Skocz do zawartości

30-letnia dziewica, a szansa na zdrowy związek


timida

30-letnia dziewica ma szansę na związek z normalnym facetem?  

126 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy 30-letnia dziewica ma szansę na związek z normalnym facetem?

    • Tak
    • Nie, wzbudza to za dużo wątpliwości co do niej
    • Tak, ale niekoniecznie z normalnym gościem
    • Nie, już jest za stara
    • Nie, za późno na naukę


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Ważniak napisał:

jak już wskoczysz na jakiegoś bolca, to dostaniesz seksualnego pierdolca

Można zarapować.

Jak już wskoczysz na jakiegoś bolca,

Dostaniesz seksualnego pierdolca, 

To nie tak jak w piosenkach Golca, 

Raczej jak u tego chuja poł dolca (50cent)

 

Kto pociągnie drugą zwrotkę?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2019 o 11:31, TheShy napisał:

Poka sowę fotę, powiem Ci, czy masz szanse ?

Przesyłam bo się zobowiązałam, ale nie wiem czy to ma sens w świecie, gdzie liczą się: puste wnętrze i atrakcyjne opakowanie.

 

skcbgpsg43ju.jpg

 

Wstawiam to bo ogólnie nie lubię zdjęć więc nie mam ich sporo, a to akurat jest jedno z najnowszych czyli najbardziej aktualne. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2019 o 20:08, timida napisał:

Czy terminowo już się dla was nie nadaje?

Masz szansę, o ile nie masz wygórowanych wymagań, jeśli masz, zadaj sobie proste pytanie, jak trafisz na faceta, który ma to coś na koncie, a będzie fajnie, super, po kilku latach okaże się bankrutem nadal będziesz chciała z nim być, np teraz jest dyrektorem oddziału w wielkiej firmie i dobrze zarabia a za 3 lata będzie operatorem wózka widłowego.

Apropo seksu,  z drugą kochającą połówką wiele rzeczy można nadrobić :)

Nie ważny jest wiek, tylko jak ludzie się rozumieją, na jakich falach nadają.

Dla mnie w takim przypadku kobieta jest jak wino, im ma trochę więcej lat, to trochę lepiej, inaczej ogrania rzeczywistość porównując do wieku 20 - 25 lat statystycznie, tą burze hormonów wieku młodzieńczego pewnie już masz za sobą. sam wiem po sobie jak myślałem jak miałem te 20 - 25 lat, a jak myślę teraz powiem szczerze jak byłem młodszy nie wierzyłem w siebie i byłem mega nieogarnięty życiowo.

po za tym przecież masz internet, wklej fajne zdjęcia, to jacyś się znajdą, to jest po prostu niemożliwe, żeby jakiś się nie trafił. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, IBRA napisał:

Timida

Edytowałaś to zdjęcie czy coś  bo jedna noga jest dużo grubsza od drugiej ?

Nie, po prostu jedną nogą wysunęłam trochę do przodu...bez przesady. Jaki sens ma edytowanie skoro interesuje mnie obiektywna opinia? 

4 minuty temu, Boromir napisał:

Masz szansę, o ile nie masz wygórowanych wymagań, jeśli masz, zadaj sobie proste pytanie, jak trafisz na faceta, który ma to coś na koncie, a będzie fajnie, super, po kilku latach okaże się bankrutem nadal będziesz chciała z nim być, np teraz jest dyrektorem oddziału w wielkiej firmie i dobrze zarabia a za 3 lata będzie operatorem wózka widłowego.

Apropo seksu,  z drugą kochającą połówką wiele rzeczy można nadrobić :)

Nie ważny jest wiek, tylko jak ludzie się rozumieją, na jakich falach nadają.

Dla mnie w takim przypadku kobieta jest jak wino, im ma trochę więcej lat, to trochę lepiej, inaczej ogrania rzeczywistość porównując do wieku 20 - 25 lat statystycznie, tą burze hormonów wieku młodzieńczego pewnie już masz za sobą. sam wiem po sobie jak myślałem jak miałem te 20 - 25 lat, a jak myślę teraz powiem szczerze jak byłem młodszy nie wierzyłem w siebie i byłem mega nieogarnięty życiowo.

po za tym przecież masz internet, wklej fajne zdjęcia, to jacyś się znajdą, to jest po prostu niemożliwe, żeby jakiś się nie trafił. Pozdro

Ale ja żadnego bankomatu nie szukam. Na pewno facet powinien być zaradny, ale jeśli już coś mnie martwi to właśnie to, że nie trafię na tą "bratnią duszę". Mi zależy na, jak ktoś to ładnie w tym wątku ujął, metafizycznym porozumieniu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, timida napisał:

Widzę, że Wy faceci wszystko widzicie ;) Możesz doprecyzować z tą siłką? 

Widzimy, o ile sami sie tym interesujemy. 

Siłownia: na pewno tzw. deska (plank). 

Pogooglaj sobie ćwiczenia na postawę, rozciąganie.

Możesz sobie też kupić gumę do ćwiczeń i na początku ćwiczyć w domu. 

 

Na siłce to wiesz, przysiady i ogarnij łydki bo są "flabby". 

Polecam jakiegoś certyfikowanego trenera, żeby nadzorował bezpieczeństwo ćwiczeń i patrzył postępy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie robione Nokią 6310, ale coś tam widać tzn. wyglądasz normalnie. Nie powinno być problemu. Możesz dać ogłoszenie: 30 letnia dziewica pozna prawiczka w podobnym wieku.

BTW. Zauważyliście, że w gazetach rubryka "matrymonialne" zamieniła się na "towarzyskie"? Łacińskie matrimonium, czyli małżeństwo.

BTW 2. Matrimonium dosłownie znaczy "opieka nad matką" w sensie matką swoich dzieci. Dlatego dwóch owłosionych debili, nie może zawrzeć małżeństwa. To samo dotyczy lesb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Posejdon napisał:

Zdjęcie robione Nokią 6310, ale coś tam widać tzn. wyglądasz normalnie. Nie powinno być problemu. Możesz dać ogłoszenie: 30 letnia dziewica pozna prawiczka w podobnym wieku.

Nie Nokią, ale mniejsza z tym ;)

Co znaczy normalnie?

Można wyglądać nienormalnie?

Skąd pomysł, że widzę się jedynie z prawiczkiem?

Myślę, że dwoje niedoświadczonych osób to za dużo :)

W żadne ogłoszenia nie zamierzam się bawić. Jeśli już to jakiś tinder itp. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Generalnie na zdjęciu wyglądasz nieciekawie. Głównie to kwestia ubioru. Nie eksponuje tego co powinien. Poza tym najwarzniejszego na tym zdjęciu nie widać-twarzy.

Twarzy nie pokażę. Wiadomo dlaczego. Do tej pory nikt nigdy nie powiedział mi, że mam brzydką. A z krytyką ubioru to przesadzacie. Będąc skromną nie ubiorę się w coś wyzywającego (chyba że dla tego wybranego). Tym bardziej tylko po to żeby ogól mężczyzn miał takie widoki za darmo. Z resztą podśmiewacie się jakby to naprawdę był strój zakonnicy... I jakbym tylko takie nosiła. To przykładowe zdjęcie. Mam pytanie o tą bladą skórę. Odrzuca was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, rzeczywiście jest potencjał do lekkiego tuningu, ale zmiany jeśli już to powinny być trwałym nawykiem. Np. Więcej aktywności fizycznej i wychodzenia na słońce...

Natomiast nie ma sensu sztuczne zmienianie kogoś po to tylko, aby znalazł partnera bo takie zaburzenie poznawcze odbije się czkawką.

 

Będzie brak spójności pomiędzy osobowością i sposobem bycia. Seksowne stroje u osoby z natury nieśmiałej będą powodowały, że będzie się czuła skrepowana, także będzie przyciągać facetów odbierających błędna komunikaty.

Ale korekta ubioru podkreślająca lekko kobiecość i figurę to jak najbardziej dobry pomysł  - konsultacja stylisty od ubioru, który przejrzy Twoją szafę na pewno nie zaszkodzi.

Jak poprawisz "look" to sama będziesz się czuła lepiej i pewniej a to będzie wyczuwalne w postaci luzu w kontaktach z płcią przeciwną...

Trochę ruchu i wyprostowana postawa, też doda Ci lepszego wyglądu i samopoczucia...

 

Przede wszystkim modyfikacja mindsetu, ale w granicach Ciebie, bo sztuczny obraz osoby wytworzony na chwilę zemści sie jak po kilku latach okaże się, że nie byłaś sobą i partner słusznie poczuje się lekko zmanipulowany i oszukany..

 

Wygład to tylko ułamek całości tego co prezentuje sobą człowiek. Na pewno masz wiele innych zalet i staraj się o nich nie zapominać. I ważna rzecz... Zero desperacji w poznawaniu... To się wyczuwa...

Zacznij bywać między ludźmi, w takich środowiskach i miejscach, które odpowiadają Twoim pasjom, zainteresowaniom, etc.  Wtedy jest szansa spotkac kogoś o podobnych pasjach....

 

Temat dziewictwa zostaw na moment jak już dojdzie do miłego romantycznego nastroju, nie musisz tym epatować i robić z tego problemu... Jak facet zrobi dramę, to może nie o niego Ci chodziło...

 

Wszystkiego dobrego....

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, timida napisał:

Z resztą podśmiewacie się jakby to naprawdę był strój zakonnicy... I jakbym tylko takie nosiła.

Istnieje coś takiego jak podświadome wrażenie. Ułamek sekundy, w którym widzisz zdjęcie i intuicja/coś/doświadczenie/podświadomość mówi ci jasno i wyraźnie pewne podpowiedzi.

W Twoim przypadku, moja intuicja mówi - ona takich ubrań jak na zdjęciu nie nosi, widać że nie ma doświadczenia z takimi strojami,  czuje się w nich nieswojo.

 

Ułożenie paców w butach sugeruje, że są "od święta" - były ładne więc je kupiłaś, ale nie chodzisz w nich.

Układ mięśni łydki/kostka sugeruje, że na co dzień nosisz płaskie obuwie, lub z minimalnym obcasem.

Układ kolan - że wykonujesz pracę stojącą.

Na tyle na ile widać - paznokcie są nieumalowane, co wraz z układem rąk sugeruje, że nie robisz sobie często zdjęć, i nie widzisz "potrzeby wyglądania".

Sukienka - wisiała długo w szafie, masz ją od dawna i używasz wyłącznie na specjalne okazje. Układ zagięć przy dolnym brzegu wygląda jakby była wyprasowana, ale też częste prania ściągnęły szew bardziej niż resztę materiału. Ale to nie jedyna rzecz - krój nie podkreśla Twojej sylwetki, a raczej każe pogratulować Ci skuteczności odchudzania - bo kupiona dawno temu, miała ukrywać mankamenty (układ falban na ramionach pokazuje oryginalny krój).

Włosy krótsze, farbowane na blond (tu mogę się mylić), ściągnięte gumką nie na potrzeby zdjęcia, a dlatego że codziennie je tak układasz - po prostu zapomniałaś je do zdjęcia ułożyć "inaczej".

Przy tej ostrości zdjęcia, reszta jest czystą zgadywanką, ale masz ładnie zarysowany podbródek, i wyraźną linię układu szyja/obojczyki (to o dziwo na wielu facetów działa dość mocno).

 

Kolejny, bardziej ogólny wgląd - mieszkasz albo u rodziców, albo w wynajętym mieszkaniu (szafy, dywan). Twoje dochody nie pozwalają Ci na częste zakupy nowych ciuchów, co sama sobie tłumaczysz skromnością.

 

35 minut temu, timida napisał:

nie ubiorę się w coś wyzywającego (chyba że dla tego wybranego)

Masz błędne wyobrażenie na temat miłości, co jest argumentem że jesteś prawdomówna w kwestii dziewictwa.

Prawda jest taka, że dla kogoś kogo pokochasz, nie będziesz zastanawiać się w co się ubrać.

 

37 minut temu, timida napisał:

tylko po to żeby ogól mężczyzn miał takie widoki za darmo.

I tak mają je za darmo - na reklamach, na ulicy, w pracy - inne kobiety "rozdają" nie tylko takie widoki, ale znacznie bardziej śmiałe.

Widzisz - klucz to zwrot "inne kobiety". Nie rób z siebie męczennicy! Takiej jedynej, i wyjątkowej, że nikt na Ciebie nie "zasługuje" - to odrzuca "porządnych facetów" na kilometr, a zostają tylko Ci którzy i tak mają Cię w tyle, bo jutro pójdą do "następnej jednej jedynej wyjątkowej".

 

41 minut temu, timida napisał:

Mam pytanie o tą bladą skórę. Odrzuca was?

Mówiąc za siebie, twarz/szyja/ręce nie. Blade nogi - coś jest z odcieniem zdjęcia delikatnie nie w porządku, ale czy odrzuca - nie.

 

A teraz, z dobrej strony, darmowa porada.

Stop, darmowych ludzie nie cenią - dopiero jak muszą zapłacić, to uważają że "warto było".

Na Twoim miejscu, zrobiłbym następujące zmiany w "image":

1. Kup sobie obowiązkowo porządną bieliznę - nie "wyuzdaną", ale po prostu dobrą materiałowo i wykończeniem. Co najmniej jeden komplet na początek. Polecam coś z Triumfa, albo EsotiQ. Nie wahaj się poprosić ekspedientek o pomoc w doborze rozmiarówki stanika - zazwyczaj one doradzą Ci tak, żeby było wygodniej, a nie "jak zawsze". Nie masz pojęcia, ile dobry komplet bielizny potrafi zmienić w psychice kobiety - nawet jeśli nikt inny go nigdy nie widział. Możesz szukać wyprzedaży, ale na marce tu nie oszczędzaj - kupno kolejnego "chińczyka" za 30zł, z którego po tygodniu zaczną wystawać druty, mija się z celem - to ma być lekarstwo. Jeśli zdecydujesz się zrealizować tylko jeden punkt z mych sugestii, to niech to będzie ten.

2. To dość mocno zależy od tego, czego nie widać na zdjęciu - ale pomyśl czy nie warto by w "codziennym image" przejść na spodnie podkreślające linię i długość nóg. Żadnych dziur, i delikatny materiał - nie dżinsy. Nie leginsy!

3. Postaraj się podkreślić atuty - szyję i linię ramion. Wyprostuj nieco głowę "do góry", i pomyśl o bluzach z większym dekoltem, i bardziej odsłaniających ramiona.

4. Na oficjalne spotkania i okazje - komplet marynarka i spodnie "unisex", ale podkreślające wcięciami zalety figury i szyję/bluzkę; kolory to jednolite odcienie szarości (plus biała bluzka z wcięciem, nie dekoltem), lub ciemnego niebieskiego (plus bluzka w kolorze "cielistym", bez dekoltu). Sukienki na odległość, na jednym zdjęciu, nie dobiorę.

5. Tego nie widać na zdjęciu bezpośrednio, ale prawdopodobnie masz kąciki ust opadające w dół. To można zmienić za darmo - uśmiechaj się! To zmienia nie tylko odbiór Twej twarzy, ale też Twoją psychikę.

6. Możesz też na co dzień spróbować podkreślić "sportowość" sylwetki - luźne spodnie sportowe, jasny szary/beżowy kolor (nie dresy), bluza termalna z długimi rękawami, sportowa kamizelka z kapturem (czerń/ciemny szary/granat). Oczywiście to strój do samochodu/spaceru - nie nadaje się do komunikacji miejskiej.

7. Jeśli nie umiesz chodzić na obcasach, nie rób tego. Kolor i dobranie do stroju liczy się bardziej niż obcas; jak podkreślisz talię spodniami to będzie bardziej przeszkadzał niż pomagał.

8. To tylko wrażenie, ale nie "widzę Cię" z torebką. Przeważnie używasz dużych, użytkowych, mieszczących wszystkie "skarby"? Ani mała, ani duża - do tej sylwetki po prostu mi nie pasuje. Oczywiście co stylista, to inna opinia :)

Nazwałem ten styl "młoda sportowo-konserwatywna". Z naciskiem na konserwatyzm; z Twoimi poglądami klasyka i ponadczasowość powinny się sprawdzić.

A teraz, cena. Zastanów się, co z tego co napisałem na początku jest prawdą, i dlaczego udało mi się tyle zgadnąć. Nie odpisuj, a zastanów się w ciszy; przeczytaj pierwszy akapit tyle razy, ile trzeba - to moja cena dla Ciebie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, timida said:

Na pewno facet powinien być zaradny, ale jeśli już coś mnie martwi to właśnie to, że nie trafię na tą "bratnią duszę". Mi zależy na, jak ktoś to ładnie w tym wątku ujął, metafizycznym porozumieniu

Znaczy się czekasz aż coś się trafi a wyglądem szarej myszki odstraszasz okazje.

Sukienkę z wcięciem też bym sugerował, krótszą o 5-10 cm, buty inne niż typu wojskowe na poligon a co do bratniej duszy - nie wiem czemu kobiety tego nie rozumieją - taką duszę się kształtuje, tak jak buduje się dom.

Zajmij się jakimś chłopakiem, taką szarą myszą płci męskiej podobną do ciebie, pomóż mu wyjść z takiego samego dołka w jakim ty jesteś i będziesz miała wdzięczną bratnią duszę na całe życie.

Mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, pamiętają wyrządzone im przysługi.

O porozumienie martw się raczej fizyczne, "metę" skreśl.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert Świetna analiza! 
@timida Buty do zmiany - twoje nogi choć zgrabne wyglądają w nich jak kopytka - za krótkie i masywne.

 

Inna kwestia. Piszesz cały czas, że mężczyźni dzisiaj patrzą na puste laski i opakowanie. Co to jest ta pustota? Puste laski ubierają się wyzywająco żeby złapać faceta. Że mężczyźni zwracają na nie uwagę a nie na ciebie to lubią tylko opakowanie? Brzmisz jak typowa stara, sfrustrowana kociara. Widzę, że używasz tego zwrotu co chwilę a co ty reprezentujesz sobą? Że czytasz książki Coelho? W czym ty jesteś lepsza od innych dziewczyn w twoim wieku? Że masz błonkę między nogami? Sorry, ale ta retoryka mnie już zaczyna irytować. Przy okazji ja widzę już sedno tego problemu. Zmienisz ciuchy, zmienisz image, zachowanie, ale źródło pozostanie takie samo - mniemanie o sobie. 

 

Sprowadzę cię na ziemię - nie - nie jesteś wyjątkowa. Jesteś normalną kobietą jak miliony innych w Polsce.

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie tak ostro. Fajna skromna dziewczyna a coraz mniej takich. Wyróżnia się, to taki vintage, chociaż ubiór na zdjęciu ssie totalnie. Niemniej jednak liczy się to co we wnętrzu, znaczy pod ubraniem. Werdykt, ja bym brał. To miła odmiana jak widzi się na co dzień wylaszczone dziewczyny, modnie ubrane na jedno kopyto, z nosem zadartym wysoko do góry i twarzą zimnej suki.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, JoeBlue napisał:

Zajmij się jakimś chłopakiem, taką szarą myszą płci męskiej podobną do ciebie, pomóż mu wyjść z takiego samego dołka w jakim ty jesteś i będziesz miała wdzięczną bratnią duszę na całe życie.

Mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, pamiętają wyrządzone im przysługi.

@timida I tyle w temacie. W punkt!

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.