Skocz do zawartości

Niedzielni tatusiowie


Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Czy wam niedzielnym ojcom to nie przeszkadza?

Ja też jestem "niedzielnym ojcem", ale z innych powodów. 

Nie przeszkadza mi to. Najważniejsze już dałem, to jest geny. Według E. Turkheimera za osobowościowe (i wiele innych) cech w życiu dorosłym odpowiadają w 50 proc. geny (oboje rodziców mniej więcej po połowie), w ok. 40-50 proc. tzw. "środowisko swoiste" (głównie rówieśnicy), max. 10 proc. - rodzice. Mam walczyć o jakieś marne 5 proc.? Strata czasu...

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak facet ma nie być niedzielnym tatusiem skoro panna ogranicza mu kontakty a sąd to przyklepuje. Jeszcze wciagnie dzieciaka w konflikt lojalnościowy geniusze z OZSS tego nie wychwyca i nieszczęście gotowe. Z drugiej strony. Niestety trzeba to przyznać. Są faceci co własnego dzieciaka maja gdzieś. Spotykają się z nim tylko dlatego że ma to im obniżyć alimenty. Bo smutna to niestety sprawa ale zdarzajaca się niekiedy że to kobieta chce aby ojciec był obecny w życiu dziecka a on poza swoją nową dziunia świata nie widzi. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna Powiem Ci coś poziomko. Ty masz tyle wspólnego z urodzeniem, wychowywaniem, ogółem posiadaniem dziecka, co ja wiedzy o:

Dualizm korpuskularno-falowym. Dualizm korpuskularno-falowy jest cechą obiektów fizycznych, np. fotonów czy elektronów, polegającą na tym, iż w pewnych sytuacjach wykazują one cechy cząstek (korpuskuł), a w innych sytuacjach cechy fal. Mechanika kwantowa, przewiduje, iż cząstka nie musi zachowywać się tylko i wyłącznie jak fala czy cząstka, lecz może jednocześnie spełniać cechy stanu pośredniego. Wówczas nie należy stosować ani teorii Huygensa (teoria fal), ani mechaniki klasycznej (teoria Newtona lub Einsteina w zależności od prędkości cząstki klasycznej), lecz w tym celu należy posłużyć się mechaniką kwantową (klasyczną lub relatywistyczną, w zależności od wartości prędkości, jaką taka cząstka posiada).

 

Czyli chuja wiem, o co chodzi w tym....

 

Tak samo, ty wysnuwasz swoje pseudo wnioski i wydajesz osady o "weekendowych tatusiach".

"W dupie byłaś, gówno widziałaś ;)"

 

  • Like 5
  • Dzięki 3
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Normalny napisał:
3 godziny temu, Androgeniczna napisał:

Chce być dobrą mama a dziecko samo wybierze który rodzic jest dla niego ważniejszy. 

Postaram się być dżentelmen i skomentuję to słowami - pierdolisz koleżanko. 

Klasyfikowanie rodziców (ważniejszy, mniej ważny), oczekiwanie, że dziecko będzie musiało wybierać ... dyskredytuje ciebie jako "dobrą mamę".

 

Ale jeśli będziesz już mamą to życzę wam wszystkiego najlepszego - mamie, tacie i dziecku ... i oby dziecko jak zmieni się w nastolatka nie wybierało ... bo jak wybierze tatę to skończysz z winem z lidla za 8 zł w parku - nic nie warta, nikomu nie potrzebna z wyrokiem alimentacyjnym, który oczywiście będziesz respektowała bo przecież dla dziecka chcesz jak najlepiej.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna jesteś irytująca i piskliwa, chociaż to synonimy.

 

10 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Czy wam niedzielnym ojcom to nie przeszkadza?

Ze swoim synem mam dużo szerszy kontakt, nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Zależy mi na nim, jego przyszłości. A wiem, ze każdy dorastający mężczyzna powinien i musi mieć ojca...

 

Keurwa, jeśli ojciec kocha dziecko - to każdy ograniczony z nim kontakt i tęsknota jest uczuciem skrajnie przykrym. Taka mądra jesteś a nie masz głębszych uczuć, zeby nie musieć zadawać tak debilnych pytań?

 

 

10 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Wplyw na wychowanie też mają nikły bo w ciągu jednego dnia nie nadrobią

Nadrobią, nie można generalizować bo to zależy od jednostki i charakterów, uczuć etc. Nie jesteśmy kurczakami żeby tak mocno generalizować tak ważne i skrajnie personalne sfery życiowe.

 

Chyba Ty jesteś dobrym przykładem na ograniczony kontakt dziecka z ojcem ( sorry, nie atakuję - domyślam się po analizie Twoich wypowiedzi ). Dlaczego? Bo gdyby normalny mężczyzna miał wkład w Twoje wychowanie, to byś się zajęła pożyteczniejszymi rzeczami w niedzielne popołudnie niż zadawanie durnych pytań celem kuerwa nie wiem... analizy. Studiujesz jakiś kierunek w stylu ,, Kłopoty i przyjemności polskich ojców po rozwodzie'' ?

 

Weź książkę poczytaj, film obejrzyj, na miasto wyjdź... nie wiem cokolwiek. Ale w sferę intymną innych osób się nie wpie...rdalaj w zabłoconych butach z szyderczym uśmiechem wszystkowiedzącej i nic nie mającej.

 

Pozdro

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Wzbudzam w nim ambicje i widzę jak dzięki mnie coraz wiecej osiąga. Sam to mówi że jestem jego motorem w realizacj

To jest bardzo toksyczne założenie. Taka mała rada na przyszłość - nie rób tego. To że on jest Ci wdzięczny za hmm motywowanie?(?) nie oznacza, że to dzięki Tobie coś osiągnął. Osiągnął to Sam, Ty go tylko motywowałaś. Mówiąc że coś ma dzięki Tobie zabierasz ku radość z samorealizacji. Ale tego już Ci nie powie, tylko będzie w sobie tlamsił, do czasu oczywiście. 

Mówię z doświadczenia. Nie odzieraj go z osiągnięć, bo to cholernie niszczące. 

Godzinę temu, Normalny napisał:

Klasyfikowanie rodziców (ważniejszy, mniej ważny), oczekiwanie, że dziecko będzie musiało wybierać ... dyskredytuje ciebie jako "dobrą mamę". 

Dokładnie... Każdy rodzic chce być jak najlepszym rodzicem. Ale nie oczekuje że dziecko będzie go uważać za ważniejszego. 

 

Ale nie dziwi mnie takie podejście. 

 

Sama kiedyś przyznała że jeśliby ją zdradził to bierze swoje hipotetyczne dziecko i się wyprowadza i alienuje to dziecko od ojca. 

 

Nie rozumiem po co komuś takiemu zakładać taki temat. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ku przemyśleniu. 

 

Mam kumpla, który całe dzieciństwo mówił jak to ojcu wj** jak dorośnie. Rodzice się rozwiedli i mamusia najeżdżała na tatusia z którym nie miał w ogóle kontaktu, tylko alimenty. Teraz ma 40 lat i co? Jak ojciec był w szpitalu, to przy łóżku, odwiedziny często, a to mamusi 3 razy w roku. Wigilia, Wielkanoc i jakieś rodzinne spotkanie. Nawet na dzień matki nie dzwoni. 

 

Pocieszające jest to, że czasami tak kończą te toksyczne.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego powtarzam do znudzenia i wyrzygania: robić archiwum ze spotkań i prób kontaktu z dzieckiem oraz nagrywać rozmowy z małżą. Niechybnie coś chlapnie w stylu "o ty niedobry, dziecka nie zobaczysz blablabla.." To pozwoli poźniej w świadomym okresie życia odbudować relacje z dzieckiem. Przy okazji dojebie alienatorce. To ona będzie na starość wyalnienowana i niech sobie zdechnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, mirek_rot napisał:

Najważniejsze już dałem, to jest geny.

Właśnie to jest niedzielny tatuś. Nie zależy mu na częstszym kontakcie z dzieckiem i niedziela raz na jakis czas wystarczy. O takich facetów pytam a wy sie bulwersujecie.

22 godziny temu, Still napisał:

Powiem Ci coś poziomko. Ty masz tyle wspólnego z urodzeniem, wychowywaniem, ogółem posiadaniem dziecka, co ja wiedzy o:

O co ci chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar @azagoth

Obydwie są stanowczo zbyt cienkie w uszach na aż tak zaawansowane manewry, wyższe jest prawdopodobieństwo, że na Kaczyńskiego jutro narobi gołąb.

Łączy je przede wszystkim stanowczo zbyt wysokie mniemanie o sobie.

Dobrze, że chociaż Sara dała nogę z Krakowa, bo zacząłbym się zastanawiać, co to miasto robi z ludźmi... troll.gif

 

7 godzin temu, Androgeniczna napisał:

O co ci chodzi?

Chodzi o to, że Twoja miłość jest kotem Schrödingera, a ewentualne dziecko będzie rozwiązaniem funkcji falowej.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ancalagon mam ogólnie spierniczony nastrój od paru dni, więc dzięki za ten txt. Obśmiałem się choć przez chwilę, do posmarkania.

Chociaż dziecka już żal. A co jak nie przerośnie dawcy? Okno Życia jeśli się w nim jeszcze zmieści? Rekombinacja płata figle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Ancalagon napisał:

Chodzi o to, że Twoja miłość jest kotem Schrödingera, a ewentualne dziecko będzie rozwiązaniem funkcji falowej.

Macie mnie za niezłego tyrana :D 

3 godziny temu, Rnext napisał:

A co jak nie przerośnie dawcy?

Jeśli bedzie to dziewczynka to nie przerośnie :)

W dniu 6.10.2019 o 20:26, MalVina napisał:

To jest bardzo toksyczne założenie. Taka mała rada na przyszłość - nie rób tego.

Ja tego nie robie. On sam to tak odbiera. Sam przy mnie stał sie bardziej ambitny i myśli przyszlościowo. 

 

W dniu 6.10.2019 o 20:26, MalVina napisał:

Mówiąc że coś ma dzięki Tobie zabierasz ku radość z samorealizacji.

To on tak mówi nie ja. 

 

W dniu 6.10.2019 o 20:18, Gradhach napisał:

Chyba Ty jesteś dobrym przykładem na ograniczony kontakt dziecka z ojcem ( sorry, nie atakuję - domyślam się po analizie Twoich wypowiedzi ). Dlaczego? Bo gdyby normalny mężczyzna miał wkład w Twoje wychowanie, to byś się zajęła pożyteczniejszymi rzeczami w niedzielne popołudnie niż zadawanie durnych pytań celem kuerwa nie wiem... analizy. Studiujesz jakiś kierunek w stylu ,, Kłopoty i przyjemności polskich ojców po rozwodzie'' ?

Haha nie. Napisałam przecież że te przemyślenia sprowokował mój kolega który jest w takiej sytuacji życiowej. 

Co do mojego kontaktu z ojcem to miałam bardzo duży ale jakos wiezi z nim nie czuje do tej pory

W dniu 6.10.2019 o 19:17, Taboo napisał:

Dziecko też powinno mieć powyżej 180 cm bo inaczej nie będzie prawdziwym dzieckiem?

Co wy z ta magiczną granicą 180? Napisałam niski wysoki a wy juz te magiczne 180 :D. I kolejny temat bedziesz ciągnał? Taki sie urażony poczułes? Rozumiem że sam masz nponiżej 180 i cie cos boli ale bez przesady. 

W dniu 6.10.2019 o 18:17, Rodanek napisał:

Nie ale dużo osob mnie o to posądza mimo że mam całkiem inne poglady niz ona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Androgeniczna napisał:

Rozumiem że sam masz nponiżej 180

Pisałem o tym że mam poniżej, żadna nowość.

11 minut temu, Androgeniczna napisał:

cie cos boli

Nic mnie nie boli i nie mam kompleksów z tego powodu, głupotą jest mieć kompleksu z czegoś czego nie zmienisz.

14 minut temu, Androgeniczna napisał:

Taki sie urażony poczułes?

Zupełnie, pokazuję tylko jak w każdej Twojej wypowiedzi wylewa się obłuda.

12 minut temu, Androgeniczna napisał:

I kolejny temat bedziesz ciągnał?

Wiesz co to sarkazm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Taboo napisał:

Pisałem o tym że mam poniżej, żadna nowość.

To się tym nie przejmuj. Co to za różnica. Mi sie nie podoba ale jakaś inna dziewczyna bedzie zachwycona. Każdy co innego lubi. 

5 minut temu, Taboo napisał:

głupotą jest mieć kompleksu z czegoś czego nie zmienisz.

Jednak zachwujesz sie jakby to cię ubodlo bo gdyby ktoś napisał że np niskie dziewczyny sa jak karły to bym tego nawet nie komentowała. Sama uważam takie cos za atut

5 minut temu, Taboo napisał:

jak w każdej Twojej wypowiedzi wylewa się obłuda.

A gdzie w tej wypowiedzi była obłuda?

5 minut temu, Taboo napisał:

Wiesz co to sarkazm?

Wiem ale jestes kolejna osoba ktora nawiazuje do tego wzrostu jakby to było nie wiadomo co. Jakby świat sie miał konczyc bo jedna randomowa dziewczyna napisała ze jej sie takie cos nie podoba. To teraz napisze ze nie lubie lodów czekoladowych. Też co post bedziesz pisał że jak mozna nie lubic lodów czekoladowych? Czy jak w innym poscie napisze ze lubie czekolade to napiszesz ze jestem obłudna bo jak mozna lubic czekolade a lodow czekoladowych juz nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Androgeniczna napisał:

Haha nie. Napisałam przecież że te przemyślenia sprowokował mój kolega który jest w takiej sytuacji życiowej. 

Coś jednak musi być na rzeczy, bo skoro mnie nie dotyczy grzybica pi..dy to nie szukam informacji na ten temat na kobiecym forum :)

 

38 minut temu, Androgeniczna napisał:

Co do mojego kontaktu z ojcem to miałam bardzo duży ale jakos wiezi z nim nie czuje do tej pory

Duży nie znaczy dobry...w tym przypadku.

 

W innych to nie wiem jak u Ciebie, nie znam Cię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Androgeniczna

 

Czy Ty piszesz posty i za chwilę o nich zapominasz? Czy Ty w ogóle przywiązujesz uwagę do tego co piszesz tutaj i w jaki sposób? Bo ja nawiązuję do tego co tu sobą reprezentujesz, m.in. przez to co pisałaś wcześniej, a mi się wydaję że każdy napisany przez Ciebie post coś zeruje w Twojej głowie.

 

Bez sensu dyskusja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.10.2019 o 09:36, Androgeniczna napisał:

Czy wam niedzielnym ojcom to nie przeszkadza?

Słyszałem o pojęciu "niedzielny kierowca". Nie słyszałem natomiast o pojęciu "niedzielny ojciec". To mi zalatuje nowotworami pokroju "fake nice guy".

 

Ojcem się jest, albo nie jest.

 

Poza tym ostatnią osobą, która może w jakikolwiek sposób oceniać słowni czy ktoś jest niedzielnym, jest osoba, która nie ma dzieci. Kapewu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo Nie ma sensu się produkować masz do czynienia z chodzącym przykładem efektu Dunninga-Kruggera pomieszanym z dodatkowo uwydatnionymi kobiecymi mechanizmami racjonalizacji. Nie pomaga też fakt ,że @Androgeniczna wplata w swoich wypowiedziach frazy z języka sprzedażowego. Co daje śmieszno-straszny rezultat, który niejednokrotnie juz wszyscy widzieliśmy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Androgeniczna napisał:

Ale jakby w twoim towrarzystwie kobiety o tym mówiły i coś by cie zaciekawiło to bys dopytal :)

Ehhh, nie nie dopytał bym. Nie rób teraz off-topic.

 

Po resztę Twój styl wypowiedzi i pytania jest obraźliwy i prosty. W zasadzie Twoje wypowiedzi czyta się jak gluty gimnazjalisty. Ni to składu, ni to ładu. Czasem też trzeba przyznac się do źle postawionego lub sformułowanego pytania, czy wypowiedzi. A Ty jesteś jak taka ,, mojsza jest racja bo jest mojsza i najmojniejsza''

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Azizi napisał:

Ojcem się jest, albo nie jest.

Znajomy który tak siebie określił jest ojcem biologicznie ale mało interesuje sie dzieckiem

10 minut temu, Gradhach napisał:

A Ty jesteś jak taka ,, mojsza jest racja bo jest mojsza i najmojniejsza''

Ja w tym temacie ani jednej racji nie przedstawilam. Zapytalam tylko co uważacie. Ja nie mam zdania co do niedzielnych ojców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.