Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, ewelina napisał:

Ej, zabrzmiało poważnie, Ty na serio? Depresja?

Chciałbym, żeby to nie było na serio. 

11 godzin temu, ewelina napisał:

Mój ojciec od zawsze powtarza- nie jednym chlebem człowiek żyje, myślę że ma rację.

Niektórzy jedzą, żeby żyć, a inni żyją, żeby jeść. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Funeral Chciałam nawiązać do filmu, który zaproponowałeś. To jest bardzo częste, że nazwy potraw typu pasztet jaglany, frytki z jabłek, kotlety z fasoli są krytykowane, a czasem wręcz drwiąco wyśmiewane. Ale używanie określeń polędwica z łososia, szynka z kurczaka, ptasie mleczko, kotlety jajeczne, kabanosy drobiowe, pampersy, adidasy jest już ogólnie akceptowalne. Otóż okazuje się, że wszystkie te określenia są... poprawne. Jako dowód polecam obejrzeć poniższy film. Osoba wypowiadająca się jest absolwentką filologii polskiej, więc myślę, że to wystarczający autorytet w tej kwestii.

 

@Posejdon Wybacz, że nie odpowiadałam, ale miałam wątpliwości, czy Twoje pytanie było na poważnie. Nie, nie uważam by zabicie zwierząt ze schronisk było dobrym rozwiązaniem. Jak widzę tą sytuację? Nie mam na to praktycznie wpływu, więc akceptuję ją taką jaka jest. Być może trzeba się skupić nad tym, by zadbać aby bezdomne koty i psy nie rozmnażały się. Gdybym miała brać kota lub psa  pod opiekę to byłoby to na pewno zwierzę ze schroniska, nie z hodowli. Nie mam obsesji na punkcie misji by zmienić świat ;). Jeśli widzę, że coś da się zrobić to wymagam tego przede wszystkim od własnej osoby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ksanti napisał:

Oglądam taki jeden kanał na yt nazywał się chyba "Odmładzanie na surowo".

Z ciekawości włączyłem pierwszy lepszy materiał i prawie zaraz wyłączyłem, jak koleś zaczął pleść kocopoły typu: "gluten pod wpływem temperatury zamienia się w złośliwy element", powoduje "cieknące dziury" w jelitach, po czym odleciał w stratosferę tym, że "celiakia jest spowodowana przez chleb". Ale widocznie celuje w odbiorczy target modnisiów od "gluten zabija".

Tak, istnieje celiakia, ma podłoże genetyczne ale nie alergiczne, dotyczy jakoś 1% europejczyków. Tak, istnieje choroba Duhringa, też genetyczna, są różne nietolerancje, jasne. Skutek jest ten sam - trzeba odstawić gluten. Ale, litości, mówiąc prawdę a nie wyplatając pierdoły. Nie wiem, może gdzieś dalej mówi coś z sensem.

 

Jeśli jeszcze miałbym się czepić tego nieszczęsnego chleba, to nieporozumieniem jest nim nazywanie "świeżutkich, pachnących" wypieków marketowych. Nie dość że odpiekane (nie pieczone) z miesiącami leżakowanego, głęboko mrożonego ciasta z mąk niskiej jakości, to jeszcze nafaszerowane polepszaczami (nie tylko L-cysteina), konserwantami, jakimiś antygrzybiczymi syfami a wokół rozpylają często sztuczne aromaty chleba. Wcale się nie dziwię, że komuś takie pieczywo może szkodzić a będzie myślał że to od glutenu.

4 godziny temu, _oliv2407 napisał:

niestety pieczywo najlepiej sobie samemu piec, bo nie wiadomo czy te razowe jest lepsze.

Oui, mademoiselle! Tylko przyzwoity surowiec, dobre mąki, najlepiej znaleść sensowny młyn. Roboty przy tym wiele nie ma. Nawet głupi automat do chleba ogarnie sam w jakieś 3h. Cała robota człowieka to zasypanie foremki i pstryknięcie włącznika. No i jak już ktoś chce, to i bezgluteny sobie wypiecze sam. Takie własne, na pewno nie tylko bez glutenu będą ale i Mendelejew się ucieszy.

 

Jeszcze dygresja w kwestii zdrowotności produktów wegetariańskich. Jednak miałbym na uwadze jak wygląda współczesne rolnictwo - herbicydy, pestycydy, nawożenie... Ech. Kiedyś u oswojonego rolnika warzywka brałem. I idę "w szkodę" a on że nie, żebym stamtąd nie brał bo to na handel. Te do jedzenia dla ludzi to tutaj - i wskazał inne miejsce. U zaprzyjaźnionego sadownika była podobna akcja. Przygotowywali do wywózki całe kontenerki śliwek. I tak sobie oglądam i podziwiam - jakie ładne one wszystkie. A pan sadownik - no, nooo, to są te do marketów. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, _oliv2407 napisał:

, brak cholesterolu który też dużo ważnych funkcji w  organizmie pełni 

Nie masz się o co bać. 60% cholesterolu w organizmie jest pochodzenia endogenego. Ludzie mają większy problem z jego nadmiarem w diecie niż niedoborem.

 

P.s. Idę właśnie na pole, zjeść jedzenie Waszemu jedzeniu, mięsożercy. Kto pierwszy ten lepszy ?

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ksanti napisał:

Osobiście od jakiegoś czasu przymierzam się do radykalnej zmiany diety

Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów- A.Einstein

Skoro widzisz, że obecna dieta Ci nie służy to jak najbardziej zgadzam się z Tobą, że należy wprowadzić zmiany. Ale przestrzegam przed gwałtownymi zmianami. Nie wiem jak wygląda Twoja obecna dieta, ale wszelkie zmiany warto wprowadzać powoli i stopniowo. Jeśli jadasz mięso codziennie, to nagła rezygnacja (szczególnie, gdy w głowie wciąż są wątpliwości o słuszności swojej decyzji i lęk przed niedoborami ) nie koniecznie może być dobrym pomysłem . Czyli załóżmy, że mięso jadasz kilka razy dziennie, to najpierw warto ograniczyć do 1 porcji na dobę, potem mięso co drugi dzień, potem raz w tygodniu, itd. Osobiście osobie na tradycyjnej diecie nigdy nie poleciłabym, by z marszu przeszła na surowe owoce i warzywa. Są oczywiście osoby, którym ta zmiana posłuży, ale większość może sobie zaszkodzić i potem krąży opinia, że surowe jedzenie wyniszcza organizm.

11 godzin temu, Ksanti napisał:

choruje czytam tematy związane z medycyną alternatywną. Wiele metod to było pudło i przestałem wierzyć w jakiekolwiek magiczne suplementy w tym witaminę D3. Czuję się tak samo jak wtedy kiedy miałem niedobór

Dokładnie, medycyna alternatywna to wbrew pozorom bardzo szeroka dziedzina i zalecenia, kierunki proponowane przez różne osoby są często skrajnie różne, tak że można się bardzo pogubić. Mi bardzo pomogło moje wykształcenie, bo mając solidne podstawy oficjalnej wiedzy  w zakresie szeroko pojętego zdrowia człowieka mogę swobodnie poruszać się w zagadnieniach dotyczących medycyny niekonwencjonalnej.

Nawet na najzdrowszej diecie można czuć się źle. Niezwykle istotną sprawą o czym większość osób nie ma pojęcia jest odpowiednia kolejność spożywania różnych grup pokarmowych i odpowiednie łączenie różnych pokarmów.

Podstawowym błędem, popełnianym przez większość osób jest spożywanie w jednym posiłku produktów węglowodanowych i białkowych. Białka i węglowodany do procesu trawienia wymagają skrajnie różnego garnitura enzymatycznego i pH. Kiedy jemy je jednoczęśnie, układ pokarmowy wydziela zarówno enzymy do trawienia węglowodanów, które wymagają pH zasadowego i enzymy do trawienia białek, które trawią się w środowisku kwaśnym. A kwas + zasada= chyba każdy zna odpowiedź. Niestrawiony należycie posiłek przechodzi z żołądka do dalszych części przewodu pokarmowego powodując kolejne nieciekawe konsekwencje. Jeśli ktoś ma silne dolegliwośći ze strony przewodu pokarmowego to często właśnie przestrzeganie zasady o rozdzielnym żywieniu przynosi znaczną poprawę. Na czym polega to w praktyce? Nie łączymy w jednym posiłku pokarmów białkowych jak mięsi, nabiał, jaja, ryby, strączki z pokarmami węglowodanowymi, czyli pieczywo, kasze , ziemniaki , ryż, itd.

 

Kolejną istotną kwestią, aby poprawić swoje trawienie i samopoczucie jest odpowiednia kolejność spożywania różnych produktów. To nie jest żaden szamanizm, wynika to po prostu z różnych czasów trawienia różnych produktów. Dlatego owoce zawsze jemy na pusty żołądek, gdyż trawią się najszybciej . Niestety większość osób traktuje owoce jako deser i zjada np. po obiedzie. Wyobraźcie sobie, że zjedliście kotleta i ziemniaki, a potem jabłko. Taki obiad będzie zalegał w żołądku kilka godzin, a czas trawienia jabłka to ok. 20 min. Jabłko czeka więc na swoją kolej i co robi? Fermentuje. Objawy jakie my odczuwamy, to wzdęcie, gazy, bóle brzucha, senność. To tak w skrócie, konsekwencje ostateczne są dużo poważniejsze. Potem wiele osób winę zwala na owoce, że im szkodzą, że źle się po nich czują. Kolejna zasada to najpierw surowe, potem gotowane. Ewentualnie można zjeść razem surówkę i załóżmy gotowane, ale odwrotnie nie polecam. Jeżeli jemy tradycyjnie, to zawsze najpierw pokarm węglowodanowy, a białkowy potem, nigdy nie odwrotnie (chyba, że minął odpowiedni odstęp czasowy).

 

No i niezwykle ważna kwestia, o której większość osób nie ma pojęcia. Połączenie cukrów i tłuszczów. To właśnie przyczyna, dlaczego osoby na surowych dietach (i nie tylko) źle się czują i często pogarszają swój stan zdrowia zamiast poprawić. Jest to prosta droga do insulinooporności, cukrzycy, przerostu Candidy. To nie prawda, że owoce powodują cukrzycę, powodem jest spożywanie tłuszczu i cukrów (jednocześnie bądź w niewłaściwej kolejnośći- czyli najpierw posiłek tłuszczowy, a potem owoce). Wyjaśnie nie jest proste. Tłuszcz blokuje glukozie dostanie się do wnętrza komórek. Glukoza gromadzi się więc we krwi, dlatego trzustka wydziela insulinę. Ale nic to nie daje, bo glukoza ma zablokowane wejście do komórek właśnie przez tłuszcz. Komórki są głodne, więc trzustka produkuje  kolejne porcje insuliny, aby doprowadzić cukier do komórek. Stąd nazwa INSULINOOPORNOŚĆ, że niby organizm jest oporny na insulinę, a to tak nie jest, że jest oporny, tylko nie ma jak zareagować, bo ,,błądzi jak dziecko w tłuszczowej mgle;)". Gdy mieszamy cukier z tłuszczem bombardujemy trzustkę potrzebą wydzielania sporej ilości insuliny, osłabiamy przez to nadnercza, bo one są odpowiedzialne za kontrolę trzustki w produkcji insuliny i glukagonu, do tego głodzimy komórki , bo nie dostają tego czego potrzebują - paliwa, czyli glukozy, mamy stale podwyższony poziom cukru we krwi co sprzyja rozwojowi bakterii i grzybów. Następstwa myślę, że można sobie łatwo dopowiedzieć.

 

Ksanti gdybym ja będąc na miejscu przeciętnej osoby na tradycyjnej diecie zamierzała przejść na surową dietę roślinną, to zrobiłabym to w następujący sposób. Najpierw stopniowo rezygnowałabym z produktów pochodzenia zwierzęcego, wszelkiej żywności wysokoprzetworzonej, słodyczy. Następnie zaczęłabym od surowego śniadania (w postaci owoców), a reszta posiłków byłaby gotowana. Potem śniadania i kolejne posiłki byłby surowe, a ostatni posiłek gotowany. Jest to tak zwana dieta RT4 (Raw tiil 4). No i na końcu ostatni posiłek gotowany zamieniłabym na posiłek surowy. Owszem można to zrobić  znacznie szybciej, ale wtedy potrzebna jest spora wiedza jak sobie nie zaszkodzić. Gdy planujemy z diety tradycyjnej przejść szybko na surową dietę roślinną, zwykle konieczne są różne zabiegi jak posty sokowe by przyśpieszyć oczyszczanie jelit (czyste jelita to podstawa prawidłowego wchłaniania pokarmu, jeśli o to nie zadbamy to na diecie surowej prawdopodobnie będziemy niezwykle szybko tracić wadzę, może dojść do znacznego wychudzenia) lewatywy, wspomaganie się ziołami, i wiele innych zabiegów, które wspomogą nasz organizm w pozbywaniu się nagle uwolnionej ogromnej liczby toksyn.

@Ksanti Mam nadzieję, że to co napisałam w czymś Ci pomoże. Temat jest niezwykle obszerny, dodatkowo każda osoba ma inne problemy  zdrowotne, inny zasób wiedzy, inne podejście do tematu, dlatego niezwykle trudno jest doradzać w tych kwestiach. Jeśli będziesz miał jakieś pytania to pisz. Postaram się pomóc, jeśli to będzie w zasięgu moich możliwości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ewelina napisał:

Nie łączymy w jednym posiłku pokarmów białkowych jak mięsi, nabiał, jaja, ryby, strączki z pokarmami węglowodanowymi, czyli pieczywo, kasze , ziemniaki , ryż, itd.

Niby dlaczego więc noworodki nie mrą masowo albo nie przestają się prawidłowo rozwijać, skoro w mleku matki są białka, węglowodany, tłuszcze i cukry naraz? Przecież każdy z makroskładników jest trawiony zdaje się w innych miejscach układu pokarmowego z użyciem innych enzymów. Coś źle wiem?

 

Serio, nie mam przekonania do Twoich teorii i chętnie bym obczaił jakiekolwiek badania, które by je potwierdzały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rnext napisał:

"gluten pod wpływem temperatury zamienia się w złośliwy element", powoduje "cieknące dziury" w jelitach, po czym odleciał w stratosferę tym, że "celiakia jest spowodowana przez chleb

Rnext to wszystko jest dosyć skomplikowane. Z jednej strony wywiad z każdym chirurgiem jelitowym dostarczy wystarczających informacji na temat stanu jelit u dzieci w wieku już 4 lat- deformacje, złogi kałowe, dziury, ropnie, cysty. Można się domyślić, że im człowiek starszy, tym sytuacja się pogłębia.

Ale z drugiej strony dla znacznej większości ludzi jedzenie jest niezwykle ważnym aspektem życia, nie chcą z tej przyjemności rezygnować i to też doskonale rozumiem. Każdy sam powinien realnie ocenić swoje cele i to co jest dla niego ważne. Jeśli ktoś chce jeść pieczywo, to nie problemu, niech spożywa. Fajnie jest gdy dodatkowo dba, aby to pieczywo było jak najlepszej jakości - czyli to o czym piszesz.

 

@Rnext Ale z tego co mi wiadomo noworodki nie zagryzają mleka chlebem :D. Nawet w każdym rodzaju owoców obok cukrów występuje też białko i tłuszcz (może w niewielkiej ilości , lale jednak). Jednak w każdym naturalnym pokarmie  jakiś makroskładnik przeważa.

21 minut temu, Rnext napisał:

Serio, nie mam przekonania do Twoich teorii

Wcale Ci się nie dziwię. Jeśli przez większość swego życia słyszy się pewne teorie, dodatkowo powtarzane przez osoby, którym ufamy, albo które uważamy za autorytet to później uwierzyć w coś całkowicie przeciwnego jest ciężko. Podobno ,, Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą".

Edytowane przez ewelina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, ewelina napisał:

chirurgiem jelitowym

A co to za egzotyczny twór?

48 minut temu, ewelina napisał:

temat stanu jelit u dzieci w wieku już 4 lat- deformacje, złogi kałowe, dziury, ropnie, cysty

Nie, nie rozumiem.

Deformacje w wieku 4 lat- sprawa wrodzona.

Złogi kałowe- skąd te dane, u dzieci w tym wieku nie robi się rutynowo kolonoskopii, a nawet jeśli jest niezbędne badanie obrazowe, to nie jest ono pierwszego rzutu.

Dziury- w sensie, że przetoki? W wieku 4 lat od diety (chyba, że dziecko się zajada agrafkami)?

Ropnie- pochodzenie od zakażenia bakteryjnego.

 

Godzinę temu, ewelina napisał:

Tłuszcz blokuje glukozie dostanie się do wnętrza komórek.

 To jest skrót myślowy?

 

Godzinę temu, ewelina napisał:

osłabiamy przez to nadnercza, bo one są odpowiedzialne za kontrolę trzustki w produkcji insuliny i glukagonu,

Znowu jakiś skrót myślowy.

 

Coś wiesz, ale ciężko to zweryfikować, nie wiem czy to dlatego że piszesz skrótami myślowym, bo tak łatwiej na forum niespecjalistycznym czy jest inny powód.

 

Powiedz, z jakiej literatury czerpiesz informacje o fizjologii?

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Rnext napisał:

 nie mam przekonania do Twoich teorii i chętnie bym obczaił jakiekolwiek badania

Akurat dieta z odpowiednim łączeniem produktów jest zalecana przy problemach z układem pokarmowym. Natomiast ja w dietę owocową nie wierzę zbytnio co nie oznacza, że ją kompletnie odtrącam. Jest duża grupa ludzi która z góry zakłada, że coś jest złe, a w sumie kiedyś nie wierzyli, że ziemia jest okrągła. Natomiast warto się trzymać faktów i nie powinniśmy jeść dużo przetworzonych rzeczy, nic nowego. No ale oglądając "odmładzanie na surowo" , nie to, że jestem do kogoś z góry negatywnie nastawiona ale jak słyszałam na jednym jego wykładzie, że jedząc owoce i warzywa dostarczasz sobie białka. No okej ale jakiego? Oczywiście niepełnowartościowego. Mówię tutaj o surowej diecie, nie weganizmie. 

Plus dużo zależy indywidualnie od osoby. 

1 godzinę temu, Helena K. napisał:

Ludzie mają większy problem z jego nadmiarem w diecie niż niedoborem

Tak mają problem z nadmiarem ale trzeba wziąć pod uwagę, że wysoki cholesterol jest tylko objawem. Nie tylko bierze się z tego, że ktoś je mięso, produkty odzwierzęce. Tutaj można różne artykuły znaleźć i każdy ma inne zdanie. Na swoim przykładzie powiem, że dla mnie cholesterol był ważny w kontekście poprawy gospodarki hormonalnej za co po części odpowiada. 

 

Tak jak napisałam, nie jestem przeciwko diecie wegetariańskiej, czy wegańskiej ale musi być ona przemyślana. Znam takie wegetarianki które jedzą parówki sojowe do tego sałatkę i myślą, że to jest zdrowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Helena K. napisał:
1 godzinę temu, ewelina napisał:

Tłuszcz blokuje glukozie dostanie się do wnętrza komórek.

 To jest skróty myślowy?

Poniekąd. Miałam na myśli estry gliceryny i wyższych kwasów tłuszczowych, ale uznałam, że może to być niezrozumiałe dla większości osób.

 

33 minuty temu, Helena K. napisał:

Coś wiesz, ale ciężko to zweryfikować, nie wiem czy to dlatego że piszesz skrótami myślowym

To wynika z tego, że nie wiem jakim zasobem wiedzy dysponują osoby, które to czytają. Nie chce operować typowo naukowymi pojęciami, bo jeśli ktoś nie ma wykształcenia w danym kierunku to mógłby nie zrozumieć.

 

35 minut temu, Helena K. napisał:

Powiedz, z jakiej literatury czerpiesz informacje o fizjologii?

Mam wyższe wykształcenie jeśli chodzi o te informacje.

 

37 minut temu, Helena K. napisał:
1 godzinę temu, ewelina napisał:

osłabiamy przez to nadnercza, bo one są odpowiedzialne za kontrolę trzustki w produkcji insuliny i glukagonu,

Znowu jakiś skrót myślowy

Gdybym musiała szczegółowo wyjaśniać to wymagało by to ogromnych ilości tekstu. Nie każdemu chce się czytać naukowe elaboraty, więc staram się przekazywać informacje w jak najprostszy i zwięzły sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ewelina napisał:

Mam wyższe wykształcenie jeśli chodzi o te informacje.

Wiem właśnie. Konturka czy tam Traczyka mieliście w obowiązkowych?

2 godziny temu, _oliv2407 napisał:

wysoki cholesterol jest tylko objawem. Nie tylko bierze się z tego, że ktoś je mięso, produkty odzwierzęce. Tutaj można różne artykuły znaleźć i każdy ma inne zdanie. 

To, że problem z wysokim cholesterolem nie bierze się z diety to jednocyfrowy procent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traczyk tak, Konturek też możliwe, że był ale nie dam głowy. Sporo tej literatury było, ale nie przywiązywałam jakiejś wielkiej uwagi do nazwisk autorów. Czytałam co odgórnie mi kazali i tyle ^_^.

28 minut temu, Helena K. napisał:

Konturka czy tam Traczyka mieliście w obowiązkowych?

Czyli koleżanka w temacie obeznana ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ewelina napisał:

Czyli koleżanka w temacie obeznana

Obeznana z Panami powyżej (w pewnym momencie mojego życia tulili mnie do snu zajmując sporą przestrzeń na łóżku?), wiecej wiem o skutakch nieprawidłowego odżywiania, niż o samym odżywianiu  ?.

Edytowane przez Helena K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, ewelina napisał:

A dlaczego ten rodzaj literatury połączyłaś z układaniem diet?

Połączyłam to z fizlogią, która się przekłada na wszystkie procesy, którą zapoczątkowuje spożywanie pokarmu.

Człowiek to układ otwarty, dieta często jest początkiem patologii w organizmie. 

Zdrowie w głównej mierze zależy od stylu życia, dieta jest jego istotną składową. 

czynniki-wpływające-na-zdrowie-człowieka-262x201.jpg

Edytowane przez Helena K.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja se znowu upiekłem kasztany i zabieram się za ich chrupanie. Zdrowe? Niezdrowe? Sezon jest, żal nie skorzystać. No i tanie. 

Jak by co, wyrzutów sumienia jak wcinam winniczki też nie mam a jak by trzeba było schrupać np. najeźdzcę albo innego bandziora, to ja z przyjemnością. Byle był dobrze wypieczony :D

Ale z ludzizny to tylko próbowałem opuszkę swojego palca na surowo. Noże testowałem i trochę przeholowałem. Szału nie było, wyplułem. Dziwna konsystencja przede wszystkim. Ale jak by było trzeba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ewelina napisał:

Nie próbowałam nigdy. Jak opisałbyś ich smak?

No właśnie to dziwne jest opisać coś niepodobnego do niczego.

Ale OK, ja to robię tak - nacinam wypukłą część w krzyżyk, tak na 5mm wgłąb, potem gotuję we wrzątku z odrobiną soli 15-20 minut i do pieca na 5 minut.

Teraz Ferrari odwala całą robotę. Wygląda porcyjka tak:

469964b223816.jpg

 

Smak ma trochę z młodziutkiego, jeszcze mokrego orzecha włoskiego, taka cierpka goryczka. Nie wiem, czy próbowałyście w dzieciństwie biały klej biurowy, ale coś w tym stylu (czego ja nie próbowałem :D) tylko bez tych chemicznych frakcji. Trochę jak żołędzie surowe (też próbowałem). Coś szczypiącego, cierpkiego na języku i podniebieniu jak kwas pruski z pestek jabłek wspomnianych przez @Helena K.. Tylko długo się utrzymuje. Konsystencja bardzo niedogotowanego ziemniaka, ze słodkim tłem. Pachnie - no pachnie jak pieczone kasztany, to jest chyba nie do podrobienia.

Całość stanowi kombinację smaku i aromatu i trudno mówić tylko o jednym wymiarze. Spróbujcie dziewczyny same, ale wiem że niektórych kompletnie odrzuca ten smak. Jest dla wielu ludzi nieakceptowalny. Tak że ew. na próbę, nie ma co iść za pierwszym razem w większe porcje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Dzięki za opis, zachęcający. Rozumiem, że to chodzi o kasztany jadalne, nie o te zwykłe:huh:.

12 minut temu, Rnext napisał:

Nie wiem, czy próbowałyście w dzieciństwie biały klej biurowy

Nie próbowałam, ale podobał mi się zapach powietrza w garażu, w którym stał samochód. Chyba chodziło o zapach benzyny, ale do końca nie jestem pewna.

 

15 minut temu, Rnext napisał:

No właśnie to dziwne jest opisać coś niepodobnego do niczego.

Moja znajoma ostatnio kupiła jakiś owoc i opisała mi go tak: gruszka ala kiwi o smaku mango...:unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Nie włączałem jego wszystkich filmików bo nie wszystko mnie interesuje ani nie mam na tyle czasu.

Niemniej jednak co do nietolerancji pieczywa czy mleka pojawiła się u mnie dopiero kilka lat temu, czyli nie była od urodzenia i genetycznie uwarunkowana.

To o czym mówi odnośnie przecieków w jelitach można przeczytać chyba wszędzie na stronach czy w książkach z alternatywnymi metodami leczeniami.

A przynajmniej ja często się z tym spotykałem. Tak samo @ewelina wspomina o rzeczach, które czasem można u niego usłyszeć jak np. kwestia z insuliną.

Ogólnie ciężko zweryfikować jaka informacja jest prawdziwa a jaka nie. Jednak w moim przypadku autorytet lekarza po prostu już nie istnieje.

Nie wspominając o tym, że ich zdolności leczenia chorób przewlekłych są tragicznie.

Zawsze kończy się na wielokrotnym sprawdzeniu krwi i odesłani do innego specjalisty tego samego typu lub olaniu problemu.

 

8 godzin temu, ewelina napisał:

Nie łączymy w jednym posiłku pokarmów białkowych jak mięsi, nabiał, jaja, ryby, strączki z pokarmami węglowodanowymi, czyli pieczywo, kasze , ziemniaki , ryż, itd.

No właśnie a tak wygląda typowa dieta w Europie. Sznycel czy kotlet do ziemniaków czy ryżu do tego jakieś surówki. Ludzie są tak nauczeni i uparcie się tego trzymają. Nawet w barach nie jest inaczej. I tylko przy jedzeniu na wagę można samemu sobie dobierać składniki ale to droższy interes. Jest bardzo dużo wiedzy do ogarnięcia i łatwo się w tym wszystkim pogubić. W zasadzie nie mam pojęcia co mogłoby być w zamian takiego typowego obiadu Tak samo ciężko wyobrazić sobie na śniadanie coś innego jak chleb skoro prawie wszyscy tak jedzą i tak jadło się całe życie. Pomyślałem o tych różnych sałatkach warzywnych czy szejkach owocowych. Ale pewnie to nie wystarczy w ciągu dnia. Zwłaszcza jak się trenuje siłowo. Przydałaby się gdzieś jakaś konkretna i ścisła rozpiska. 

 

8 godzin temu, ewelina napisał:

Dlatego owoce zawsze jemy na pusty żołądek, gdyż trawią się najszybciej.

Kiedy jeść te owoce, jak często, ile, jak długi powinien być odstęp między posiłkami?

 

8 godzin temu, ewelina napisał:

No i niezwykle ważna kwestia, o której większość osób nie ma pojęcia. Połączenie cukrów i tłuszczów. To właśnie przyczyna, dlaczego osoby na surowych dietach (i nie tylko) źle się czują i często pogarszają swój stan zdrowia zamiast poprawić. Jest to prosta droga do insulinooporności, cukrzycy, przerostu Candidy.

Mój wujek niestety ma cukrzycę i traci wzrok mimo, że zawsze miał dobry.

U mnie też coś się dzieje ze wzrokiem a jestem przecież jeszcze względnie młody.

 

8 godzin temu, ewelina napisał:

Następnie zaczęłabym od surowego śniadania (w postaci owoców), a reszta posiłków byłaby gotowana.

Na śniadanie same owoce? Co można zjeść aby wystarczyło i nie paść?

Generalnie też nie chciałbym schudnąć w mięśniach ale tłuszcz jak najbardziej.

 

8 godzin temu, ewelina napisał:

No i na końcu ostatni posiłek gotowany zamieniłabym na posiłek surowy.

No to raczej bym wolał stopniowo. Z tym oczyszczaniem to ciężko.

 

8 godzin temu, ewelina napisał:

Jeśli będziesz miał jakieś pytania to pisz. Postaram się pomóc, jeśli to będzie w zasięgu moich możliwości.

Dziękuję, w wolnym czasie i po zapoznaniu się bardziej z tematem opiszę swój problem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wegetarianki nie jedzące mięsa oby napewno w 100% nie biorą mięcha do ust? Nie sądze. ?

Czyli jednak lubią czerpać przyjemność z mięska.

 

Odpowiadając na pytanie, uważam że są ludzie których organizmy dobrze sobie radzą z dietą wegetariańską, ale nie wierzę, że każdy organizm jest w stanie trzymać dietę bez mięsa. Tak samo jak nie każdy samochód toleruje LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schroniska kurłaaaaaaa! Co robić? Bo coś trzeba zrobić. Zabijanie jednych zwierząt dla drugich jest bez sensu wg. Ciebie. Przyjmować i dokarmiać bezdomne drapieżniki, czy nie? Proszę, jakie jest Twoje stanowisko? Nie masz sprecyzowanych poglądów, kiedy dochodzi o praktycznych skutków Twoich wydumanych teoryjek. Po co chcesz brać drapieżnika do domu, chcesz mordować inne zwierzęta, aby go wykarmić?

Jesteś prawdopodobnie dobrym człowiekiem, ale ktoś Ci napchał gówna do głowy i wykorzystał Twoją dobroć. 

Edytowane przez Posejdon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.