Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wszyscy zostańmy weganami :D

 

Nie ma jak popadać z skrajności w skrajność. Ważna jest zrównoważona dla organizmu dieta. Bardziej bym apelował o nie jedzenie śmieci (w nadmiarze cukru, soli, ...)  i chemii w produktach, niż namawianie kogoś na przejście na weganizm.

 

@ewelina  Jak się odniesiesz do doniesień naukowych na temat tego, że wegetarianie częściej cierpią na zaburzenia psychiczne, raka i alergie? Bierzesz za to odpowiedzialność?

 

 

Oni, gdzie popełnili błąd ?

 

9e2d57b1057af31ef39c1f1f9da31390.jpg

 

Podobny obraz

 

a18a59d0dcfebb8f9b4319dccc3a3410.jpg

 

1544076098181.png

 

Znalezione obrazy dla zapytania: weganie wygląd

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lenin nazywał ich "pożytecznymi idiotami", ja nazywam "dobrodusznymi głąbami". Ich dobroduszność została cynicznie wykorzystana przez sukinsynów. Ich miłość bliźniego, miłość do zwierząt i inne pozytywne uczucia zostały ukierunkowane w stronę ekstremum metodami psychologicznymi (oblężona twierdza itp.). Dlaczego głaby? Bo nie umieją przewidzieć konsekwencji dalekosiężnych swoich poglądów.

Czy ktoś się zastanowił jaki areał jest potrzebny, aby zbilansować kalorycznie mięso?

Czy kotleciki sojowe mogą być przechowywane jako rezerwy państwowe?

Kto weźmie odpowiedzialność za schorzenia spowodowane brakami aminokwasów, kiedy hodowla zostanie zniszczona i jej odtworzenie zajmie pokolenia?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, ewelina napisał:

Ale dlaczego nie cenimy miejsca, które jest naszym wspólnym domem? Naszej planety? To przecież od jej stanu uzależnione jest nasze być albo nie być.

No nie, no po prostu kurwa no nie, Boże czy Ty to widzisz?! 

"Nasza planeta" ma serdecznie wyjebane na to co robisz, przetrwała bombardowanie meteorytów, promieniowanie kosmiczne od którego gotowała się woda w oceanach, deszcz który padał 100 000 lat bez przerwy i wiele więcej, a Ty pierdolisz mi tu, że jak pojadę do babci na schabowego to zabije "naszo madke ziemie" jprd nie wiem czy się śmiać czy wpierdolić sobie śrubokręt w oczy, żeby więcej nie czytać takich pierdół. 

 

Jedno mocniejsze pierdolnięcie na słońcu, jedna zagubiona asteroida w kosmosie i za tydzień może być bez znaczenia czy jadłaś kotleta czy sałatę, bo wszystko pójdzie się jebać. Ludzie łudzą się, że mają jakąś kontrolę nad przyrodą, bo to daje komfort psychiczny i bezpieczeństwo. Neokomuchy zwani arbuzami (z wierzchu zielony w środku czerwony) wykorzystują ludzkie lęki i straszą burząc poczucie kontroli - a wszystko sprowadza się do prostego "płać więcej podatków i żryj sałatę, żeby politycy kupili od swoich kolegów "eco" wiatraczki za ciężkie miliardy, po czym spotkali się na wołowe policzki w knajpie z 5 gwiazdkami śmiejąc się w frajerów osranych ich narracją końca świata za 100 lat. 

 

Ja jestem na tyle stary, że pamiętam straszenie "zalaniem Europy do 2020 roku". Wszystkie prognozy "naukowców z długoletnim stażem" zakładały w 1997 (po słynnych powodziach), że pół Europy zniknie pod wodą jeśli nie zmniejszymy produkcji CO2 do 2005. 90% Europejskich programów ekologicznych kończy się właśnie na 2020, bo wtedy miał być słynny dooms day rodem z Mad Maxa kiedy przychodzi globalny kataklizm, a ludzie napierdalają się o resztki zasobów. W międzyczasie wielkie korporacje zostały obsypane złotem przez rządy, podobnie jak uczelnie zajmujące się "problemem wdrożenia bezemisyjnych urządzeń do pozyskiwania i przetwarzania energii" i co? Serdeczne gówno jak zawsze - plany ograniczenia produkcji CO2 nie zostały zrealizowane nawet w 50%, Niemcy ryją rurę po gaz od Ruskich, Dania kłóci się z USA i Rosją o pola roponośne w okolicach Grenlandii, wielkiej powodzi jak nie było tak nie ma, kasa z podatków przejebana, a "globalny kataklizm" przełożony na kolejne 20 lat do przodu, żeby frajery utkały mordę i dalej płaciły swoim właścicielom. 

 

Asy wyciągnęli nawet Gretę z rękawa, żeby stłumić jakikolwiek głos rozsądku i podkręcić rozhisteryzowany motłoch mający tic tacka zamiast mózgu. Nomen omen nominowaną do pokojowego Jobla (prawie jak Obama po zbombardowaniu 3 krajów) hahahahahahahaha jprd świat klaunów. 

 

PS. Idź z gołą dupą na sawannę zapytaj lwa co sądzi o wegetarianizmie, albo zapytaj ludzi którzy zastygli obsypani popiołem o temp. 300C w Pompejach co sądzą o wpływie człowieka na klimat.

Jedyne co można zrobić to nie wypierdalać wszystkiego po kilku miesiącach użytkowania, ALE te wszystkie koncerny nalepiające gdzie się da "zielony ECO listek" na swoich produktach stosują też celowe postarzanie produktu, bo kurwa przez kreowanie kasy z powietrza inflacyjno-kredytowy system finansowy po prostu nie opłaca się ani kupować ani produkować trwałych produktów (jak oszczędzasz na coś porządnego to inflacja Ci opierdoli kasę, więc kupujesz byle co koniunktura się nakręca a grubym kotom spaślakom rośnie szybciej, wręcz zapierdala licznik zer na koncie). Także ten świat to kabaret, a cała "ekologia" ogranicza się do "DAJCIE NAM WIĘCEJ PIENIĘDZY TO MOŻE WAS URATUJEMY OD KATASTROFY KTÓRĄ SAMI WYMYŚLILIŚMY". 

Chcesz coś zrobić dla przyrody? To nie pierdol wege, eco propagandy tylko bierz dupę w troki jedź do szkółki leśnej, zasadź kilka drzew, napraw paśnik przed zimą, czy kurwa chociaż zbuduj karmnik dla ptaków - zrobisz tym dla przyrody 1000x więcej, niż powtarzając bełkot "zielonych" w internecie.

Edytowane przez Funeral
  • Like 10
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale @Funeral Może taka lepa otrzeźwi co niektórych, choć teraz raczej mają dysonans.

Za zatrucie świata odpowiadają głównie kobiety. Kupowanie ton kosmetyków, nowych szmat, butów, ozdób, wymaga ogromnej ilości chemikaliów. Pół godziny używania suszarki 2kW, to 1kWh x liczba suszen w roku x kobiet. Ile to węgla? How dareeeeeeee Youuuuuuuuu! ???

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wiesz co zrobię @ewelinapo przeczytaniu Twojego posta ? Nie ? To Ci powiem ? Najpierw, zjem śniadanie - jajecznice, na wielkiej ilości boczku, żeby mieć siłę i agresję z powodu jedzenia mięsa... potem ubiorę się w skórzaną kurtkę i pojadę na obiad. A wiesz czym pojadę ? Wielkim samochodem z wielkim kopcącym, ryczącym silnikiem. 

Na obiad zjem krwistego, wielkiego steka... żeby mieć jeszcze więcej siły i agresji. 

Po tym wszystkim wrócę tym samym samochodem ( kopcącym i niespełniającym ekologicznych norm) do domu. Pod domem zaparkuję ten samochód na trawniku. 

Potem jak już będę miał dużo energii, siły i agresji, ubiorę zbroję i wsiądę na konia, wezmę wielki miecz i pojadę na krucjatę przeciw najeźdźcom z Afryki i sodomitom z LGBT. Będę i ścinał po trzech na raz jak Podbipięta w "Ogniem i Mieczem". Po skończonej bitwie wrócę do domu i będę ucztował wygraną bitwę. Stoły będą uginały się pod różnego rodzaju mięsami, pieczonymi świniami i udźcami baranimi. 

Będę też pił trunki z czaszek moich wrogów, ciesząc się z tego, że jestem białym, heteroseksualnym facetem. Będąc z tego dumnym.

Po uczcie, jak już napalę w piecu węglem kamiennym, wydobywanym w polskich kopalniach, zaciągnę swoją kobietę do sypialni, żeby zrobić jej białego potomka, mojego godnego następcę jedzącego masę mięsa i jeżdzącego wielkim kopcącym samochodem z wielkim, nieekologicznym silnikiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całej tej modzie eko i wagaństwa wkurwia mnie niesamowicie jedna rzecz. Cała odpowiedzialność jest przenoszona na szarych człowieczków, którzy nie mają większego wpływu na cały ten syf.

 

Mam czuć się winny zmian klimatycznych, bo jeżdżę autem, mam czuć się winny, że zginie kurwa delfin gdy wrzucę patyczek do czyszczenia uszu do kibla, mam czuć się winny, że rybitwy dławią się plastikiem, mam czuć się winny za to jak są hodowane zwierzęta i w jakich warunkach, bo zjadłem na obiad pierś z kurczaka, mam czuć się winny za dzieci pracujące w nieludzkich warunkach, bo kupuje ubrania w sklepie itd.

 

Nie! To nie ja wymyśliłem ten chory system. To, że jem mięso nie oznacza, że musi to się odbywać w tak bestialski sposób. I kto to z resztą promuje? W większości korporacje, które to same do tego właśnie doprowadzają. Jak ma się coś zmienić, to niech ten ruch pójdzie odgórnie, a nie kurwa oskarża się zwykłych ludzi za to. To jest strasznie słabe. A my lubimy tak przyjąć wszystko na siebie, a potem czuć się uzdrowicielami świata, bo segregujemy śmieci. To chuja zmieni, taka prawda. Nawet jak będzie mniejsze spożycie mięsa, to i tak się to odbije w taki lub inny sposób. Bo to kurwa na górze jest problem, a nie na dole.

 

Jakoś z dziurą ozonową potrafili zadziałać w latach '80. Uderzyli to największych producentów spreyów z freonem na świecie, przedstawili badania itd. i zmienili recepturę. Da się?

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Drizzt napisał:

Mam czuć się winny zmian klimatycznych,

Nawet chyba każda religia opiera się na poczuciu winy. Teraz inżynieria społeczna implantuje kolejną, ateistyczną (więc uniwersalną i niewymagającą) niby-zieloną religię. Za pomocą winy można łatwiej kontrolować a kontrola to same korzyści, zwłaszcza, że tania, bo odwołuje się do formy autocenzury. Magia - niewolnik pilnuje sam siebie. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Posejdon napisał:

Najpierw trzeba skasować pejsbooka i instagrama, aby uratować planetę. Ile zasobów, prądu, pracy, ten szajs zużywa i w imię czego?

Jakby policzyć zużycie prądu dla klimatyzowania serwerowni tych serwisów, to już mamy emisje CO2. Ok, rozumiem gdy mają ogniwa fotowoltaiczne czy jakieś wiatraki - do produkcji tychże również używane są zwykłe technologie nieekologiczne.

 

Następnie każda minuta na smartfonie lub kompie w celu postowania weganizmu na fb, plus infrastruktura internetowa - wszystko zużywa masę energii na niewiadomoco.

 

W skali globalnej łatwo się agituje przez neta, mam nadzieję, że weganie są świadomi z faktu jak wiele produktów wokół nas jest nieekologicznych lub odzwierzęcych.

 

Nie mówiąc o autobusach na ropę.

Niektóre samochody podczas produkcji są polerowane po lakierowaniu jakimiś specjalnymi futerkami ze zwierzątek.

 

Miliardy wyrobów ze skóry krówek.

 

A najlepsze jest jak weganki karmią swoje liczne kotki czystym mięsem. Mają wyrzuty sumienia ale karmią. I przemysł się nakręca.

 

Ciężki globalny temat.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Imbryk napisał:

Jakby policzyć zużycie prądu dla klimatyzowania serwerowni tych serwisów, to już mamy emisje CO2

Słońce - to największa bomba ekologiczna. Na wypadek, gdyby ktoś nie wiedział. 

Czekam na projekty regulacji jego wielkości i sterowania cyklami jego aktywności z Ziemi, np. za pomocą kupki piasku i paru kropli atlantyckiej solanki. A potencjał eksploatacji podatkowej "jedwabnika" - nieskończony. 

Ale ludzkość nie pamięta nawet 2WW (pamiętają tylko bezspadkowi spadkobiercy) a co mówić o czterech zlodowaceniach albo upiornych upałach jurajskich?

 

p.s. Obecnie jest dość chłodno. Bywało lepiej (ale ja ciepłolubny gad jestem). Stygniemy moi drodzy. Stygniemy. To koniec. Politycy zawiedli :D (może za mało kamieniami rzucali w dinozaury?)

Five_Myr_Climate_Change.png

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy,
Proszę, nie negujmy nauki ani większości raportów z instytucji naukowych.
Co prawda, @ewelina posłużyła się raczej swoją opinią i serwisami stronniczymi (tylko w części, gdyż zauważyłem w nich 2 dobrej jakości źródła), ale to nie umniejsza wagi tego problemu.
Ostatnio zajmuję się szukaniem informacji na temat żywienia i to nie jest takie czarno-białe, jak się tutaj w wielu postach przedstawiało.
By zadbać o rozwój intelektualny owego forum, mogę polecić lekkie, prawie dwugodzinne video autorstwa Darka Hoffmanna:


Jak tylko doprowadzę swoje poszukiwania w odłamach bibliotek i wiarygodnych źródeł internetowych do definitywnego końca, to, moi Państwo, postaram się założyć temat i sprostować wszystkie nieścisłości i kontrowersje odnośnie jednej z najważniejszych potrzeb homo sapiens.
Odniosę się również do aspektu planety, mimo iż trudno w tych czasach o niej prawić, ponieważ, niestety, ta sprawa została silnie upolityczniona.

Życzę Państwu Miłego Dnia

Edytowane przez MagnusMagnesium
Uzupełnienie pewnych nieścisłości
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli z tego co tu większość pisze ( głownie mam na myśli @Headliner, @Rnext @Funeral ) mam rozumieć, że te wszystkie proekologiczne działanie są niepotrzebne? Tak? To czy jemy mięso czy nie jemy dla planety nie sprawia różnicy? Segregacja śmieci, nieużywanie plastku itp. to też ściema? Ale ja sama wokół siebie zauważam, że coś się dzieje. Wystarczy wyjechać za miasto, a wszędzie gdzie nie spojrzę uprawy kukurydzy na paszę, Jeszcze kilka lat temu tego aż tyle nie było. Drzewa wycinają na potęgę. Nawet na wsi gdzie miałam dziadków teraz wszędzie kukurydza.

Dużo osób wypominało mi też, że hipokryzje typu mięsa nie jesz, a samochody, prąd, kosmetyki itd. itp. używasz. Rozumiem Was, nie znacie mnie, nie wiecie jak żyję. Ale w  innych aspektach też się staram.

@Imbryk kotów nie mam, właśnie dlatego, że uważam, że zabijać jedno zwierzę aby nakarmić inne nie jest dobrym wyjściem.

@Conrad 

5 godzin temu, Conrad napisał:

 

@ewelina  Jak się odniesiesz do doniesień naukowych na temat tego, że wegetarianie częściej cierpią na zaburzenia psychiczne, raka i alergie? Bierzesz za to odpowiedzialność

Tak, złożę z siebie ofiarę całopalną na stosie ;):D. A na poważnie to czemu mieliby nie cierpieć? Czy dieta wegetariańska to gwarant idealnego zdrowia? Nawet wegańska nie musi być zdrowa. Zależy co się je.

3 godziny temu, Posejdon napisał:

Za zatrucie świata odpowiadają głównie kobiety. Kupowanie ton kosmetyków, nowych szmat, butów, ozdób, wymaga ogromnej ilości chemikaliów. Pół godziny używania suszarki 2kW, to 1kWh x liczba suszen w roku x kobiet. Ile to węgla

Posejdon w tej kwestii masz bardzo dużo racji. Tym bardziej, że malować zaczynają się w coraz młodszym wielu, więc w ciągu życia zużywają ogromne ilości kosmetyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewelinaChodzi o hipokryzję mainstreamu. W momencie jak usiłuje się zrobić z ludzi trawożerców, rządzący i wielkie korporacja niszczą przyrodę jak cholera. Ja np. jestem z Krakowa. Pamiętam jak to miasto wyglądało 20- 30 lat temu. Dużo zieleni, było gdzie pójść na spacer itd. Teraz jak gdzieś jest kilka metrów kwadratowych trawnika, to zaraz przyjeżdża deweloper i za zgodą władz miasta buduje blok. Nie wpsominając o niszczeniu zabytków za zgodą lub nawet przy sprzeciwie konserwatora zabytków. 

Więc po prostu tym ku...wom na górze nie wierzę, uważam, że cały ten pro - ekologiczny ruch ma zupełnie co innego na celu niż ochrona przyrody.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, ewelina said:

Dużo osób wypominało mi też, że hipokryzje typu mięsa nie jesz, a samochody, prąd, kosmetyki itd. itp. używasz. Rozumiem Was, nie znacie mnie, nie wiecie jak żyję. Ale w  innych aspektach też się staram.

W związku z tym mam pomysł niech kobiety jako przykładne ziemskie anioły dadzą nam mężczyzną przykład i jako pierwsze zaprzestaną jedzenia mięsa, kupywania butów i torebek ze skóry oraz futer. Zobaczymy jak wam pójdzie :D

Edytowane przez smerf
Literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, smerf napisał:

zaprzestaną jedzenia mięsa, kupywania butów i torebek ze skóry oraz futer

A masowa antykoncepcja? Megatony estrogenów przedostających się z kobiecym moczem do wody, trujących środowisko i przy okazji kastrujące mężczyzn na potęgę :D

Na wakacje w kurorcie też samolotem, który średnio wykopci 6 ton paliwa w godzinę. To prawie cysterna! A ty człecze oszczędzisz 100 ml bo pieszo pójdziesz. 

 

@ewelina odniosę się szerzej, skoro mnie wywołałaś, jak tylko czas trochę zakrzywię. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Headliner rozumiem Cię. Ale jak według Ciebie w takiej sytuacji powinien postępować zwykły człowiek?

@smerf Wydaje mi się, że jest sporo osób , które w ten sposób postępują. Można bez problemu znaleźć buty (czy inne akcesoria) z alternatywnych materiałów. 

Edytowane przez ewelina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ewelina napisał:

@Imbryk kotów nie mam, właśnie dlatego, że uważam, że zabijać jedno zwierzę aby nakarmić inne nie jest dobrym wyjściem

To zjawisko społeczne i również globalne. I nie ma rozwiązania, które by to jakoś "odbrutalniło."

 

Nie masz kotów. A jak znajdziesz kota na ulicy, pod krzakiem, bo inny kot go urodził a potem jakiś cymbał wyrzucił kota z domu, to co zostawisz aby zwoerzę cierpiało i zdechło pod kołami diesla V8 czy weźmiesz, przygarniesz i nakarmisz aby choć to zwierzę nie cierpiało, skoro już żyje?

 

To o czym rozmawiamy to bardzo połączone zjawiska, nie wiem czy moralnie też, ale na pewno konsumujące naszą energię. Sama dyskusja o tym wydaje mi się stratą energii.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jak ojciec mojego znajomego przyniósł nam na poczęstunek dziczyznę własnej roboty. A zajmuje się tym dłużej niż ja chodzę po tej ziemi. Mięso było PRZEMAJESTETYCZNIEPYSZNE!
Sam opędzlowałem 95% półmiska. Jeszcze potem podziękować poszedłem, chcąc się czegoś dowiedzieć o sposobie przyrządzenia.

A jak reszta chce, dla tego całego pseudo eko, to możecie nawet gruz z piachem wpier....ć. 

Edytowane przez Dx51
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kpię @ewelina. Kot dachowiec, który sam ogarnia prowiant jest ok, a kot domowy już nie? Oba żyją, odczuwają (istoty czujące ?), ale ten domowy jest jakoś politycznie niewygodny, co? Oba zjadają mięso innych zwierząt.

Edytowane przez Posejdon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Posejdon 

4 minuty temu, Posejdon napisał:

ten domowy jest jakoś politycznie niewygodny, co?

Dobre :D:D:D!

Zwierzęta mięsożerne w naturze same ogarniają sobie pokarm (ale to się dzieje naturalnie, dajmy na to- rozwój myszy czy saren nie wpływa destrukcyjnie na środowisko naturalne). Natomiast jeśli trzymałabym kota w domu (mieszkam w bloku) to musiałabym kupować mu karmę. Aby tą karmę wyprodukować hoduje się inne zwierzaki, a potem je zabija, żeby ten mój kot mógł je zjeść. No i ta hodowla nie jest naturze obojętna.

Może ja źle tłumaczę:huh:? Rozumiesz mniej więcej co mam na myśli?

@Dx51 Zjadłeś i szczerze Ci życzę Na zdrowie! Ale czy rzeczywiście to czysty smak mięsa tak połechtał Twoje kubki smakowe? Czy byłbyś tego samego zdania gdybyś zjadł to mięso na surowo bez przypraw i soli?

Czy osoby przepadające za mięsem w ogóle znają jego prawdziwy smak? Czy nadal deklarowalibyście to samo jedząc surowe nieprzyprawione niesolone mięso? Przyprawioną to i kupę można zjeść za przeproszeniem :P;). Wystarczy obejrzeć film ,,The help"  gdzie służąca podała swojej byłej pani ciasto z dużą dawką elementów defekacji, a ta zajadała się oblizując palce ^_^

  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.