Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, self-aware napisał:

A co do wyleczenia od porno to prawdopodobnie z filmików trzeba zrezygnować dożywotnio.

Nie prawdopodobnie tylko na pewno i definitywnie trzeba to wywalić do końca życia. To już w ogóle nie może być opcja. Opcją są tylko realne dziewczyny i realne kontakty z nimi a nie jakieś piksele.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, WysportowanyPrzystojny napisał:

Nie prawdopodobnie tylko na pewno i definitywnie trzeba to wywalić do końca życia. To już w ogóle nie może być opcja. Opcją są tylko realne dziewczyny i realne kontakty z nimi a nie jakieś piksele.

To mnie nieco zmotywowałeś Ci powiem.

Zamierzam zrezygnować już całkowicie z porno i jak się masturbować to tylko za pomocą myśli.

 

Chociaż czy zdjęcia są takie zle.

W końcu to tylko foto.

Równie dobrze możesz zobaczyć taka pannę na plaży w stroju kąpielowym. Raczej to nie psuje psychy.

 

Aczkolwiek wiem o co Ci chodzi i jaki masz cel. Celem jest by kompletnie odsunąć masturbacje i zastąpić ją 100% kontaktem z kobietami i przede wszystkim sexem z kobietami.

 

Jednak trzeba od czegoś zacząć małymi kroczkami co nie?

Zlikwidować porno przejść na zdjęcia, później powiedzmy przejść na zdjęcia skąpo ubranych pań jak na plaży czy nawet bardziej skromnie gdzieś w obcisłych legginsach czy mini, następnym krokiem byłaby tylko moc wyobraźni, a na samym końcu nic, zero, null. 

 

Tylko że nie stulejarstwo i bawienie się w nofapik bo żadna nie chce mi dać, tylko realne działania z kobietami. Ja sobie od czasu do czasu zagaduje, może poflirtuje, może raz wejdzie może nie, raz jest randka, a raz jej nie ma, ale trzeba od czegoś zacząć. Też bez żadnej presji bo w moim wieku najważniejsza jest teraz kasa. Jednakże nie można całkowicie olać kobiet bo potem co z tego, że masz kasę jak jesteś podatny na ich gry.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Jednak trzeba od czegoś zacząć małymi kroczkami co nie?

Zlikwidować porno przejść na zdjęcia, później powiedzmy przejść na zdjęcia skąpo ubranych pań jak na plaży czy nawet bardziej skromnie gdzieś w obcisłych legginsach czy mini, następnym krokiem byłaby tylko moc wyobraźni, a na samym końcu nic, zero, null.

To nie przejdzie.. to tak jakbyś alkoholikowi mówił żeby zamiast wódy zaczął pić piwa, później smakowe, później te 0%..  przerabiałem powolne odstawienie i nic z tego nie wyszło. Albo decydujesz się na całkowitą zmianę swojego życia i rzucasz to w pizdu, albo to nie przejdzie - to nie jest łatwe wytrzymać 90 dni.. trzeba mieć motywacje, i konkretny cel - trzeba doznać wielu porażek w życiu na wielu płaszczyznach i dostrzec to że pornografia Cię niszczy żeby wytrwać, ba.. osobiście uważam że trzeba najpierw kilka razy upaść po kilkunastu dniach żeby zobaczyć tą różnicę - niektórzy nie zauważają różnicy bo po prostu się do "nofapu" przyzwyczaili, wystarczy że polecą przez jeden czy dwa dni z waleniem gruchy i doznają szoku - jak można się tak czuć/jak mogłem kiedyś to robić i i funkcjonować w tym stanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Ragnar1777 said:

Jednak trzeba od czegoś zacząć małymi kroczkami co nie?

Zlikwidować porno przejść na zdjęcia, później powiedzmy przejść na zdjęcia skąpo ubranych pań jak na plaży czy nawet bardziej skromnie gdzieś w obcisłych legginsach czy mini, następnym krokiem byłaby tylko moc wyobraźni, a na samym końcu nic, zero, null. 

Jak miałoby to zadziałać? Przecież uzależnienie od porno właśnie wynika z tych małych kroczków, zrozum to. Zaczynasz od fotek i idziesz do coraz bardziej hardkorowych rzeczy. Działanie dopaminy nie zadziała Ci w drugą stronę, że będziesz sobie chciał coraz mniej. Dlatego właśnie trzeba uciąć wszystko od razu. Zdjęcia, filmy, masturbacje, wszystko.

 

To co mówisz będzie może spoko dla kogoś kto raz na jakiś czas tam sobie włączy filmiki i nie ma realnego problemu.

 

Ja Twoją metodą próbowałem dziesiątki razy i to jest oszukiwanie siebie. Nie przejdzie.

 

22 minutes ago, Ragnar1777 said:

Tylko że nie stulejarstwo i bawienie się w nofapik bo żadna nie chce mi dać

Nałogi, uzależnienia i choroby to żadne stulejarstwo, nie idźmy tą drogą i nie dobijajmy chorych osób. To jest poważne schorzenie, które rozpierdala życie niejednego mężczyzny (i btw niejednej żony, partnerki).

Edytowane przez self-aware
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 nie wiem dlaczego nofap utożsamiasz ze stulejarstwem I tym, że żadna nie chce dać.

Nie mogę się z tym zgodzić. Dlaczego? Podam Ci na swoim przykładzie. 

 

Ruchałem, waliłem, oglądałem pornosy, nie miałem problemu z poderwaniem ani inicjowaniem seksu. Jednak po kilku latach takiego życia, doszedłem do wniosku, że takie podejście do seksu i kobiet jest ślepą uliczką. 

Co to za sukces wsadzić kija w byle dziurę. Szczególnie w obecnych realiach demoralizacji młodzieży. 

 

Sukcesem moim zdaniem jest spokój ducha, a nofap i zmiana myślenia, zdecydowanie w tym pomaga. 

 

Więc proszę mnie tu od stulejarzy nie obrażać ?

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QNależy wytrwać. Sport,psychika ,sublimacja energii seksualnej... Pamietam, z autopsji , że jak z tym zerwiesz, ale nie 5 dni wytrzymasz, tylko konkretnie dluzej., a potem Ci się przydazy, to odczucia spadku energii po tym były tak nieprzyjemne, że stanowiły dodatkowy bodziec do zmiany życia. Przy czym to dopiero pojawiło się przy zerwaniu dłuższej abstynencji. Podobno kobiety wyczuwają , że facet kumuluje energię w celibacie i jest to dla nich atrakcyjne podświadomie, bo podświadomie ona w ewentualnym akcie seksualnym z Tobą wypuszczonym będzie miała lepiej, sperma to dla nich najlepsza odżywka. Może dlatego niektóre tak lecą na księży. Więc wytrwać i Kobiety Cię znajdą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Moriente napisał:

Ruchałem, waliłem, oglądałem pornosy, nie miałem problemu z poderwaniem ani inicjowaniem seksu. Jednak po kilku latach takiego życia, doszedłem do wniosku, że takie podejście do seksu i kobiet jest ślepą uliczką. 

Co to za sukces wsadzić kija w byle dziurę. Szczególnie w obecnych realiach demoralizacji młodzieży. 

 

Sukcesem moim zdaniem jest spokój ducha, a nofap i zmiana myślenia, zdecydowanie w tym pomaga. 

 

Więc proszę mnie tu od stulejarzy nie obrażać ?

Podpisuję się wszystkimi kończynami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie magia zainteresowania tym tematem. Wszystko na temat onanizmu i ruchu Nofap zostało już przedstawione. Każdy ma swój rozum i dochodzi do określonych wniosków co mu służy a co nie. Teraz ciągniecie dalej tej dyskusji to tak jakby mentalna masturbacja. Czas wylogować się do normalnego życia- czas nie wraca 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Wolny_od_seksu napisał:

Chciałem pisać coś o farmakologi, ale to musi być szkodliwe na dłuższą metę. Więc nie. Ale może głodówka? Głodówka oprócz ciała leczy też psychikę, niektórzy mówią, że nawet dusze . Jeżeli nie będziesz jadł 20 dni , to raczej nie będziesz myślał o "nagich Paniach".

22 godziny temu, mph25 napisał:

Jeżeli nie będzie jadł 20 dni to będzie wyglądał jak trup.  Głodówki są dobre, ale raz na 2-3 tygodnie i tylko jeden dzień. Żeby dać odpocząć żoładkowi czy jelitom.

22 godziny temu, Marion94 napisał:

Jeżeli bym nie jadł przez 20 dni to nawet jeśli bym myślał o pannach to one na pewno nie myślały by o mnie ?

 

Z jakieś dwa lata temu byłem dość mocno wkręcony w witarianizm, czyli jedzenie surowych pokarmów.

 

Wiem, byłem debilem. Znalazłem wtedy sporo info jakie to zdrowe i naturalne dla człowieka, czytałem historie jak ludzie przestali na tym chorować itp, także przez dwa miesiące takiej zabawy mega schudłem (nie byłem gruby) i wyglądałem jak żywy trup ? także posty jak najbardziej można stosować ale na krótki czas i z umiarem ?


Tak żeby byś bardziej dokładnym to gdzieś tak po 48-62 godzinach nie odczuwalibyście już głodu wcale i bankowo zaczęlibyście myśleć o "nagich paniach".
Ten oto piękny efekt zawdzięczamy zjawisku zwanym ketoza. 
Jeśli ktoś jest gruby to może nie jeść i rok(były takie eksperymenty), pod warunkiem że są dostarczane witaminy i minerały.

Co do głodówek/postów polecam książkę Głodówka krok po kroku - JASON FUNG, JIMMY MOORE.
Głodówka to bardzo niefortunne tłumaczenie na język polski, które w ogóle nie oddaje znaczenia tego słowa.
Głodówka to nie to samo co głodowanie. Po angielsku to zwie się Fasting, i stąd też słowo breakfast -> Złamać post(pierwszy posiłek).
Temat rzeka. Głodówki są bardzo dobre dla prawie każdej osoby, proszę tutaj nie wprowadzać w błąd tylko poczytać porządną literaturę naukową. 
Polecam sprawdzić kim jest dr Jason Fung, książki które napisał, oraz których jest współautorem. Jest jednym ze współautorów Keto Bible.

Od razu uprzedzam, że nie wiem co wydawcy dodali i jak został wykonany przekład na język polski. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem gdzieś , że nawyki wchodzą na stałe w nasze życie przez po około 3 miesiącach.Moze to jest te 90 dni. Bo do tego czasu ciało ma inny wzorzec. A jak dotrwasz to ustali się inny wzorzec. I potem na złamanie tego wzorca ciało też będzie reagować niechęcią , bo będzie chcialo, pozostać na wyższym poziomie energetycznym,na który weszło dzięki celibatowi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

W końcu to tylko foto.

Równie dobrze możesz zobaczyć taka pannę na plaży w stroju kąpielowym. Raczej to nie psuje psychy.

Sama masturbacja, fotki, myślenie o waleniu pornosach, dymaniu - to wszystko powoduje wyrzut dopaminy, mniejszy lub większy z którą właśnie ma później problem uszkodzony waleniem mózg.

 

Taki przykład: a gdyby nawet tryskanie nie było fizycznie szkodliwe (chodzi mi o brak tracenia minerałów i witamin)? Czy wtedy waląc nawet codziennie na czysto nie uzależniłoby się od dopaminy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak, kiedyś używanie wyobraźni, szczególnie jak szedłem spać, było u mnie jednym z wyzwalaczy. 

 

Obecnie nie wiem na którym jestem dniu, bo tego nie liczę, zacząłem którąś tam próbę od 1 stycznia tego roku i upadłem jakoś w połowie maja. Zacząłem od nowa, tylko nie pamiętam dokładnie kiedy. :) 

 

I powiem tak, mózg jest majstersztykiem w wymyślaniu zapalników i powrotu. I sam po sobie wiem, że 90 dni to jest liczba tylko teoretyczna. 

 

Zauważyłem też jedną ciekawą rzecz.

Jak zaczynałem no fap i po każdym upadku, zaczynałem od nowa, okres flat line był coraz słabszy, a przy ostatnim starcie, nie było go wcale. 

Co się zmieniło od ostatniego czasu? Dużo. 

 

Zacząłem się sobie podobać jak i kobietom w moim otoczeniu. Często się na mnie patrzą, czasem się uśmiechają, wiadomo, że nie wszystkie. Bo nie każdej muszę się podobać, ale niekiedy tak mnie wiercą wzrokiem, że ja to po prostu czuję na sobie. 

Doszło ostatnio do tego, że zagadałem do dziewczyny. Bez stresu, bez jakichś lęków. 

Nigdy wcześniej, tak nie podchodziłem do kobiet. 

 

I jeszcze coś, nie wiem jak u was, ale porno maskowało we mnie kilka problemów, dopiero po rzuceniu tego, one się ukazały, teraz właśnie nimi się zajmuję. 

Co do podrywania kobiet, na chwilę jeszcze odpuszczę, bo mam do załatwienia parę spraw finansowych i z samym sobą. 

 

A i oczywiście polecam siłownie. :) 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Vstorm napisał:

I jeszcze coś, nie wiem jak u was, ale porno maskowało we mnie kilka problemów, dopiero po rzuceniu tego, one się ukazały, teraz właśnie nimi się zajmuję. 

 

U jednych faktycznie to ucieczka i maskowanie problemów, u innych to zbyt wczesne rozbudzenie seksualne i oglądanie treści xxx w wieku 10-11 lat z czym ciężko potem zerwać i potrzeba na to kilku miesięcy i zastąpienia starego złego nawyku, nowymi zdrowymi nawykami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vstorm - Ty jesteś o ile pamiętam wysoki i masz fajną sylwetką, do tego spoko twarz. Kobiety zatem zawsze się na Ciebie patrzyły, po prostu tego nie dostrzegałeś. NoFap to nie jest jakaś magia. Ja jestem mężczyzną nieatrakcyjnym i na mnie się nie zaczęły patrzeć przez to, że nie oglądam pornusów, więc to zwykłe placebo :)

 

W każdym bądź razie gratuluję, że idziesz z tematem :)

 

Przystojni mężczyźni lubią sobie wmawiać, że nofap sprawił, że nagle kobiety są nimi zainteresowane. To zupełnie nie tak. Wcześniej też były, tylko po prostu teraz zamiast walić konia i oglądać porno zagadujecie do nich i dlatego są.

 

@WysportowanyPrzystojny - W moim przypadku takie prawie całkowite wyczyszczenie głowy zajmie pewnie z kilka lat. 90 dni to jest zdecydowanie za krótki okres czasu i może pomóc takim co uzależnieni są 2-3 lata. Jak jest się od dziecka to jest dużo trudniej bo te filmy są wryte mega mocno w głowę.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, self-aware napisał:

Przystojni mężczyźni lubią sobie wmawiać, że nofap sprawił, że nagle kobiety są nimi zainteresowane. To zupełnie nie tak. Wcześniej też były, tylko po prostu teraz zamiast walić konia i oglądać porno zagadujecie do nich i dlatego są.

Po części to prawda, ale z punktu biologicznego naszym celem jest przedłużenie gatunku. Zatem jeśli facet przez x swojego życia się masturbował i nagle z tym kończy to organizm dąży do tego, żeby znów zaczął uprawiać seks, bo przy wtrysku mózg nie wie czy Ty to robisz z laska czy jedziesz na ręcznym,a jeśli ktoś robi to często to dla naszego mózgu jest to sygnał że po prostu jesteś ogierem ? Przeczytałem o tym już jakiś czas temu na jakimś forum, możecie w to wierzyć lub nie, ja do tego akurat podchodzę z dystansem ?

 

Z drugiej jednak strony coś w tym chyba jest, bo mnóstwo gości po zaprzestaniu walenia, a tym samym marnowaniu nasienia zaczęło po rożnym czasie zauważać zmiany czysto fizyczne. Poza tym faceci zauważają, że kobiety zwracają na nich większą uwagę niż wcześniej i to nie tylko dlatego, że koleś nagle zaczął je dostrzegać (co też jest prawda), ale dlatego że wtedy wydzielamy więcej feromonów, które właśnie mają te kobiety przyciągnąć i też nie działa to tak, że każda będzie zaraz na nas leciała ?

 

Reasumując nasz organizm zużywa sporo energii i wartości odżywczych do wyprodukowania nasienia, jeśli ktoś często spuszcza z kija to nasz mózg identyfikuje to z tym, że Ci się powodzi w łóżku i jeśli z tym kończysz to za wszelką cenę dąży żeby do tego wrócić. Dla niektórych jest to właśnie aspekt biologii, dla innych po prostu zmiany te wynikają z podwyższonego testosteronu, a dla jeszcze innych jest to zwykle placebo ? każdy wierzy w co chce, ale myślę że w necie można znaleźć tyle historii ludzi którzy serio zauważyli diametralne zmiany, że jest to warte przetestowania na sobie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już trzeba być konkretnie uzależnionym od masturbacji chyba, w sensie 3 razy dziennie. Ale już widze jak przystojny facet wali sobie 2-3 razy dziennie i nie ma dziewczyn bo one niby wyczuwają to xD Są faceci co raz dziennie sobie zwalą, potem mają seks z dziewczyną a w ciągu tygodnia jeszcze raz sobie skoczą na roksę lub do domu publicznego z kumplami. Nie neguję że nie ma mocno uzależnionych od fapania facetów ale  nofap służy głównie upregulacji receptorów dopaminowych zrytych przez porno i temu służy nofap. 

 

Ja ktoś kończy z masturbacją to ewentualnie robi sobie semen retention albo nonut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

To już trzeba być konkretnie uzależnionym od masturbacji chyba, w sensie 3 razy dziennie.

 

Od 15-16 roku życia, gdy zacząłem regularnie fapać to te 2-3 razy dziennie to był standard. A zdarzało się nawet i więcej, nie zawsze przy porno, ale jednak. Nie zdawałem sobie przez lata sprawy z tego jak to jest szkodliwe i jak negatywnie wpłynęło na moje życie w okresie, w którym mógłbym i powinienem zdobywać pierwsze fajne doświadczenia z kobietami. Zamiast tego byłem wycofany, miałem wewnętrzne przeświadczenie o swojej niższości, w głowie pojawiały się destrukcyjne myśli, a ucieczki od rzeczywistości szukałem właśnie w masturbacji. używkach i grach. Spierdoliłem sobie młodość na własne życzenie, bo nie widziałem związku przyczynowo-skutkowego między kompulsywną masturbacją, a moim spierdoleniem. 

 

Od momentu, gdy próbuję nofapu to widzę dużą zmianę mimo potknięć co jakiś czas, bo zdarza się wrócić nawet do porno, chociaż rzadko. Więcej energii, więcej chęci do działania, sprawniejszy umysł i przede wszystkim mniej lęku i poczucia niższości. Oczywiście nofap nie sprawi, że nagle za przeciętnym gościem zaczną się oglądać modelki, ale przynajmniej daje osobie utopionej po uszy w PMO szansę na normalne życie i cieszenie się z niego. Ktoś kto nie był uzależniony, raz na jakiś czas sobie ulżył, a poza tym miał regularny seks i fajne doświadczenia z kobietami tego nie zrozumie i oczywiście będzie mówił, że ten cały no fap i mityczne moce to ściema.

 

Od października ustawiłem sobie wszystko tak by nie mieć wgl czasu na potencjalny powrót do nałogu. Będzie nowa praca, której będzie dużo i w której będę mógł się rozwinąć, będą studia, a ten wolny czas, który mi zostanie wypełnię siłownią/piłką/rowerem tak by wrócić i nie mieć siły na rozmyślanie o pokusach. Nawet jeśli znów upadnę, to zacznę od nowa, nie ma co się załamywać, bo i tak jest już o wiele lepiej niż było jeszcze rok temu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do walenia gruchy należy używać kobiety: dziewczyny albo divy, ważne by nie matki albo siostry. Ostatnio byłem u divy w celu wiadomym, a jako że było miło to postanowiłem się zapytać jak to kobiety widzą - tzn podejście i zagadanie etc. Powiedziałem jej, że ja się boję, że np jak na siłce czy w sklepie zagadam to zacznie sie krzyk i #metoo i zostanę zmieszany z gównem - odpowiedź była krótka. Wybuch śmiechu - ja się zdziwiłem mocno. Do tego miałem już kilka wypadów do klubów po tym całym luzowaniu kagańca polaczkom i naprawdę widać w tłumie mężczyzn kto wali konia do porno a kto nie. Kilka facetów na parkiecie z czego to większość to ukraińcy pod wpływem alkoholu i kilkanaście kobiet w grupkach 2 albo 3 osobowych. Reszta facetów odpitolona w gucci, i inne okularki prady i co? Wszystkie ściany potrzebowały podparcia. Jak tak patrzyłem to się ucieszyłem, że wychodzę z tego samospierdolenia w miarę trwania no fapu. 

 

Teraz jestem jakiś spokojniejszy i generalnie jak coś robię to wkładam w to 100 procent - nie ważne czy to siłownia czy siedzenie na kiblu - 100pro zawsze. 

Z innego punktu widzenia to obczajam dziewczyny wszędzie i dochodzę do wniosku że też nie warto się spieszyć w trakcie nofapu ze znalezieniem (nowej) partnerki, bo po rozstaniu można szybko poszukać zamiennika w postaci pornoli.  Nofap w moim wypadku buduje stabilność emocjonalną - jeszcze potrzebuje kilku filarów aby być jak skała w głowie. 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Morskiczlowiek napisał:

naprawdę widać w tłumie mężczyzn kto wali konia do porno a kto nie

Najśmieszniejsze zdanie jakie widziałem, mój ziomek 3 razy dziennie musi spuścić bo mówi ze inaczej wybuchnie, zazwyczaj jeden raz dziennie jest z jego kobietą, to najbardziej ekstrawertyczny, zawadiacki i kozaczący gość jakiego znam, zawsze uśmiechnięty i zawsze z powerem, więc nie rozśmieszaj mnie takim postem.
Gosc jak wchodził na balety to był królem każdego klubu, nikt mu nie podskoczył. 

Wystarczająco długo siedze w nofapie żeby stwierdzić ze to co piszesz to bzdury i chęć poczucia się lepszym od innych. :) 
 

Inna sprawa ze jest to tez człowiek który nigdy nie dorośnie i mimo żony i dziecka, nadal mieszka z rodzicami, ale takie są realia Polaków którzy chcą robić w życiu coś co lubią, nie patrząc na zarobki, jednemu się poszczęści, drugiemu nie.
 

Pozdrawiam i Przemyśl trochę swoje podejście do tematu, trochę pokory bo jeszcze nie raz się przejedziesz, powodzenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Wincenty napisał:

gdy sprzęt zawodzi z partnerką?

Nie, wszystko działa jak trzeba, ale długo bywały takie przebłyski spier*lenia oirentacyjnie 1,5 roku do 2 lat, że zdarzyło się, że bez przyczyny opaść z poczuciem takiej frustracji wewnętrznej. Ale od długiego czasu już tego nie ma.
Trudno mi wskazać konkretny wzorzec, gdyż to już dawno za mną. 
Wiadomo, zdarza się, że człowiek jest miększy z powodu myślę innych czynników życiowych ( ale nie tak, żeby się nie dało używać ). Znakomitą większość okazji do używania osiągam maksimum wzwodu, gdy mam ochotę na seks. 

Pamiętam natomiast doskonale opadanie, lub w ogóle niemożność użycia sprzętu i frustrację i wewnętrzny żal ile to jeszcze potrwa i czy w ogóle kiedyś się skończy. 

Od prawie 2 lat poza tym ćwicze, odżywiam się zdrowo, pilnuję diety i  staram się wysypiać. Dlatego myślę, że to też nie zasługa w 100 procentach NFa. Jestem jednak przekonany, że bardziej w stosunku 70NF/ 30 Dieta, ćwiczenia.*

*Dane Orientacyjne zatwierdzone przez Instytut Danych z D*py Wujka Spellmana - dlatego warto je traktować jedynie jako luźny punkt odniesienia*

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Najśmieszniejsze zdanie jakie widziałem, mój ziomek 3 razy dziennie musi spuścić bo mówi ze inaczej wybuchnie, zazwyczaj jeden raz dziennie jest z jego kobietą, to najbardziej ekstrawertyczny, zawadiacki i kozaczący gość jakiego znam, zawsze uśmiechnięty i zawsze z powerem, więc nie rozśmieszaj mnie takim postem.
Gosc jak wchodził na balety to był królem każdego klubu, nikt mu nie podskoczył. 

Wystarczająco długo siedze w nofapie żeby stwierdzić ze to co piszesz to bzdury i chęć poczucia się lepszym od innych. :) 
 

Inna sprawa ze jest to tez człowiek który nigdy nie dorośnie i mimo żony i dziecka, nadal mieszka z rodzicami, ale takie są realia Polaków którzy chcą robić w życiu coś co lubią, nie patrząc na zarobki, jednemu się poszczęści, drugiemu nie.
 

Pozdrawiam i Przemyśl trochę swoje podejście do tematu, trochę pokory bo jeszcze nie raz się przejedziesz, powodzenia. 

1. Monitorujesz wytrysk swojego kolegi? Bezgranicznie mu wierzysz, bo tak mówi? Brawo, ja rodzinie tak bardzo nie ufam. Nota bene patrzysz też jak on posuwa "swoją" kobietę? 

2. Król każdego klubu mieszka z rodzicami, ma żonę i dziecko? Ja jak bym miał żonę i dziecko to raczej starałbym się spędzać z nimi jak najwięcej czasu, a nie w klubie. Ale skoro nigdy nie dorośnie to może jest królem parkietu w klubie dla uczniów zawodówki. Aaaaa, mieszka z rodzicami, no tak.

3. Nie pozdrawiam i nie przemyśle swojego zachowania, bo wiem co się u mnie zmieniło. Wiec nie oceniaj mnie tak samo jak siebie.

4. Co robisz na forum? Widziałem jakiś temat, że się żegnasz, odchodzisz.

 

Tak czuje się lepszy od innych w wielu aspektach życia, bo NAD TYMI ASPEKTAMI PRACUJE i widzę gdzie jestem. Łatwo to można zweryfikować.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

naprawdę widać w tłumie mężczyzn kto wali konia do porno a kto nie.

Po czym to poznajesz ? 
Jaj im chyba nie ważysz ??

6 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

Wszystkie ściany potrzebowały podparcia.

Takie typy. Większość facetów z EU są tacy. Brak luzu. Ale to nie wada a cecha.

6 godzin temu, Morskiczlowiek napisał:

Do walenia gruchy należy używać kobiety: dziewczyny albo divy, ważne by nie matki albo siostry.

Prosta i celna prawda. Od tego są kobiety a nie ręka.

7 godzin temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

To już trzeba być konkretnie uzależnionym od masturbacji chyba, w sensie 3 razy dziennie

Dawny ja musiałby ograniczyć żeby było 3 razy dziennie.??

To było dopiero konkretne uzależnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.