PUNK Opublikowano 18 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 Jęczą, jęczą i mają ku temu podstawy. Kuchnia w kredycie, fura w wynajmie długoterminowym, mieszkanie/dom od 400 do 1400 euro za miesiac. Znam takich, co na produkcji w Miele w Gutersloh wyciagaja ponad 4000 euro i nie widac po nich tych pieniędzy i sa to rodowite szkopy. Młodzi i wykształceni spierdalają z dojczlandi do Norwegii, Nowej Zelandii czy Kanady. Dużo niemców wykonuje prace remontowe w domach samodzielnie. Musicie zauważyć, że u nas i u nich (w pozostałych krajach również) dąży się do identycznego modelu funkcjonowania społecznego i stoją za tym banki. My w odróżnieniu od szwabów wiecej płacimy za pożyczone pieniądze. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 18 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 2 godziny temu, Maszracius_Iustus napisał: W Niemczech minimalna to lekko poniżej 1000e Opierałem się na danych oficjalnych, dających 9.35E za godzinę brutto, co dla Berlina (bez dzieci, bez KK) daje 1127E netto miesięcznie. Źródło: https://dojczland.info/placa-minimalna-w-niemczech/ https://dojczland.info/kalkulator-brutto-netto-niemcy/#1566068651/calc/bnr/result 2 godziny temu, Maszracius_Iustus napisał: -jedzenie 200-300 bez oszczędności Na dwie osoby, tyle to są jedne zakupy w Lidlu... na mniej więcej tydzień. Sprawdziłem osobiście, rok temu 2 godziny temu, Maszracius_Iustus napisał: jestem w stanie (co nie znaczy, że to robię) To już kwestia światopoglądu. Jedni odkładają, inni przejadają, jeszcze inni przepiją... ich prawo dysponowania owocami swej pracy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro670 Opublikowano 18 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 (edytowane) 7 godzin temu, Kespert napisał: Bez personalnej wycieczki, wyobraź sobie, że "standardowy Polak" jedzie do ciotki do Ameryki: - zapłaci za siebie w restauracji? - dorzuci się ciotce do paliwa jak pojadą zwiedzać? - zaproponuje że zwróci jej za zakupy żywnościowe? Wskaż mi przyjacielu w którym miejscu napisałem że liczyłem żeby mnie rodzina i znajomi z dojczlandii karmili i poili ? Tak się składa że pochodzę z gór i nie mam w zwyczaju czekać aż mi ktoś z łaski coś da tylko sam płacę za siebie a jeśli jadę do rodziny to nigdy nie z pustymi rękami i płacę za siebie bez względu czy jestem u rodziny w Burkina Faso czy kurde w Dubaju bo wiem czym jest zasada wzajemności. I kiedy mogę to chętnie ich goszczę u siebie więc w ten sposób też "wyrównuję rachunki". A jak mnie nie stać to siedzę na dupie a nie liczę na wycieczki do ciotki lodóweczki. @The Motha gdybyś mógł coś więcej powiedzieć na temat tego uwalniania kasy to będę wdzięczny bo wszędzie gdzie się z tym spotykam wyczuwam sugestię żeby uwolnić kasę w kierunku namawiającego do uwolnienia. Z góry dzięki za wyjaśnienie. Edytowane 18 Października 2019 przez jaro670 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser44 Opublikowano 18 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 9 minut temu, jaro670 napisał: gdybyś mógł coś więcej powiedzieć na temat tego uwalniania kasy to będę wdzięczny bo wszędzie gdzie się z tym spotykam wyczuwam sugestię żeby uwolnić kasę w kierunku namawiającego do uwolnienia. Z góry dzięki za wyjaśnienie. Ludzie mają tendencje do trzymania pieniędzy, wszystko jest kwestią psychiki i nastawienia. Nie chodzi o to by trwonić pieniądze na głupoty, ale pozwolić sobie je w sposób mentalny ''puścić'' nie trzymać się ich tak kurczowo. Jak trzymasz je, to ściskasz, więc rozmiarową są mniejsze, piszę metaforycznie. 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 18 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 1 hour ago, PUNK said: do identycznego modelu funkcjonowania społecznego i stoją za tym banki. Tak do neoniewolnictwa "weź pożyczkę, weź poźyczkę". Banku daj mi pożyczkę ale i pracę, żebym mógł ci ją oddać z procentem a nie pana bank już to jak ty zarobisz na spłatę nie interesuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 21 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2019 W dniu 18.10.2019 o 15:29, jaro670 napisał: W dniu 18.10.2019 o 08:36, Kespert napisał: Bez personalnej wycieczki, wyobraź sobie, że "standardowy Polak" jedzie do ciotki do Ameryki: Wskaż mi przyjacielu w którym miejscu napisałem że liczyłem żeby mnie rodzina i znajomi z dojczlandii karmili i poili ? Jeśli tak uważasz Ty, to się to Tobie bardzo chwali - i w mej opinii jesteś chlubnym wyjątkiem od reguły. Bo regułą jest, że "standardowy Polak" niestety tak nie myśli - i stąd biorą się "standardowe" narzekania wizytowanych rodzin. W dniu 18.10.2019 o 15:29, jaro670 napisał: wszędzie gdzie się z tym spotykam wyczuwam sugestię żeby uwolnić kasę w kierunku namawiającego do uwolnienia Jeśli nie jesteś podmiotem swego własnego działania, to będziesz przedmiotem działania innych. Albo Ty decydujesz, co zrobisz z owocami swej pracy, albo ktoś będzie starał się o tym zdecydować za Ciebie - trzeba być asertywnym... A tymczasem kiedyś ludzie nawet pozdrawiali się zwrotem "memento mori"... Gdzie nie chodziło o śmierć w sensie dosłownym, a o pewien światopogląd - nie zabierzemy tego co mamy, do następnego świata. Czas też jest ograniczony - dlatego czasu nie warto trwonić, a pieniędzy zbierać. Co nie oznacza przepieprzania ich na głupoty - tylko tyle, że mentalnie trzeba umieć się pogodzić z myślami o wydatkach. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maszracius_Iustus Opublikowano 29 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2019 W dniu 18.10.2019 o 15:01, Kespert napisał: W dniu 18.10.2019 o 11:54, Maszracius_Iustus napisał: -jedzenie 200-300 bez oszczędności Na dwie osoby, tyle to są jedne zakupy w Lidlu... na mniej więcej tydzień. Sprawdziłem osobiście, rok temu W dniu 18.10.2019 o 11:54, Maszracius_Iustus napisał: jestem w stanie (co nie znaczy, że to robię) To już kwestia światopoglądu. Jedni odkładają, inni przejadają, jeszcze inni przepiją... ich prawo dysponowania owocami swej pracy. Sorka, że dopiero po takiej przerwie odpisuję. Napisałem swoje kalkulacje do jakich person były przygotowane dlatego uwaga, ze na dwoje nie starczy jest słuszna i zbędna oraz uzasadniona. Pisząc, że mam możliwość zaoszczędzenia a tego nie robię nie miałem na myśli, że rozpierdalam cały hajs tylko mam pewne zobowiązania i również wydatki, których nie muszę ponosić a ponoszę z dobrej woli (pomagam rodzicom) a kasę głównie inwestuję w rozwój swój bądź firmy dlatego z takiego 'możliwego' do rozdysponowania budżetu nie zostaje tyle ile mogłoby Pozdro, lubię czytać Twoje treści o panienkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 30 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2019 10 godzin temu, Maszracius_Iustus napisał: nie miałem na myśli, że rozpierdalam cały hajs tylko mam pewne zobowiązania i również wydatki, których nie muszę ponosić a ponoszę z dobrej woli Ja też nie miałem na myśli rozpierdalania na głupoty, a właśnie - prawo decydowania o sobie samym. O owocach swej pracy, wedle własnej woli. Dlatego jeśli interesuje cię moja prywatna opinia (a nie powinna, bo to moja ingerencja w Twoje prywatne sprawy), to powiem jak na dzielni godojo - Szacun! Były kiedyś, dawno temu, takie miesiące, że na leki dla matki wydawałem 2/3 wypłaty... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi