Skocz do zawartości

Jesienne polowanie na dawcę


Rekomendowane odpowiedzi

Możliwe, że niepotrzebnie bracia psychologizują, moim zdaniem przyczyna może być znacznie bardziej przyziemna. O ile Panie są w stanie istnieć w okresie wiosennym, letnim - wyjazdy z koleżankami, słoneczne wakacje itd. tak gdy zbliżają się święta i przede wszystkim sylwester to nie chcą być same. Można się pokazać jako singielska w stroju kąpielowym nad morzem, ale nie na imprezie sylwestrowej xD o ile w pierwszym scenariuszu wygrywa życie, tak w tym zimowym czasie spotkało ją wielkie niepowodzenie - nie ma nikogo obok, nikt nie był zainteresowany.

 

Jest też element rywalizacji i takiej stadności, inne przyjdą z chłopakami,inne pojadą z nimi na święta itd. A może te pół roku hasania solo od wiosny powoduje taki przesyt, że chce się złapać jakąś gałąź.

 

Kobiety są bardziej neurotyczne, one tą jesień, słabą pogodę, zimno mogą przeżywać w bardziej negatywny sposób i szukać wsparcia.

 

Wydaje mi się jednak, że tutaj przede wszystkim istotne są kwestie praktyczne - sama na święta bee, sama w sylwestra bee, sama na ferie bee. Zima to jednak taki okres siedzenia w domu, wtedy można trochę obniżyć standardy bo tego chłopaka może nawet za bardzo nikt nie zobaczy, przezimować, a na wiosnę wymienić razem z oponami.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam ze jest tak jak wszyscy piszą. Latem większa możliwość pokazania co nieco, pójścia na całość, balowania, urlopy i wakacje z Hiszpanami :) Bolcowanie z wieloma agentami i nie myślą wtedy o miłości. No a kiedy przychodzi jesień i kończy się sielanka trzeba znalezc sobie orbitera na zapas. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie jedno. Czesto tu czytam wypowiedzi że kobieta poluje na wasze nasienie bo chce dziecka. Wsród moich znajomych więcej znam przypadków związków gdzie to mężczyzna naciska na dziecko a kobieta przeciąga ten moment. Sama jestem w takiej sytuacji. Mój chce już od dłuższego czasu dziecka ale ja odwlekam ten moment bo chce najpierw odłożyć i mieć poczucie że stać mnie na dziecko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2019 o 22:36, azagoth napisał:

Jak myślicie czym jest podyktowana ta jesienna chęć zbliżenia i "rezerwacji" samca. Pomyślałem chwilę nad tym i sądzę, iż jest to atawistyczna reakcja gadziego mózgu na zbliżającą się zimę. Samica po prostu dawniej wiedziała, że sama (lub sama z potomstwem) nie przetrwa zimy bez samca w jaskini i zginie marnie bez dostarczyciela jedzenia, ciepła i obrony przed drapieżnikami (które również będą szukały pokarmu). Musiała się zabezpieczyć przyciągając do siebie samca - wszelkimi możliwymi sposobami. No i ten schemat postępowania powielają również i nasze współczesne samice

 

@azagoth myślę, że pomimo daleko rozwiniętej cywilizacji jest tak jak piszesz i nic tego nie zmieni.

Edytowane przez dyletant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, może wynika to z tego, że wiosną i latem statystycznie jest najwięcej różnych wyjazdów, okazji do poznania nowych osób, poza tym hormony buzują, a jesienią nadchodzi czas nostalgii, pożegnania z letnim szaleństwem, melancholii, czasem wspomnień... No wiesz, coraz krótsze dni, koniec wyjazdów na pewien czas, spadające liscie i ogólna atmosfera przemijania często temu sprzyjają, jak i jesiennym depresjom, Wątpię żeby miało to wiele wspólnego z nadchodzącą zimą, raczej jesień wpływa często nostalgicznie i stąd być może wspominanie byłych,  większa tęsknota za miłością. A, że często spowodowana chwilowymi emocjami, które mogą przeminąć, to już inna sprawa ;) 

Choć ja osobiście u siebie zaobserwowałam coś ciekawego- dwa najtrwalsze moje związki rozpoczęły sie właśnie jesienią, te mniej trałe znajomości wiosną lub latem. Może to zbieg okoliczności, ale tak było.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2019 o 22:36, azagoth napisał:

obserwuję ów cykliczny taniec godowy sterowany

DZIWNE.

WCZEŚNIEJ myślałem, że tylko mnie to zdziwiło.

 

Z moich obserwacji dodam okres świąteczny, datowany węglem z piwnicy  coś pomiędzy 1 listopada A Wielką nocą.

Potem magicznie relacja się rozpada gdyż zakańcza  się cykl lansu rodzinno/bigosowo/kiełbasianego.

 

Rozpoczyna sezon polowań na gołe klaty.

 

Pomijam wydatki świąteczne/całe prezentów bo przecie nie oto się rozchodzi, PRAWDA?

 

Edytowane przez Tornado
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado

 

Racja, zapomniałem o prezentach, o tekstach rodziny przy świątecznym stole, taki delikwent zobaczony raz czy dwa, potem można dowolnie go obsmarować, nawet jeśli w rzeczywistości był tylko zapychaczem czasu.

 

Ale z drugiej strony, Panie za prezenty też muszą płacić. Chyba, że przyjmujemy narrację, że dla Panów liczy się gest, a Panie trzeba cały czas zdobywać i starać się więcej stąd taka naturalna, harmonijna dysproporcja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/14/2019 at 5:43 PM, Czlowiekronaldo said:

Wydaje mi się jednak, że tutaj przede wszystkim istotne są kwestie praktyczne - sama na święta bee, sama w sylwestra bee, sama na ferie bee. Zima to jednak taki okres siedzenia w domu, wtedy można trochę obniżyć standardy bo tego chłopaka może nawet za bardzo nikt nie zobaczy, przezimować, a na wiosnę wymienić razem z oponami.

To! 

 

Trochę inny kontynent ale "natura" ta sama.

Obserwuje ten mechanizm od wielu lat.

Masz racje, @Czlowiekronaldo kobiety są bardzo pragmatyczne?

 

W lecie, zabawa z "bad boyami".

 

Z oczywistych przyczyn taki "bad boy" nie nadaje się/nawet nie ma ochoty, na kolacje świąteczną/sylwestra w jej obecności.

Dlatego trzeba poszukać "dobrego faceta" aby jakoś przezimować.

 

Prezenty, wakacje świąteczne, kolacja świąteczna, sylwester w świetnym lokalu...

Ktoś musi przecież za to zapłacić?

 

Kuty na 4 łapy facet(nie lubie określenia "Alfa") przecież nie da się na to naciągnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, azagoth napisał:

@Androgeniczna Zlituj się i oszczędź. Nie interesuje mnie (i prawdopodobnie nikogo) Twój idealny (wyimaginowany) związek i to, co się w nim dzieje.

No wiesz? Jak śmiesz? Ona ma samych wysokich znajomych i większość z nich nie jest sierotami. Poza tym większość jej znajomych... a zresztą... hahaha.

@Androgeniczna Uczyń mi ten zaszczyt i pozwól mi zostać twoim oficjalnym biografem. Świat musi poznać ten przypadek.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo inteligentna antynatalistka szuka drugiej połówki.

I jeszcze ta skromność.

 

14 godzin temu, Red_Pill napisał:

nie lubie określenia "Alfa

Ja to bardziej traktuje jako "drogowskaz" niż stuprocentowy wyznacznik. 

Mam kolegę, niedawno zdał inżynierkę. Twardo stąpa po ziemi, ma dziewczynę, ale nie pozwala jej żeby mu weszła na głowę. Ma swoje zdanie i się to trzyma. Bliżej mu po prostu do alfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Meg4tron said:

Ja to bardziej traktuje jako "drogowskaz" niż stuprocentowy wyznacznik. 

Podejdźmy do tematu naukowo i z odrobiną humoru.

 

Powiedzmy badacz "A" , na kontynencie "a" , zaobsewrował pewną prawidłowość.

 

Eksperyment został powtòrzony z tym samym wynikiem i bardzo wysokim prawdopodobieństwem, poprzez niezależnych badaczy na wielu innych kontynentach ?.

 

Obiekty badań pochodziły z każdego możliwego kręgu kulturowego.

Pomimo tego w znacznej większości, zachowywały się w bardzo podobny sposòb pod wpływem tego samego czynnika.

 

Twoim zdaniem jest to tylko "drogowskaz" czy coś więcej.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Red_Pill napisał:

zachowywały się w bardzo podobny sposòb pod wpływem tego samego czynnika

Pod wpływem baby? :D 

 

Moim zdaniem to co opisałeś w poście wyżej to czysta biologia i natura.

Chłopy latają za laskami. A jak kobieta ładna to ma kolejkę do siebie.

Kobiety też chcą przystojnych, fantazjują o nich. 

Nie bez powodu takie gówno jak 50 twarzy Grey'a jest światowym bestsellerem.  

 

Generalnie z tym "drogowskazem" to chodzi mi o to, że nie ma stuprocentowego alfy.

W każdym znajdą się cechy bety, omegi, zety i chuj wie kogo tam jeszcze. 

I nudzi mi się już ten podział na alfy, bety i resztę.

RedPill potrafi otworzyć oczy i zobaczyć jakie kobiety są na prawdę.

Ale to niebezpieczna wiedza, przedawkowana potrafi zrobić z kogoś wkurwionego frustrata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.