Skocz do zawartości

Męski zegarek to drogi zegarek?


Konradde

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, pytamowiec napisał:

Totalnie nie rozumiem po co ludzie noszą zegarki w 21 wieku. Odpychające jest to dla mnie... Na siłę upiększanie się jak kobieta.

Podczas spotkania biznesowego czy burzy mózgów wypada kontrolować czas, za to gapienie się co chwilę w smartfon jest moim zdaniem nie tylko nie kulturalne ale rozbija koncentrację współrozmówców. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas to jest jedyne ograniczenie dla mężczyzny, dlatego trzeba go szanować i odmierzać czymś eleganckim.

 

Zegarek to oznaka prestiżu i dobrego smaku. Nie musi być drogi, ale ważne, aby nie był tandetny.  Hugo boss czy Armani na nadgarstku do dobrego garnituru to słoma z butów. Albo myszka kupiła i trzeba nosić za karę :D

Dlatego zegarki facet kupuje sobie sam, no chyba, że Himalajka mu Patek'a albo IWC sprezentuje ;) 

Po zegarku odróżnisz też od razu nuworysza, od prawdziwego milionera ;) Zawsze warto zerknąć, co rozmówca nosi na nadgarstku!

 

Tu macie "szwajcarski, a skromny" codzienny combat do casual biz i jeansów. 2 dni zostały...

https://drop.com/buy/glycine-combat-6-classic-moonphase-automatic-watch

 

PS. No i zawsze mechaniczny!!!

 

Edytowane przez Exar
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Piter_1982 napisał:
4 godziny temu, pytamowiec napisał:

Totalnie nie rozumiem po co ludzie noszą zegarki w 21 wieku. Odpychające jest to dla mnie... Na siłę upiększanie się jak kobieta.

Podczas spotkania biznesowego czy burzy mózgów wypada kontrolować czas, za to gapienie się co chwilę w smartfon jest moim zdaniem nie tylko nie kulturalne ale rozbija koncentrację współrozmówców.

Bzdury pytamowca to nawet nie chciało mi się komentować. Ale nie każdy chodzi na spotkania biznesowe, bo murarz czy stolarze też potrzebują wiedzieć która godzina i nie będzie się odrywał od pracy i rozglądał za tel, tak samo ja na mieście wolę zerknąć na nadgarstek niż wyciągać tel z kieszeni, wewnętrznej kieszeni kurtki czy plecaka. A upiększanie się w ten sposób jak najbardziej popieram jako jedyną słuszną "biżuterię" męską. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd mi się to wzięło ale zawsze w życiu kupowałem zegarki tylko jednej marki mianowicie Timexa odkąd dostałem kupiłem pierwszego za pierwszą wypłatę.

Zwyczajnie mega mi się podobają a ich ceny nie straszą i spokojnie mogłem zawsze mieć 3-4 różnych.

A już ulubioną serią jest Expedition i miałem ich  na prawdę sporo.

Dziś zarabiam na tyle nieźle że spokojnie stać mnie na droższe zegarki ale Timexa nie mam zamiaru zdradzać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy koneser zegarków powie to

samo. Kupuj taki zegarek, na jaki cię stać (chociaż klasyczni gentlemani nie mogąc rozmawiać o pieniądzach okazują swój status właśnie przez zegarek wart równowartość 1 pensji) , najważniejsze aby był on marki, która zajmuje się konstrukcją czasomierzy (wszystkie Hugo Bossu, Tommy Hildegardy itd. za okno).

 

Ja zaczynałem od citizena na komunię, potem agitator na 18 urodziny, a po awansie w pracy rok temu kupiłem Hamiltona Jazzmaster Open Heart, niedrogi zegarek automatyczny i jestem bardzo zadowolony. Otwarta tarcza i ruchomy mechanizm pozwalają się nacieszyć designem oraz konstrukcją zegarka.

 

Marzenie to Zenith El Primero Open Heart, ale do zakupu takiego zegarka musiałbym sprzedać swoje auto, a potem pół jeszcze jednego, takiego samego auta.

 

Reasumując, nieważne, czy za 200, czy za 20 000, ważne aby był firmy związanej z branżą ?

Edytowane przez LSD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[brak PL klaw]

 

Pisalem juz wczesniej, ze 'siedze w zegarkach'. Wciaz jednak bawi mnie to, jaka uwage przyklada sie do ceny zegarkow i jak proznosc jest w stanie wyprac ludziom zdrowy rozsadek z glowy. Bardzo dobry zegarek kwarcowy mozna juz nabyc za okolo 500-800zl. Tzw. superkwarc to juz wydatek rzedu 3000-4000zl, ale jest to zegarek o wyjatkowej dokladnosci (strata ok. 10 sekund na miesiac). Zegarki automatyczne sa kupowane z uwagi na sentyment (bo sa malodokladne), ale na serio porzadnego szwajcara/japonca da sie wyjac za 2000-3000zl. Najciekawsze jest to, ze bebechy zegarkow dostarczane sa przez 2-3 firmy i mechanizmy tych firm siedza w 90% szwajcarskich zegarkow (ETA, Ronda etc.). Kupujac wiec Longines'a za 10 000zl kupujemy logo, bo zegarek z tym samym mechanizmem mozna kupic za 2000zl (ale bedzie sie inaczej nazywal). Wyjatkiem sa najdrozsze manufaktury ze swoimi mechanizmami. Ale to jest biznes nastawiony na kogos, dla kogo zegarek to hobby lub styl zycia (glownie prozne ego). To tyle co do cen i jakosci.

 

Co do szpanu, to powiem tylko tyle, ze wsrod znawcow nikt nie zaszpanuje zegarkiem, ktory jest do kupienia w co 2gim sklepie, bez wzgledu na cene. Tutaj liczy sie kunszt zegarmistrzowski, renoma manufaktury, zlozonosc mechanizmu, rzadkosc, historia zegarka, nietypowe wady dodajace mu uroku itp. Takich zegarkow jest moze 1%. Reszta to Breitlingi, Omegi, Rolexy, IWC - wszystko na jedno kopyto. Na takie poleca Ci co sie na zegarkach w rzeczywistosci nie znaja, a zegarek sluzy im jedynie do oceny zamoznosci wlasciciela (ku jego ciechej satysfakcji). Obecnie jednakze, kazdy moze nosic na nadgarsku ikone bogactwa, bo podrobki sa juz tak dobre, ze prawie nie da sie ich odroznic od oryginalow. I tak Janusz z Januszexu moze byc szczesliwym posiadaczem "Omegi' lub 'Rolexa'. Ci z wiekszym portfelem po prostu kupia oryginal z drugiej reki - za polowe ceny lub mniej. Obecnie tez zegarki sa stosowane jako fit gadzet lub wbudowane w roznego rodzaju zmyslne urzadzenia. Smartwatch'e tez sa bardzo popularne (do tego stopnia, ze sprzedaz szwajcarow mocno spadla).

 

Natomiast jesli chodzi o to jaki zegarek powinien miec mezczyzna to powiem, ze na pewno nie 1 - powinien miec przynajmniej 2. Jeden klasyczny (najlepiej na pasku skorzanym) do garnituru/koszuli o normalnych rozmiarach i kolorystyce (bez zadnych diamencikow itp.), a drugi sportowy i to tez stonowany a nie 75mm i sto wskazowek/wyswietlaczy. Jak ktos ma potrzebe posiadania kilko to mozna wybierac w tym co sie podoba. 2 natomiast wystarczaja do tego by zawsze dobrze wygladac. Cena nie gra roli, bo mozna kupic zegarek za 1000zl, ktory bedzie wygladal swietnie. Oczywiscie pomijam zegarki ponizej 150zl, chyba ze mowimy o elektronicznych kwarcach.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Adams said:

Superkwarc 10 sekund na miesiąc??? Ty chyba jednak nie 'siedzisz w zegarkach', bo takie odchyłki to dobre kwarce mają na rok ?

Gryze sie w jezyk/ mialo byc na rok, szybko pisalem :) Dziekuje, ze to wylapales/poprawie to.  Citizen Chronomaster - najdokladniejszy zegarek swiata ma +/- 5 sekund rocznie. Podobnie Longines VHP. Bulova Accutron/Precisionist 10-15 sek. Roznica w cenie od c.a. 1600 GBP (Citizen) do c.a. 300 USD za Bulove.

 

28 minutes ago, Adams said:

BTW - który zegarek za 2000 zeta ma mechanizm ETA A31.L01 (inaczej Longines L888)? Jak nie będzie jakiś paskudny to z miejsca biere ;) 

Podajesz tutaj mechanizm \ jak w opisie ze strony Kruka :) \ by sztucznie potwierdzic teze, ktora jest bledna. Bo taki kon roboczy jak ETA 2824 czy Valjoux napedza polowe Swatch Group, i czesto siedzi w bardzo drogich modelach. Czy jest to solidny mechanizm? No chyba nie powiesz mi, ze nie. A taka nawet dosc tania ETE da sie podrasowac pod specyfikacje COSC. Zobacz sobie na zegarki np. Christopher Ward i ich serie COSC z drugiej reki. Czasami da sie wyjac ich zegarek z drugiej reki, w super stanie i z COSCiem za ca. 3000zl. Aha, a nowy zegarek z ETA w automacie mozna spokojnie kupic za tyle kasy, o japoncach juz nie wspomne.

 

Ta Twoja ETA A31.L01 to poza tym lekko zmodyfikowana ETA 2892. Masz cos za okolo 2800zl i kupuj:

 

https://www.ebay.co.uk/itm/Mido-Baroncelli-Heritage-III-ETA-2892-A2-Swiss-Bauhaus-Watch/312792106504?hash=item48d3dcc608:g:dFkAAOSwDABdiQap

 

A tutaj cos w Twojej granicy cenowej (2000zl) - takich przeykladow jest masa:

 

https://www.ebay.co.uk/itm/NOS-Vintage-Bulova-Automatic-Watch-Circa-1980s-Swiss-New-Old-Stock-ETA-2892-A2/113815654162?hash=item1a7ff10f12:g:6rQAAOSwoPpcONDE

 

 

 

Edytowane przez dziadek do orzechow
dokonczenie akapitu/autoodswiezanie przgladarki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie mam zegarka bo nie lubię bransoletek łańcuszków wkurza mnie taka część garderoby noszona na sobie. Zegarek w obecnych czasach to przeżytek po co komu zegarek jak masz telefon jedyny sens to kupno smartwatch i sparowanie go z komórką tą opcję rozważam tylko dla zastosowań sportowych.. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Maximus napisał:

Czy zegarki hugo boss, Armani za 1500 zł są coś warte?

Podobno zegarki kreatorów mody to kiepska inwestycja.

Zdecydowanie odradzam, jakość, jak i wszystko inne dużo poniżej wartości widniejącej na metce.

 

Ja posiadam kilka zegarków,nie jest to wyższa półka ale każdy z nich trafia w moje gusta:

 

- dwa Orienty, Ray oraz klasyczny Bambino - świetne zegarki za idealną ceną. Polecam każdemu rozpoczynającemu przygodę z automatami;

- Glycine Combat 6, zakochałem się w tym zegarku od pierwszego wejrzenia;

- Hamilton Khaki, który uświadomił mnie iż jednak nie jestem stały w uczuciach;

- Junghans Max Bill, staram się unikać teutońskich produktów, cóż temu zegarkowi nie potrafiłem się oprzeć;

- Certina DS 1,do tego zegarka nigdy do końca przekonany nie byłem, kupiony właściwe pod wpływem impulsu iż brakuje mi chronografu na nadgarstku.

 

Oczywiście w planach kolejny zakup, ale to w przyszłym roku najszybciej - Longines Flagship Heritage. 

 

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Exar napisał:

Czas to jest jedyne ograniczenie dla mężczyzny, dlatego trzeba go szanować i odmierzać czymś eleganckim.

 

Zegarek to oznaka prestiżu i dobrego smaku. Nie musi być drogi, ale ważne, aby nie był tandetny.  Hugo boss czy Armani na nadgarstku do dobrego garnituru to słoma z butów. Albo myszka kupiła i trzeba nosić za karę :D

Dlatego zegarki facet kupuje sobie sam, no chyba, że Himalajka mu Patek'a albo IWC sprezentuje ;) 

Po zegarku odróżnisz też od razu nuworysza, od prawdziwego milionera ;) Zawsze warto zerknąć, co rozmówca nosi na nadgarstku!

 

Tu macie "szwajcarski, a skromny" codzienny combat do casual biz i jeansów. 2 dni zostały...

https://drop.com/buy/glycine-combat-6-classic-moonphase-automatic-watch

 

PS. No i zawsze mechaniczny!!!

 

Generalizujesz bracie.... Mam kilku klientów z potężnymi pieniędzmi funkcjonujących w branży produkcji i handlu międzynarodowego, żaden z nich nie nosi zegarka.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, dziadek do orzechow napisał:

Bo taki kon roboczy jak ETA 2824 czy Valjoux napedza polowe Swatch Group, i czesto siedzi w bardzo drogich modelach.

Prawda. Jednak Valjoux 7750 to jednak sporo wyższa półka. Z koni roboczych to jeszcze Sellita SW200.

A tak zupełnie na marginesie to dodatkowe moduły czy modyfikacja typowych mechanizmów potrafią bardzo podnieść cenę zegarka.

 

Generalnie w tańszych zegarkach polecałbym mechanizmy japońskie np. Miyota NH35

Niedawno Xiaomi wypuściło zegarek TwentySeventeen, kupiłem z ciekawości, bo cena zacna i bardzo przyjemnie mnie zaskoczył.
W cenie 300 zł mechanizm Miyota, szkło szafirowe oraz pasek i bransoleta w zestawie. Jakość bardzo dobra. Tak że jak się komuś podoba to polecam.

Edytowane przez GurneyHalleck
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie w dobie gdy jesteśmy otoczeni przez zegarki, to jest to coś co kupujemy dla innych, na zasadzie - co inni pomyślą. A ja mam w dupie co inni myślą. Zegarek w smartfonie, w samochodzie, na ekranie komputera itd. Po co wydawać hajs na, tak na prawdę coś co, w dzisiejszych czasach jest niczym innym niż bransoletką. 

Ja mam suunto - przydają się dodatkowe funkcje, a jest to praktycznie komputer treningowy, i niezniczalnego G Shocka - bo nie raz potrzebuję czegoś takiego w pracy.

Kiedyś miałem ochotę na jakąś Certinę czy Tissota ale jakoś tak przestałem odczuwać potrzebę. Jak będę gdzieś szedł w garniaku to pójdę bez zegarka i tyle. Przeważnie mam przy sobie dwa telefony - w obudwu zegarki. Na cholere mi jeszcze coś na ręce. 

Nie kumam też dlaczego coś takiego jak zegarek osiąga takie niebotyczne ceny - o ile nie jest ze złota wysadzanego diamentami. Płacimy za markę, reklamy, to że np. Omegę wykorzystywano w filmach o Bondzie.

To tak jak z ubraniami z wielkimi logo firm. T shirt z logo Adidasa na klacie... z jakiej paki ja mam reklamować np. Adidiasa za darmo - robić z siebie baner reklamowy... ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.