Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, bassfreak napisał:

Ale wy macie problemy, polucja normalna rzecz co jaja ma wam rozjebać? nie popadajcie w paranoje

Jasne, że normalne,ale niektórzy mają ją co pół roku, a inni kilka razy w tygodniu. Jeśli ktoś się czuje źle po takiej ilości wytryskow w tygodniu to są sposoby, żeby to ograniczyć. 

 

Poza tym facet może mieć również kilka orgazmów pod rząd bez spustu, a na koniec sobie ulżyć już normalnie. Jaj raczej nikomu nie rozsadzi, zwłaszcza że jeśli ktoś serio długo nie tryska to przecież nasienie jest rozkładane i wchłaniane do organizmu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Ceranthir napisał:

Macie jakieś pomysły na te ćwiczenia Kegla? Raczej nie fantazjuje w dzień, bo nie mam czasu ani chęci, wiec o yo akurat się nie martwię xd albo wiecie coś na temat semen retention? Coś możecie powiedzieć na ten temat? 

Czy tak trudno jest ruszyć głową i poszukać materiałów na YT lub na forum?

Mantak Chia- "Miłosny potencjał mężczyzny" obowiązkowa pozycja, a w PL materiałów jest dużo mniej, ale chociażby tu:

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mogę powiedzieć a nie powiedziałem wcześniej, jak miałem ostatnio długi okres nofap to na imprezie udało mi się pocałować z fajną laską (chodź alkohol) pewnie też zrobił swoje. 

Dodatkowo wczoraj byłem na imprezie i podczas tańca potrafiłem z laską utrzymywać kontakt wzrokowy długoo bardzo długoooo kiedyś to patrzyłem gdzieś obok... 

Może ktoś powie że to są takie śmieszne rzeczy ale mi się wydaje że coś w tym jest. Będę pisał więcej moich odczuć, bo mam zamiar na pewno przetrwać 90 dni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle. 3-4 tygodnie i już kilka "złotych myśli" się pojawiło. Najpierw kretyn nie rozumiejący nofapu albo po prostu troll :D Potem kolejny, co przecież nofap robi ale spojrzał tylko 2-3 minuty na porno ale zadowolony bo nofap, siusiaka nie dotknął! xD 

 

Czy ktoś tu serio ma problem tylko z masturbacją, której nadużywa od 12-13 roku życia ale nie z oglądaniem pornografii? Ktoś kto masturbuje się na sucho, tylko do fantazji, bez komputera i smartfona. To ok, rozumiem, walczcie z tym i spróbujcie ograniczyć a potem jeśli chcecie całkowicie zaniechać.

 

Ale jeśli nie macie takiego problemu i myślicie że jak nie dotkniecie penisa przez 90 dni i nie będzie masturbacji i wasze życie się odmieni to... nie mam słów na taką głupotę. Jednoczesnie oglądacie nałogowo instagrama, przeglądacie tindera po kilkadziesiąt minut dziennie, oglądacie nagie zdjęcia lub porno ale luzik, najważniejsze żeby sperma nie wyleciała z wacka bo supermoce suprmena ulecą :D ? Zastanówcie się nad sobą bo nofap nie ma nic przeciwko masturbacji. Chyba ze na odwyku, ale nadal lepiej sobie zwalić niż wchodzić na wiadome strony xxx. 

Edytowane przez WysportowanyPrzystojny
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WysportowanyPrzystojny napisał:

Nieźle. 3-4 tygodnie i już kilka "złotych myśli" się pojawiło. Najpierw kretyn nie rozumiejący nofapu albo po prostu troll :D Potem kolejny, co przecież nofap robi ale spojrzał tylko 2-3 minuty na porno ale zadowolony bo nofap, siusiaka nie dotknął! xD 

 

Czy ktoś tu serio ma problem tylko z masturbacją, której nadużywa od 12-13 roku życia ale nie z oglądaniem pornografii? Ktoś kto masturbuje się na sucho, tylko do fantazji, bez komputera i smartfona. To ok, rozumiem, walczcie z tym i spróbujcie ograniczyć a potem jeśli chcecie całkowicie zaniechać.

 

Ale jeśli nie macie takiego problemu i myślicie że jak nie dotkniecie penisa przez 90 dni i nie będzie masturbacji i wasze życie się odmieni to... nie mam słów na taką głupotę. Jednoczesnie oglądacie nałogowo instagrama, przeglądacie tindera po kilkadziesiąt minut dziennie, oglądacie nagie zdjęcia lub porno ale luzik, najważniejsze żeby sperma nie wyleciała z wacka bo supermoce suprmena ulecą :D ? Zastanówcie się nad sobą bo nofap nie ma nic przeciwko masturbacji. Chyba ze na odwyku, ale nadal lepiej sobie zwalić niż wchodzić na wiadome strony xxx. 

Nie przesadzaj, że jak przypadkowo zobaczysz zdjęcie ładnej łaski w necie to już oj oj oj w pizdu cały no fap. Z porno to się zgodzę, największe gówno to pornole , i nie pierdol, że masturbacja jest spoko nawet bez pornoli tylko fantazje , bo  potem ktoś se to przeczyta i będzie walił na potęgę, więc co ty pierdolisz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, karol944 napisał:

Czy u kogoś z was podczas nofapu (u mnie 38 dzień) występował częstomocz, latam szczac co 1h i czuje jakbym się nie wylał do końca. Czy to może być przez to że jajca pełne? ?

Po prostu pijesz dużo wody i masz mało sodu w diecie.

A tak po za tym to pewnie sobie wkręcasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz na Antyradiu mówili o jakichś nowych badaniach na temat porno. Byłem pewny, że jak to oni, wyśmieją i puszczą jakieś odgłosy pornola :D ale zaskoczyłem się, bo powiedzieli, że porno katastrofalnie wpływa na libido i sprawność seksualną mężczyzn, natomiast u kobiet odwrotnie, wpływa pozytywnie bez żadnych konsekwencji. Może dlatego sytuacja jest jaka jest, kobiety wiecznie nagrzane skaczą z kwiatka na kwiatek a z drugiej strony wymęczeni, zamuleni trzepaniem mężczyźni, którym nie chce się na okrągło.

 

4 miesiące i 2 tygodnie :D to tak tylko statystycznie, co jakiś czas napiszę co i jak, ja już się wylogowałem, nie mam zamiaru tykać tego gówna, ale wydaje mi się, że jestem ciężkim przypadkiem i i tak to pewnie potrwa rok jak nie lepiej na hard mode. Po takiej przerwie już odróżniasz normalne pożądanie od tego sztucznego do porno, kiedyś siadając do komputera i wiedząc, że zaraz się zanurzę bez ograniczeń we wszystkie możliwe kategorie to budziło się we mnie zwierze i pała stała nawet po 5h bez przerwy ? mam czasami przebłyski, że czuję to uderzenie w sytuacjach realnych, gdy spodoba mi się jakaś kobieta, ale to jeszcze nie jest to co powinno być, daję sobie czas. Oczywiście działam z kobietami i dążę do jakichś relacji seksualnych, jednak posucha cały czas :D 

 

Plusy jakie zauważyłem:

- poranne mocne drągi

- zamulenie o wiele mniejsze ta tzw. mgła mózgu

- większy luz i bardziej wyebane na wszystko w pozytywnym znaczeniu (coś co wielu ludzi odbiera jako wzrost pewności siebie)

 

Minusów brak, jedynie polucje jakoś raz w miesiącu, ale można się przyzwyczaić no i częste powroty do stanu poprzedniego, ale z tego co wyczytałem to całkowicie normalne i też się tym zbytnio nie przejmuję.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.09.2020 o 11:09, mph25 napisał:

25 dzień u mnie :)

U mnie ponad miesiąc tak myślę, bo nie liczę tego dokładnie.

Jednak po wielu podejściach uważam że sam no-fap jest bez sensu.To tylko narzędzie to poprawy energii (jakości swojego życia) sam w sobie nie jest celem.

Kiedy energia jest wyższa, rezonujemy większą wibracją przez co większość rzeczy które dotkniemy "zamieniamy jak by w złoto " - porównanie mocno wygórowane, ale chodzi o sam sens.Pozytywna intencja niesie pozytywny efekt.

Oczy widzą więcej i lepiej, ciało odbiera więcej bodźców - ale to głównie przez zmianę przepływu dopaminy.Nie będę nad tym się rozpisywał bo u każdego jest inny poziom uzależnienia i trudno to wstawić do każdego.

Tak samo jak po 90dniach nie dostajemy oświecenia ani też uzdrowienia.

Energia seksualna jest tak transportowana że w zasadzie kumuluje się w jądrach, które pęcznieją niczym arbuzy, w połączeniu z słabymi mięśniami kegla obfituje w regularne polucje nocne.

Kluczem według mnie jest praktykowanie oddechu i medytacji bo to one głównie wyciszają popęd i dają przepływ tej energii.

 

Może znalazł by się ktoś kto praktykował semen retention, sex tantryczny, tematy związane z orgazmem bez wytrysku?

Myślę że jest to odpowiedni kierunek oraz obowiązkowe uzupełnienie No-fap.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, obs3rwat0r napisał:

Ciekaw jestem co sądzicie o asmr gdzie jakieś ładne laski szepczą do mikrofonu lub robią tzw mouth sounds lub liżą coś, czy oglądanie lub oglądanie i walenie do tego jest tak samo destrukcyjne jak do porno?

 

Weź pod uwagę że ASMR głównie robią właśnie gwiazdy porno.

Które reklamują tam swoje patronite.

To jest droga z której laska przechodzi z ciągnięcia ptaka do ciągnięcia gumowego dildo za lepsze pieniądze pewnie a i praca dużo bardziej spokojniejsza :)

 

Takie ASMR to rodzaj soft-porno, które jest niczym innym jak "pobudzaczem" z którego 1 mały krok to nawrotu.

Sam na tym wpadałem, bo mózg w taki sposób szukał legalnego* dojścia do dopaminy.

 

Pro tip: Unikaj, nawet ASMRu gdzie jedzą kebaby/burgery czy owoce - to też orgazm dla mózgu- który rozregulowuje dopaminę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2020 o 20:18, Maninblack napisał:

Takie ASMR to rodzaj soft-porno, które jest niczym innym jak "pobudzaczem" z którego 1 mały krok to nawrotu.

Sam na tym wpadałem, bo mózg w taki sposób szukał legalnego* dojścia do dopaminy.

Pro tip: Unikaj, nawet ASMRu gdzie jedzą kebaby/burgery czy owoce - to też orgazm dla mózgu- który rozregulowuje dopaminę.

Dokładnie.

 

W dniu 23.09.2020 o 16:36, obs3rwat0r napisał:

Ciekaw jestem co sądzicie o asmr gdzie jakieś ładne laski szepczą do mikrofonu lub robią tzw mouth sounds lub liżą coś, czy oglądanie lub oglądanie i walenie do tego jest tak samo destrukcyjne jak do porno?

Zadaj sobie pytanie: PO CO to oglądasz.

Jeśli po to by szukać podniecenia (a co cóż innego?) to jest to destrukcyjne. Pytanie czy bardzo, czy totalnie - nieważne, naprawdę. Prosta droga do powrotu do nałogu.

 

Jak kiedyś pisałem: MYŚLI są destrukcyjne. Największe problemy podczas odwyku miałem wtedy, kiedy puściłem wodze fantazji.

Co gorsza - myślałem że się nie da inaczej, w sensie natłok myśli będzie zawsze. Otóż nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, obs3rwat0r napisał:

Dla mnie właśnie największym problemem jest ten cały ASMR gdzie laseczki szepczą coś do mikrofonu lub robią te mouth sounds, nawet nie porno bo porno nie oglądam i nie chcę oglądać i nie mam problemu żeby tych pornoli nie oglądać ale te cholerne asmr... co cóż walczę z tym cały czas.

bo z tego czerpiesz stymulację :P to ci filmy nie potrzebne :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.