Skocz do zawartości

Da się naprostować taką sytuację? Kobieta potrzebuje męskiej rady


Rekomendowane odpowiedzi

Czytam to forum już dość długo, więc przeczuwam, że pewnie wielu z was się nie spodoba, ale trudno, może i jakaś mądra rada się znajdzie, o ile jakaś jest w takiej sytuacji.

Nie będę się rozpisywać na 10 stron bo problem jest dość prosty. Poznałam faceta jakis czas temu, było kilka spotkań. Wcześniej miałam narzeczonego, do ktorego nadal czuję pewien sentyment, mimo że mineło pół roku od rozstania, więc czasem nadal noszę pierścionek zaręczynowy, tak z sentymentu, jednak nie spotykam się z nim juz ani nie mam kontaktu.

Na ostatniej randce, która odbyła się wczoraj wszystko było ok, nawet planowaliśmy pójście do mnie, do czasu, kiedy chwile siedzieliśmy obok siebie przy barze. W pewnym momencie rozmawialiśmy o podrózach, kiedy powiedziałam, że byłam na jednym wyjeździe z byłym zapytał czy za nim nadal tęsknie. Nie wiedziałam o co chodzi, kiedy w pewnym momencie zrobił się jakiś milczący i nie mówił też o co chodzi.

Randka dość szybko się skończyła, choć w pozornie przyjaznej atmosferze, to nie chciał nawet do mnie przyjść. I wtedy sie zorientowałam, że zapomniałam zdjąć pierścionka zaręczynowego.

Inna sprawa, że nie jestem pewna czy go zauważył bo to dość prosty pierścionek z małym brylantem i białego złota, także nie każdy orientuje sie od razu, że jest zaręczynowy, ale kilka osób w tym mężczyzn zwróciło na niego uwagę, więc być może on też.

Jest tutaj jeszcze co wyjaśniać, że rzeczywiście nie mam kontaktu z byłym, czy jeśli zauważył faktycznie ten pierścionek, to znajomośc można uznać za zakończoną i nie ma czego tu prostować?

W rezerwacie wiem, że niektóre tematy są głupie i banalne, ale ten (choć zawiniony z dość głupiej mojej winy) taki raczej nie jest, bo teraz nie wiadomo co robić i czy w ogóle da się coś zrobić.

Mimo wszystko, że pewnie niektórzy z was będą pisali, że pewnie dalej zadaje się z byłym itd, itp, co jest nieprawdą, to liczę na jakieś sensowne odpowiedzi.

Edytowane przez Morena
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wtopa z tym pierścionkiem :(

 

To, czy Wasza relacja jest zakończona, czy nie zależy od jego dojrzałości a Twojej szczerości i umiejętności wytłumaczenia sytuacji.

 

Może spotkaj się z nim i mu otwarcie powiedz to, co tutaj napisałaś? Że dla Ciebie to tylko pierścionek, że się do niego przyzwyczaiłaś, że nie kojarzy Ci się z byłym, tylko pewnym okresem Twojej życia itd. A potem wywal przy nim ten pierścionek do śmietnika, bo tam jego miejsce.

 

Jeśli nie zrozumie, to znaczy że nic z tego nie będzie. 

Edytowane przez mirek_handlarz_ludzmi
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to może dlatego, że faktycznie jeszcze w 100% nie zapomniałam o tym byłym, ale z drugiej strony nie wróciłabym juz do niego.. Tak nosiłam ten pierścionek trochę z dawnego sentymentu, miałam go zdjąć na to spotkanie, ale zapomniałam. Niestety raczej mimo że skromny, raczej widać że jest zaręczynowy, a wczoraj siedzieliśmy w barze blisko siebie i mógł go zobaczyć. Ale nie jestem tego pewna z drugiej strony. 

Pewnie zachowam go na pamiątkę i wrzucę gdzieś do pudełka z biżuterią bo wyrzucać nie zamierzam, w końcu to złoto, ale mam nadzieję, że niedługo dojrzeję do tego żeby w ogóle przestać go nosić nawet z przyzwyczajenia. 

Edytowane przez Morena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby nowa, lepsza gałąź nie wypalila??????????

To trzeba ratować, bo potem trzeba wrócić do byłego, a mogło się przecież być z tym zamożniejszczym i przystojniejszym. Alternatywa to samotność z kotem, serialami, filmami romantycznymi, kubełkiem lodów i butelką wina.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kobieta zachowuje pierścionek zaręczynowy po zerwaniu zaręczyn i jeszcze go nosi, to dla mnie odpada LTR, chyba że tylko seks.

 

Jeśli kobieta jest w porządku, oddaje pierścionek. (dla mnie plus za charakter)

Jeśli nie może oddać z jakiegoś poważnego powodu (np. narzeczony zmarł) - sprzedaje go, albo chowa gdzieś w jakimś kufrze i nigdy nie nosi.

 

To jest proste. Nie oddanie pierścionka i noszenie go to brak zasad i skrzywiony charakter.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mirek_handlarz_ludzmi napisał:

 

Może spotkaj się z nim i mu otwarcie powiedz to, co tutaj napisałaś? Że dla Ciebie to tylko pierścionek, że się do niego przyzwyczaiłaś, że nie kojarzy Ci się z byłym, tylko pewnym okresem Twojej życia itd.

Mirek, chyba żartujesz. Musiałby być idiotą, żeby uwierzyć i przejść do porządku dziennego po czymś takim. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie oddałaś pierścionka, skoro zerwaliście zaręczyny? Pierścionek jest symbolem "rezerwacji", ma odstraszać innych potencjalnych amantów. Ciężko mi zrozumieć "noszenie pierścionka z sentymentu". Może chcesz sygnalizować innym facetom, patrz inny już się stara o moją rękę, przebijesz jego "ofertę". Osobiście w życiu bym się nie spotykał z kobietą z pierścionkiem zaręczynowym na ręce.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Orybazy napisał:

Dlaczego nie oddałaś pierścionka, skoro zerwaliście zaręczyny? Pierścionek jest symbolem "rezerwacji", ma odstraszać innych potencjalnych amantów. Ciężko mi zrozumieć "noszenie pierścionka z sentymentu". Może chcesz sygnalizować innym facetom, patrz inny już się stara o moją rękę, przebijesz jego "ofertę". Osobiście w życiu bym się nie spotykał z kobietą z pierścionkiem zaręczynowym na ręce.  

Nie oddałam bo tak jakoś wyszło, były chciał do mnie wrócić przez dość długi czas, ale ja już nie chciałam i nie widzieliśmy się od pół roku, sama proponowałam, że odeślę mu pierścionek kurierem (dzieli nas duża odległość), ale nie chciał, więc się bardzo nie upierałam, w końcu to tylko pierścionek.

Nie chciałam niczego sygnalizować, planowałam go zdjąć na to spotkanie, ale tak jak pisałam, zapomniałam niestety.

Pewnie to koniec znajomości, troche szkoda, choc jeszcze może spróbuje to wyjaśnić jakoś, ale  nie wiem czy się uda, z tego co piszecie, a przynajmniej niektórzy,  raczej już nie... 

 

Edytowane przez Morena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Morena napisał:

Nie chciałam niczego sygnalizować, planowałam go zdjąć na to spotkanie, ale tak jak pisałam, zapomniałam niestety.

Eeee, tu poważnie ludzie się udzielają, więc traktuj ich poważniej niż tego z którym byłaś na randce :) .

 

Sytuacja wygląda tak; masz z byłym sprawy z otwartymi furtkami, czyli opcja z możliwością powrotu do niego, spotykasz się z innymi, bo może trafi się lepszy, stety w tym przypadku trafiłaś na ogarniętego gościa, który od razu zwrócił Ci na ten szczegół uwagę.

 

Daję głowę, że masz z byłym ciągle kontakt, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie że dałaś mu do zrozumienia że wychodzisz na randkę z innym, czyli chciałaś wywołać u niego zazdrość, a skoro jedna strona chcę wywołać określone emocje u drugiej, to znaczy że ciągle siedzi Ci w głowię.

 

9 minut temu, Morena napisał:

Pewnie to koniec znajomości, troche szkoda, choc jeszcze może spróbuje to wyjaśnić jakoś, ale  nie wiem czy się uda, z tego co piszecie raczej już nie... 

Na miejscu tego chłopaka żadnych wyjaśnień bym nie przyjmował, żaden człowiek mający świadomość swojej wartości nie chcę być opcją zapasową :) .

 

P.s kobiety nigdy nie zapominają o takich szczegółach, bo same najbardziej na szczegóły zwracają uwagę :) .

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz @Morena, on skojarzył te dwa fakty. To, czy uważasz go za pierścionek zaręczynowy - to znaczenie, jakie nadajesz mu sama. Kobiety noszą pierścionki na różnych palcach i faceci nieraz nie mogą się połapać ? Jedynie obrączka to 'odstraszacz'.

Na Twoim miejscu, po takim zdarzeniu, nie zdejmowałbym go (co najwyżej przełożył na palec "niezaręczynowy"), a jak o niego zapyta, powiesz "ładny, nie? Kupiłam go w "Yes" czy innym biżuteryjnym.

 

Inna sprawa, nigdy, ale to NIGDY nie opowiadaj o swoim byłym. TO jest odstraszacz dla facetów.

Każdy facet się boi, że stanie się "pocieszycielem", kimś na chwilę po czyimś rozstaniu. Albo że kobieta wróci do byłego, a jemu rozpaprze uczucia.

A przede wszystkim faceci NIE CIERPIĄ słuchać sentymentów i wspomnień z byłymi - a niestety dużo kobiet popełnia ten błąd. Jeżeli facet zapyta "jak z Twoimi dawnymi związkami?" to wtedy możesz odpowiedzieć "był, były zaręczyny ale wypaliło się" - lakonicznie i bez emocji. Żadnych żali do byłego i wspomnień z nim.

Też bym się wkurzył na jego miejscu, choć raczej zwróciłbym Ci uwagę, albo rzucił jakiś żartobliwy komentarz "nie interesują mnie Twoi byli, ani inni faceci, interesują mnie kobiety".

Równie dobrze to co zrobił to może być męski foch, czyli olewka do czasu aż się Ty odezwiesz. Więc próbuj ;)

Edytowane przez Maranzano
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, The Motha napisał:

 

Daję głowę, że masz z byłym ciągle kontakt, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie że dałaś mu do zrozumienia że wychodzisz na randkę z innym, czyli chciałaś wywołać u niego zazdrość, a skoro jedna strona chcę wywołać określone emocje u drugiej, to znaczy że ciągle siedzi Ci w głowię.

 

Na miejscu tego chłopaka żadnych wyjaśnień bym nie przyjmował, żaden człowiek mający świadomość swojej wartości nie chcę być opcją zapasową :) .

 

 

 

Ok, dzieki za opinię w kazdym razie. Te niezbyt optymistyczne też, bo przynajmniej wiem na czym stoję i już sie trochę godzę z ewentualnym końcem znajomości.

Z byłym kontakt mam tylko taki, że on co jakiś czas do mnie pisze i zaprasza gdzieś tam, ostatnio chciał kupić mi bilet na mecz, wcześniej zaprosić gdzieś tam, ale nie biorę go pod uwagę już jako partnera bo to był bardzo toksyczny człowiek, choć nadal czuję do niego jakis tam sentyment...

W sumie racja, że powinnam była od razu odesłać ten pierścionek, nie byłoby tej całej wtopy... Ale może tak po prostu miało być z jakichś przyczyn, może ten nowy facet nie jest mi przeznaczony.

Mimo wszystko może spróbuję z nim pogadać o tym pierścionku, albo się odezwać. Też nie bardzo wiem co robić bo nie mam 100% pewności, czy go zauważył i uznał za zaręczynowy.

Pierścionek miałam na lewej ręce palca zaręczynowego, a wyglądał bardzo podobnie do tego, więc nie wiem czy się połapał czy nie.

Pierścionek zaręczynowy z brylantem z białego złota P2209BB

Edytowane przez Morena
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maranzano napisał:

Każdy facet się boi, że stanie się "pocieszycielem", kimś na chwilę po czyimś rozstaniu. Albo że kobieta wróci do byłego.

Co w tym złego? Grunt to nie kłamać tylko powiedzieć jasno co ma się do zaoferowania. 

@Morena póki nie minie ten sentyment nie powinnaś iść na randkę. Zastanów się czego ty oczekujesz i na jakich zasadach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

ostatnio chciał kupić mi bilet na mecz, wcześniej zaprosić gdzieś tam, ale nie biorę go pod uwagę już jako partnera

utrzymywanie takiego "niby koleżeńskiego"kontaktu z byłym to też cios dla nowego faceta. Ze mną jedna tak postąpiła, że zaprosiła mnie na wesele przyjaciółki, a potem... odmówiła mi i poszła ze swoim byłym, "bo jego całe towarzystwo znało" ale to była chora znajomość, pisałem o tym jeden wątek. Ale piszę to po to, by powiedzieć, że czułem się chujowo. I każdy poznany facet w Twoim życiu będzie czuł się chujowo, jak dowie się, że pójdziesz z byłym na mecz albo będziesz mieć nawet luźne rozmowy/smsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Morena napisał:

Z byłym kontakt mam tylko taki, że on co jakiś czas do mnie pisze i zaprasza gdzieś tam, ostatnio chciał kupić mi bilet na mecz, wcześniej zaprosić gdzieś tam, ale nie biorę go pod uwagę już jako partnera bo to był bardzo toksyczny człowiek, choć nadal czuję do niego jakis tam sentyment...

Za partnera może nie, bo za partnera będzie robił kto inny, ale za ruchacza już tak :) .

Stąd ten sentyment w postaci pierścionka, bo pewnie dobrze potrafi przetrzepać tyłek.

 

Mnie takie sytuacje nie dziwią, zdarzają się dość często w kontaktach damsko-męskich :) .

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes

Cytat

Co w tym złego? Grunt to nie kłamać tylko powiedzieć jasno co ma się do zaoferowania. 

Tak, ale dużo kobiet postępuje tak, że pozna faceta, a ma w głowie byłego. Z tym facetem chwile pokręci a potem go zostawi, bo "nie jest gotowa na związek". A wcześniej nie wspominała o tym. Sam padałem ofiarą tego i niejeden znajomy też, więc jest to zjawisko niestety spotykane. Nie każda powie "jestem po rozstaniu, nie chcę się wiązać ale chcę się ruchać"... Życie byłoby łatwiejsze wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Conrad napisał:

Ja pie%@#le "przeznaczenie", zawsze musicie sobie wszystko tłumaczyć w jakiś nielogiczny sposób. 

To kwestia w co kto wierzy, ja wierzę, że w cos takiego jak siła wyższa i wtedy albo się parze układa, albo nie. Może to smieszne dla niektórych, ale dla mnie ma to sens.

Ja serio do byłego juz nie chcę wracać, z czystego rozsądku, choć pewną pustke bez niego czuję, ale byłabym głupia gdybym znowu zaczęła się z nim spotykać. 

I tak dobrze, że juz pół roku wytrzymałam bez spotkań, choć nieraz mi proponował. 

Ten nowy facet fajny, więc byłoby szkoda, ale zakładam, że to może być też koniec znajomości.

W każdym razie czy uda się uratować tą nową znajomość, czy nie, z byłym sprawa zakończona, ale macie rację z tym, że noszenie pierścionka, to niby nic, a jednak symbolizuje coś i znaczy, że jeszcze całkiem o nim nie zapomniałam. 

Edytowane przez Morena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Morena napisał:

To kwestia w co kto wierzy, ja wierzę, że w cos takiego jak siła wyższa i wtedy albo się parze układa, albo nie. Może to smieszne dla niektórych, ale dla mnie ma to sens.

Problemem nie jest ten nowy gość i jego reakcja (nie poczułaś nic do niego, więc tylko tyłek zawracasz nam mydląc pytaniem nie na temat, który ciebie interesuje). Tak naprawdę chcesz z nami pogadać o byłym, przy którym czułaś, że to coś więcej, to "przeznaczenie", siła wyższa, która Was scaliła na jakiś czas? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.