Skocz do zawartości

Pytanie do Panów- czy taka sytuacja byłaby u was możliwa?


Rekomendowane odpowiedzi

@DomiZa mało się starasz, on nie wie co czuje. Musisz o niego walczyć.

 

2 godziny temu, MalVina napisał:

I mam taka od 20.00 lat. I, ojeju jeju spotykam sie z kumplem sam na sam, i nigdy miedzy nami nic nie bylo.

20 lat na orbicie:)Gość cały czas ma nadzieję...

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bardzo miłe jest towarzystwo kobiety gdy wasze interesy nie kolidują. Pewnie zapłacił za nią bo to dla niego nie problem. Czasem idzie za tym uwaga otoczenia. Możliwe ,że robią sobie prezenty albo wymieniają się radami, kontaktami.

Jeśli to spanie było parę lat temu to można kogoś lubić i mieć nić zaufania ale nie dążyć do seksu.  Wiadomo,że ilość i intensywność kontaktów koreluje wraz z powodzeniem w życiu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się spotkałam po tylu latach z moim pierwszy raz to też wiem, że trzymał dużo dziewczyn na orbicie. Gdy oficjalnie byliśmy już w związku wszystkie miały do niego pretensje, bo liczyły na coś więcej. ? samiec alfa. ?‍♀️

Zerwał wszystkie takie kontakty i teraz nie ma koleżanek. ?

Nie ma przyjaźni damsko męskiej. 

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Lalka said:

Zerwał wszystkie takie kontakty i teraz nie ma koleżanek. ?

Qwa... A zbroję nosi na codzień czy tylko w weekendy?

 

No właśnie, jeśli mowa o zbroi Bracie @Ramzes... Nie uwiera? Dobrze dopasowana?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Domi napisał:

facet, z którym zaczęłam być w związku

On też uważa, że jesteście w związku?

 

4 godziny temu, Domi napisał:

Na moje pretensje, 

Oho...

 

4 godziny temu, Domi napisał:

stwierdził, że to tylko dobra koleżanka i lubi się z nią czasem spotkac i pogadać..

A co Ci miał powiedzieć, "sypiam z nią, masz jakiś problem?," w co byś uwierzyła?

 

Jeśli mu nie ufasz, to po co dawać rozwijać się tej relacji? Gdzie tu widzisz sens?

2 godziny temu, Texudo napisał:

A skąd wiesz, co Twojemu koledze siedzi w głowie? ; )

"Róchałbym"

1 godzinę temu, tomekbat napisał:

nigdy z jakąś koleżanką z pracy przelotem nie wypyliście kawy i nie wsuneliście pączka

Pzeczytałem i się od razu zdumiałem, bo sobie wyobraziłem jak jej wsuwam pączka...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Domi napisał:

Pewnie bardziej bym wyluzowała gdyby nie fakt, że ze soba kiedyś spali i że spotykają się tylko we dwoje. Też odwróć sytuację jakbys Ty się czuł na moim miejscu, tylko w odwrotnej sytuacji, czy też byś wyluzował...

Tak, byłbym zazdrosny ale bym wyluzował. Idea upilnowania drugiego człowieka to absurd. Jak masz być w związku po to, żeby klęczeć z zegarkiem odliczając każdą minutę to po co komu taki związek. Jak ją dyma lub chce to i tak to zrobi. A ty powiedz mu jasno i wyraźnie co czujesz tylko bez dramatu, myślę że żaden mężczyzna tego nie lubi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam taką koleżankę, zawsze jak coś chiala mówiłem, że nie, nie coś Ty nie chce, jesteśmy tylko kumplami. Po paru latach, i paru dni swędzenia i posuchy, nawet zastanawiałem się, czy by jej nie zrobić. Na spotkaniu sam na sam teraz, myślę, że wkoncu dopieła by swego. 

 

 

Dlatego stanowczo mówię niee, znam parę takich "przyjaźni", w dużej ilości przypadków dochodziło do seksu "żeby sprawdzić jak z nim jest", parę związków się posypało. Dobrze robisz, że jesteś czujna, fajnie, że jest szczery, ale czy ta szczerość wynika z dobrej intencji? Czy z powodu żebyś wokół niego skakała? Bo to tak trochę wygląda. Gość mówi "hej mam x lat młodsza od siebie koleżankę z którą kiedyś spałem" no kurła ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Domi napisał:

spaliście w celu tylko koleżeńskim?

Nigdy nie spałem z nikim w celach koleżeńskich.

Jeśli "spali" ze sobą, to pytanie co im się śniło, buhahahaha.

 

Nie utrzymuję kontaktu z pannami, których już nie rucham, chyba że jest to matka mojego dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się puenta dowcipu, to na szybko opwiem cały:

 

Dom spokojnej starości, on i ona spotykają się na ławeczce, z uwagi na niemożność on ją prosi aby mu choć potrzymała w dłoni. 

 

Po kilku tygodniach tego procederu, ona widzi go z inną robiącą to samo i pyta go wprost:

 

- Co ma ta suka czego nie mam ja?!

 

On cichutko odpowiada:

- Parkinsona.

 

Wrzucam do działu Śmieszkowanie, tak bardzo mi się podoba.

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domi

Kiedy wiedziałam o koleżankach partnera i spotkaniach, nie miało to wpływu na dalszy bieg znajomości.

 

Kiedy nie wiedziałam o koleżankach partnera i spotkaniach, miało to wpływ na dalszy bieg znajomości-niepomyślny finał.

 

Bazę danych mam ograniczoną, ale pewien algorytm się wyklarowuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krugerrand napisał:

20 lat na orbicie:)Gość cały czas ma nadzieję...

??? Uściślając - to ja byłam na jego orbicie w liceum, ale odbylismy powazna rozmowe i powiedzial, ze go nie krece i nic poza przyjaznia nigdy z tego nie bedzie. I jakos zyjemy w tym kumpelstwie kupe lat. Wiec sie da. I nie, nie mam nadziei na nic wiecej z nim. Uklad jest czysty. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Domi napisał:

Aha i koleżanka jeszcze z tego co się zorientowała, to widziała, że postawił jej obiad, czy tam kolację. 

TU GŁÓWNIE nie pasuje narracja do całości.

Pierwej to bym tą koleżankę zweryfikował czy nie kręci dramy za coś?.........

 

Kolejno odlicz......

....jest to możliwe lecz zawsze gdzieś jest temat seksualny.....

 

.....możliwe, że on biało rycerzy i wraca do próby zaskoczenia na zasadzie precedensu ......

 

.....ona natomiast tym samym precedensem kupczy obiadki/kolacyjki  i inne pierdy.....    

 

 

Sama pomyśl taki dobry wywiadowca by nie dopatrzył co on jej tam postawił???

 

 

Tak czy siak coś jest na rzeczy!!!

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Domi, zależy kim dla niego jesteś i ile znaczysz. Jest to wprawdzie również wypadkowa jego wyobrażeń (często niestety fałszywych) Ciebie ale też i podejścia do relacji i do ludzi w ogóle. Są faceci, którzy przetną wszystko co rębne i tacy co bez problemu tego nie zrobią. Twojego mena nie znamy, więc w Twoim przypadku to wróżenie z fusów jest prostsze. Tylko w przypadku żadnej z opcji rozwoju wydarzeń między nimi, nie masz się o co martwić. Ani to niczemu nie zapobiegnie (być może jak Ciebie też szurnie, to z obcym kolesiem w windzie to zrobisz między piętrami a o siebie się przecież nie martwisz) ani niczego nie zagwarantuje. Życie to filtr. Czasem Ty jesteś sitem, czasem zewnętrze. Zastrzyk też nie boli ciągle, jak by co. 

 

Skoro zadajesz pytanie osobiste - nie, nie mam z tym problemu. Akurat w przyjaźń damsko-męską nie muszę wierzyć lub nie, bo ją znam. Kobieta to jednak też człowiek :D Ale standard jest jednak taki, że zainteresowanie jest tak długo, jak trwa wizja osiągnięcia celu (erotycznego, matrymonialnego itp) przez którąś ze stron. Celują w pojawianiu się i znikaniu jednak kobiety, ale tak już jest że łatwo wchodzą relacje a jeszcze łatwiej je porzucają. My jesteśmy pragmatyczni w biznesie, panie w relacjach. 

 

Hm, więc to zależy -

czy stoi czy leży.

3 godziny temu, Lalka napisał:

Zerwał wszystkie takie kontakty i teraz nie ma koleżanek.

Zupełnie jak mój przyjaciel. 

Przerżnął poza łożem małżeńskim już pół Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Domi napisał:

Tylko pytanie, czy faceci rzeczywiście mają potrzebę posiadania takiej koleżanki, która jest on nich sporo młodsza i kiedyś z nia w dodatku spali?

Ja mam takie relację z kolegami często dużo starszymi... tylko że z żadnym z nich nie miałam nigdy seksualnego kontaktu. Nie wiem czy to dobrze wróży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Androgeniczna napisał:

Ja mam takie relację z kolegami często dużo starszymi... tylko że z żadnym z nich nie miałam nigdy seksualnego kontaktu. Nie wiem czy to dobrze wróży

A ja z kolei mam odwrotnie. Każdy starszy "kolega" chciał ode mnie czegoś więcej, czyli łóżka, nawet ci inteligentni, pozornie poukładani. Natomiast rówieśnicy nie zawsze.

A już szczególnie faceci, z którymi miałam kiedyś seksualny kontakt, obojętnie czy w związku czy nie. Zawsze potem do tego dążyli i to raczej prędzej niż później.

Dlatego sorry autorko, ale nie chce mi się wierzyć żeby starszy facet, który spał z dziewczyną, spotykał się z nią po koleżensku we dwoje  i stawiał jeszcze obiady, to mi się po prostu nie klei.

Nie bądź naiwna. Może i wierzę w platoniczne relacje, ale tak jak pisałam po pierwsze między raczej rówieśnikami, bo facet przewaznie w młodszej panience widzi jedno, a po drugiebez wcześniejszego kontaktu łóżkowego. Znam takich przyjaciół, ale nie znam osobiście ani jednego przypadku, gdzie byli kochankowie zostali nagle platonicznymi przyjaciółmi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Androgeniczna napisał:

Ja mam takie relację z kolegami często dużo starszymi.

 

Teraz, Androgeniczna napisał:

Ja moich kolegow praktycznie od dziecka wiec mielismy relacje jak brat z siostra

To co piszesz się wyklucza, zresztą nie pierwszy raz, :lol:chyba, że dużo starszy oznacza dla ciebie 3-5 lat. :D

Wtedy mogę uwierzyć we wspólne dzieciństwo. ;)

Jednak @Natii pewnie tak jak ja dużo starszych kolegów rozumie jako faceów starszych o np 10 lat i więcej. ;) I zgadzam się z @Natii, że jeśli już bezinteresowną znajomość można mieć tylko z rówieśnikiem, co też jest rzadkie, nie wierzę za bardzo w przyjaźń damsko-męską. :)

 A w czysto koleżeńskie relacje bez podtekstów w życiu nie wierzę.

@Domi NIGDY nie zgodziłabym, na "koleżeńskie" spotkania z młodszą o kilkanaście lat "koleżanką", którą kiedyś bzykał. Dodatkowo on to przed Tobą zataił, a teraz będzie odwracał kota ogonem.

Oj dałabym mu popalić na Twoim miejscu. :)

 

 

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Florence napisał:

To co piszesz się wyklucza, zresztą nie pierwszy raz, :lol:chyba, że dużo starszy oznacza dla ciebie 3-5 lat. :D

Mam kolegów tak max 10 lat starszych. Skoro widzieli mnie w pieluchach i jak dorastałam to traktują mnie jak siostrę. Zapytasz jak sie poznaliśmy. Po prostu ich rodzice to przyjaciele moich rodziców wiec często sie widywaliśmy. Z wiekiem sie przyjaźnilismy gdy ja np miałam 16 a oni po 26.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.