Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, piratos napisał:

@Morskiczlowiek oprócz nofapu przydało by się jeszcze podnieść samoocenę, żeby ewentualne zlewki ze strony pań nie były dla Ciebie destrukcyjne,

 

Pozdro! 

Tylko jak? Całe życie były uszczypliwości ze strony rówieśników, jakieś komentarze chamskie. Mam tak porytą psyche, że jak widzę tych ludzi na mieście to odrazu odechciewa mi się imprezować, bo mam te flashbacki z przeszłości. A oni udają że wszystko między nami jest ok. Nie oczekuje przeprosin ani jakiegoś zadośćuczynienia tylko nie traktowania mnie jako kogoś gorszego wśród swoich znajomych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morskiczlowiek

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/197318/jak-zbudowac-poczucie-wlasnej-wartosci

 

Mogę polecić tą książkę. Zacząłem ją przerabiać i widzę po sobie jak działa, bo ciężko mi do niej usiąść i cisnąć dalej. Masz sporo ćwiczeń i przemyśleń w niej, piszesz sobie co myślisz sam szczerze i dalej jest omówienie. W tym wszystkim w sumie najważniejsze jest podejście, musisz chcieć to zmienić i przyznać sam sobie, że sam nie dasz rady, bo wychodzi jak do tej pory. Ogólnie jest w niej zdrowe podejście do tematu, nie chodzi o pompowanie ego czy nabijka z twoich problemów, ma na celu zbudowanie filarów i podstaw tego w prawidłowy sposób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, Morskiczlowiek said:

Ja pierdziele, ja to bym chyba się zabił jakbym miał oglądać normalne amatorskie porno jak dwoje ludzi nagrywa swój normalny naturalny sex, a ja się patrzę. Chyba wolałbym się popłakać jak zwalić. Nie wyobrażam sobie nawet tego. 
 

Ja teraz mam taka potrzebę kobiety, że aż na chacie wysiedzieć nie mogę. 
Roksa i agentury to nie dla mnie. Chce też zbudować jakaś relacje ale nie mam z kim. 
 

Nie wiem, czuje spojrzenia i takie niewerbalne zachęty, ale mam też strach przed podejściem i zagadaniem bo jakbym usłyszał „sp13843laj” to chyba bym się załamał. Boje się tego strasznie, całe swoje życie miałem parcie na sukces i bycie najlepszym. Nie chce się zbłaźnić albo wyjść na idiotę w towarzystwie obcych ludzi. Strasznie boje się odrzucenia teraz, a wiem ze stać mnie na posiadanie fajnej partnerki. 
 

Niech silna wola będzie z wami!

Mnie porno takie kręcone, profesjonalne przestało kompletnie podniecać jak zacząłem oglądać amatorskie. Bo tutaj już nie da się powiedzieć, że to "oszustwo".

 

Też mam problem z wysiedzeniem, dlatego spaceruje. Rano i wieczorem jest najtrudniej bo myślę tylko o seksie, ale powiedziałem sobie, że nie wracam do masturbacji i tego nie zrobię. Czekam z utęsknieniem na nocne polucje, ale to cholerstwo nie chce przyjść... ?

 

Skoro czujesz, że stać Cię na fajną partnerkę no to kombinuj. Ja jestem w sytuacji, że patrzę się tylko na te u których nie mam szans. Natura to dziwka niestety, mogła to zrobić tak, że mało atrakcyjni ludzie podniecają się innymi mało atrakcyjnymi, wtedy wszyscy byliby pod tym względem zadowoleni i mógłbym próbować (chociaż to nie byłoby logiczne z punktu widzenia natury). A tak to chuj, po co mam szukać kobiet, na których widok mi nie staje i to mimo tego, że od prawie 80 dni nie miałem orgazmu. Zupełnie bez sensu.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware no staram się Ciebie zrozumieć. Ja dodatkowo aktywność rano i wieczorem plus ogromny wycisk na siłowni. Wszędzie są kobiety, na siłowni, na plaży, w centrum handlowym...

 

Czuje wewnętrznie ze jestem w stanie to osiągnąć jak wiele rzeczy do tej pory, ale mam z tylu głowy odrzucenie, nie potrafię się pozytywnie nakręcić. Teraz po tych kilkudziesięciu dniach czuje takie ciśnienie, że aż się frustruje na chacie i czuje jak śmieć. A szczególnie gdy widzę macanki par na plaży to już w ogóle mnie nosi i mam ochotę się utopić. 
 

Najgorsze że coś mnie pcha, nie chowam się, ale jak przychodzi moment zagadania to zaczynam analizować i myśleć i sprawdzać różne scenariusze i na końcu wynik jest ten sam -czuje się jak gówno mimo, że nic nie zrobiłem w tym kierunku. 


Kiedyś jakiś „trener pua” powiedział coś takiego jak „zasada 5 sekund”, że od nawiązania kontaktu wzrokowego albo dostania sygnału nie może minąć 5 sekund bo inaczej nasz mózg już jest w stanie do ucieczki. 
 

Nie wiem czy to prawda ale jak tak teraz na siebie patrzę to zaczynam chyba w to wierzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morskiczlowiek - Nie wiem co Ci doradzić :) Jeżeli jesteś atrakcyjny to powinieneś dostać od kobiet dobry feedback. Ostatnio tu jakiś przystojniak tworzył temat o podchodzeniu na ulicy i pisał, że ma około 20 numerów na 30 podejść. Może odszukaj i napisz do gościa priv. Jak zatem widzisz warto sprobować bo jak wpadniesz babkom w oko to możesz mieć potem problem z wyborem kogo ruchać :)

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

@self-aware no staram się Ciebie zrozumieć. Ja dodatkowo aktywność rano i wieczorem plus ogromny wycisk na siłowni. Wszędzie są kobiety, na siłowni, na plaży, w centrum handlowym...

 

Czuje wewnętrznie ze jestem w stanie to osiągnąć jak wiele rzeczy do tej pory, ale mam z tylu głowy odrzucenie, nie potrafię się pozytywnie nakręcić. Teraz po tych kilkudziesięciu dniach czuje takie ciśnienie, że aż się frustruje na chacie i czuje jak śmieć. A szczególnie gdy widzę macanki par na plaży to już w ogóle mnie nosi i mam ochotę się utopić. 
 

Najgorsze że coś mnie pcha, nie chowam się, ale jak przychodzi moment zagadania to zaczynam analizować i myśleć i sprawdzać różne scenariusze i na końcu wynik jest ten sam -czuje się jak gówno mimo, że nic nie zrobiłem w tym kierunku. 


Kiedyś jakiś „trener pua” powiedział coś takiego jak „zasada 5 sekund”, że od nawiązania kontaktu wzrokowego albo dostania sygnału nie może minąć 5 sekund bo inaczej nasz mózg już jest w stanie do ucieczki. 
 

Nie wiem czy to prawda ale jak tak teraz na siebie patrzę to zaczynam chyba w to wierzyć. 

Wyjedź na małą zapadła wies tam to nawet psa z kulawa nie zobaczysz.  Musisz zacząć zgadywać do kobiet dobrze zarabiasz chyba że jesteś kurdupel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

 

 

 

14 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

Ja pierdziele, ja to bym chyba się zabił jakbym miał oglądać normalne amatorskie porno jak dwoje ludzi nagrywa swój normalny naturalny sex, a ja się patrzę. Chyba wolałbym się popłakać jak zwalić. Nie wyobrażam sobie nawet tego. 
 

 

13 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

@self-aware

 

Czuje wewnętrznie ze jestem w stanie to osiągnąć jak wiele rzeczy do tej pory, ale mam z tylu głowy odrzucenie, nie potrafię się pozytywnie nakręcić. Teraz po tych kilkudziesięciu dniach czuje takie ciśnienie, że aż się frustruje na chacie i czuje jak śmieć. A szczególnie gdy widzę macanki par na plaży to już w ogóle mnie nosi i mam ochotę się utopić. 
 

 

14 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

Tylko jak? Całe życie były uszczypliwości ze strony rówieśników, jakieś komentarze chamskie. Mam tak porytą psyche, że jak widzę tych ludzi na mieście to odrazu odechciewa mi się imprezować, bo mam te flashbacki z przeszłości. A oni udają że wszystko między nami jest ok. Nie oczekuje przeprosin ani jakiegoś zadośćuczynienia tylko nie traktowania mnie jako kogoś gorszego wśród swoich znajomych. 

Jakbym czytał o sobie, też nie mógłbym oglądać porno, myśląc, że ten gościu ma seks a ja się gapię na to, nigdy więcej!

Jak widzę jakieś pary na mieście to też mnie skręca. Idzie sobie gościu baardzo przeciętny trosze grubowaty i trzyma się za rękę ze śliczną blondynką, myślę o co tu kurwa chodzi w czym ja jestem gorszy od niego, może jest jakieś drugie dno? Może jest milionerem albo ma bogatych rodziców, że z nim jest? Musi być jakieś drugie dno, że z nim jest, i to widzę takie pary kilka kilkanaście, a może to ja jestem tak spierdolony i to jest normalne, że tacy przeciętni goście mają laski?

Z tymi uszczypliwościami to jakbym siebie czytał, ze znajomymi też były podśmiechujki jakieś żarty, że niby to ja gorszy jestem, wielcy koledzy kurwa mać. Tfuu na takich "kolegów". Ile masz lat morski tak zapytam z ciekawości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczesniej zdarzalo sie ze walilem 3x dziennie nawet... Potem poznalem panne ktora mnie porobila to czerwiec mozna powiedziec ze bez walenia bo byl sex, zdarzalo sie sporadycznie masturbowac. poczytałem troche o tym i aktualnie 7 dzień bez porno i masturbacji. Myśle, że wytrzymam 90 dni. mam taką nadzieje. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że masturbacja może na mnie tak źle wpływać... Przez porno zaniedbywałem relacje damsko-meskie. 

Edytowane przez elogejter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matrixsterujenami 28 

 

W sumie jak tak na chłodno sobie zrobię rachunek sumienia co mam od życia i co swoją pracą nad sobą i pracą zawodową osiągnąłem i jakie mam perspektywy zarobkowe to aż sam się sobie dziwie co mój mózg odwalą jak widzę atrakcyjną laskę która daje mi sygnały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, matrixsterujenami said:

Musi być jakieś drugie dno, że z nim jest, i to widzę takie pary kilka kilkanaście, a może to ja jestem tak spierdolony i to jest normalne, że tacy przeciętni goście mają laski?

Bardzo często to są pierwsze związki tych ludzi i pochodzą jeszcze z liceum/technikum. Też byłem z kobietą ładniejszą ode mnie. W liceum jeszcze byle frajer może trafić na fajną dziewczynę bo laski jeszcze nie są świadome jacy goście będą podbijać do nich w następnych latach. I czasami się udaje, że te związki wytrwają do końca.

 

Ja sam miałem jakieś tam koleżanki różne jak miałem 16-18 lat, nawet bywały niektóre zainteresowane. Po 20 roku życia stałem się praktycznie niewidzialny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

Tylko jak? Całe życie były uszczypliwości ze strony rówieśników, jakieś komentarze chamskie. Mam tak porytą psyche, że jak widzę tych ludzi na mieście to odrazu odechciewa mi się imprezować, bo mam te flashbacki z przeszłości. A oni udają że wszystko między nami jest ok. Nie oczekuje przeprosin ani jakiegoś zadośćuczynienia tylko nie traktowania mnie jako kogoś gorszego wśród swoich znajomych. 

Nie namawiam Cię do zrobienia czegoś złego, ale prawda jest taka, że musisz w takiej sytuacji tej osobie przy...dolić. Nie zrobić komuś krzywdy, broń Boże. Ale jak chcesz by Ciebie traktowano normalnie i żebyś miał szacunek do siebie, to nie ma innego wyjścia.

5 godzin temu, matrixsterujenami napisał:

Jak widzę jakieś pary na mieście to też mnie skręca.

Czemu zmieniłeś nick? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, self-aware napisał:

Bardzo często to są pierwsze związki tych ludzi i pochodzą jeszcze z liceum/technikum. Też byłem z kobietą ładniejszą ode mnie. W liceum jeszcze byle frajer może trafić na fajną dziewczynę bo laski jeszcze nie są świadome jacy goście będą podbijać do nich w następnych latach. I czasami się udaje, że te związki wytrwają do końca.

 

Ja sam miałem jakieś tam koleżanki różne jak miałem 16-18 lat, nawet bywały niektóre zainteresowane. Po 20 roku życia stałem się praktycznie niewidzialny.

Ja mam 25 lat,(26 w tym roku będzie)Byłem niewidzialny całe życie dla kobiet właściwie to jestem nadal. Żadnego związku nigdy, żadnej dziewczyny nic koleżanki też nie mam, a za seks lub za jakieś masaże erotyczne musiałem zapłacić.

No cóż od 11 lipca na nofap nie poddaje się i zobaczę co się stanie za jakiś czas.

7 minut temu, Fury King napisał:

 

Czemu zmieniłeś nick? 

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.07.2020 o 14:42, mph25 napisał:

Bardzo dużo osób piszę że po około 60-90 dniach nofapu  kobiety zaczynają na nas zwracać uwagę, obserwować, uśmiechać się - i nie jest to na zasadzie placebo w stylu "oo, dzisiaj wyjdę z domu i zobaczę czy dziewczyny się na mnie patrzą a następnie prowokujesz kontakt wzrokowy i wkręcasz sobie że się patrzą" tylko działa to na zasadzie, że jesteś sobie już X dni na nofapie, idzie Ci coraz lepiej.. generalnie nie myślisz o tym całymi dniami tylko robisz swoje, i zauważasz że laski sie na Ciebie patrzą jak nigdy wcześniej, uśmiechają się i obserwują  i się zastanawiasz o co chodzi - to jest nienaturalne i dziwne. 

Jedyna dziewczyna która zwróciła na mnie uwagę i uśmiechnęła się do mnie na ulicy to prostytutka i to jeszcze taka okrąglejsza. Dlatego apeluję do braci, korzyści z nofapu jest mnóstwo i jak opisany wyżej fenomen nie zadziała to nie ma się co zrażać.

5 minut temu, matrixsterujenami napisał:

???

Luz z @bassfreak się mi skojarzyłeś. Za dużo dragon-ball :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matrixsterujenami długa droga przed Tobą i przede mną w sumie też ale warto. Ja trzymam kciuki szczególnie za Ciebie i za @self-aware oraz za @mph25 bo też chyba jest na nofap. 

Wczoraj miałem nieziemskie ciśnienie, ale dałem radę, do tego zjazd emocjonalny był też. Zjazd emocjonalny mam akurat wtedy kiedy waliłem, czyli między godziną 22 a 24. Poprzez zjazd emocjonalny mózg domaga się dopaminy akurat w tym czasie bo się przyzwyczaił.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, matrixsterujenami said:

Ja mam 25 lat,(26 w tym roku będzie)Byłem niewidzialny całe życie dla kobiet właściwie to jestem nadal. Żadnego związku nigdy, żadnej dziewczyny nic koleżanki też nie mam, a za seks lub za jakieś masaże erotyczne musiałem zapłacić.

No cóż od 11 lipca na nofap nie poddaje się i zobaczę co się stanie za jakiś czas.

Nofap nie da Ci kobiet :( To tak nie działa. Zrób odwyk dla samego pozbycia się uzależnienia, po prostu. Nie oczekuj cudów.

 

14 minutes ago, Morskiczlowiek said:

Ja trzymam kciuki szczególnie za Ciebie i za @self-aware oraz za @mph25 bo też chyba jest na nofap. 

Dziękuję, ale nie trzeba bo ja już do pornusów nie wrócę. Ja nie mam już na to ciśnienia, w sensie na walkę z uzależnieniem. Nastąpił u mnie "ten" moment, że po prostu przestałem. I wewnętrznie to czuję, że to koniec. Nie muszę walczyć z tym, po prostu całkowicie zrezygnowałem. Ciężko to wyjaśnić. Co prawda myślę o aktorkach, mam jeszcze w głowie obrazy i tak dalej, ale to wynika tylko z braku kobiet w moim życiu. Dzisiaj miałem okazję wejść na najbardziej podniecające mnie treści. Głowę od razu zalała potężna dawka dopaminy. Zobaczyłem nawet miniaturkę tej kobiety. Powiedziałem sobie w głowie "Nie, self-aware, nie tym razem". Wyłączyłem i tyle. Nie chodziło za mną.

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem no fap to walka z naturą. Taką walkę zawsze się przegra dlatego lepiej podejść do sprawy rozumnie. Raz czy dwa razy warto to zrobić - zobaczyć jak organizm reaguje. U mnie najdłużej było ponad 10 miesięcy. Jeśli upadać to w kontrolowany sposób. Moim zdaniem raz na tydzień/dwa (w drugim jest już dużo więcej powera) po tygodniu pracy lepiej sobie ulżyć niż żyć w wiecznej spinie. Wzmaga się agresja, człowiek jest ciągle spięty i mógłby wyr*chać wszystko co się rusza (oczywiście w rozsądnych granicach ;) ). Podejmuje się nieracjonalne decyzje bo popęd, i nerwowość wiele przysłaniają. Fakt dodaje sporo energii. Jeśli macie jakiś ambitny cel do osiągnięcia monk style i całkowity no fap jest wskazany. No-fap na dłuższa metę nie jest dobry chyba że ruchać za wszelką cenę, ale chyba nie o to chodzi. Teraz gdy jest lato głowa dosłownie potrafi latać we wszystkie strony za spódniczkami, dupciami krągłościami. Dla mnie weekendy to czas odpoczynku. Jeśli tak jest, to pod koniec tygodnia pozbywam się ciśnienia i po weekendzie na spokojnie mogę się zabierać do pracy z bystrym umysłem bo po 2 dniach uczucie słabości się regeneruje. Do tego mam pracę w której muszę być skupiony, i testosteron szybko odbudowuje siły. 

 

Druga sprawa - nocne polucje. Nigdy nie wiadomo kiedy się zdarzą. Zazwyczaj po kilku miesiącach pojawiają się pierwsze ale z tym nie ma reguły. Nie wyobrażam sobie zrezygnować z jakiegoś wyjazdu bo się boje że rano się obudzę w niezbyt komfortowej sytuacji.

 

No i porno. Zero porno. Do tego trzeba samodyscypliny kontroli emocji i świadomego wybierania treści i miejsc które nie spowodują zalewu zmysłów, i w efekcie upadku. Zimą na pewno łatwiej utrzymać dyscyplinę z wiadomych względów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, self-aware napisał:

Problem w tym jest taki, że jak ktoś jest uzależniony od 10-20 lat to powrót do masturbacji prawie na 100% skończy się powrotem do porno

Zgadzam się z kolegą. Trzeba też rozróżnić, czy byliśmy uzależnieni od porno czy masturbacji. Mózg może nas zachęcać do masturbacji, a tak naprawdę chce nas skierować w ten sposób na pornografię. Tak jest w moim przypadku. Gdybym miał jakieś doświadczenia seksualne, to bym sobie ulżył. Ale moim problemem była i nadal jest pornografia. Dlatego mimo ciśnienia nie mogę się złamać. Obiecałem sobie, kiedy zrobiłem to ostatni raz, że następna stymulacja seksualna ma być z kobietą i koniec. I masz rację @Trevor. No FAP latem to nie jest najlepszy pomysł. Od kilkunastu dni chodzę już tak wkurwiony, ale złamanie się będzie osobistą porażką. A to gorsze uczucie niż frustracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tygodnia lecę na ograniczonym fapie i powiem Wam, że są efekty. Świetne samopoczucie, zwiększona mocno pewność siebie, brak problemu z utrzymaniem kontaktu wzrokowego, a dzisiaj dodatkowo rozmawiałem z sympatyczną Panią i dobrze wypadłem, przynajmniej tak myślę :)

 

Zostawiłem jej swój numer, zobaczymy czy zadzwoni/napisze. Ale nie nakręcam się :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dzisiaj upadłem, znowu zjebałem, doprowadziła do tego samotność, frustracja i wkurwienie, ale się nie poddam, lecę od nowa, za każdym razem jak będę upadał to napiszę tu o tym, więc będę miał jeszcze większą motywację, żeby na zawsze to rzucić i nie pisać co chwilę. Zaczynam od nowa 16 lipca 2020. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 7/15/2020 at 2:02 PM, JohnyKakao said:

No FAP latem to nie jest najlepszy pomysł

Fakt, bardzo utrudnia. Ja o seksie myślę już cały czas. Rano, w pracy, wieczorem, w domu, na spacerze. Ciężko się skupić na czymkolwiek. Nawet na treningu kickboxingu mamy dziewczyny to wzrok połowicznie na trenera a połowicznie na nie. Byłem dzisiaj na dyskotece i jak patrzyłem na te laski to masakra. No ale już prawie 3 miechy bez orgazmu...

 

Najgorsze, że przez te myśli zaczynam duo fantazjować. Boję się, że zacznę psuć efekty odwyku bo fantazje coraz ostrzejsze.

 

Na divy nie mam pieniędzy a obiecałem sobie, że nie będę się już masturbował bo boję się powrotu do porno. No i jestem w dupie ? Kiedy te cholerne polucje przyjdą... Mam nadzieję, że przez następne kilka tygodni wleci nocny wystrzał bo coraz trudniej.

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.