Skocz do zawartości

Fabryka siły - dieta


deleteduser54

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Panowie! Sprawa jest taka, że mam zamiar do wiosny odsłonić kaloryfer, bo wku***a mnie to, że na brzuchu i bokach zalega mi jeszcze tłuszcz. Porad z zakresu ćwiczeń nie potrzebuję, bo ten temat ogarniam sam/z trenerami. Sam od dawna pilnuję z kalkulatorem kcal, a sadło siedzi. Czy ktoś z Was korzystał z konsultanta internetowego? Chciałbym spróbować oferty Fabryki Siły. Z góry dzięki za uwagi i sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie dziękuję za chęć porad, bo w zasadzie pytałem tylko o opinię co do diet z neta. ALE: z wielką chęcią wysłucham, co tam Ci Koksodiabeł do ucha szepce.

O mnie: wzrost 173cm, 80 kg wagi, wiek 38 lat. Trening cały czas. Zdjecie sylwetki z sierpnia - poniżej.

zamaz2.jpg

Edytowane przez MrThruster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrThruster wyglądasz jak normalny wysportowany mężczyzna, jak na twój wiek to ponadprzeciętnie dobrze. Nie masz co stresować się brakiem widocznego kaloryfera, no chyba że bierzesz udział w jakichś zawodach sylwetkowych.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probowales czytac/stosowac IF? Lub ketoze?

2300 to faktycha malo jak na trening "caly czas".  Powinienes palic. Chyba, ze tylko FBW/split i zadnego kardio.

 

Osobiscie stosuje diete keto i do tego OMAD (One meal a day) i jestem zadowolony a zawsze mialem tendencje do tycia. Od dluzszego czasu trzymam wage i obwody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Mosze Red napisał:

 wyglądasz jak normalny wysportowany mężczyzna, jak na twój wiek to ponadprzeciętnie dobrze.

Dzięki za dobre słowo, ale to właśnie czynnik wieku powoduje, że nie chcę ciesyc się tym co mam teraz, ale bardziej chcę coś zmienić. W wieku 20-kilku lat myślałem (głupio), że mogę sobie bimbać i marnować czas, że zrobi się coś jutro, pojutrze, ogólnie luzik. Obecnie mając tyle lat ile mam chcę wreszcie mieć wymarzoną sylwetkę i cieszyć się nią jak najdłużej. Jutro już młodszy nie będę i czasu nikt mi nie odda. :) 

34 minuty temu, Mathias81 napisał:

Chyba, ze tylko FBW/split i zadnego kardio.

Obecnie poniedziałek i piątek FBW. Wtorek, środa, czwartek split. Każdą sesję kończę 5 min sprintu w interwale. 

12 minut temu, WoLe napisał:

Jak wygląda trening? Ile cardio? Wyniki krwi, stany zapalne?

Obecnie jadę trening z Mens Health rzekomo dla Daniela Craiga. Poniedziałek i piątek obwód, wtorek klata i plecy, środa nogi,czwartek ramiona (barki, bic, tric), piątek i sobota lekkie cardio. Raz -dwa rwazy w tygodniu ma też takie grupowy trening funkcjonalny.

38 minut temu, m4t napisał:

Ćwiczyłem chwile na ich rozpisce i jadłem to co proponowali, zrzuciłem jakieś 5 kg w miesiąc, ze 100 do 95, tylko ja mam 189 cm. Ogólnie dieta mi pasowała, ćwiczenia troche za mało mnie męczyły więc dorzucałem kardio

Dzięki za odpowiedź! A schodziłeś z dużego bodyfatu? Pytam, bo u mnie kiedyś było tak, że od lekkiego truchtu chudłem w oczach, a najgorzej jest teraz - twardy bastion sadła brzusznego gwiżdże sobie na mnie i ani myśli kapitulować.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut interwalu to troche malo jak na moj gust nawet jesli to intensywny sprint. Ja sam mialem najlepsze rezultaty cwiczac silowo 3 dni w tyg a dwa pozostale lekkie kardio/yoga (miesnie rosna PO treningu czyli w dni nietreningowe;). Sobota-niedziela byl odpoczynek i spacery. Ale nie chciales otrzymywac porad nt. cwiczen, bo to masz ogarniete, wiec juz sie nie wypowiadam. 

 

Jesli nie w cwiczeniach widzisz problem zbyt malej utraty fatu, to trzeba przyjrzec sie diecie.

Kazda zmiana w "misce" potrzebuje okolo 2-3-4 tyg. zeby dac rezultaty w zaleznosci od metabolizmu. Pytania:

  • mierzysz sie regularnie w pasie i wyciagasz tygodniowa srednia? Kilogramy sa nieadekwatne.
  • jakie masz zapotrzebowanie w dni treningowe/nietreningowe?
  • ile kalorii ucinasz dziennie?
  • wiesz, ze ucinajac zbyt duzo da Ci to efekt odwrotny?
  • masz problem z retencja wody?

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć sobie do tego cardio z rana na czczo. Najpierw 4 razy po pół h załóżmy tydzień, potem 5 potem 6 razy jak dalej nie będzie efektów. Ewentualnie z czasem wydłuż to cardio do 40 min. 

Proponuję jogging na świeżym powietrzu. Jak nie dasz radę rano to rób po treningu siłowym.

Dokup sobie boster teścia z czymś redukującym estrogen. Znajdziesz w necie. Polecam Ci Nolvadren xt - dwa opakowania. To lekki pro hormon ale działa super. Przy drugim opakowaniu wrzuć kwas daa i jedz go kolejne dwa miechy - takie podtrzymanie.

Pomyśl też o rotacji węglami w diecie.

Masz mało cardio - 5 min interwałów to mało. Jak to by nie działało - ale będzie - nie ma bata to wrzuć sobie jakiś spalacz tłuszczu.

Na cholere Ci fabryka siły :))

Cardio cardio i jeszcze raz cardio - nie ma złotych środków 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mathias81 napisał:
  • mierzysz sie regularnie w pasie i wyciagasz tygodniowa srednia? Kilogramy sa nieadekwatne.
  • jakie masz zapotrzebowanie w dni treningowe/nietreningowe?
  • ile kalorii ucinasz dziennie?
  • wiesz, ze ucinajac zbyt duzo da Ci to efekt odwrotny?
  • masz problem z retencja wody?

1. Nie, nie mierzę się. Oglądam się tylko w lustrze i brzydko się wyrażam.

2. Nie mam pojęcia. Staram się trzymać codziennie w okolicach 2200 kcal i tyle,

3. Nie rozumiem pytania.

4. Słyszałem, że jak się je gryubo poniżej zapotrzebowania energetycznego, to się nie chudnie, bo organizm robi tak czy siak zapasy. Ale czytałęm też,że wtedy właśnie uruchamia tłuszcz, więc już nie wiem, co czytać. :)

5. Chyba nie - tzn. nie czuję, żebym puchł. 

9 minut temu, Headliner napisał:

Wrzuć sobie do tego cardio z rana na czczo. Najpierw 4 razy po pół h załóżmy tydzień,

Czyli co? Budzę się, łuczek wody, buty i od razu przebieżka 30 min? Akurat z tym nie miałbym problemu, bo mam dom pod miastem, terenu i możliwości w bród. W moim rozkładzie dnia musialby wyglądać tak, że potem wracam do domu, jem śniadanie, odetchnę ze 30 minut i robię trening siłowy (wolę trenować rano). Może tak być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MrThruster napisał:

Może tak być?

No może :) Możesz wypić jakąś kawę bez cukru czy ze słodzikiem o ile pijesz kawę. Kofeina jakieś tam spalające tłuszcz właściwości ma. 

Po śniadaniu poczekaj z godzinę - nie leć bezpośrednio na trening. Bo po biegu na czczo będziesz miał wywalony glikogen z mięśni.

Możesz też np. Iść z rana na czczo na trening - a potem 30 min cardio. Potem śniadanie z węglami.

Przed treningiem może być kawa albo przedtreningówka i może jakaś glutamina - to żeby trochę zabezpieczyć mięśnie. Chociaż mocny trening siłowy sam w sobie zabezpiecza mięśnie przed spaleniemnw trakcie dłuższego cardio.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MrThruster napisał:

Słyszałem, że jak się je gryubo poniżej zapotrzebowania energetycznego, to się nie chudnie, bo organizm robi tak czy siak zapasy. Ale czytałęm też,że wtedy właśnie uruchamia tłuszcz, więc już nie wiem, co czytać. :)

Kwestia czy się wstrzelisz w realne zapotrzebowanie, bo kalkulator Ci pokaże 2500 kcal, Ty będziesz jadł 1800 kcal i nie będziesz np chudł, bo organizm będzie tak spowolniony, że jego zapotrzebowanie będzie np 1700 ;)

 

Najprościej jest np. dojebać więcej węgli (u Ciebie np 150 gramów) i zobaczyć co się stanie, bo może nagle poczujesz się jak na haju, taki będziesz nakręcony bo metabolizm wystrzeli mocno w górę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MrThruster napisał:

Dzięki za dobre słowo, ale to właśnie czynnik wieku powoduje, że nie chcę ciesyc się tym co mam teraz, ale bardziej chcę coś zmienić. W wieku 20-kilku lat myślałem (głupio), że mogę sobie bimbać i marnować czas, że zrobi się coś jutro, pojutrze, ogólnie luzik. Obecnie mając tyle lat ile mam chcę wreszcie mieć wymarzoną sylwetkę i cieszyć się nią jak najdłużej. Jutro już młodszy nie będę i czasu nikt mi nie odda. :) 

Z racji tego, że mamy podobną budowę ciała, jesteśmy w podobnym wieku, ważymy tyle samo, jestem raptem 2 cm wyższy i bazując na własnym doświadczeniu to sądzę, że będziesz musiał zredukować masę ciała trochę, jestem ciekawy jak to na ciebie wpłynie (mam na myśli aspekty nie związane z wyglądem).

 

W moim przypadku kaloryfer zaczyna być widoczny jak zbijam masę do 76,5 kg. Warto dodać, że moje ogólne samopoczucie jak i wydolność zaczyna dołować jak schodzę z masą ciała poniżej 77 kg. Najlepsze samopoczucie, wydolność i osiągi mam jak  ważę w przedziale 78 - 80 kg. 

 

Oczywiście w twoim przypadku może być inaczej.  

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mathias81 napisał:

Probowales czytac/stosowac IF? Lub ketoze?

Imo jak ketoza to tylko na głodówce - najlepsze działanie.

 

U mnie od kilku lat jak wycinka to tylko głodówka. A i tak robię raz w roku, więc z automatu dwie pieczenie na jednym ogniu (poza wycinką, głodówka niesie masę innych pozytywnych skutków). 

Potwierdzam na sobie, iż opinia, jakoby podczas głodówki traciło się jakiekolwiek mięśnie jest mitem (dopóki masz jakikolwiek tłuszcz na ciele). Spalony zostaje jedynie zmagazynowany w mięśniach (i wątrobie) glikogen jako łatwe paliwo i zostaje utracony jedynie tzw. pompa, która zostaje przywrócona po pierwszych treningach. 

Generalnie to polecom, poza okresem ketozy człowiek czuje się na głodówce super (a po dużo lepiej niż przed). Poza tym głodówka odmładza cały organizm. 

Edytowane przez Xin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, WoLe napisał:

Fajnie by było gdybyś opisał trening jakie obciążenia, zakres powtórzeń i jakich produktów używasz do robienia posiłków.

I. Trening

Generalnie najlepiej chyba czuję się w treningu 5 x 5, ale wiadomo, że trzeba zmieniać.

Obecnie - od 16 września - jadę tak, jak poniżej (i jeszcze kilka tygodni tak pójdzie):

(wszytskie obciążenia podaję bez sztangi czy sztangielek. Sztanga 7,5 kg). 

1. Poniedziałek i piątek.

W te dni robię obwód. Wszystkie ćwiczenia obwodu jedno po drugim, w sumie trzy obwody, po 90 sec przerwy między obwodami. Każde ćwiczenie 10 powtórzeń.

a) clean and press (podrzut i wyciśnięcie nad głowę) 40 kg

b) podnoszenie prostych nóg wisząc do drążka 10 powt,

c) wchodzenie i schodzenie na box ze sztangą na barkach 20 kg,

d) dipy 10 powt

e) podciąganie na drążku nachwyt/podchwyt (w zależności od nastroju) 10 powt,

f) pomki na paraletkach z nogami na boksie 10 powt

 

2. Wtorek - klatka, plecy. Każde ćwiczenie 4 serie po 10 powt.

a). Wyciskanie na skośnej ławce 65 kg

b)  Podciągnie na drążku nachwytem,

c). rozpiętki 12,5 kg w każdej ręce,

d pompki marynarskie/zwykłe 4 serie w opór, po kilkanaście powtórzeń, w zaleśności od dnia.

 

3. Środa - nogi. Każde ćwiczenie 4 serie po 10 powt.

a) głębokie przysiady ze sztangą 50 kg,

b) martwy ciąg 65 kg,

c) uginanie nóg na piłce leżąc (alternatywa dla harmstring curls z braku maszyny),

d) wykroki na każdą nogę 10 powt z obciążeniem w rękach 20 kg,

 

4. Czwartek ramiona

a) uginanie przedramion na siedząco (bicek) po 10 kg w ręce,

b) dipy po 13-15 powtórzeń,

c) wznosy sztangielek bokiem 8,75 kg w każdej,

d) wyciskanie sztangielek siedząc nad głowę 16,5 kg w każdej.

 

Ufff.

 

Co do produktów: bardzo dużo nabiału - uwielbiam biały ser. Izolat białka mieszam z maślanką. Ciemne pieczywo często zamiennie z takim dietetycznym, chrupkim typu Vasa. Mięsa miało, jak już to kurczak, zdarza się tatar. Codzienie 4-5 jajek w formie jajecznicy w tortilli. Z warzyw i owoców jabłka, sałata, sok pomidorowy (sok pomidorowy codziennie do śniadania). Słodyczy wcale z tym, że raz na tydzień złapie mnie atak i zjem kilka/kilkanście łyżek miodu i kilka łyżek masła orzechowego, albo wyjem trochę ciasta dla dzieci. Alkoholu nie piję od dwóch lat.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej ilości treningu już widać, że za mało jesz. Przez tyle czasu deficytu, organizm się przystosować. Musisz odpuścić z taką małą ilością kalorii. Zwiększa podaż kaloryczna 200kcal/tydz. i wąż się. Podejrzewam że dojdziesz do 2800-3000 i nic nie będziesz tył. Potem z 2-3 tyg na tym wyższym pulapie. I dopiero cięcie kalorii. Ok 400 w dół. Wąż się i obserwuj. Trening trochę balaganiarski, ale może teraz takie metody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, dzięki za porady i odzew! Naprawdę super, że Wam się chce udzielać i radzić! Niegodnym :) 

Wykupiłem właśnie trzymiesięczny pakiet w Fabryce siły na dietę (koszt 160,00 zł, czyli w sumie jeden obiad na mieście z żoną i dzieciakami). Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Póki co muszę wypełnić dość szczegółową ankietę, łącznie z podaniem obwodów ciała. 

Edytowane przez MrThruster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Headliner napisał:

Wrzuć sobie do tego cardio z rana na czczo. Najpierw 4 razy po pół h załóżmy tydzień, potem 5 potem 6 razy jak dalej nie będzie efektów. Ewentualnie z czasem wydłuż to cardio do 40 min. 

Proponuję jogging na świeżym powietrzu. Jak nie dasz radę rano to rób po treningu siłowym

Przecież pisał że kwestię treningu ma chłopak ogarnięta z trenerami. Pozostaje micha. 

 

3 godziny temu, MrThruster napisał:

Nie mam pojęcia. Staram się trzymać codziennie w okolicach 2200 kcal i tyle,

3. Nie rozumiem pytania.

O kolego. Daleko nie zajedzieszna takiej pseudoredukcji. Możesz mieć super trening, wszystko pięknie rozpisane, makro ustalone a kaloryfera nie zobaczysz. I to wcale. Dopóki nie wiesz czy jesz dokladnie (oczywiście na tyle na ile się da) poniżej zapotrzebowania, to raczej zapomnij. Ile kroków robisz dziennie? 

 

Ile kalorii ucinasz na dzień? Jak potrzebujesz 2000 i jesz 2000 to będziesz stał w miejscu. Jak umiesz 500 to szybko dostaniesz depresji. Jak utniesz 100-200 będzie ok.

55 minut temu, Xin napisał:

U mnie od kilku lat jak wycinka to tylko głodówka. A i tak robię raz w roku, więc z automatu dwie pieczenie na jednym ogniu (poza wycinką, głodówka niesie masę innych pozytywnych skutków). 

Potwierdzam na sobie, iż opinia, jakoby podczas głodówki traciło się jakiekolwiek mięśnie jest mitem (dopóki masz jakikolwiek tłuszcz na ciele). Spalony zostaje jedynie zmagazynowany w mięśniach (i wątrobie) glikogen jako łatwe paliwo i zostaje utracony jedynie tzw. pompa, która zostaje przywrócona po pierwszych treningach. 

Generalnie to polecom, poza okresem ketozy człowiek czuje się na głodówce super (a po dużo lepiej niż przed). Poza tym głodówka odmładza cały organizm. 

Edytowane 25 minut temu przez Xin

 Wreszcie ktoś to napisał. Wycinka to głodówka, która ma zbawienny wpływ na zdrowie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecność "kaloryfera" stwierdza się przy BF poniżej 10%. Tak że zbadaj sobie ile masz tkanki tłuszczowej i pod to kieruj swoją dietę. Do tego w treningu wprowadź MC oraz przysiady. Po zdjęciu wnioskuję że masz typ endomorficzny. Tak że przy takich genach zawsze łapie się trochę "smalcu". Szczególnie w okolicach brzucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.