Skocz do zawartości

30-letnia dziewica, a szansa na zdrowy związek


timida

30-letnia dziewica ma szansę na związek z normalnym facetem?  

126 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy 30-letnia dziewica ma szansę na związek z normalnym facetem?

    • Tak
    • Nie, wzbudza to za dużo wątpliwości co do niej
    • Tak, ale niekoniecznie z normalnym gościem
    • Nie, już jest za stara
    • Nie, za późno na naukę


Rekomendowane odpowiedzi

Jest to oczywiście bardzo podejrzane, że do 30tego roku życia kobieta nie zaznała seksu, na który faceci wyrażają aż za duży popyt. Nie jest to jednak żadne kryterium decydujące, część mężczyzn nawet chce lub woli być tym pierwszym zwiedzającym jaskinię rozkoszy. Tym nie mniej jeśli koleżance (tak?) ostały się te dziwne przekonania religijne bądź blokady psychologiczne to nie wróżę zmiany stanu rzeczy. Komu by się chciało użerać z 30-letnią zakonnicą, dla której seks to tabu. Zatem o ile nie jest brzydka i przyzwoicie się zachowuje to jakiś amator się powinien znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, timida napisał:

Czy ma szanse u facetów?

Czy facet zechce wejść w relację z kobietą-dziewicą tzn, taką która nic nie robiła, zero seksu oralnego itd.

Czy wiek jednak ją skreśla albo sam fakt?

A jeśli nawet ktoś da jej szansę to czy nie będzie to facet z jakimiś własnymi blokadami bądź ograniczeniami?

Jak wy faceci w ogóle widzicie taką kobietę?

Czy terminowo już się dla was nie nadaje?

Tak

Tak

Nie

Tak/Nie

Ja widzę jakąś dziewczynę, która miała wzorzec w postaci rodziców/dziadków którzy są w szczęśliwym małżeństwie odkąd się poznali i chce skserować ten schemat. Z drugiej strony nie widzi czegoś takiego u znajomych i wśród reszty rodziny. Dochodzi do tego, poznawanie alpha ruchaczy którzy strzelają focha po tygodniu bez dupczenia, albo całkowitych beciaków nudnych do wyrzygania / z IQ podeszwy.

Czy terminowo się nie nadaje... No gdybym miał wybór 22 latka, która była szmacona po dyskotekach odkąd skończyła 16 lvl, a 30tka nie tknięta siusiorem to biorę 30tkę w ciemno - TELEGONIA itp. 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Telegonia 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawężę pole podejrzeń. 

Kobieta 30-letnia - dawniej chorobliwie nieśmiała - unikała relacji z mężczyznami. Pracowała jednak nad sobą, uczęszczała na psychoterapię. Po tym wszystkim czuje się gotowa. Nie bez znaczenia jest magiczna 30tka. Ostatni dzwonek na założenie rodziny, ale też nie z kim popadnie. Kobieta z zasadami szukająca męża, a nie romansu.

Czy dostanie szansę od mężczyzny? 

A jak postrzegają taką kobiety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@timida Poznać faceta "nie byle jakiego" to nie jest problem. Poznać faceta, który będzie chciał mieć z tobą dzieci szybko to co innego. Generalnie jesteś między młotem a kowadłem bo masz mało czasu, żeby zaznać i nauczyć się fajnego seksu i jednocześnie zajść w ciążę. Po ciąży i w trakcie hormony się zmieniają i nie wiesz co może być. Na twoim miejscu naprawdę zamiast tu pisać i czytać to ruszyłbym w poszukiwaniu mężczyzny. Masz bardzo dużo do nadrobienia. Nauczenie się flirtu, bycia w związku, seksu, otwartości... Na pierwsze może być za późno już bo u kobiet te rzeczy wychodzą wręcz naturalnie. Serio jest to problem dla kobiety bo o ile facet 30 letnią dziewicę pewnie, że weźmie i będzie zadowolony z uczenia jej to o tyle w jej głowie jest tak bardzo mało czasu na pewne rzeczy, że może ona swoje związki nieświadomie rozwalać, nie czuć się kobieca, mieć blokady i opory przez to pielęgnowanie tego kawałka skóry między nogami aż do rangi jakiejś mistycznej specjalnej cechy.

 

Wyjdź na ulicę, popatrz na inne kobiety, zacznij flirtować. Przestaw sobie w głowie, że teraz pora się tego pozbyć co tak długo trzymałaś i to jest w tym wieku przeszkoda a nie zaleta jak ktoś mądrze wcześniej napisał. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Tomko napisał:

masz mało czasu, żeby zaznać i nauczyć się fajnego seksu

No i może być potrzebny jakiś młot z udarem, żeby się przebić....Najlepiej szukaj budowlańca, on będzie dysponował odpowiednim sprzętem ... ?

Edytowane przez Leniwiec
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, timida napisał:

Czy dostanie szansę od mężczyzny? 

A jak postrzegają taką kobiety?

Tak

Kobiety najczęściej plotkują o facetach, taka dziewica na 30 lvl, która nie ma co opowiadać będzie wyalienowana - zawsze gdzieś z boku, a w centrum uwagi będzie "królowa ula" która ma w orbicie najwięcej trutni. 

33 minuty temu, timida napisał:

Kobieta 30-letnia - dawniej chorobliwie nieśmiała - unikała relacji z mężczyznami.

Dziś to niespotykany widok, jak dla mnie to jest słodkie kiedy kobieta jest nieśmiała. Niemniej jeśli to forma chorobliwa i bała się w ogóle odezwać do faceta, to faktycznie terapia była dobrą opcją. Ja tam teraz non stop spotykam "nowoczesne kobiety", których rozmowy są całkowicie pozbawione jakiegokolwiek tabu - normalnie przy facecie gadki o kutasach, cipach, cycach, ruchaniu, przeklinanie itp. jak dla mnie to jest obleśne. Może jestem przewrażliwiony ehc

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ma szanse na faceta tak jak każda inna. 

Mnie by tylko martwiło czemu do 30 jest dziewica? Problemem może byc wówczas fakt że nie ma doświadczenia w związkach i ogólnie relacjach z mężczyznami. Jeśli miała związki a nie uprawiała seksu to również trzeba zwrócic uwagę na to dlaczego? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Kim Un Jest? napisał:

30 lat i dziewica? A może miała spory przebieg i zrekonstruowała błonę?

Ponoć ktoś ją widział gdy wychodziła z kliniki doktora sekuły :D.

 

#top

Szanse na związek zawsze są i jeśli ktoś twierdzi, że nie, to pierdoli głupoty. Ba, dla mnie jest na odwrót - taka kobieta to w pewnym sensie i na jakiejś płaszczyźnie prawdziwy skarb.

Czytając niektóre posty mam wrażenie, że 30-letnia dziewica to prawie jak trędowata. Ukrywanie tego faktu ? Serio ? Przecież to co najmniej gratka dla normalnego faceta, a nie jakaś wstydliwa choroba. Ja byłbym w niebo wzięty mogąc dostąpić zaszczytu rozdziewiczenia trzydziestki :). Oczywiście zakładając, że byłaby w moim typie. A jeśli chciałbym związku na serio to byłoby to tylko in plus. 

Jeżeli ktoś nie jest w stanie tego docenić, to niech spierdala. Nie jest tego warty. A jeśli ktoś nie jest w stanie w ogóle tego pojąć i musi węszyć w tym jakieś skrzywienie, to niech spierdala jeszcze szybciej i dalej. Takie jest moje zdanie. 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Xin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, timida napisał:

Kobieta 30-letnia - dawniej chorobliwie nieśmiała - unikała relacji z mężczyznami.

Że niby mężczyźni gryzą, jak podejdziesz za blisko? Zdarza się, trudno, trzeba reagować na bieżąco.

Dobrze zdiagnozowałaś - "chorobliwie" nieśmiała.

1 godzinę temu, timida napisał:

Pracowała jednak nad sobą, uczęszczała na psychoterapię.

Krok w dobrą stronę. Oczywiście sporo zależy tutaj od "jakości" psychoterapeuty.

1 godzinę temu, timida napisał:

Po tym wszystkim czuje się gotowa.

Nope. To tylko złudzenie - ze "czujesz się" gotowa.

Albo jesteś gotowa, albo nie - nie ma trzeciej opcji. Jak z nauką pływania - teorii można "na sucho" się uczyć latami, prawdę pokazuje dopiero pierwszy kontakt z wodą - będziesz pływać albo utoniesz.

Ale zdradzę Ci coś, co tajemnicą nie jest - wszyscy tak mają. Każdy, absolutnie każdy człowiek tak ma, szukając związku. Nawet Ci po wielu, wielu związkach.

1 godzinę temu, timida napisał:

Nie bez znaczenia jest magiczna 30tka.

Jeśli to nie jest Twój wybór, a presja społeczna - odpuść. Zrobisz Sobie krzywdę, albo skrzywdzisz innych. W najgorszym przypadku, powołasz na świat człowieka, aby zaspokoić rolę społeczną.

Dopóki nie jesteś absolutnie pewna, że to jest Twój wybór - pamiętaj o zabezpieczaniu się!

1 godzinę temu, timida napisał:

Ostatni dzwonek na założenie rodziny, ale też nie z kim popadnie. Kobieta z zasadami szukająca męża, a nie romansu.

Znowu presja społeczna - rodzina, mąż. A gdzie TY? Gdzie miłość, uczucie, romans?

Druga sprawa - ułożyłaś Sobie listę wymagań? Masz ustalone, z kim popadnie, a z kim nie popadnie? To cholernie niebezpieczna droga, a na jej końcu jest trauma i psychozy.

Albo szukasz, albo nie szukasz - tego jedynego.

Albo znajdziesz, albo nie znajdziesz - miłość.

Ograniczając Się, swój zakres poszukiwań, nie znajdziesz nic poza cierpieniem - Twoim, albo przez Ciebie.

1 godzinę temu, timida napisał:

Czy dostanie szansę od mężczyzny?

Szansę na co?

Szansa oznacza ślepy traf, uśmiech losu, zależny tylko od łutu szczęścia - a tutaj 50% zależy od Ciebie. Czasem więcej, czasem mniej.

 

Aby uzyskać prawidłową odpowiedź, trzeba najpierw zadać prawidłowe pytanie.

"Czy @timida ma szansę stworzyć związek, w którym ona będzie szczęśliwa, i da komuś szczęście?"

TAK.

Ale aby znaleźć, musisz zacząć szukać...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@timida

Poproszę na PW aplikację że zdjęciem portretportretowym I sylwetki + opis umiejętności domowych.

W razie pozytywnego rozpatrzenia wniosku kupuję pierścień, kwiecie i bilet na samolot w trybie natychmiastowym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, TheShy napisał:

Poka sowę fotę, powiem Ci, czy masz szanse ?

Mogę wrzucić, ale dopiero późnym wieczorem bo jestem teraz w pracy no i bez ujawniania twarzy bo jednak wolę się nie odkrywać aż tak bardzo.

Mogę ewentualnie opisać siebie teraz troszkę:

- blond włosy, proste do ramion

- spore zielone oczy

- 170 cm wzrostu

-  ok 60 kg wagi 

- szczupła budowa ciała

- miseczka b

- jasna karnacja 

Uważam się za przeciętną z wyglądu.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Xin Taaa taaa... Gratka, skarb itp. bla bla bla. Przy odrobinie szczęścia koleżanka szybko złapie bakcyla. A jak nie złapie to tylko czeka ją:
- nauka osiągania przyjemności - przez opory, nieśmiałość, brak doświadczenia z mężczyzną może mieć bardzo duży problem, 

- nauka osiągania orgazmów

- taka kobieta bardzo się angażuje na początku a ludzie docierają się później dopiero

- totalne zafiksowanie na punkcie tego pierwszego - chyba mało, który facet lubi gdy 30-letnia kobieta wisi mu na szyi cały czas

- dużo większy ból i deprecha jeśli jej związek nie wypali - nie bez przyczyny pierwszy raz najlepiej mieć za młodu - kobiety wtedy się bardziej uodparniają na takie rzeczy i mają dużo więcej czasu na nowe związki

Serio - wiem, że bierzecie sobie model optymistyczny, ale jest też model pesymistyczny. Wszystko co złe taką kobietę (takie jest moje zdanie) uderza dużo mocniej. Bo pokonanie nieśmiałości i powiedzenie sobie - tak, teraz chcę chłopa - to wszystko fajne. Tylko to tak nie działa, że sobie powiesz - "jestem gotowa na związek - jedziemy z chłopami!". W trakcie i w momencie pojawiają się zawsze wątpliwości, hamulce wracają, nerwy, nieśmiałość... Ja osobiście 30-letniej dziewicy bym się bał. Po prostu bym się bał ją zranić czy coś. Z taką kobietą trzeba się jak z jajkiem obchodzić żeby jej nie zrobić sieczki z głowy. Wg mnie 30-letnia kobieta powinna mieć chociaż 3 partnerów. 3-5 dłuższych partnerów to taka optymalna dla mnie liczba w tym wieku. Taka kobieta już mniej więcej wie jakiego faceta chce, wie co robić w łóżku, jest uodporniona na zerwania. 

 

@timida Bierz się do roboty, bo naprawdę jesteś 10 lat w plecy i masz to do nadrobienia. Opis budowy jaki podałaś to mój typ :). Myślę, że jesteś w typie większości mężczyzn, z tym nie będziesz mieć problemu. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FranciscoFranco Wiem, że nie da się wszystkiego. Ale jeśli będzie mieć odrobinę szczęścia... Może trafić na doświadczonego gościa, albo chemia siądzie jak pojebana i szybko się otworzy dziewczyna. Nie da się przewidzieć, trzeba próbować. Niestety dziewictwo jest bardzo fajne do pewnego wieku. Potem to kula u nogi a jego wartość drastycznie spada. Znaczy koleżanka mogłaby zarobić na nim mnóstwo pieniążków w tym wieku, ale chyba ta opcja jej nie interesuje i nie ma zapędów, żeby się sprzedać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Piszę to z perspektywy osoby, która co prawda jest odrobinę młodsza, ale znajduje się w podobnym stanie co autorka. Ot w życiu nie pykało i dopiero od niedawna zainteresowania tą sferą życia się pojawiło... Rynek w tym przypadku niszczy człowieka i ostatecznie zakończy się wycofaniem. A łudzenie się "na szczęście"... to nie działa.
Ona będzie musiała nadrabiać okres liceum itd. O ile z racji bycia kobietą, tak w tej kwestii może mieć większe wyrozumienie, tak sam dobrze wiesz, że już nikt w tym okresie w nauczyciela się nie chce bawić.
Ostatecznie moim zdaniem straci czas, energię oraz poczucie wartości, bo szybciutko to rynek zweryfikuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FranciscoFranco @timida Wszystko jest do zrobienia. Piszę z perspektywy osoby, która miała pierwszy seks w wieku 25 lat. Do tego u mnie doszło wieloletnie uzależnienie od porno i walenia konia przez co każdy seks to była loteria co się wydarzy ze mną. Poza tym każdy widzi to co chce zobaczyć. Ja idę sobie ulicą i widzę mnóstwo fajnych dziewczyn - w knajpach, w restauracjach, w pubach na kelnerce, w mniejszych miejscowościach. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Tomko napisał:

@Xin Taaa taaa... Gratka, skarb itp. bla bla bla. Przy odrobinie szczęścia koleżanka szybko złapie bakcyla. A jak nie złapie to tylko czeka ją:
- nauka osiągania przyjemności - przez opory, nieśmiałość, brak doświadczenia z mężczyzną może mieć bardzo duży problem, 

- nauka osiągania orgazmów

- taka kobieta bardzo się angażuje na początku a ludzie docierają się później dopiero

- totalne zafiksowanie na punkcie tego pierwszego - chyba mało, który facet lubi gdy 30-letnia kobieta wisi mu na szyi cały czas

- dużo większy ból i deprecha jeśli jej związek nie wypali - nie bez przyczyny pierwszy raz najlepiej mieć za młodu - kobiety wtedy się bardziej uodparniają na takie rzeczy i mają dużo więcej czasu na nowe związki

Serio - wiem, że bierzecie sobie model optymistyczny, ale jest też model pesymistyczny. Wszystko co złe taką kobietę (takie jest moje zdanie) uderza dużo mocniej. Bo pokonanie nieśmiałości i powiedzenie sobie - tak, teraz chcę chłopa - to wszystko fajne. Tylko to tak nie działa, że sobie powiesz - "jestem gotowa na związek - jedziemy z chłopami!". W trakcie i w momencie pojawiają się zawsze wątpliwości, hamulce wracają, nerwy, nieśmiałość... Ja osobiście 30-letniej dziewicy bym się bał. Po prostu bym się bał ją zranić czy coś. Z taką kobietą trzeba się jak z jajkiem obchodzić. Wg mnie 30-letnia kobieta powinna mieć chociaż 3 partnerów. 3-5 dłuższych partnerów to taka optymalna dla mnie liczba w tym wieku. 

 

@timida Bierz się do roboty, bo naprawdę jesteś 10 lat w plecy i masz to do nadrobienia. 

Napisałeś rzeczy z którymi się zgadzam, ale też takie z którymi bym polemizowała. Ogólnie śmiałam się też przy niektórych zwrotach ;)

To co mnie zszokowało to posiadanie przez kobietę 3-5 partnerów. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego. Z racji, że będę raczej oglądać się za mężczyznami do LTR to ani ja nie chcę faceta ze sporym przebiegiem jak i on nie będzie chciał ;)

Myślę że dla mnie dobrym może być portal katolicki bo kiedy pomyślę co ludzie robią ze swoim ciałem nie wartościując go to nie dowierzam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, timida napisał:

To co mnie zszokowało to posiadanie przez kobietę 3-5 partnerów. Nie wyobrażam sobie czegoś podobnego. Z racji, że będę raczej oglądać się za mężczyznami do LTR to ani ja nie chcę faceta ze sporym przebiegiem jak i on nie będzie chciał ;)

Myślę że dla mnie dobrym może być portal katolicki bo kiedy pomyślę co ludzie robią ze swoim ciałem nie wartościując go to nie dowierzam...

I o tym właśnie mówiłem. O tych partnerach to mówiłem oczywiście, że nie jednocześnie. 

 

Ja się brzydzę katolicyzmem, ale szanuję - każdy sobie robi co chce. Tylko uważaj tam - gdybym chciał sobie pociupciać dziewice i był zawodowym ruchaczem to takie portale to pierwsze gdzie bym uderzał. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tomko napisał:

I o tym właśnie mówiłem. 

Ale szanuję. Tylko uważaj tam - gdybym chciał sobie pociupciać dziewice i był zawodowym ruchaczem to takie portale to pierwsze gdzie bym uderzał. 

Dziękuję :) Nie pomyślałam o tym. 

Ale jakaś bardzo naiwna też nie jestem. Tak czy inaczej będę pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.