Skocz do zawartości

Moja historia - odeszła bo poznała kogoś innego


Marciano

Rekomendowane odpowiedzi

Wyciagnij lekcje z tej historii i nie daj sie złamać w przyszłości. Ciesz się, że już teraz jesteś na tym forum a nie po kilku kolejnych porażkach. Ja nie miałem tego szczęścia a jestem pewien, że uniknąlbym wielu kolejnych błędów i zaoszczędził sobie wiele zdrowia. Wychodzenia z Matrixa nie jest wcale takie proste, nawet po przejechaniu się wiele razy, człowiek dalej popełnia podstawowe błędy i dalej nie zdaje sobie sprawy z tego jakie są reguły tej gry. Lubimy się łudzić i dawać sobie wmawiać, że nie wszystkie kobiety są takie same, chcemy i umiemy kochać, troszczyć się i być dobrymi partnerami. Kobiety potrafią kochać tylko siebie i swoje potomstwo, my jesteśmy dla nich jedynie dostawcą usług, który w każdej chwili może zostać zdradzony, poniewierany, okłamany i wymieniony na innego.

Jak tu juz zostało wyżej napisane - baba to baba. Dzisiaj jesteś jej przydatny, jutro może Cię szlak trafić i nic ją to nie obejdzie, jeśli bedzie miała inne alternatywy. One nie myślą i nie czują tak jak my, dlatego nie ma najmniejszego sensu próbować cokolwiek zrozumieć. Nie ma sensu się obwiniać, zadręczać, analizować co można było zrobić lepiej. Żebyś nawet gwiazdkę z nieba jej dał to i tak jak bedzie chiała, znajdzie powód, żeby wszystko zrujnować i jeszcze samej uwierzyć, że robi słusznie. To mistrzynie racjonalizowania sobie swoich wszelkich zachowań i decyzji. Ciesz się, że możesz jeszcze postawić kropkę, że masz jeszcze jakiś kontakt, ochłonąłeś, poczytałeś braci i teraz na koniec możesz jeszcze cwaniarę pogonić z mieszkania. Zmazać tę plamę frajerskiego zachowania, kiedy bezczelnie manipulowała tobą łzami, dramami, włażenie do łóżka. Byłeś rozbity, w szoku, rozpaczy, to normalne, że nie potrafiłeś zachować zimnej krwi. Ale teraz masz szanse pierdolnąć na koniec wszystko na swoich zasadach.

Ciesz się, bo gdybyś tego nie mógł zrobić, tylko kontakt zostałby ostatecznie zerwany, to gryzłoby Cię to dłużej niż same wspomnienia o niej. Dopiero z perspektywy czasu widzimy jak bardzo ktoś nas opluł a my zamiast kazać wypierdalać, to jeszcze się błaźniliśmy, obwinialiśmy i próbowaliśmy coś ratować. 

Olej ją i walcz o siebie. Wszyscy musimy o siebie walczyć, bo na kobiety nie ma co liczyć. 

 

P.s. I nie słuchaj kumpli, rodziny, koleżanek i innych ktorzy bedą ci pieprzyć, że to tylko wyjątek a nie reguła, że inne takie nie są. Nie daj sie z powrotem wciągnąć do Matrixa, nie bądź rycerzem juz nigdy wiecej. Ci kumple w szczęśliwych związkach pierwsi przyjdą do ciebie z płaczem i przyznają rację. Czasy mamy takie, że prędzej czy pózniej większość zrozumie. 

 

Teraz musisz uczyć sie postępować właściwie. Sam nad tym pracuję, to tez długa i trudna droga, ale najważniejsze, że zyskaliśmy świadomość. 

Edytowane przez nie_warto
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki panowie.

 

Potrzebuje jeszcze kilku jakiś wskazówek, porad.

 

Są dni w których czuje się naprawdę całkiem ok, a są dni w których jest słabo. Myśle co tu człowiek mógł zrobić lepiej itp - ale zaraz sobie odpowiadam "chłopie, zrobiłbyś wszystko a jakby chciała szukać nowych emocji to i tak by to zrobiła, taka jest i pokazała swoje oblicze" i czasem się ogarniam a czasem jest słabo, wiem w jak podły sposób mnie potraktowała po 9 latach i nie zasługuje na żadne ulgi itp. Dlatego jak się trochę obudziłem to jej powiedziałem że ma się wyprowadzić. 

 

Do czego zmierzam? Czy macie jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić, żeby proces gojenia i zapominania był szybszy? Często jest tak, że nie mam ochoty na nic, nic mi się nie chce robić, najlepiej bym leżał, jak idę na kickboxing to nieraz mam taki łeb "zawalony", że nie wiem co mam robić. Codziennie budzę się gdzieś 2/3 w nocy i atakują mnie myśli o niej - raz silniej raz słabiej. Chcę zacząć dodatkowo w dni wolne zacząć robić pompki w domu ale po prostu jakoś nie mogę się zebrać. 

 

Przeczytałem No more mr nice guy - (tragedia, cały ja), teraz staram się oduczać bycia zbyt miłym i stawiania potrzeb innych na 1 miejscu. Czy znacie jakieś techniki/ poradniki czy inne pomoce jak mogę wdrożyć to dobrze w życie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marciano przede wszystkim musi minąć czas. Czas zrobi swoje. W tej chwili nikt nie da Ci złotej rady, każdy inaczej przechodzi ten okres. Jedni są bardziej, inni mniej emocjonalni, sentymentalni etc. Jeden chwyci butle wódki i upije się sam, grając na konsoli z dala od ludzi, drugi wyjdzie na miasto z kumplami szaleć i biegać za dupami. Jeszcze inny po prostu bedzie siedział zamknięty w domu i zadręczał głowę milionem pytań, nie bedzie potrafił sie bawić, pić, trenować, nie bedzie miał siły na nic, bo udręka go zje w całości. To jest czas, który po prostu trzeba przetrzymać, przepracować, zrozumieć, przeboleć to wszystko. 

Wylądowałem na tym forum jakoś w czerwcu, byłem kurwa niemal psychicznym wrakiem, ex potraktowała mnie jak śmiecia, przy tym wsadziła mnie na taki rolercoster emocjonalny, że musiałem sięgnąć przez krótki czas po prochy uspokajające pierwszy raz w życiu, bo każda godzina trwała wieczność, czas stał w miejscu, dzień do dnia taki sam i tylko budzenie się nad ranem roztrzęsiony, zlany potem z głową pełną wspomnień, myśli, pytań, niezrozumienia i poczucia niesprawiedliwości. Niestety trafiłem tu zbyt późno. W moim przypadku nawet kilka tygodni wcześniej, gdybym tu trafił, to zakończyłbym pewne sprawy o wiele lepiej i zachowal wiecej honoru. 

Tyle gówna i cierpienia, a miałem się wcześniej za w miarę obytego faceta,który wie jakie one są. Gówno wiedziałem. Wszystko co wcześniej przerobiłem okazało się mało warte bo nie wyciągnąłem odpowiednich wniosków i dalej tkwiłem w matrixie będąc pieprzonym frajerem. 

Edytowane przez nie_warto
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2019 o 14:35, Marciano napisał:

Swoją drogą mam odczucie, że ona specjalnie wybiera takich facetów, którzy nie są przystojniakami bo ona ma łatwiej nimi manipulować i ustawić pod siebie. A wiadomo przystojniak, który ma swoje zdanie, i najpierw swoje potrzeby stawia na 1 miejscu - nie jest już pewnie tak łatwo go urobić

Podejrzewam, że to działa w dwie strony.

Jak wspominałem w którymś wątku:
W mojej rodzinie jest jedna taka "białorycerska owca", jeden typ po 30-stce z firmą i dobrą kasa sobie wziął jakąś przestarzałą babe koło 40-stki.
(Nawet nie ma 40-stki a wygląda na więcej.)
Jak myślicie dlaczego?
Bo laska stoi niska w hierarchii matrymonialno-seksualnej i jest łatwym łupem dla zamożnego 35-latka.

Ona z kolei widzi typa, który chyba(tak mniemam) nie miał nigdy powodzenia z dziewczynami, ma jakieś kompleksy, ale jest bogaty....
Idealny materiał na frajera.
Łatwo idiotą manipulować i jeszcze siana dużo ma + czasu, bo z tego co słyszałem, to tylko siedzi i od czasu do czasu coś podpisze, a reszta robią pracownicy.
Babsko lepiej nie mogło trafić.

Szkoda, że w drugą stronę to nie działa, że np. brzydki facet z przeciętną pensją ma fajną atrakcyjną laskę, już nawet nie mówię, że bogatą, ale to to już wgl. 
Na oczy nigdy nie widziałem.

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Ragnar1777 said:

Podejrzewam, że to działa w dwie strony.

Jak wspomniałem.
W mojej rodzinie jest jedna taka "białorycerska owca", jeden typ po 30-stce z firmą i dobrą kasa sobie wziął jakąś przestarzałą babe koło 40-stki.
(Nawet nie ma 40-stki a wygląda na więcej.)
Jak myślicie dlaczego?
Bo laska stoi niska w hierarchii matrymonialno-seksualnej i jest łatwym łupem dla zamożnego 35-latka.

Ona z kolei widzi typa, który chyba(tak mniemam) nie miał nigdy powodzenia z dziewczynami, ma jakieś kompleksy, ale jest bogaty....
Idealny materiał na frajera.
Łatwo idiotą manipulować i jeszcze siana dużo ma + czasu, bo z tego co słyszałem, to tylko siedzi i od czasu do czasu coś podpisze, a reszta robią pracownicy.
Babsko lepiej nie mogło trafić.

Szkoda, że w drugą stronę to nie działa, że np. brzydki facet z przeciętną pensją ma fajną atrakcyjną laskę, już nawet nie mówię, że bogatą, ale to to już wgl. 
Na oczy nigdy nie widziałem.

Możliwe, że masz racje.

 

Aczkolwiek jeżeli chodzi o moją ex to ona nie wybiera gości z kasą i z wyglądem. Także to już chyba taki typ co rozkocha, a później jebnie bo jej się znudzi Tu bardzo ten opis jaki zapodał nie_warto w innym temacie uważam, że bardzo pasuje do mojej ex.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nie_warto ma rację. Musi upłynąć czas.

 

Wyciągaj wnioski i obserwuj co się dzieje dookoła Ciebie. Sprawiało mi to mega frajdę obserwować białych rycerzy wokół siebie. Będziesz niedługo patrzył na relacje damsko męskie i zasady gry jakbyś był zawieszony lekko u góry. Wszystkie zagrania kobiet będą mega oczywiste, przewidywalne i logiczne. A jeszcze jakiś czas temu za nic w świecie byś tego nie pojął. 
Same dobre rzeczy nadchodzą.
 

Głowa do góry. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2019 o 17:26, Marciano napisał:

Są dni w których czuje się naprawdę całkiem ok, a są dni w których jest słabo.

Norma!

W dniu 21.10.2019 o 17:45, nie_warto napisał:

To jest czas, który po prostu trzeba przetrzymać, przepracować, zrozumieć, przeboleć to wszystko. 

Tak jest.

18 minut temu, azagoth napisał:

zagrania kobiet jako logiczne

logiczne w swojej przewidywalnej bezsensowności ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.10.2019 o 22:43, powerade napisał:

@Marciano nie przejmuj się poboli i przestanie chłopie byłeś z kimś 9 lat nawet jak to był najgorszy kurwiszon człowiek się przyzwyczaja do drugiego człowieka taka nasza natura - przygotuj się na pare miesięcy udręki psychicznej , ja jestem 4 miesiące po rozstaniu związek 3 letni - może nie było zdrady itp ale tez w hujjjj boli - No faceci tacy są kobiety są silniejsze psychicznie to racja 

Jakie silniejsze psychicznie?

Atrakcyjna kobieta po prostu dostaje w chuj atencji od białorycerzy. Są jak pieski, latają za nią z wywieszonym jęzorem jakby zobaczyli sukę w rui, usługują, płaszczą się. Im bardziej atrakcyjna kobieta tym więcej piesków i tym więcej ich żałosnego usługiwania. Czym taka kobieta ma się przejmować?

Umieść taką kobietę samą na bezludnej wyspie bez stada tych piesków i zobacz ile sekund wytrzyma ta jej zajebiście silna psychika.

Edytowane przez czerwony
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, czerwony napisał:

Jakie silniejsze psychicznie?

Atrakcyjna kobieta po prostu dostaje w chuj atencji od białorycerzy. Są jak pieski, latają za nią z wywieszonym jęzorem jakby zobaczyli sukę w rui, usługują, płaszczą się. Im bardziej atrakcyjna kobieta tym więcej piesków i tym więcej ich żałosnego usługiwania. Czym taka kobieta ma się przejmować?

Umieść taką kobietę samą na bezludnej wyspie bez stada tych piesków i zobacz ile sekund wytrzyma ta jej zajebiście silna psychika.

@czerwony skąd ja to znam ..... 7 lat byłem bialorycerzem chociaz nie tak dokonca bo ostatnia laska chciała dziecko ślub nie ugielem się i zostawiłem ją , teraz staram się nie ”bialorycerzowac ” i dobrze sam ze sobą się czuć . Narazie jest ciężko bo 7 lat byłem przyzwyczajony być z kimś .... No ale cóż walczę walczę już 4 miechy po rozstaniu .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powerade

Walczysz. No właśnie Ty jako facet sam walczysz, jesteś sam ze swoimi problemami (jak masz szczęście to masz życzliwych bezinteresownych znajomych), a nie korzystasz z usług piesków, którzy wszystko zrobią za Ciebie jak ta atrakcyjna kobieta.

I ta walka wyrabia w Tobie silną psychikę. Za to musimy siebie facetów doceniać, a nie patrzeć na kobietę jako cud świata z 'super silną psychiką'. Odetnij ją od tych piesków zobaczysz jaka jest naprawdę.

Życzę żeby Ci się udało w życiu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie

 

niestety zaczyna się i pokazuje kim jest tak naprawdę...

 

Od początku, kiedy ze mną zerwała ja po pewnym czasie w amoku i zmanipulowany powiedziałem, że się wyprowadzam i wracam do PL, przeprowadziłem się na trochę do rodziny, kiedy zaczęło do mnie docierać w jaki sposób ze mną postąpiła skontaktowałem się z nią i powiedziałem, że to jednak ona ma się wyprowadzić do 26 listopada bo ja teraz jade do PL, wracam i nie zamierzam szukać żadnego pokoju ani spać gdzieś po rodzinie. Ona nic się nie odezwała. Dziś dostałem wiadomość, że ona nie da rady się wyprowadzić do 26-11, ale szukają już mieszkania (wspólnie razem z nowym), napewno się wyprowadzi ale kiedy to nie wie i nie może mi podać dokładnej daty, dopisała że uważa że nie w porządku postąpiłem iż najpierw zostawiłem mieszkanie a teraz jej każe się wyprowadzić, ja jej wytłumaczyłem wtedy podczas kiedy jej dałem do zrozumienia że ma się wyprowadzić iż byłem w takim szoku i byłem tak zmanipulowany, że nie wiedziałem co robie. Na sms odpisałem jej, że dałem jej ponad miesiąc na wyprowadzkę i spokojnie sobie znajdzie pokój i że powinna mieć odrobine honoru po tym co mi zrobiła i się wyprowadzić. Najgorszę jest to, że oboje jesteśmy na umowie, nie mogę jej wyrzucić i zmienić zamków bo zadzwoni na policje i będzie bałagan.

 

Teraz jak zauważam iż to jest kobieta narcyz ona zrobi wszystko żeby wygrać a mnie zgnoić. Nowego angola bombarduje już taką miłością i chłop zaraz przepadnie - sam nie wie w co się wpierdolił, zniszczy go tak samo jak mnie, już zresztą zniszczyła mu rodzinę. 

 

Żyłem prawie 9 lat z nią i dopiero oczy mi sie otworzyły po paru tygodniach jak mnie jebła, to jest pierdolony narcyz bez uczuć, myśli tylko o sobie, i zrobi wszystko żeby zdobyć to czego chce, nigdy nie przyzna się do błędu.

 

Nie wiem co robić bo ona napewno się szybko nie wyprowadzi, będzie urabiać gościa i kiedy zdecyduje, że jest odpowiednia chwila to wtedy z nim pójdzie na osobne mieszkanie.

 

Teraz dochodzi do mnie myśl, że nawet jakbym na początku jej powiedział, że ma się wyprowadzić to mogła by tego nie zrobić pod pretekstem, że ona też płaci i nie ma gdzie narazie iść i będziemy mieszkać razem w osobnych pokojach, i wtedy by wygrała ze mną psychicznie.

 

ps. mamy 3 lokatorów w domu

 

Bracia nie wiem co robić, nie mogę zastraszyć, zamków zmienić nie mogę ;/ - bo wykorzysta to przeciwko mnie i narobie sobie tu niezłego gówna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Marciano napisał:

Bracia nie wiem co robić, nie mogę zastraszyć, zamków zmienić nie mogę ;/ - bo wykorzysta to przeciwko mnie i narobie sobie tu niezłego gówna.

Jaki masz rodzaj umowy najmu? Jest podpisana na określony czas (np. do czerwca 2020), czy na czas nieokreślony z jakimś okresem wypowiedzenia (np. 1 miesiąc)?

To podstawowa informacja.

Sprawdź to w jaki sposób możesz wypowiedzieć umowę. 

Ja na Twoim miejscu bym zrezygnował z mieszkania tam, wypowiedział umowę i przeniósł się w jakieś inne/nowe, gdzie nic nie będzie Ci przypominało ExPanny. Z tego co piszesz jesteś bowiem jeszcze bezbronny emocjonalnie i jeśli np. zostaniecie tam razem i Ex odwiedzi jej nowy boy, to może Cię to nieźle kopnąć emocjonalnie. 

 

Jeśli będziesz wiedział na czym stoisz z umową najmu, wtedy możesz pogadać otwarcie z Ex. Albo oboje się wyprowadzacie, albo ona szuka kogoś na Twoje miejsce (i zamiast 3 współlokatorów będzie miała po prostu 4-rech współlokatorów) i wtedy umowa jest tylko na nią. 

 

P.S. Nie podejmuj żadnych nagłych działań (w stylu zmiana zamków itp), bo to pokaże jej że Cię to boli. Graj na chłodno i z rozwagą, taka postawa zaboli ją najbardziej. Jestem pewien że w głębi serca laska chciałaby widzieć jak to "życia sobie bez niej nie możesz ułożyć" -to pompuje jej ego. Dlatego działaj na spokojnie, z rozwagą -nie daj się podpuścić na pokazanie emocji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, Zdzichu_Wawa said:

Jaki masz rodzaj umowy najmu? Jest podpisana na określony czas (np. do czerwca 2020), czy na czas nieokreślony z jakimś okresem wypowiedzenia (np. 1 miesiąc)?

To podstawowa informacja.

Sprawdź to w jaki sposób możesz wypowiedzieć umowę. 

Ja na Twoim miejscu bym zrezygnował z mieszkania tam, wypowiedział umowę i przeniósł się w jakieś inne/nowe, gdzie nic nie będzie Ci przypominało ExPanny. Z tego co piszesz jesteś bowiem jeszcze bezbronny emocjonalnie i jeśli np. zostaniecie tam razem i Ex odwiedzi jej nowy boy, to może Cię to nieźle kopnąć emocjonalnie. 

 

Jeśli będziesz wiedział na czym stoisz z umową najmu, wtedy możesz pogadać otwarcie z Ex. Albo oboje się wyprowadzacie, albo ona szuka kogoś na Twoje miejsce (i zamiast 3 współlokatorów będzie miała po prostu 4-rech współlokatorów) i wtedy umowa jest tylko na nią. 

 

P.S. Nie podejmuj żadnych nagłych działań (w stylu zmiana zamków itp), bo to pokaże jej że Cię to boli. Graj na chłodno i z rozwagą, taka postawa zaboli ją najbardziej. Jestem pewien że w głębi serca laska chciałaby widzieć jak to "życia sobie bez niej nie możesz ułożyć" -to pompuje jej ego. Dlatego działaj na spokojnie, z rozwagą -nie daj się podpuścić na pokazanie emocji.

 

umowa była chyba na rok - a teraz jesteśmy już prawie 4 lata albo ponad. Nie wiem jaki okres wypowiedzenia

 

Czy jestem bezbronny ? Zależy już kiedy, jak coraz bardziej do mnie dociera kim ona jest i co pokazuje po 9 latach to widzę jaki to jest narcyz, wampir. 

 

Nie myślę czy będzie mi to przypominać o niej czy nie, ja byłbym w tym mieszkaniu np: miesiąc, później Polska miesiąc. Miałem tam lokatorów których ja ogarniałem i dzięki temu że oni płacili za pokoje nam zostawało nie dużo do zapłaty, jeżeli bym poszedł na pokój to jakieś 400 gbp/ msc, to mi się nie kalkuluje, przy tym jakbym miał przyjeżdżać "na raty".

 

Ona i tak planuje wynająć mieszkanie z tamtym gościem ale obstawiam, że ma krucho z kasą i jeszcze za wcześnie żeby ładować około 1600-2000 gbp na wjazd na początek na nową chate kiedy nie ma jeszcze 100% pewności do gościa (tak obstawiam)

 

W sobote prawdopodobnie będe się z nią widział bo jadę po rzeczy, które chcę zwieźć do Polski tj. kolumny, wzmacniacze itp. 

 

Napewno może poruszyć ten temat i nie wiem w jaki sposób z nią grać, raczej nie wybuchnę ale też nie chciałbym jej powiedzieć kim jest i w jaki sposób niszczy ludzi i tak samo zniszczy nowego gościa albo i gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Marciano napisał:

Miałem tam lokatorów których ja ogarniałem i dzięki temu że oni płacili za pokoje nam zostawało nie dużo do zapłaty,

Masz zatem odpowiedz na pytanie "czy ona się wyprowadzi". Skoro mieszkanie się prawie samo spłaca (z kasy od podnajemców) i jest atrakcyjna opcją (pod kątem finansowym) vs opcja "wynajmę inne / nowe miejsce na mieście", to możesz być pewny, że ona nie odpuści. Też będzie chciała tam zostać. Pytanie na czym Tobie bardziej zależy, na tanim mieszkaniu, czy na świętym spokoju.

Jak wolisz chatę (nawet kosztem mijania się z nowym gościem Ex w drodze do kibla), to spoko. Tylko jak podejmiesz decyzję to podejdź do tego na spokojnie, bez dram potem, że jest ciężko. 

13 minut temu, Marciano napisał:

nie wiem w jaki sposób z nią grać, raczej nie wybuchnę ale też nie chciałbym jej powiedzieć kim jest i w jaki sposób niszczy ludzi i tak samo zniszczy nowego gościa albo i gorzej.

Zdecydowanie rozegraj to na spokojnie. Każda oznaka emocji pokaże jej tylko jak bardzo sobie nie radzisz - czyli napompuje ego.

Nic nie komentuj co do jej zachowania. Dla niej będzie to taki "płacz odtrąconego gościa", a Ty pokażesz że sobie nie radzisz z emocjami (czyli nadal jest ona dla Ciebie taka ważna).

 

16 minut temu, Marciano napisał:

umowa była chyba na rok - a teraz jesteśmy już prawie 4 lata albo ponad. Nie wiem jaki okres wypowiedzenia

Zerknij do umowy. Zadzwoń do najemcy i zapytaj o ew zmianę umowy, żeby była na jedną osobę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o to, że jeżeli znów odpuszczę to ta suka będzie myślała że wszystko w życiu jej wolno i wszystko zdobędzie. 

 

Nie chce robić jazd i pokazywać jak mi na niej zależy bo ja juz nie chce mieć z nią nic do czynienia.

 

Prędzej myślę żeby jej powiedzieć coś w stylu, słuchaj wszystko tu co masz to tak naprawdę masz dzięki mnie, i po tym co zrobiłaś i w jaki sposób mi zrobiłaś powinnaś mieć choć odrobinę honoru i się wyprowadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Marciano said:

raczej nie wybuchnę ale też nie chciałbym jej powiedzieć kim jest i w jaki sposób niszczy ludzi i tak samo zniszczy nowego gościa albo i gorzej

Nic jej kurcze nie mów. Mieszkanie to ja bym sobie na twoim miejscu nowe znalazł. Szarpanie się z nią wymusza tylko z nią kontakt co jest bardzo złe dla ciebie. Może robisz to podświadomie.

 

Jeżeli nawet wygrasz ten pokuj jakoś to będzie to żałosna nagroda pocieszenia i ją to specjalnie nie zaboli. Pyrrusowe zwycięstwo.

 

Odejdź bezszelestnie, obojętnie, bez uczuć, bez walki, bez emocji. Nie oceniaj jej, nie krytykuj, nie dawaj jej ani kszty atencji. Możesz jej życzyć wszystkiego dobrego na koniec i tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, misUszatek said:

Nic jej kurcze nie mów. Mieszkanie to ja bym sobie na twoim miejscu nowe znalazł. Szarpanie się z nią wymusza tylko z nią kontakt co jest bardzo złe dla ciebie. Może robisz to podświadomie.

 

Jeżeli nawet wygrasz ten pokuj jakoś to będzie to żałosna nagroda pocieszenia i ją to specjalnie nie zaboli. Pyrrusowe zwycięstwo.

 

Odejdź bezszelestnie, obojętnie, bez uczuć, bez walki, bez emocji. Nie oceniaj jej, nie krytykuj, nie dawaj jej ani kszty atencji. Możesz jej życzyć wszystkiego dobrego na koniec i tyle.

No dobra ale to co miałbym teraz zrobić ? Skoro najpierw zostawiłem jej to mieszkanie, wyprowadziłem się a pózniej się z nią spotkałem żeby powiedzieć jej że ma się wyprowadzić,  i co teraz możliwe, że będe się z nią widział jak będe zabierał resztę rzeczy, które wywożę do Polski i co mam jednak powiedzieć, że zmieniłem zdanie ? to powie gość jest jakiś pierdyknięty i specjalnie to robi.

Chciałem to mieszkanie bo wszystko tam było dograne, a ja zamierazm do UK przyjezdzać co jakiś czas np; jeden miesiąc w UK - 2 w pl albo coś w ten deseń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Marciano napisał:

Prędzej myślę żeby jej powiedzieć coś w stylu, słuchaj wszystko tu co masz to tak naprawdę masz dzięki mnie, i po tym co zrobiłaś i w jaki sposób mi zrobiłaś powinnaś mieć choć odrobinę honoru i się wyprowadzić.

Gdyby ona to dostrzegała/była Ci wdzięczna, to pewnie nie byłaby teraz z innym facetem. Panna pewnie to traktuje jako "zysk" z bycia w związku z Tobą (na zasadzie, jak by była z Piotrkiem, to może tamten kupiłby jej ubrania i biżuterię, a w związku z Marianem może miałaby fajne wyjazdy na wakacje itp). Dla niem może to być coś co "jej się po prostu należy". Jak chcesz sprawdzić (czy mam racje), to napisz jej to w SMS-ie jak będziecie rozmawiali o "podziale" mieszkania. 

SMS ma tą przewagę że może to zrobić na spokojnie, dwa razy sprawdzić przed wysłaniem itp. Sam zobaczysz co Ci odpisze, czy ją to ruszy, czy po prostu zacznie jeszcze bardziej walczyć z Tobą (wkurzy się że przypominasz jej takie rzeczy i psujesz jej wizerunek własny).

 

 

3 minuty temu, Marciano napisał:

Skoro najpierw zostawiłem jej to mieszkanie, wyprowadziłem się a pózniej się z nią spotkałem żeby powiedzieć jej że ma się wyprowadzić

Trzymaj się swojej wersji, czyli najpierw działałeś pod wpływem emocji, ale teraz gdy emocje opadły, doszedłeś do wniosku że to nie fair. Skoro ona sobie znalazła kogoś innego, to niech sobie także poszuka innego mieszkania. Napisz jej że Ty to załatwiałeś/organizowałeś (jeśli tak było) i że chcesz tu zostać, bo teraz i tak część czasu będziesz spędzał pomiędzy PL a UK. Więc dla Ciebie jest to bardzo wygodne.

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, misUszatek said:

Szukaj sobie, umowy nie musisz podpisać chyba od razu. Żebyś miał w razie W jakby się ona nie wyniosła.

 

Ty sobie wyobrażasz słuchać jej jęków za scianą jak ją angol posuwa?

ale t o chodzi o to że miała się wyprowadzić do 26 listopada, a ja wtedy dopiero bym się wprowadził. Wiadomo że bym nie poszedł jak ona by tam została

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.