Skocz do zawartości

Zagrywka ex po rozstaniu


Gumisiek

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu założyłem temat z pytaniem do was co można ugrać obojętnością po rozstaniu. Temat już zamknięty ale chce opisać akcje która wydarzyła się parę dni temu. Klasyczny motyw w sumie tak mi się wydaje.  Wróciłem z za granicy dostałem zaproszenie do ziomka na chatę pogadać coś wypić itp.kolezka mieszka 50 km obok mojego miasta, miałem ogarnięty do niego transport z dwiema moimi kolezankami które są psiapsułami z moja była (gdzieś kiedyś przeczytałem na forum posta że nawet nie wiesz ile oczu twojej byłej cię obserwuje i po tej akcji mógłbym się zgodzić z tym) . Ogólnie mam z tymi dziewczynami spoko relacje i często się widzimy.one dobrze widziały że stanąłem na nogi po rozstaniu dość szybko zacząłem zarabiać lepszy hajs zaczęłam się bawić itp. Ale do rzeczy. Mają mnie zgarnąć wsiadam do fury na pewniaka witam się siema siema a tam jeszcze jedna laska. Kto? Moja była. Jestem pewien że od koleżanek wiedziała ze też jadę na posiadowe. Krótkie czesc. Akurat tak się złożyło że miałem dobry dzień dobry humor i ogólnie trochę wyjebane. Kumpele zagadują o pracę wypytuja a ona że pewnie w chuj pieniędzy na dziwki tam wydawalem. Nie reagowalem nie wdawalem się z nia w żadna interakcje bo po co od naszego rozstania jest już z drugim bolcem swoją drogą ciekawe co by powiedział jakby się dowiedział że jego dziewczyna jest na dość kameralnym posiedzeniu na którym jest jej były. Nie wiem czy moje zachowanie można nazwać obojętnym nie wdalem się z nia w żadna gadkę. Próbowała chyba trochę zabłysnąć jak zobaczyła że nie zwracam na Nia uwagi. Coś tam chciała mi na telefonie pokazywać tu zaraz pyta czy chce ciastko bo wczoraj miała urodziny i przyniosła. Może nie było jakieś to nachalne z jej strony ale zwyczajnie spławialem jej każda odzywke. Raz próbowała zabłysnąć i strzeliła gafe że mieszkanie mojego ziomka to melina... Nikt się nie zaśmiał zrobiło się niezręcznie. W sumie pomyślałem że mam to w dupie bo co się będę za Nia wstydził skoro nie jesteśmy razem. Kumpel jak palilismy szluga powiedział że jest trochę zdziwiony bo tak niby mi na niej zależało a teraz widać że mam wyjebane. Cała ta akcja dziwna i nie wiem jak to interpretować.  Czy przyszła tam wybadac czy już radzę sobie bez niej czy po prostu zachowywała się jakby nigdy nic bo nie chciała żeby bylo niezręcznie w towarzystwie. Może liczyła że jak będzie popijawa to się jakoś skompromituje po pijanemu?  W końcu jak zobaczyła że nic że mną nie ugra usiadła pół metra ode mnie i zaczęła pisać pewnie z tym nowym posuwaczem. Później  położyła i nakryla  się płaszczem . Słyszałem jak pociąga nosem nie wiem czy był to katar czy udawany szloch. Całkowita ignorancja z mojej strony. Myślałem żeby uprEdzic koleżankę żeby następnym razem mi dała znać jakby moja była miała się pojawić w towarzystwie bo nie chce się z nia widywać ale koniec końców nie powiedziałem jej tego w ogóle nie odniosłem się do sytuacji. Pytanie do was co o tym myślicie czy każda laska tak ma że chce wybadac byłego po rozstaniu?  Czy to zależy od jednostki?  Poczytalbym wasze opinię jak mieliście podobne akcje.  Piona ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gumisiek napisał:

Pytanie do was co o tym myślicie czy każda laska tak ma że chce wybadac byłego po rozstaniu?  Czy to zależy od jednostki?  Poczytalbym wasze opinię jak mieliście podobne akcje.

Bywało tak, że zależało jej na "przypadkowym" spotkaniu ze mną, co wyszło przez przypadek. Ja już miałem wtedy wyjebane i zajmowałem się innymi Paniami, ale co właściwie z tego? Po co Ci to wiedzieć? Za bardzo ziomek rozkminiasz, widać że mentalnie jeszcze z tej relacji nie wyszedłeś. Wiadomo, że po rozstaniach nie jest łatwo, ale jak sobie nie uświadomisz, że jeszcze w tym tkwisz to będziesz płakał w poduchę zamiast zająć się sobą i swoim życiem.

PS. Zdublowałeś tematy, ogarnij trochę jak się poruszać po forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Gumisiek said:

Cała ta akcja dziwna i nie wiem jak to interpretować.

Laska może nie być szczęśliwa w nowym związku i chętnie by wróciła, ale najlepiej z Twojej inicjatywy dlatego ustawia się z koleżankami które ustawiają się z Twoim znajomym. Dlatego jest zdziwiony.

1 hour ago, Gumisiek said:

Kumpel jak palilismy szluga powiedział że jest trochę zdziwiony bo tak niby mi na niej zależało a teraz widać że mam wyjebane.

Czasami ludzie robią za czymiś plecami akcje pojednawcze, nie raz to widziałem.

 

1 hour ago, Gumisiek said:

Słyszałem jak pociąga nosem nie wiem czy był to katar czy udawany szloch.

Desperacja sięgła zenitu więc trzeba wyciągnąć asa z rekawa i może wzbudzę współczucie....

 

Czy tak było naprawdę? Sam musisz to wyczuć.

Edytowane przez smerf
Literówka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcje pojednawcze No nie wiem może dziewczynką brakowało sensacji dali jej znać że będę i specjalnie mnie nie uprzedziły żeby można było później plotkować. Ziomeczek by mnie uprzedził gdyby wiedział. Z tym powrotem to wątpię bo ten jej nowy bolec co prawda jest dużo głupszy ode mnie ale bogatszy dość znacznie więc obstawiam że chciała sobie podpapowac ego gdybym zaczął skamlec czy lamentowac a ja nawet po pijaku nie robię takich rzeczy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gumisiek napisał:

Ziomeczek by mnie uprzedził gdyby wiedział. 

Czasem przyjaciel potrafi ryć pod kimś dużo bardziej i dłużej niż wróg. Tak jak np Brutus pod Cezarem.

Edytowane przez Patton
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Gumisiek napisał:

Co do niego jestem pewien że by mi powiedział 

Z wlasnego doświadczenia wiem, że całkowicie wierzyć można tylko samemu sobie, a i to nie zawsze. 

Edytowane przez Patton
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schematycznie. Dziewczyna sprawdzała czy jesteś wystarczająco nieszczęśliwy po rozstaniu z nią. Bo musisz być przecież nieszczęśliwy i zapierdalac na orbicie. Straciłeś taki skarb.

 

A tych koleżanek unikaj. Nie masz z nimi dobrej relacji. Mimo, że tak myślisz. 

 

Trzymaj ramę i nie nawiązuj kontaktu z ex. Dobrze Ci poszło. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Patton napisał:

Z wlasnego doświadczenia wiem, że całkowicie wierzyć można tylko samemu sobie, a i to nie zawsze. 

Nawet zakładając taka możliwość że specjalnie by mi o tym nie powiedział to bym się zdziwił po prostu.ale to w sumie mniejsza o to. Ciekawią mnie wasze historię czy jak laska z wami zrywała wy ucieliscie kontakt to czy na własnej skórze jakoś odczuliscie jakieś pary jej oczu  w postaci wspólnych znajomych obserwujące  czy radzicie sobie bez niej.  Sam o sobie powiem że wyszedłem z twarzą i jestem z siebie dumny po tej domówce ??

7 minut temu, azagoth napisał:

Schematycznie. Dziewczyna sprawdzała czy jesteś wystarczająco nieszczęśliwy po rozstaniu z nią. Bo musisz być przecież nieszczęśliwy i zapierdalac na orbicie. Straciłeś taki skarb.

 

A tych koleżanek unikaj. Nie masz z nimi dobrej relacji. Mimo, że tak myślisz. 

 

Trzymaj ramę i nie nawiązuj kontaktu z ex. Dobrze Ci poszło. 

Przydają się czasem jak coś trzeba. Często mi pomagały zanim jeszcze poznalem ex. Jedna z nich nieszczęśliwie była we mnie zakochana. Trzeba coś czasem zawieść przywieść są na psrykniecie palca. A to że ex była na tej posiadowce to się koniec końców cieszę bo to ja wyszedłem zwycięsko.satysfakcja jak chuj.dodam jeszcze że jakoś tego dnia wyglądałem zajebiście nowe szmatki perfumy fryzjer no i tak się złożyło że ex chyba rozczarowana moja postawą obojętności.  Ave ja ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście zawsze czułem blokadę przy "ogarnianiu" dziewczyn z "grupy" więc praktycznie wszystkie, z którymi łączyło mnie coś więcej to były osoby "obce". Poznane w klubie, mieście itp. Prowadzę relację dosyć pragmatycznie i to pozwala uniknąć własnie takich sytuacji. Kiedy jest koniec to jest koniec. Trzymam nerwy na wodzy w tej kwestii i jak mówię im, że finito albo czuję, że relacja "is dead" to ewakuuje się z klasą i kulturą, po której następuje cisza. Polecam taką strategię :) 

 

Dzięki powyższemu nie ma praktycznie szansy na taką sytuację jak u Ciebie, dziewczynom zostaje tylko próba kontaktu zdalnego i to się zdarza. Są sporadyczne pytania co słychać, czasami próby śmiesznego zahaczenia o temat bo przecież nie mamy wspólnych znajomych :D Ostatnio była napisała mi dluuugą wiadomość, odnośnie tego, że słabo śpi, że śnie jej się i czy wszystko u mnie ok. Na litanie a4 odpisałem zdawkowo, że wszystko ok (bo oczywiście to musi być naturalne, bez agresji), styki popalone. 

One faktycznie badają co się dzieję ale staram się nie dawać im okazji do satysfakcji. Coś jak spotkanie z byłym pracodawcą. 

 

Druga sprawa to też kwestia tego w jakiej atmosferze następuje rozstanie. Najgorzej jak idą zdrady, emocje, wracanie do siebie itp. 

Myślę, że one są często gęsto ciekawe po prostu co się dzieje. One żyją emocjami, związkami, relacjami. 

 

Ponadto po dłuższym czasie człowiek przestaje czuć negatywne emocje, wręcz przeciwnie jest zadowolony z obrotu sytuacji. Wyświetlają mi się czasami zdjęcia byłych dziewczyn, w związkach, małżeństwach itp i dostrzegam, że nasze światy są totalnie inne, co więcej w 2019 roku dziewczyna, z która spędzałem świetnie czas w 2014 jest osobą, z która nie miałbym raczej wspólnych celów, tematów itp. Każdy czas ma swoje miejsce :)  

 

 

Co do Twojej sytuacji to ogromny szacunek, bo świetnie się zachowałeś a taka impreza z zaskoczenia niejednego zwaliłaby z nóg. Moim zdaniem dobrze rozegrałeś temat i jesteś na właściwej drodze :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Gumisiek napisał:

czy na własnej skórze jakoś odczuliscie jakieś pary jej oczu  w postaci wspólnych znajomych

No na szczęście nie miałem wspólnych znajomych, ale wykreciła inny, i to niezbyt groźny numer, a właściwie to nawet żałosny.

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, EmpireState napisał:

Osobiście zawsze czułem blokadę przy "ogarnianiu" dziewczyn z "grupy" więc praktycznie wszystkie, z którymi łączyło mnie coś więcej to były osoby "obce". Poznane w klubie, mieście itp. Prowadzę relację dosyć pragmatycznie i to pozwala uniknąć własnie takich sytuacji. Kiedy jest koniec to jest koniec. Trzymam nerwy na wodzy w tej kwestii i jak mówię im, że finito albo czuję, że relacja "is dead" to ewakuuje się z klasą i kulturą, po której następuje cisza. Polecam taką strategię :) 

 

Dzięki powyższemu nie ma praktycznie szansy na taką sytuację jak u Ciebie, dziewczynom zostaje tylko próba kontaktu zdalnego i to się zdarza. Są sporadyczne pytania co słychać, czasami próby śmiesznego zahaczenia o temat bo przecież nie mamy wspólnych znajomych :D Ostatnio była napisała mi dluuugą wiadomość, odnośnie tego, że słabo śpi, że śnie jej się i czy wszystko u mnie ok. Na litanie a4 odpisałem zdawkowo, że wszystko ok (bo oczywiście to musi być naturalne, bez agresji), styki popalone. 

One faktycznie badają co się dzieję ale staram się nie dawać im okazji do satysfakcji. Coś jak spotkanie z byłym pracodawcą. 

 

Druga sprawa to też kwestia tego w jakiej atmosferze następuje rozstanie. Najgorzej jak idą zdrady, emocje, wracanie do siebie itp. 

Myślę, że one są często gęsto ciekawe po prostu co się dzieje. One żyją emocjami, związkami, relacjami. 

 

Ponadto po dłuższym czasie człowiek przestaje czuć negatywne emocje, wręcz przeciwnie jest zadowolony z obrotu sytuacji. Wyświetlają mi się czasami zdjęcia byłych dziewczyn, w związkach, małżeństwach itp i dostrzegam, że nasze światy są totalnie inne, co więcej w 2019 roku dziewczyna, z która spędzałem świetnie czas w 2014 jest osobą, z która nie miałbym raczej wspólnych celów, tematów itp. Każdy czas ma swoje miejsce :)  

 

 

Co do Twojej sytuacji to ogromny szacunek, bo świetnie się zachowałeś a taka impreza z zaskoczenia niejednego zwaliłaby z nóg. Moim zdaniem dobrze rozegrałeś temat i jesteś na właściwej drodze :) 

Dokładnie tak zrobiłem to ona mnie zostawiła nie ja ją więc się odciołem. Było mi ciężko nie powiem po rozstaniu napisałem do niej tylko raz i później całkowite urwanie kontaktu. Do czasu tej imprezy oczywiście.(co z reszta ona się tam pojawiła nie wiadomo z jakiej paki jak z moim ziomkiem może 2 razy w życiu rozmawiała). Z mojej całkowita odcina w sumie dzięki temu już prawie jestem wyleczony. W sumie to nawet wtedy kiedy zauważyła moja obojętność to tak zaczęła się prężyc i zwrócić uwagę że nawet jej atrakcyjność w jakimś stopniu spadła w moich oczach.  A rozstanie?  Klasyczny motyw wymowke sobie znalazła że ja okłamuje chociaż nie była w stanie powiedzieć kiedy. Prawda jest taka że sie znudziła i szybko znalazła innego. Z ta różnica że z nim była miesiąc a ze mną 6.

19 minut temu, Still napisał:

@Gumisiek Nie sraj samozachwytem ;) Ex jeszcze się pojawi :D To był pierwszy test.

Mam w sobie chyba coś z narcyza ale masz rację przesadzam z tym lizaniem sobie dupy?? . Ty jakieś podobne akcje masz na koncie?  Sory za ciekawość ale mi w leczeniu się z byłej bardzo pomogło czytanie tego forum dlatego pytam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patton napisał:

Z wlasnego doświadczenia wiem, że całkowicie wierzyć można tylko samemu sobie, a i to nie zawsze. 

Doświadczony jesteś, skoro znasz ziomka autora tematu lepiej niż on sam. Ach te mądrości życiowe i prawdy. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gumisiek napisał:

Pytanie do was co o tym myślicie czy każda laska tak ma

DOSRANE  będzie teraz!

....tak każda.....

 

LECZ złe to pytanie jest i odp jest ZATEM bez sensu, chociaż wszystkie raczej poprawne odpowiedzi są.

 

Teraz Doktor PajHiwo wali koksiwo:

 

Ilu facetów pamięta taki detaling?

Ilu facetów rozpowiada na gorąco?

Skąd wiesz? No właśnie co?

A to że w środku masz nie dogaszony  reaktor termonuklearny.

 

 Polucja jest tak silna, że sra Ci na wszystko.

 

Wyobraźśmy sobie, owa informacja dociera  jakoś do pańci......

Jaki wniosek?

Jesteś tak 'zfokusowany' na byciu wielkiego wyebsania, że pamiętasz wszystko?

 

 

Sam sobie zadaj pytanie co jest nie halo. 

Czy lewa strona RÓWNA jest prawej?

 

Gdzie tu balans?

 

Pomijam zawartość błędów w tekście.

Zapewne tak szybko leciałeś pociskać klawisze fortepianu iż korektor(auto) nie wydydał.

????

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Tornado napisał:

DOSRANE  będzie teraz!

....tak każda.....

 

LECZ złe to pytanie jest i odp jest ZATEM bez sensu, chociaż wszystkie raczej poprawne odpowiedzi są.

 

Teraz Doktor PajHiwo wali koksiwo:

 

Ilu facetów pamięta taki detaling?

Ilu facetów rozpowiada na gorąco?

Skąd wiesz? No właśnie co?

A to że w środku masz nie dogaszony  reaktor termonuklearny.

 

 Polucja jest tak silna, że sra Ci na wszystko.

 

Wyobraźśmy sobie, owa informacja dociera  jakoś do pańci......

Jaki wniosek?

Jesteś tak 'zfokusowany' na byciu wielkiego wyebsania, że pamiętasz wszystko?

 

 

Sam sobie zadaj pytanie co jest nie halo. 

Czy lewa strona RÓWNA jest prawej?

 

Gdzie tu balans?

 

Pomijam zawartość błędów w tekście.

Zapewne tak szybko leciałeś pociskać klawisze fortepianu iż korektor(auto) nie wydydał.

????

Ty brałeś jakieś narkotyki jak to pisałeś??  Mało z tego rozumiem.

 

Czytam to piąty raz juz i nie wiem czy jedna trzecią ogarniam... 

18 minut temu, Gumisiek napisał:

Ty brałeś jakieś narkotyki jak to pisałeś??  Mało z tego rozumiem.

 

Czytam to piąty raz juz i nie wiem czy jedna trzecią ogarniam... 

co do błędów to Sory za nie mam wyłączona autokorekte i z lenistwa pisałem to na odpierdol.ta akcja miała miejsce tydzień temu dziś wpadłem na pomysł że ja tu napisze. Ale chyba ty wiesz lepiej ekspercie od wszystkiego 

21 minut temu, Gumisiek napisał:

Ty brałeś jakieś narkotyki jak to pisałeś??  Mało z tego rozumiem.

 

Czytam to piąty raz juz i nie wiem czy jedna trzecią ogarniam... 

co do błędów to Sory za nie mam wyłączona autokorekte i z lenistwa pisałem to na odpierdol.ta akcja miała miejsce tydzień temu dziś wpadłem na pomysł że ja tu napisze. Ale chyba ty wiesz lepiej ekspercie od wszystkiego . Do reszty tekstu się nie odniose bo go nie rozumiem.

 

Edytowane przez Gumisiek
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego według mnie trzeba ucinać równo wszelkie możliwości kontaktu z ex. Często będzie trzeba poświęcić paru znajomych(straty dopuszczalne). Dlatego najlepiej brać się za kobiety z poza grona naszych znajomych. 

4 godziny temu, EmpireState napisał:

Na litanie a4 odpisałem zdawkowo, że wszystko ok (bo oczywiście to musi być naturalne, bez agresji), styki popalone.

Jak byś nic nie odpisał to byś przepalił nie tylko styki ale i płytę główną wraz z procesorem.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Gumisiek napisał:

Ty brałeś jakieś narkotyki jak to pisałeś??  Mało z tego rozumiem.

 

Czytam to piąty raz juz i nie wiem czy jedna trzecią ogarniam... 

To je @Tornado. Tego na tym poziomie wtajemniczenia jeszcze nie zrozumiesz :D

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Baca1980 napisał:

Dlatego według mnie trzeba ucinać równo wszelkie możliwości kontaktu z ex. Często będzie trzeba poświęcić paru znajomych

Z ex kontakt zerowy to już mówiłem i nie miałem oporów go urwać. Co do wspólnych znajomych to nie taka łatwa sprawa bo po pierwsze jest ich zbyt duzo, po drugie są to zbyt bliscy znajomi z którymi zadaje się od bardzo dawna czyli taka klika można powiedziec.  Po trzecie szkoda by mi było urwać z nimi kontakt z tego powodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gumisiek od siebie dodam tylko, że moja była niespełna tydzień po naszym rozstaniu bardzo aktywnie atakowała moich znajomych, spotkała się na kawke, podjechała "po drodze" na fajke itp.

Co najlepsze tak swoim zachowaniem zniechęciła ich do siebie, że już nie chcą się z nią widywać :D

 

Kobiety po rozstaniu muszą wszystkim pokazać jak dobrze sobie radzą oraz uświadomić same siebie, że Ty bez nich radzisz sobie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 17nataku napisał:

@Gumisiek od siebie dodam tylko, że moja była niespełna tydzień po naszym rozstaniu bardzo aktywnie atakowała moich znajomych, spotkała się na kawke, podjechała "po drodze" na fajke itp.

Co najlepsze tak swoim zachowaniem zniechęciła ich do siebie, że już nie chcą się z nią widywać :D

 

Kobiety po rozstaniu muszą wszystkim pokazać jak dobrze sobie radzą oraz uświadomić same siebie, że Ty bez nich radzisz sobie gorzej.

Gdybym to ja ją zostawił to po pierwsze zrobił bym to w łagodny sposób i gdyby zachowała się w miarę normalnie to pewnie mógłbym ja traktować jak koleżankę. Kiedyś inna dziewczyna latała za mną przez rok każda impreza gdzie byłem to i ona aż to męczące było i znalazłem jej chłopaka. Ale co do tej sytuacji która opisywałem to ona zerwała ze mną   bez racjonalnego wytłumaczenia. Jakoś tydzień czy dwa po tym wysyła mi snapa z nowym wieśniakiem. Nie zareagowałem. po miesiącu go zostawiła i ma już drugiego bolca od naszego rozstania tym bardziej to jest dziwne bo skoro ma po mnie drugiego to na chuj się bawić w jakieś gierki ze mną.  Poczytałem chwilę forum o zachowaniach kobiet to one zdają się w chuj prymitywne jak tak sobie to zacząłem rozkminiac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.