Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Było dobrze, wytrzymałem ponad 3 tygodnie, aż coś we mnie pękło i co dobre się skończyło... Dzisiaj 1 dzień walki za mną. Już mnie nosiło, ale jakoś się ogarnąłem... Choć trwało to 2 tyg.

Nie sądziłem, że będzie takie to ciężkie. Na początku wydawało się takie proste i w sumie przez te 3 tygodnie szlo jak z górki...

Chyba muszę tu być z Wami w kontakcie, żeby znowu nie upaść, żeby nie było wstydu ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, self-aware napisał:

Wiem o tym, że duże :) Podchodziłem do walki z tym kilkaset razy.

 

Jedyna opcja to narzucić na siebie dużo rzeczy, inaczej nie da rady.

I dlatego też eksperymentuje z pasami cnoty.( którego tematu ludzie tu nie podejmują (i boją się chyba swojego zdania)I to daje efekt niemożności złamania... a na pewno utrudnia to by się wysypać. Tydzien pyknął. Lecimy do okrągłych 5 tyg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś wyzerowałem licznik.. ?‍♀️

 

Obudziłem się o 2 w nocy i nie mogłem zasnąć, starałem się o niczym nie myśleć ale im dłużej nie spałem tym byłem bardziej napalony do tego stopnia że bez żadnej stymulacji strzeliłem (coś ala polucja na jawie). Nie pamiętam czy kiedykolwiek coś takiego u mnie miało miejsce, żeby dojść bez żadnego w ogóle dotykania. 

 

Rano po przebudzeniu strzeliłem drugi raz, tym razem na ręcznym. 

 

Myślałem, że po tych ok 40 dniach wiedząc po co to robię i widząc pierwsze efekty jakoś dam radę. W dzień nie ma problemu im bardziej mnie nosi tym lepiej mi się trenuje, mam więcej energii itp ale w nocy czasami wystarczy że zobaczę w necie przypadkiem jakieś zdjęcie w ciągu dnia albo tylko pomyślę o dziewczynie z którą widziałem się wcześniej i już wiem że choćbym nie wiem jak się starał będzie ciężko zasnąć, a rano do pracy trzeba wstać..

Jedynym w miarę skutecznym sposobem jest naprawdę ostro się zmęczyć przed snem co nie zawsze mi wychodzi albo zimny prysznic, który też ostatnio nie zawsze mi się udaje. 

 

Także zaczynam od nowa mam nadzieję, że przy kolejnym podejściu będę bardziej wyczulony na to żeby od razu się odcinać od myśli i od tego co zobaczę w necie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Marion94 napisał:

Ja dziś wyzerowałem licznik.. ?‍♀️

 

Obudziłem się o 2 w nocy i nie mogłem zasnąć, starałem się o niczym nie myśleć ale im dłużej nie spałem tym byłem bardziej napalony do tego stopnia że bez żadnej stymulacji strzeliłem (coś ala polucja na jawie). Nie pamiętam czy kiedykolwiek coś takiego u mnie miało miejsce, żeby dojść bez żadnego w ogóle dotykania. 

 

Rano po przebudzeniu strzeliłem drugi raz, tym razem na ręcznym. 

 

Myślałem, że po tych ok 40 dniach wiedząc po co to robię i widząc pierwsze efekty jakoś dam radę. W dzień nie ma problemu im bardziej mnie nosi tym lepiej mi się trenuje, mam więcej energii itp ale w nocy czasami wystarczy że zobaczę w necie przypadkiem jakieś zdjęcie w ciągu dnia albo tylko pomyślę o dziewczynie z którą widziałem się wcześniej i już wiem że choćbym nie wiem jak się starał będzie ciężko zasnąć, a rano do pracy trzeba wstać..

Jedynym w miarę skutecznym sposobem jest naprawdę ostro się zmęczyć przed snem co nie zawsze mi wychodzi albo zimny prysznic, który też ostatnio nie zawsze mi się udaje. 

 

Także zaczynam od nowa mam nadzieję, że przy kolejnym podejściu będę bardziej wyczulony na to żeby od razu się odcinać od myśli i od tego co zobaczę w necie?

Jest coś takiego że po kilkudziesięciu dniach jak jesteś mocno napalony i aż się gotujesz w środku oraz myślisz o panienkach, wyobrażasz sobie seks to wystarczy napiąć kilka razy siura żeby wystrzelić, czytałem o takich sytuacjach że goście strzelali podczas wzwodu gdy im się pała ocierała o bieliznę.

Edytowane przez mph25
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, self-aware napisał:

@pekuspiotr - Pas cnoty raczej odradzam. Będziesz się pewnie po nim dotykał mimo wszystko skoro potrzebujesz takich cudów. Uważam, że finalnie z odwykiem poradzą sobie tylko ci, którzy zrobią to siłą woli. Ci nie złamią się już później.

Ale stymulacji ni ma wówczas... ani nic podobnego. No i brak możliwości dokonania rękoczynu... Nie wiem czy inni też tak mają szczególnie rano, że... - jak jest porządna erekcja, to taka że aż przebiera się nogami? Ja tak ostatnio mam w sumie co drugi poranek... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mph25 napisał:

Jest coś takiego że po kilkudziesięciu dniach jak jesteś mocno napalony i aż się gotujesz w środku oraz myślisz o panienkach, wyobrażasz sobie seks to wystarczy napiąć kilka razy siura żeby wystrzelić, czytałem o takich sytuacjach że goście strzelali podczas wzwodu gdy im się pała ocierała o bieliznę.

No ja miałem coś takiego, tylko szkoda ze ciśnienie zamiast opaść to wzrosło jeszcze bardziej, że rano pojechałem na ręcznym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, pekuspiotr said:

Ale stymulacji ni ma wówczas... ani nic podobnego. No i brak możliwości dokonania rękoczynu... Nie wiem czy inni też tak mają szczególnie rano, że... - jak jest porządna erekcja, to taka że aż przebiera się nogami? Ja tak ostatnio mam w sumie co drugi poranek... 

Nie wiem, ja od wielu lat mam problem z porannymi namiotami. Na nofapie bywały czasami, ale ogólnie to u mnie rzadkość. Czasem się zastanawiam czy samo rzucenie pornografii wystarczy czy jednak skończę na lekach.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja fapuję ostatnio co 2 dzień i dobrze mi z tym xD
Lato jest, sesja za mną, więcej luzu to i jakoś kurna mnie nosi.

Ja myślę, że sama masturbacja nie jest szkodliwa jeżeli nie jest za częsta.
Ja wyjątkowo mam taki maraton przez te ostatnie dni, ale normalnie to fapik leci raz na 5 dni, czasem ponad 7.

To oglądanie porno jest szkodliwe na męską psychikę i relacje z kobietami.
Ja bym tu widział problem.
Sama masturbacja i wyobrażanie sobie nagich pań jest jak najbardziej zdrowa.
Schodzi ciśnienie i tyle o tych babach już nie myślisz, więc możesz się skupić na czymś innym.
Raz na kilka dni jest dobrze.

Nie powinniśmy przesadzać w żadną strone.
No chyba, że ktoś ma partnerkę regularną, no to wtedy masturbacja jest zbędna i tylko przeszkadza.

Tez panowie tryb życia.
Jak ktoś ćwiczy dużo regularnie to i rzadziej się masturbuje.
Atleci z tego co słyszałem to przed zawodami unikają nawet nie tyle co masturbacji co sexu(!) jak ognia bo wyczerpuje on z energii.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, self-aware napisał:

Powtarzane to było już wiele razy. Wyobrażanie sobie nagich Pań jest szkodliwe dla każdej osoby uzależnionej.

Nie jest.
Bo wyobrażasz sobie nagie panie praktycznie codziennie niezależnie od tego czy się masturbujesz czy nie.
Chociażby nawet przez 1 sekundę czy pół sekundy jako przebłysk.
To jest biologia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware     Na poranne wzwody spróbuj czosnek (może być w kapsułkach) + witamina C 1g dziennie..   nie musisz tego przyjmować razem w jednej porcji, rozłóż w ciągu dnia.   Dobry jest czosnek z olimpu dajesz kapsa po głównym dużym posiłku i popijasz dużą ilością wody (nie zapomnij o tym, bo może boleć żołądek), a wit C to obojętnie, może być z rutyną.    Połączenie czosnku i wit C zwiększa tlenek azotu w organizmie, polecam spróbować.

Edytowane przez mph25
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Wolny_od_seksu napisał:

Chciałem pisać coś o farmakologi, ale to musi być szkodliwe na dłuższą metę. Więc nie. Ale może głodówka? Głodówka oprócz ciała leczy też psychikę, niektórzy mówią, że nawet dusze . Jeżeli nie będziesz jadł 20 dni , to raczej nie będziesz myślał o "nagich Paniach".

Jeżeli nie będzie jadł 20 dni to będzie wyglądał jak trup.  Głodówki są dobre, ale raz na 2-3 tygodnie i tylko jeden dzień. Żeby dać odpocząć żoładkowi czy jelitom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Wolny_od_seksu napisał:

Chciałem pisać coś o farmakologi, ale to musi być szkodliwe na dłuższą metę. Więc nie. Ale może głodówka? Głodówka oprócz ciała leczy też psychikę, niektórzy mówią, że nawet dusze . Jeżeli nie będziesz jadł 20 dni , to raczej nie będziesz myślał o "nagich Paniach".

Jeżeli bym nie jadł przez 20 dni to nawet jeśli bym myślał o pannach to one na pewno nie myślały by o mnie ?

 

Z jakieś dwa lata temu byłem dość mocno wkręcony w witarianizm, czyli jedzenie surowych pokarmów.

 

Wiem, byłem debilem. Znalazłem wtedy sporo info jakie to zdrowe i naturalne dla człowieka, czytałem historie jak ludzie przestali na tym chorować itp, także przez dwa miesiące takiej zabawy mega schudłem (nie byłem gruby) i wyglądałem jak żywy trup ? także posty jak najbardziej można stosować ale na krótki czas i z umiarem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777

 

Super, cieszę się. Ostatnio rozmawiałem z alkoholikiem, który jest najebany co drugi dzień i też dobrze mu z tym. Mówił, że go trochę nosi, lato no i więcej luzu i chodzi nachlany.

 

Rozumiem, że nie pochwalasz ideii no fapu, ale pomyśl o poście który dodałeś. Wchodzi tu jakiś chłopak, który jest na krawędzi złamania postanowienia, wchodzi w ten wątek po dobre słowo i czyta, że w sumie walenie konia nie jest złe, że wyobrażnie sobie randomowej kobiety na ulicy, nago, która może być czyjąś córką, matką, też w sumie jest normalne. 

 

Nie jest. Nie jest to kwestia biologii tylko racjonalizowanie. Coś na zasadzie mojego znajomego, który pali od 10 lat, ale on nie jest uzależniony, to jego wybór, gdyby chciał to by rzucił, ale nie chce :)

 

Porno i masturbacja są złe. Dziś mija mi 45 dzień na nofapie i wiem, że to była jedna z lepszych decyzji. 

Poczytaj o semen retention, przeczytaj książkę Mantak Chia - Miłosny potencjał mężczyzny. 

 

Waląc konia, tak jak napisałeś, rozladowujesz napięcie, energię seksualną, zamiast ją np przekonwertować i wykorzystać w życiu. 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Moriente - Dokładnie o tym mówię :) Ragnar nie jest uzależniony i mówi uzależnionym co można a czego nie, nie biorąc pod uwagę, że z jego perspektywy, osoby zdrowej, wygląda to kompletnie inaczej. Gdybym rozpoczął odwyk i masturbował się co parę dni to nigdy bym z tego nie wyszedł.

 

Zatem powtórzę, masturbacja jest zła dla osoby uzależnionej i należy jej zaniechać. Można ewentualnie spróbować delikatnie i rzadko do niej wracać, ale po jakimś dłuższym czasie na odwyku (przyjmijmy minimum te 90 dni).

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażenia są normalne i to nawet czytałem w książce, że to normalne, że facet myśli o sexie no już nie podam liczby, ale dość bardzo często każdego dnia. Rozśmieszycie mnie jeśli mi powiecie, że ani przez sekundę chociaż jedną nie pomyśleliscie o sexie - nie uwierzę wam. 

 

Bo to jest biologia.

 

Od NoFapu z tego co słyszałem można zwiększyć szansę na raka prostaty podobnie jak kobieta która nie rodzi także zwiększa szanse na zachorowanie bo nieużywany narząd się psuje. Normalnie według natury to byśmy uprawiali regularnie sex z jakaś samicą gdzieś jaskini, ale że żyjemy w słabej cywilizacji to sex został skrajnie ograniczony, facetom obcięto jaja nie ryzykują i chowają się w piwnicy - często pokłosie samotnych matek. 

 

Wymyślają nofapy jako ucieczka od problemu bo nie mają gdzie wylądować napięcia. Kobiety nie chcą dać a porno za to psuje głowę. Wtedy nofap jest jakimś rozwiązaniem. Jednak sama masturbacja bez porno jest jak najbardziej zdrowa i rozbudza wyobraźnię. Oczywiście w zdrowych ilościach powiedzmy raz na tyg jak kto woli. Codzienne walenie wysysa energię to się zgadza podobnie jak sex.

 

Jeżeli waliles do porno i masz problemy z bodzcami to taka masturbacja bez porno stanowi proces naprawczy twojego mózgu. Ponieważ oduczasz twoją głowę kojarzyć przyjemność seksualną z porno i masz większą tolerancję na bodźce. Chyba nawet gdzieś na forum to słyszałem.

 

Innym rozwiązaniem może być znalezienie partnerki wtedy jakieś porno czy masturbacja idą w odstawkę.

I co też mi powiesz, że jestem uzależniony od sexu z partnerką i mam zrobić "nosex" na 60 dni? I że jak raz na 4 dni ją przerucham to jestem jak alkoholik?? 

Bo przecież też można być seksoholikiem, nieważne że raz na 4 czy nawet na 5 dni laska dostanie baty - ważne że uprawiam sex to już oznacza, że jestem uzależniony i kobieta wysysa moja cenną energię a ja muszę iść na odwyk?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak piszecie. Wszystko zależy z jakiego punktu się na to patrzy.

 

Bo ogólnie masturbacja jest neutralna, a po drugie nofap nie walczy z masturbacją, lecz z masturbacją do pornografii. Cytat z forum nofap.com:

 

NoFap is not an anti-masturbation website. A clear majority of NoFap’s users and administrators alike agree that there’s nothing inherently wrong with masturbation. A small number of users may believe otherwise, perhaps due to their moral principles, but find NoFap’s broad-minded approach works better for them than the moralistic focus of “chastity” websites that dot the Internet. NoFap does not encourage lifelong abstinence from masturbation or sexual behavior. Rather, we encourage our users to abstain for a period of time for the duration of their rebootstypically around ninety days. While some abstain for longer periods of timeeven for lifemost of our users then return to masturbation having freed themselves of the need to use pornography. Our users choose what is healthiest for them and best serves their goals.

 

O masturbacji już dawno pisałem - https://www.nadopaminie.pl/2019/09/o-masturbacji-z-innej-strony.html

Na odwyku nofap zaleca się zrezygnować też z masturbacji by szybciej doprowdzić mózg do pełnej sprawności ale kwestia najważniejsza to: unikanie porno i wyzwalaczy w postaci instagrama, tindera, facebooka, bo to bardzo często są punkty zapalne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że masturbacja bez porno raz na jakiś czas - np. co 2 tygodnie jest OK, jeśli ktoś nie ma partnerki. Natomiast nie teraz.  Jak ktoś uczestniczy w nofapie, to znaczy że ma duży problem. A rozwiązanie problemu nie jest proste, sam przez to przechodzę i poległem. Ale poległem raz, i wszedłem w stary tryb, tracąc znów na jakiś czas kontrolę nad sobą. Tylko sam się zastanawiam, czy te 90 dni wystarczy, aby się "wyleczyć", choć w sumie i tak mało kto potrafi dotrwać do tego 90. dnia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Piotrekm said:

choć w sumie i tak mało kto potrafi dotrwać do tego 90. dnia. 

No tak, bo naczytają się pierdół, że raz na jakiś czas jest spoko, więc na momencie sobie racjonalizują (bo są uzależnieni), że jednak spoko i wracają do nałogu. To jest proste jak jebanie. Dlatego walcie sobie śmiało i wkurwiajcie się, że nie wychodzi :)

 

A co do wyleczenia od porno to prawdopodobnie z filmików trzeba zrezygnować dożywotnio.

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.