A dlatego, że wcześniej miała dobrych misiów, którzy na słowa pani nie, darowali sobie wysiłków.

 A tak widzą silnego faceta, który bierze co swoje.

 

Tak samo anal... Nie, bo to boli i szereg innych wyjętych z dupy argumentów. Użyłem trochę siły, podczas uniesienia w sexie i dostałem to co chciałem.

 

Tak wiec panowie, pokazujcie silnego samca w łóżku a będzie wam dane :D

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Still napisał:

Tak więcej oczekują. A dokładnie tego, aby je dobrze dobrze wydymać!!!

@Still

Otóż to, a jak jej nie zaspokoisz to będzie na Ciebie wkurwiona do czasu aż ją porządnie przetrzepiesz.

 

Pamiętam sytuacje kilka lat temu, kochałem się z dziewczyną, byłem po dwóch nieprzespanych nocach, na silnych tabsach i nie do końca byłem w formie, efekt? markotna postawa i grymas.

 

Po kilku dniach, przetrzepałem kuper, ciągając za kudły i przyciskając do wyra, efekt? w skowronkach.

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marvin Dokładnie o to chodzi

@Messer Nie chodzi mi, bracie, o to że po jakimś czasie schodzą maski, zapuszczanie się itp. Chodzi mi o "starter pack". Wolałbym być o 5/8 lat starszy, niż o te 5/8 lat młodszy, widzę jakie są te młode kobiety, słucham nieraz młodszych chłopaków i szczerze im współczuję, bo widzę to postępujące - za przeproszeniem - spierdolenie, które postępuje jak rak. Mogę ponarzekać, że  moje rówieśniczki i dziewuchy ogólnie po 25 roku życia są wypaczone pod wieloma względami, w szczególności pod względami matrymonialnymi, ale te kilka lat temu jeszcze był to jakiś poziom. Ich "nowsze modele" to po prostu regres mentalny z obszernie napompowanym EGO. Więc jeśli na start chcesz wiązać się z taką osobą, musisz nastawić się, że lepiej nie będzie. Ludzie się nie zmieniają, nie na stałe.

Edytowane przez lxdead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po latach też w seksie oczekuje od kobiety nie tylko mokrej waginy. Niestety musiały lata minąć zanim sprecyzowalem swoje oczekiwania. 

 

1. Ma przyzwoicie zarabiać aby w razie czego mogła się sama utrzymać. 

 

2. Ma być ogarnięta życiowo i większość spraw powinna załatwić sama. Nie jestem jej wołem do roboty. 

 

3. Jak coś chce to niech to sama realizuje i organizuje np. chce jechać do Hiszpanii na wakacje - to niech organizuje nasz wyjazd. 

 

4. Na być szczupła lub budowy normalnej ale ma dbać o siebie. 

 

Z taką jest dobry seks. Problem, że takich jest niewiele...

 

Edytowane przez RealLife
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejaskrawiasz i przesadzasz. U każdej grupy znajdą się jakieś ekstremalne opinie, które można wyjąć jako przykład i przez to pokazywać całą grupę jakby taka była. Masz tu całe forum które pokazuje Ci że to samo można powiedzieć o kobietach, masz opowieści i przykłady. I zobacz sobie, jak faceci którzy tutaj gdzieś coś pisali o zdradzie, kombinowali, byli gnojeni przez innych braci, wypominali im że takimi zachowaniami nie różnią sią od krytykowanych tu kobiet. Przejrzyj dobrze forum to zobaczysz że jest tu pełno wartościowych facetów, często pokrzywdzonych przez swoje partnerki. 

 

4 minuty temu, Saro - Daria napisał:

dupach poprzestawiało od porno i mass mediów, gdzie kobieta jest przedstawiana jako obiekt do rżnięcia. 

Ale przeginasz.... bzdury totalne. Kobieta jest przede wszystkim od krzywdzenia ;) Oczywiście żartuje. Poważnie, przejaskrawiasz, rozumiem że wpadłaś tu i wkurwiasz się, że niby przedstawiamy czarno biały obraz świata i całe zło ludzkości zamknęliśmy w szklanej kuli imieniem female, co jest nieprawdą. Wgryź się w forum lepiej, to zobaczysz ile tu można znaleźć pomocy, ciekawych przemyśleń, i zobaczysz że oceniasz pochopnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Still napisał:

Tak samo anal... Nie, bo to boli i szereg innych wyjętych z dupy argumentów.

No jasne, logiczne że jak już wyjąłeś jej stamtąd te wszystkie argumenty, to potem członek (może nawet ten opisany w artykule) już się zmieścił.

 

@tomekbat nie dystkutuj z użytkowniczką, jeśli nie ma avatara. Takie zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisał kolega wyżej, ustaw awatar i się przywitaj zgodnie z regulaminem. Nie mam dzisiaj siły ciągnąć tego tematu, bo widzę że włożyłaś w to swoje emocje, więc wolałbym odpowiedzieć solidnie, bo mam swoją odpowiedź na każdą twoją tezę. Jeśli nie dostaniesz bana, to napiszę jutro co sądze o tym co napisałaś, tutaj lub na PW.  I zajrzyj do tematu Glorii, która twierdzi że nawet jeśli żona mnie zdradzi i zajdzie z kochankiem w ciąże, to ja nie mam prawa robić testu DNA, mam zamknąć mordę i płacić/wychowywać cudze dziecko. Dobrej nocy.

Edytowane przez tomekbat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu dość świeży i jeszcze nie jestem tak przebiegly przy multikontach i całej mitologii zbanowanych. Szkoda, bo na tym koncie wyczułem prawdziwe emocje i byłem gotów odpowiedzieć po swojemu, ale skoro oczerniasz Marka to niestety nie będę z Tobą się bratać. Mimo że go nie znam to dzięki niemu mam to forum.

 

5 minut temu, Saro - Daria napisał:

jak nie masz żadnych podstaw i ranisz, żonę , bo tak, choć nie dała Ci powodu do podejrzeń to jest to podłość. 

Na to odpowiem akurat. Dlaczego uważasz, że zrobiłbym w to w taki sposób? Wystarczy odpowiednio zapytać. Przytoczyć, że byłem zdradzany, zaznaczyć, że bardzo ją szanuje, ale nie przezwycięże swoich podejrzeń, i proszę o możliwość testu. Normalna kobieta nie będzie się dąsać, a ja zajmę się kosztami. A jeśli zacznie kombinować jak koń kalki pod górę, to znaczy że ma coś do ukrycia. Czy to nie logiczne? Co Ty sobie wyobrażasz - że facet bierze kij bejsbolowy obpleciony drutem kraciastym i będzie zmuszać do testu? Czy pistolet pod głowę podstawi? Bądźmy poważni. Ranić, nie ranić. A zdrada nie rani? Mówisz o dowodach. Jeśli facet ma tylko podejrzenia, to test DNA może być jego pierwszym dowodem. Wszystko zależy jak przedstawisz sytuacje. Masz jakiś dziwny obraz całego takiego procesu gdy facet prosi o testy. Antagonizujesz mężczyzne, który chce być najzwyczajniej w świecie pewien.

 

Napisałaś jako Gloria, że ojcem jest ten kogo dziecko uznaje. I tak i nie. Czym innym jest jak świadomie postanawiasz być rodzicem zastępczym dla dziecka, a czym innym kiedy kobieta Cie oszukuje. Wtedy to ona krzywdzi zarówno dziecko, jak i mnie.  Tego z patrzeniem na sam seks nawet nie skomentuje. Jeżeli spotykamy kobiety które tylko to oferują, a poważnej relacji u niej nie znajdziemy, dlaczego dziwi Cię że korzystamy z okazji do chwili przyjemności? Kobiety też to robią. Większość ludzi jest "łatwa", powtórzę, tylko zależy dla kogo.

 

Zobacz sobie na dział manipulacji kobiet, na tematy gdzie faceci po małżeństwach czują się jakby mieli PTSD. I Ty mówisz, o tym że masz negatywny obraz mężczyzn. A jaki my mamy obraz kobiet? Niech dotrze w końcu do Ciebie, że pewien typ ludzi jest krzywdzony. A nie tylko kobiety lub faceci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CO?! A kobiety niby nie znajdują facetów tylko do seksualnej przyjemności? Równie dobrze ktoś mógłby napisać że to właśnie brzydzi go w kobietach.

Wszystko co napisałaś, można obrócić pisząc "kobiety też". Jak możesz być tak zaślepiona na fakty? 

6 minut temu, Femi napisał:

Chcecie wyrównywać biologię tam gdzie Wam na rękę. 

To właśnie robią feministki. Walczą o równość tam gdzie im się to opłaca, i tylko tam.

6 minut temu, Femi napisał:

Wy może czasem wychowujecie nieswoje, ale nidgy nie czujecie bólu porodowego, nie poświęcacie swojego zdrowia.

Poświęcamy swoje zdrowie psychiczne, dowiadując że to "nieswoje" jak to ładnie ujęłaś 

7 minut temu, Femi napisał:

Nam nawet aborcji w tym kraju odmawiają.

No cóż, ja akurat popieram dostęp kobiet do aborcji. Więc tu nie trafiłaś. Tak samo jak jestem zwolennikiem finansowania In Vitro z budżetu państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wymyślaj bzdur. Mnie nie interesuje życie seksualne obcych dla mnie kobiet. Dziwką jest dla mnie tylko kobieta zdradzająca swojego faceta. Zanim się przyczepisz, dodam że faceta zdradzającego też nie szanuję. Pisząc "no właśnie tak nie jest" tylko się ośmieszyłaś. Twierdzisz że kobiety nie miewają kochanków? Nie spotykają się na sam seks? Co ja w ogóle czytam. Trollujesz? Wkręcasz? Ja nie rozumiem. Czy to ja oszalałem, i trafiłem do alternatywnej rzeczywistości? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katastrofalny wpływ na sprawę ma też sposób w jaki seks jest przedstawiany od najmłodszych lat. Rodzice, nauczyciele filmy (chociażby American Pie itp.) religia przedstawiają seks jako coś "wyjątkowego" wręcz mistycznego. My faceci jesteśmy tam ukazani jako "napaleńcy", instalują nam poczucie winy na niesamowitym poziomie. I z takim "piętnem" dzieciaki wchodzą w fazę burzy hormonów. To się potem ciągnie latami, mało kto się nad tym zastanawia. Nawet z ust starszych osób słychać pustosłowie w stylu "chodzi o coś więcej". To są żniwa takiej indoktrynacji. 

 

Seks jest to tylko i aż środek do zapłodnienia oraz coś co jest przyjemne, dobrze wpływa na naszą psychikę itp. Ponadto my jako faceci mamy swoje potrzeby i tyle. Nie można ich przytłumić gadaniem o uczuciach i mówiąc kolokwialnie musimy regularnie opróżniać jądra bo tak jesteśmy skonstruowani. No ale ta indoktrynacja...

Duża ilość problemów zaczyna się właśnie w łóżku. Poczucie wartości, chemia między osobami. Bracia zresztą wyżej pisali.

 

Natomiast jest grupa kobiet, która jest tego świadoma (jak słyszę od babki testy w stylu "chodzi o coś więcej", "seks to nie wszystko" to od razu wiem, że to jest manipulantka a nie świadoma siebie osoba) potrafi czerpać przyjemność z seksu, obcowania ze swoim ciałem. Miałem przyjemność z takimi osobami funkcjonować i tu nie ma problemu w tej materii. Takie kobiety mają swoje potrzeby łóżkowe, wiedzą co to jest masturbacja, orgazm :D i mimo innych niesnasek sfera seksualna była sferą gdzie nie istniały manipulacje, granie swoim ciałem tylko czerpanie przyjemności. I takich osób szukam oraz serdecznie polecam. 

 

Edukujmy się też w tym temacie, bądźmy świadomi czego oczekujemy i nie dajmy sobie wmawiać głupot, że seks to coś złego, czy że seks oral/anal/wstaw cokolwiek to straszne rzeczy. Życie seksualne to podstawa udanej relacji, na pewno ponad 50%. Dokonujmy na tej płaszczyźnie surowej selekcji a unikniemy wielu frustrujących nas i partnerkę sytuacji :) 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regularny seks mogę mieć u profesjonalistki. Jeśli wchodzę w związek to z innych powodów. I każdy facet tutaj zapewne odpowie Ci to samo. Zdejmij czarne okulary. 

Bo jeśli masz potrzeby emocjonalne by być w związku, to z takim spojrzeniem na facetów w końcu sama się zajedziesz psychicznie :) 

 

2 minuty temu, Femi napisał:

I czasem się zastanawiam czy nie wchodzicie tylko po to w związki, by mieć regularny seks.

Nie wchodzimy tylko dla "regularnego seksu". Cieszę się, że mogłem Cię uspokoić i powiedzieć jaka jest prawda :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz kiedy byś się nie zajeżdżała? Jakbyś przestała nas postrzegać jak mizoginów, kobietofobów, i innych płaskoziemców, tylko sie wsłuchała w nasze racje. Możesz uznać, że wszyscy pieprzymy bzdury a kobiety są istotami niezdolnymi do oszustwa i zdrady, ale przynajmniej wsłuchałabyś się w głosy ludzi, których chciałabyś zagłuszyć. I zamiast czytać tematy o seksie czy nie wiadomo o czym, poczytałabyś jak faceci tutaj musieli wycierpieć, to dostrzegłabyś szerszy kontekst, a nie tylko karmiła się swoją paranoją i uczuciem beznadziejności w gatunku męskim. Faceci z dawno polknietym RedPillem też muszą się pilnować by nie oszaleć, widząc do kobiety wyczyniają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.