Skocz do zawartości

Jaka dziewczyna dla 30latka? 23 czy 33 lata?


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Mam 30 lat i dopiero jakoś teraz się ogarnąłem w życiu. Nie mam specjalnych doświadczeń z kobietami, ale jeżeli chodzi o wszystko inne to mam: domek, pracę, samochód, dobry charakter, pieniądze i wszystko o czym inni mogą tylko pomarzyć. Fakt, jestem TROCHĘ nieśmiały i na żywo zagadam, ale nie zawsze. Nie mam żony, dzieci itp. Chciałbym jednak stały związek + dzieci w przyszłości. Znam kilka lat taką 33latkę - jest w porządku - ale nie chce dzieci. Poznałem też 23latkę - szczupła, nawet ładna, młodo wygląda, jest mną zainteresowana, jest ogarnięta, pracuje i ma plany na przyszłość. Ja mówię mało, ona bardzo dużo. Ja jestem introwertyk - ona ekstrawertyczka. Hm pytanie, brać młodszą? Na zakochanie się już chyba nie ma specjalnie czasu... Może leci na kasę, może nie, nieistotne - jest naprawdę w porządku i ułożona. 33latka jest doświadczona, wiadomo. Co myślicie zacząć się spotykać z tą 23latką? Jest 7 lat różnicy między nami, ale ma coś w sobie chyba. Czy szukać kogoś starszego? W sensie 24-28? Naprawdę mam dylemat. Poznałem jeszcze 31latkę no ale ona średnio ladna i ma chyba parcie na dziecko. Jeszcze jakieś inne propozycje mam, ale to długa droga przede mną. Pytam serio ;)

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś albo trollem, albo kompletnym idiotą.

 

Jeśli chcesz dzieci, to po jaką cholerę w ogóle zastanawiasz się nad kobietą, która jasno mówi, że ich nie chce?

 

Jeśli chcesz LTR, to czemu w pierwszej kolejności patrzysz na wiek kandydatki, a nie na to, która ma lepsze cechy pod kątem LTR?? Jakich ma rodziców, jaki ma charakter, jakie ma plany życiowe, czy umie gospodarować pieniędzmi, jak reaguje na sytuacje konfliktowe/kryzysowe, czy umie sobie zająć czas czymś innym niż praca i facet (albo co gorsza faceci), czy ona cię szanuje i za co, czy i za co ją lubisz, jakie różnice są między wami i czy długofalowo wiesz, jak sobie z nimi poradzić. Jaki model związku babka proponuje/oferuje (jeśli małżeństwo, to jaki jest jej pogląd na intercyzę, czy jest posażna, co ze swojej strony wniesie do związku poza macicą?) Jak wyglądały jej poprzednie związki i dlaczego się zakończyły?

 

Co z tego, że "młoda" i "nawet" ładna (brzmi jak: "prawie pasztet ale nie do końca"), jak może kompletnie się nie nadawać na matkę twoich dzieci???

 

To, że nie wiesz nawet, czy laska w ogóle bierze cię pod uwagę jako LTR i ojca swoich dzieci (bo dopiero myślisz, czy "zacząć się spotykać"), miłosiernie pominę. 

 

Masz dopiero 30 lat, masz jeszcze czas na pakowanie się w takie interesy, nie bądź głupi i nie wiąż się z samicą, do której musisz sam siebie przekonywać. Umawiaj się z wszystkimi trzema jednocześnie, dowiedz się, czy którakolwiek z nich w ogóle ma cechy kwalifikujące ją do LTR, a jeśli do żadnej nie będziesz w 200% przekonany, to szukaj dalej. A jak będziesz w 200% przekonany, to powiedz jej, że komornik zajął ci konto, a poza tym straciłeś pracę i nie wiesz, czy uda ci się znaleźć następną, bo zdiagnozowano u ciebie ciężką wadę serca. ;)

Edytowane przez Sundance Kid
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi. Naprawdę mam dużo pracy i innych zajęć, a nie mam z kim porozmawiać właściwie tak na poważnie... Dlatego zapytałem tutaj. Pytam dlatego, że 23latka jest ambitna i dopiero zaczyna swoją karierę, ma prawko itd. a 33latka jest na pewno doświadczona w wiadomych sprawach i dobrze mi się z nią rozmawia no i makijaż potrafi zadziałać cuda, poza tym ma pozycję i kasę. Nie żebym leciał na to, bo ja to mam - wiadomo facet leci na wygląd i charakter. 

 

Taka refleksja mnie właśnie ogarnęła pomiędzy 23 a 33 latką... Z logicznego punktu 23latka, muszę się z nią spotkać jeszcze z kilka razy i zobaczę co z tego wyniknie, może faktycznie coś więcej. Po pierwszej randce miałem mieszane uczucia, ale po czasie... Myślę sobie, że mimo odległości laska jest jak na swój wiek zajebiście inteligentna. Niektóre 30latki są pierdolnięte i mają parcie na dziecko już teraz. 

Dlaczego patrze na wiek? Pytanie retoryczne, młodsza zawsze lepsza. Rodzice w porządku (jedno nie żyje), ambitna, ma predyspozycje na pracę w przyszłości na wysokim poziomie - jeszcze po prostu się boi ,że całe życie będzie /podaj,pozamiataj/ a mówiłem jej, że w końcu się wszystko zmienia i nie będzie całe życie robić tego samego w miejscu. Finansowo umie gospodarować, może nie ma ich dużo, ale logicznie dysponuje.  Dziewczyna bezkonfliktowa, ma pasje i właściwie to przypadkiem się sparowaliśmy. Mam wrażenie, że to jedyna laska, która nie leci na kasę i konkretnie zdecydowana na związek. Ona ekstrawertyczka - ja introwertyk trochę (a raczej trochę braku pewności siebie) no i co najlepsze albo i nie : GADA i GADA, a ja prawie się nie odzywam. Właściwie to mi to pasuje...  Związek małżeństwo, jeżeli chodzi o jej majątek to stosunkowo nic, ale dla mnie to się akurat w tym momencie nie liczy. Jestem w stanie zapewnić każdej lasce życie na poziomie o którym inni mogą zapomnieć. Potrzebuje tylko wiernej, uczciwej, odpowiedzialnej, miłej kobiety. Finanse zapewniam ja, ale ona i tak pracować chce w swoim ciekawym zawodzie. Nie wiem nic o jej poprzednich związkach, ale raczej po prostu jest zaniedbana ? i dlatego jej rówieśnicy jej mogą nie chcieć, ale naprawdę ładna dziewczyna jest, nawet bez makijażu. 

 

Tak odpisując wam tutaj teraz dochodzę do wniosku, że na lepszą / młodszą / z taką ambicją / nie trafię... Na matkę się nadaję jak nikt inny... Nie pasztet, naprawdę jest miła z twarzy. 

 

Wiem jaka jest moja sytuacja (tragiczna, ale i zajebista - każda laska z którą się umówię je mi z ręki). Naprawdę jakbym poznał ładną 24latkę, ułożoną - była by zainteresowana. Uwierzcie. 

 

Laska jest mną zainteresowana, ja nią również. Mam dopiero 30lat dlatego z dziećmi nie mam się co spieszyć. Zacznę się z nią spotykać, nie jestem w 100% przekonany co do niej, ale to tylko pierwsze spotkanie było (wygląd, tak o to chodzi / jakby się umalowała była by piękną kobietą - widzę, to w przemianie koleżanek). 

 

Myślę się zacząć spotykać z innymi jeszcze, ale chyba lepiej jedna konkretna, niż kilka na raz... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, perski said:

Mam wrażenie, że to jedyna laska, która nie leci na kasę

To oświadcz jej na następnej randce że postanowiłeś wszystko sprzedać co masz i rozdać ubogim i obserwuj :D

 

Edit: Dla wiarygodności przyjdz w jakiś starych łachach jestem ciekaw reakcji tego "anioła" .

Edytowane przez smerf
Dodtkowe zdanie.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.