Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu przyszło mi podróżować do Afryki. Chciałbym podarować krewnym trochę typowo polskiego alkoholu - wódkę, miód pitny, może trochę craftowego piwa. Zamierzam zrobić zakupy nie w strefie wolnocłowej na lotnisku, tylko w normalnym sklepie, gdzie mieszkam.

 

Ktoś wie, jakie są limity wywozu alko poza UE? Czy powinienem komuś  zgłaszać fakt wywozu alkoholu na lotnisku? 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife nie ma szans. Oni kompletnie nie wiedzą, jak pić ;);)

 

@Kleofas to jest Afryka. Im mniej miałem stempli wizowych w paszporcie, tym więcej rzeczy było zdaniem celników zabronione. Im więcej, tym mniej się czepiali. A nawet jak się czepiali, to zawsze drobny upominek np. papierek z wizerunkiem któregoś z amerykańskich prezydentów zawsze załatwiał sprawę. Wwiezienie alko to nie problem.

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak władujesz do zwykłego bagażu i nie będzie kontroli osobistej to nie ma ograniczeń poza wagowymi. Warto wtedy odpowiednio zabezpieczyć przed uszkodzeniami mechanicznymi bo bagażowi rzucają bagażami aż miło.

 

Jak na bezcłowym kupować to więcej można wywieźć jak wwieźć do uni.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisseL, @Cortazar wielkie dzięki. Czy dobrze rozumiem, że  wystarczy że zglosze ustnie oficerowi Straży Granicznej fakt wywozu na lotnisku?

 

@Cortazar. Na bezcłowym na pewno nie będę kupował, choćby z tego powodu, że nigdy nie udało mi się w ten sposób nigdy nic wwieźć do Europy. Na pewno będę przewoził w bagażu rejestrowanym.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar tak też zrobię, przede wszystkim jeśli chodzi o pakowanie. A drink w samolocie na długim dystansie to pozycja wręcz obowiązkowa (zestaw startowy: opaska na oczy, zatyczki do uszu, gin z tonikiem) ? 

 

Kontrabandy się nie boję, bo tyle razy przekopywano moje bagaże na lotniskach, że przywykłem. Najśmieszniejsi byli celnicy, którzy przekopali moje walizji, bo myśleli, że przewożę bombę. Miałem wtedy w walizce dwa dwulitrowe pojemniki owocu baobabu i trochę manioku. Do dziś pamiętam ich rozczarowane miny, jak otworzyli walizkę i zobaczyli dobrze sobie znane, dostępne na każdym kroku za psie pieniądze bulwy :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar kartę pamięci? Ciekawe, co spodziewali się znaleźć - może mikro bombę? Mi raz przytrafiło się, że celnik jakoś dziwnie namiętnie prześwietlał plecak podręczny, który zresztą był prawie pusty.  Raz, drugi, trzeci, w końcu dokładnie sprawdził główną kieszeń. Potem dopiero się skapnąłem, że zapomniałem wylać wodę z drinking baga, który był ukryty w innej kieszeni. Tym sposobem niechcący wniosłem 1,5 litra wody do samolotu ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

Znowu przyszło mi podróżować do Afryki. Chciałbym podarować krewnym trochę typowo polskiego alkoholu - wódkę, miód pitny, może trochę craftowego piwa. Zamierzam zrobić zakupy nie w strefie wolnocłowej na lotnisku, tylko w normalnym sklepie, gdzie mieszkam.

 

Ktoś wie, jakie są limity wywozu alko poza UE? Czy powinienem komuś  zgłaszać fakt wywozu alkoholu na lotnisku? 

Przerzuć tym samym kanałem, którym szmuglujesz ludzi na handel. Nie ma za co. Cieszę się, że mogłem pomóc :D :D:D 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.