Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Kosik napisał:

Najdłużej wytrzymałem 40 dni.

Ale

3 godziny temu, Kosik napisał:

Teraz mam 3 dni na liczniku i moim celem jest 365 dni. Będę pisał w temacie jak mi idzie.

Wogle ci nie pójdzie.?

 

Małe kroczki jeżeli nie dajesz rady,np. fap ale bez porno i innej erotyki.

 

Celem nie jest ilość dni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś i ja dołączam do ruchu nofap. W dość późnym wieku zacząłem uprawiać seks, a do tego czasu katowałem się porno i masturbacją. Teraz mimo tego, że mam atrakcyjną kobietę to nie mogę zerwać z pornografią.

 

W moim przypadku skutkuje to obniżeniem libido i coraz mniejszą przyjemnością z seksu. Dochodzi też wieczna ospałość, brak chęci do czegokolwiek i niska samoocena. Przez to ostatnie w wieku 28 lat nigdzie nie udało mi się odnieść sukcesu mimo tego, że wiele osób dostrzega we mnie potencjał. 

 

Rozwój osobisty i rozwijanie kariery odpada, gdyż myślami jestem w wirtualnym świecie porno i gdy tylko jestem sam to odpalam PH i godzinami przeglądam filmy. 

 

Wiem, że to trudne, ale moim celem jest całkowite zerwanie z nałogiem i zaspokajanie swoich potrzeb wyłącznie z partnerką. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam serdecznie wszystkich Braci! To mój pierwszy wpis tutaj, jako że również podjąłem wyzwanie nofap postanowilem podzielić się z wami swoimi spostrzeżeniami z dotychczasowej walki z nałogiem.  Mam 29 lat, od 16 roku życia fapuje, z krótkimi przerwami. Od mniej wiecej trzech lat podejmuje próby odstawienia,z tym ze chce rowniez calkowicie odrzucic masturbacje. udawalo się czasami na dwa tygodnie, czasami na miesiac... Jednak konczylo sie to i tak powrotem do nawyku i maratonach. W tym roku jednak udalo sie najwiecej przerw zrobic, i byly to okresy czasu zarowno kilkudniowe jak i tygodniowe, miesieczne... Najdluzej 60 dni. Glownie za sprawa bloga nadopaminie, bardzo mocno otworzyl mi on oczy na problem jaki mnie dotknal. Mimo ze wczesniej zaczalem podejrzewac ze cos jest nie tak, ze to nie normalbe zachowanie. Moje spostrzezenia po 60 dniach nastepujace:

-o wiele wieksza pewnosc siebie 

-latwiej radze sobie z problemami

- przejmuje sie mniejsza iloscia rzeczy

-jestem bardziej energiczny

-zwiekszyl sie optymizm

-wieksza smialosc 

-mniejsze lęki społeczne

-lepsza produktywnosc

-jasniejsze myslenie

- kobiety naprawde inaczej patrza, latwiej sie im okazuje zainteresowanie, moze jest tez to bardziej naturalne, lepiej reaguja na zwykla rozmowe

-zmienia sie postawa, na bardziej pewna 

-przestalem uciekac wzrokiem

-motywacja do dzialania wzrosla

- pojawila sie asertywnosc 

-poziom kreatywnsoci wzrosl

-inni faceci zaczeli szanowac, liczyc z sie z moim  zdaniem

I kilka innych by sie znalazlo. 

Dodam ze zaczelo sie od samej masturbacji, porno pojawilo sie pozniej. Jak wiekszosc z was nie zauwazalem w tym nic zlego. Do tego stopnia ze nawet majac dziewczyne... wolalem zwalic... Chec do dzialania nie byla taka jak byc powinna.  Zdrowy facet dazy do zblizenia. U mnie nie bylo to tak silne bo ciagle bylem wyladowany przez trzepanie, co oczywiscie odbilo sie na zwiazkach. Z czasem pojawil sie problem przedwczesnego wytrysku co zakonczylo jeden ze zwiazkow, wtedy tez zapalila mi sie lampka w glowie po wyczytaniu w internecie ze moze to miec zwiazek z nadmierna masturbacja i porno. Na dzien dzisiejszy rozpoczynam kolejna probe, za mna juz 7 dni, chcialbym docelowo do 30 urodzin a nastepnie rok.  Postanowilem rowniez wybrac sie do terapeuty. Mam nadzieje ze to rowniez pomoze. Pozdrawiam wszystkich Braci i zycze wytrwalosci! :)

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wincenty napisał:

Mógłbyś opisać dlaczego to się stało? W sensie, co podkopało twoją silną wolę żeby przerwać już tak ładny wynik?

Równo z nofapem zacząłem post od słodyczy. Niestety (podane przez płeć żeńską- szatańskie nasienie :D) skusiłem się na nie. Ogólnie parę rzeczy się złożyło, stres sytuacją gospodarczo-polityczną,  ciągłe myślenie o braku relacji z kobietami (niby mam na to wywalone, ale wiecie jak jest), zerwanie jednego z postanowień i lawina ruszyła. Jednak nie jest tak kolorowo jak pisałem. Cholernie ciężko teraz wytrzymać z powrotem z nofapem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Farys napisał:

Równo z nofapem zacząłem post od słodyczy.

Amerykańscy naukowcy, radzieccy uczeni i chińscy badacze, a także doświadczenie życiowe twierdzi by tego nie robić.

Chcesz sobie nie jeść to nie jedz, ale postanowienie (szczególnie gdy to wyzwanie) powinno być jedno.

Dołóż sobie słodycze po 150 dniach dopiero.

 

A jeśli chcesz nie jeść słodyczy to nie jedz, ale nie rób sobie takiego mega postanowienia że jak się złamiesz to porażka.

Wrzucanie sobie zbyt ambitnych zadań to wielka pokusa i szybka droga do porażki.

Jeśli wytrzymałeś z oboma tyle to i tak twardy jesteś. Duży potencjał widzę - więc wrzuć sobie JEDNO postanowienie i do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się jakoś obniżyć libido żeby nie ucierpiał za bardzo na tym testosteron? Mam ochotę ciagle i walczę ze sobą by nie oglądać porno czy fapać, ale motywacji do poznawania lasek zero, jedynie pewna Norweżka na facebook dating mnie trochę ruszyła ale przestała odpisywać, standard wiec znowu jestem w miejscu xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ponad 120 dni za mną.

Z tego co zauważyłem.

-Większa odwaga.

-Pewność siebie

-Poranne erekcje.

-Wszystkie kobiety tak do 60 rż są dla mnie atrakcyjne seksualnie.

-Mniejsze stany lękowe.

 

Ale niestety nie pozbyłem się tego na czym mi najbardziej zależało, czyli przedwczesny wytrysk.

Jeśli chodzi o sex 30 sekund i po mnie.

Co z tego że mogę dojść 3 razy w godzinę, jak 2-3 ruchy i koniec ?.

Próbowałem też tabletki z sildenafilem  25 g, troszke alkoholu, to może wytrzymałem max z minutę.

Trochę mnie to dobija. 

 

Ostatnio troche upadlem z pornolami i waleniem, ale juz wstaje z kolan i kolejne cele no fap.

Jakieś rady jak wytrzymać dużej?

Pozdro!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Bird97 napisał:

Jakieś rady jak wytrzymać dużej?

Nie wiem, czy korzystasz z pomocy lekarskiej, ale te 30 sekund może warto byłoby skonsultować z seksuologiem. Konieczność nofapu czasem wynika z wykształcenia mechanizmu przyspieszonej gratyfikacji i sama abstynencja nie pomoże. Tym bardziej jeśli podobają ci się wszystkie kobiety, w momencie zaciągnięcia jakiejś do łóżka, rozpoczyna się działanie mechanizmu. Wykształcasz wstyd i frustrację, która łączy się z pierwszym mechanizmem i przy każdym zbliżeniu masz z tyłu głowy napięcie, żeby nie dojść za szybko, co oczywiście się dzieje i pogłębiasz ten stan. 

 

Sam nie miałem nigdy długich okresów abstynencji od masturbacji (ale też nie byłem uzależniony), ale zetknąłem się z zaburzeniami erekcji i przedwczesnym wytryskiem i pomógł żel na opóźnienie wytrysku. Potem podskoczyła mi pewność siebie i było już z górki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa, siedem miesięcy miałem i wczoraj jak idiota załączyłem porno i dałem się wciągnąć na kilka godzin i na koniec zwaliłem. Od kilku tygodni było super, co rano budziłem się z mega drągiem i tak potrafił stać przez np. godzinę, jak opadł to wystarczyło potrzeć kilka razy o kołdrę i ochoczo do góry ?Ogólnie każde ściągnięcie spodni i dotknięcie penisa wywoływało erekcję. Stało się to samo co przy ostatniej próbie nofapu kilka dni po normalnej masturbacji bez porno, bez fantazji nie dałem rady już się opanować i włączyłem pornosy (wtedy po 3 miesiącach). Pytacie pewnie na uj się zacząłem w ogóle masturbować ? otóż trzeba wrócić do normalnego życia, raz na tydzień/dwa upuścić, żeby nie zmieniać pościeli jak nastolatek. Powiem wam tak, prawdziwa próba ognia jest właśnie po pewnym czasie, gdy puścimy z kija, wtedy mózg za wszelką cenę chce wincejjj i tu jest sztuka nad sobą zapanować.

 

Ogólnie to sprawa tego typu; po jednym takim wyskoku chyba nie traci się tego co się odbudowało po takim czasie? :F wiadomo, dziś rano już penis martwy, sam z siebie nie wstanie po takiej stymulacji, łeb boli, ale mam nadzieję, że to coś w rodzaju kaca i jutro już będzie ok. O ile zaś mi nie odwali i nie będę pół dnia oglądał tego gówna ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bird97 napisał:

Wszystkie kobiety tak do 60 rż są dla mnie atrakcyjne seksualnie.

Wszystkie to chyba nie?.

9 godzin temu, Bird97 napisał:

Próbowałem też tabletki z sildenafilem  25 g, troszke alkoholu

Alkohol jest nie potrzebny.

Osłabi działanie tabsy.

 

Na przedwczesny wytrysk potrzebna jest praktyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bird97 napisał:

 Ponad 120 dni za mną.

Z tego co zauważyłem.

-Większa odwaga.

-Pewność siebie

-Poranne erekcje.

-Wszystkie kobiety tak do 60 rż są dla mnie atrakcyjne seksualnie.

-Mniejsze stany lękowe.

Ojej. Serio wszystkie? 

Cytat

Ale niestety nie pozbyłem się tego na czym mi najbardziej zależało, czyli przedwczesny wytrysk.

Jeśli chodzi o sex 30 sekund i po mnie.

Nota bezne to się trenuje fapaniem xD

Cytat

Co z tego że mogę dojść 3 razy w godzinę, jak 2-3 ruchy i koniec ?.

Próbowałem też tabletki z sildenafilem  25 g, troszke alkoholu, to może wytrzymałem max z minutę.

Trochę mnie to dobija. 

https://www.poradnikzdrowie.pl/seks/problemy-z-seksem/przedwczesny-wytrysk-przyczyny-i-leczenie-cwiczenia-na-przedwczesny-wytrysk-aa-mCnQ-C5qm-Z4bU.html

 

Przeczytaj i zastanów się czy APE nie pomoże

Cytat

Ostatnio troche upadlem z pornolami i waleniem, ale juz wstaje z kolan i kolejne cele no fap.

Jakieś rady jak wytrzymać dużej?

Pozdro!

Przy masturbacji dziecięcej zaleca się by dzieciak się wymęczył i nie miał potrzeby autoerotyki. Może Ty też się zmęcz. Kalistenika i np nauka niderlandzkiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Libertyn napisał:

Nota bezne to się trenuje fapaniem xD

No chyba niekoniecznie:) Imho fap prowadzi do problemów z przedwczesnym wytryskiem właśnie.

Ja trenowałem ów problem samym seksem i sterowaniem wyobraźnią podczas seksu.

A poza nim - ćwiczeniami mięśni kegla.

Trochę praktyki, wyrozumiała żona, zero spiny i szybki sukces :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Szalony Koń napisał:

No chyba niekoniecznie:) Imho fap prowadzi do problemów z przedwczesnym wytryskiem właśnie.

Fap prowadzi do flaka i problemów z erekcją  oraz niewrażliwości na bodźce. 

Przedwczesny wytrysk jest czymś innym. 

Cytat

Ja trenowałem ów problem samym seksem i sterowaniem wyobraźnią podczas seksu.

Problem jest jak nie masz szansy na seks w danym momencie a musisz rozwiązać problem

Cytat

A poza nim - ćwiczeniami mięśni kegla.

Trochę praktyki, wyrozumiała żona, zero spiny i szybki sukces :)

To zawsze się sprawdza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Libertyn napisał:

Fap prowadzi do flaka i problemów z erekcją  oraz niewrażliwości na bodźce. 

Przedwczesny wytrysk jest czymś innym.

Mam wrażenie że nie tylko to co piszesz, - przedwczesny też. Ogólnie - brak kontroli nad wytryskiem.

Dlaczego? Fapujący stymuluje mózg celem uzyskania maksymalnej przyjemności. Mózg przyzwyczaja się do koncentrowaniu się na tym, i po jakimś czasie robi to szybko, a potem po prostu automatycznie. Takie mam obserwacje po sobie.

A potem podczas seksu zarówno sama czynność jak i to co się dzieje w mózgu powoduje niekontrolowany, szybki wystrzał.

 

Od dawna piszę tu, że sztuka nofapu to sztuka kontrolowania myśli. Kiedy na nofapie jesteś w stanie to robić bez większego wysiłku - radzisz sobie także podczas seksu, a to skutkuje brakiem przedwczesnego wytrysku. Mało tego - nie zawsze, ale bardzo często mam wrażenie że trzymam po prostu guzik do wystrzału w ręce - wciskam to jest, nie wciskam to nie ma i można się bawić godzinami (o ile ktoś lubi, ja na maratony nie mam ochoty).

 

Oczywiście taki stan nie jest od razu, wymaga ćwiczeń.

 

11 minut temu, Libertyn napisał:

Problem jest jak nie masz szansy na seks w danym momencie a musisz rozwiązać problem

No to sam sobie wyżej odpowiedziałeś co wtedy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bird97 dziwne, u mnie i z tego co zdobyłem wiedzy w temacie, porno i nałogowa masturbacja do niego działa odwrotnie. U mnie było coś takiego, że przy lodzie kobietę już bolała szczęka i ręce, penis poobcierany i mogła by tak się męczyć i godzinę, póki nie zacząłem sam się masturbować i jeszcze musiałem mocno się skupić, wręcz wysilić, żeby dojść. Natomiast przy seksie po 2 ruchach flak, zero czucia w penisie (za luźno) do tego zmniejszona wrażliwość na bodźce. 

 

Zaś przy pornosach mogę dojść dosłownie w minutę. Wydaje mi się, że raz; wyuczony uchwyt, przyzwyczajenie, dwa; maksymalna stymulacja mózgu. 

 

Chyba Ty uzależniony nie jesteś, masz normalne w UJ wysokie libido, skoro 60 Cię podniecają ? na maksa się jarasz i moment jest po sprawie. Dla mojej zrytej bani, mocne 9/10, 23 lata to było za mało, żeby poczuć się tak jak przy pornolu, jedynie jak się męczyła ustami i ręką to mechanicznie stał, bo musiał ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.