Skocz do zawartości

Pytanie do Panów- czy taka sytuacja byłaby u was możliwa?


Rekomendowane odpowiedzi

Czy spotykalibyście się na spotkania we dwoje ze sporo młodszą od siebie dziewczyną, z którą w dodatku kiedyś spaliście w celu tylko koleżeńskim?

Pytam bo facet, z którym zaczęłam być w związku ma taką koleżankę, która jest 12 lat od niego młodsza i sam przyznał, że z nią kiedys spał- podobno jeden raz. I teraz przez przypadek- ale nie od niego- dowiedziałam się, że czasem spotykają się na mieście bo ktoś z moich znajomych ich razem widział w jakiejś knajpie. Nie spotykają się większą grupą, tylko we dwoje.

Waszym zdaniem to może być tylko spotykanie się w celach koleżenskich, czy to ściema? Aha i koleżanka jeszcze z tego co się zorientowała, to widziała, że postawił jej obiad, czy tam kolację. 

Na moje pretensje, stwierdził, że to tylko dobra koleżanka i lubi się z nią czasem spotkac i pogadać... Tylko pytanie, czy faceci rzeczywiście mają potrzebę posiadania takiej koleżanki, która jest on nich sporo młodsza i kiedyś z nia w dodatku spali? Aha i jest dość atrakcyjna fizycznie, nie jakaś chłopczyca bo wtedy byłabym spokojniejsza pewnie.

A może sobie wkręcam i faktycznie nie powinnam robić z takiego czegoś afery? Jak myslicie?

Edytowane przez Domi
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda kwestia jego znajomych ? Ma inne koleżanki, czy to jest ewenement ? Ma kolegów/przyjaciela ?

Imo z daleka to śmierdzi, nie wiem co mógłby chcieć poza seksem od takiej osoby. Dobrym sygnałem może być to jak się zachowuje gdy o to pytasz, jak się zachowuje przed i po spotkaniu z nią i inne sygnały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Xin napisał:

A jak wygląda kwestia jego znajomych ? Ma inne koleżanki, czy to jest ewenement ? Ma kolegów/przyjaciela ?

Imo z daleka to śmierdzi, nie wiem co mógłby chcieć poza seksem od takiej osoby. Dobrym sygnałem może być to jak się zachowuje gdy o to pytasz, jak się zachowuje przed i po spotkaniu z nią i inne sygnały.

Ma innych znajomych, ale z tego co wiem, to są raczej znajomi w jego wieku (faceci lub pary) i raczej też ona nie należy do tego jego kręgu znajomych. To po prostu dziewczyna, którą kiedyś tam podrywał, przespali się ze sobą, a teraz spotykaja się podobno po koleżeńsku we dwoje. 

A jak się zachowuje, kiedy o niej wspominał? Był zirytowany i starał się zbagatelizowac problem, że niby przesadzam bo to tylko koleżanka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz 2 opcje:

a) motylki wróciły i wracają wspomnienia - skończy się na łóżku

b) mieli jakąś sprawę jeśli faktycznie łączy ich coś na tle zawodowym

 

Ja bym jednak obstawiał a, bo nikt kto zdradza nie pojawia się w miejscach publicznych na przedsmak sexu, tylko wybiera miejsca z dala od ludzi, ale tak jak @Jaśnie Wielmożny pan - nie ogarniesz tego. Jeśli jest chujem, to cię puści bokiem - taka natura.

Ale... zapytaj i siebie czy nie odmawiasz mu łóżka i tego za czym biega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, RealLife napisał:

To nie jest koleżanka tylko potencjalna dupa na boku. Koleżanki nie są mężczyźnie potrzebne, chyba że planuje zrobic z nich kochankę.

 

To ze Wy macie takie podejscie nie oznacza, ze kazdy tak ma. Nie wierze w to co tu czytam. 

Ja w taka przyjazn akurat wierze. I mam taka od 20.00 lat. I, ojeju jeju spotykam sie z kumplem sam na sam, i nigdy miedzy nami nic nie bylo.

 

Tutaj jest laska duzo mlodsza z ktora on kiedys spal. Wiec wykluczalabym platoniczna relacje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, MalVina napisał:

Ja w taka przyjazn akurat wierze. I mam taka od 20.00 lat. I, ojeju jeju spotykam sie z kumplem sam na sam, i nigdy miedzy nami nic nie bylo.

A skąd wiesz, co Twojemu koledze siedzi w głowie? ; )

 

Niby od 20 lat nic nie się nie stało, a co gdybyś mu zrobiła jakiś test i chciała zobaczyć, czy przykładowy by się z Tobą nie przespał? Podejrzewam, że mogłabyś się zdziwić.

Faceci nie utrzymują relacji z kobietami, które ich nie interesują.

 

Poza tym, odpowiedz sobie na pytanie, czy w ciągu tych 20 lat nie fantazjowałaś o nim, a także zastanów się, czy on nie fantazjował o Tobie. ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami owszem, faceci mają takie platoniczne przyjaciółki, ale to raczej osoby zapoznane gdzieś w gronie znajomych, po drugie raczej to ich rówieśniczki jeśli już, a po trzecie raczej znają się wiele lat.

Tak zaobserwowałam wśród znajomych. No i raczej dziwne byłoby umawianie się z taką na mieście i stawianie jej obiadu.

Także mnie to wygląda dość podejrzanie.

Nie możesz mu niczego zabronić, ani nie radzę stawiać ultimatum bo to powoduje raczej opór i robienie i tak po swojemu ( nikt nie lubi jak mu się czegoś zabrania), ale powinnaś zdecydowanie z nim o tym pogadać na spokojnie i powiedzieć, że jeśli woli spotykać się z inną kobietą, to może Ci powiedzieć, a wtedy zakończycie związek.

Jeśli nadal będzie się z nią spotykał, radzę Ci powiedzieć mu wprost, że czujesz się oszukiwana i z nim zerwać, może to go otrząśnie, a jeśli nie, to mu nie zalezy chyba na Tobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Domi napisał:

Czy spotykalibyście się na spotkania we dwoje ze sporo młodszą od siebie dziewczyną, z którą w dodatku kiedyś spaliście w celu tylko koleżeńskim?

No miałem taką opcję, poznana oczywiście W INTERNECIE mówiła, że ma 22 lvl faktycznie miała 17 - gadka szmatka, nawet sympatyczna, nawet wesoła, okazało się że jest koleżanką mojej SOMSIADKI starszej odemnie kilka lat. Spotkaliśmy się we 3 alko %%% no i też spałem tyle, że z 2ma laskami. Niestety skończyło się tylko na trzymaniu za cyca i jakiś takich mizianiach niewinnych nad czym niezmiernie ubolewam po dziś dzień :D 

Normalnie się z małolatą spotykałem bez intencji żeby jej zasadzić mrówkojada pod ogon (no może gdzieś tam z głębi podświadomości dochodziły głosy "ale by skubnął takie młode ciałko", ale rozsądek brał górę) - trochę pomagałem jej z angielskim do matury, rozliczenie w piwogodzinach. :D Poza tym jest bardzo wesoła, więc miło mi się z nią spędzało czas :) 

1 godzinę temu, Domi napisał:

Waszym zdaniem to może być tylko spotykanie się w celach koleżenskich, czy to ściema? Aha i koleżanka jeszcze z tego co się zorientowała, to widziała, że postawił jej obiad, czy tam kolację. 

Jak to "postawi kolację"? Istnieje prosta zasada - albo płacimy po równo, albo za postawioną kolację laska stawia siurdaka :D Chyba, że Twój facet to skończony biały rycerzyk, który za punkt honoru stawia rozpierdalanie hajsu po koleżankach, żeby dostać kilka kropli atencji z ich strony - nie wiem, nie znam, nie oceniam. 

1 godzinę temu, Domi napisał:

Tylko pytanie, czy faceci rzeczywiście mają potrzebę posiadania takiej koleżanki, która jest on nich sporo młodsza i kiedyś z nia w dodatku spali? Aha i jest dość atrakcyjna fizycznie, nie jakaś chłopczyca bo wtedy byłabym spokojniejsza pewnie.

A może sobie wkręcam i faktycznie nie powinnam robić z takiego czegoś afery? Jak myslicie?

Ja tam za wszystkich facetów się nie wypowiem tylko za siebie - nie mam takiej potrzeby. Elegancko jak poznałem sobie laskę do LTR to ta koleżanka powiedziała, że "nie chcę wam robić żadnych kwasów" i ukróciliśmy kontakty, mądra dziewczyna to jest. 

Osobiście jak masz jakieś wątpliwości to wywal kawa na ławę, że tak kurwa to nie będzie słodko i jak chce mieć Twoją piczkę na wyłączność to jego siurak też ma być na wyłączność, jak on chce się spotykać z psiapsiółeczkami to Ty z kolegami będziesz się spotykała "na niewinną kawkę" i elo 3, 2, 0. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spotykam się tylko z kobietami z którymi liczę na bliższą relację, jeśli po którymś spotkaniu nie da się pocałować/nie jest zainteresowana, to taką znajomość urywam. Wiadomo, ludzie są różni, ale dla mnie spotykanie się z kobietą tylko po to, żeby się spotkać, a ktoś ją później rvcha to przejaw frajerstwa ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miewałem koleżanki od których nie chciałem seksu. Fakt faktem te znajomości się rozpadły, ale to dlatego że ujawniały typowo toksyczne kobiece cechy nawet w przyjaźni. Mam sporadycznie kontakt jeszcze z jedną, ale już internetowo. Bzdurą jest to że facet nie potrzebuje koleżanki, oczywiście zgadzam się na swoim przykładzie że facet lepiej dogada sie z facetem (chyba że facet przejawia kobiece cechy), ale jeśli pani ma podobne zainteresowania to można fajnie je razem wypełnić i o nich rozmawiać tak jak by się to robiło z kumplem.

 

Moim skromnym zdaniem najlepiej przyjaźnić się z kobietą która nie jest dla Was atrakcyjna seksualnie, wtedy ma się czystą głowę w takiej relacji i nie będzie podtekstów.

 

Tylko sprawa podstawowa - nie ma żadnego obowiązku, że musisz mieć kobietę w gronie swoich kumpli. Jeśli jest taka osoba w Twoim życiu to w porządku, ale to żaden mus czy jakiś obowiązek. Idiotyczne parytety zostawmy korporacjom. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby tylko porozmawiać również bym mógł się z nią spotykać. Wszyscy tutaj zgrywają graczy, ale odpowiedzcie mi - nigdy z jakąś koleżanką z pracy przelotem nie wypyliście kawy i nie wsuneliście pączka, rozmawiając o swoich dzieciakach i np. polityce? No nie przesadzajmy. W 80% facet spotyka się z kobietą dla seksu, ale widzę pole 20% w których są to spotkania wyłącznie towarzyskie. 

 

Wszystko zależy czy Ona ma cokolwiek do powiedzenia. Poznaj ją po cichu, i sprawdź jakim jest człowiekiem. Jesli osią jej życia są przyziemne, codziennie pierdoły, to zapaliłaby mi sie lampka bezpieczeństwa, że rozmawiać to oni zbytnio tam nie mają o czym. 

Edytowane przez tomekbat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, MalVina said:

To ze Wy macie takie podejscie nie oznacza, ze kazdy tak ma. Nie wierze w to co tu czytam. 

Ja w taka przyjazn akurat wierze. I mam taka od 20.00 lat. I, ojeju jeju spotykam sie z kumplem sam na sam, i nigdy miedzy nami nic nie bylo.

 

Tutaj jest laska duzo mlodsza z ktora on kiedys spal. Wiec wykluczalabym platoniczna relacje. 

Wiesz co, kiedys w to wierzylam a potem moj "przyjaciel" wylozyl kawe na lawe i definitywnie zerwal ze mna kontakt. Przyjanilismy sie od liceum, przez te wszystkie lata mial jakies tam dziewczyny itd. Dwa lata temu spotkalismy sie na zjezdzie absolwentow i wtedy wlasnie dowiedzialam sie, ze kocha sie we mnie od pierwszego dnia szkoly sredniej i dluzej juz tego nie zniesie. Wyjechal na stale do Kanady, wyrzucil mnie z kontaktow, zmienil numer telefonu i tyle. Podziwiam, ze znalazl w sobie sile na taki krok.

 

Mam kolegow z roznych miejsc pracy ale staram sie nie umawiac z nimi na zadne kawy, conajwyzej przy automacie w pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.