Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Wincenty napisał:

Nie pozwolili mu odejść, dostal karę 1000 postów i musi dalej siedziec biedak.

Nie no smieszkuje :D

 

@mph25 jak tam twoj odwyk Bracie? 


Wiadomość o usunięcie konta napisałem, brak odpowiedzi i reakcji - za tydzień mi przeszło i nie ruszam tematu :D

Różnie, generalnie nie mogę wytrzymać dłużej niż 27 dni, mam inaczej niż wszyscy, nie mam problemu żeby wytrzymać pierwsze dwa tygodnie a problem pojawia się dopiero około 20 dnia, myślenie o seksie 24/7 na okrągło, nie można się na niczym skupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, mph25 napisał:

Różnie, generalnie nie mogę wytrzymać dłużej niż 27 dni, mam inaczej niż wszyscy, nie mam problemu żeby wytrzymać pierwsze dwa tygodnie a problem pojawia się dopiero około 20 dnia, myślenie o seksie 24/7 na okrągło, nie można się na niczym skupić.

Zawsze to lepiej zwalić raz na miesiac niz co trzeci dzień. Chociaż z porno to i to mega szkodliwe. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Generalnie porno mogłem oglądać raz na tydzień, czasem kilka razy w tygodniu, a czasem raz w miesiącu. Temat nofap znany mi jest od jakichś dwóch lat. W zeszłym roku podejmowałem kilka prób ale kończyły się one wytrzymaniem maksymalnie 3 tygodni bez walenia i oglądania porno, a ciśnienie miałem takie, że oczy chciały mi wypaść. Jak się później okazało, temat nofap był mi znany ale nie do końca stąd moje początkowe niepowodzenia.


W tym roku w lipcu albo w sierpniu natrafiłem na blog "nadopaminie" (któryś z Braci nawet o nim wspominał w tym wątku). Poczytałem i dowiedziałem się z niego, że nofap co do zasady nie jest przeciwny samej masturbacji jako takiej tylko ma za zadanie uleczyć nas z chęci oglądania porno. Oczywiście nofap może być przeprowadzany na tzw. monk mode czyli oprócz no-porn, także zero masturbacji czy seksu z partnerką. Dodatkowo zgłębiłem wiedzę jak niewinne (wydawać by się mogło) obejrzenie sobie od czasu do czasu porno wpływa na mózg i działa na niego jak narkotyki na ćpuna - co przekonało mnie do tego, że chcę się uwolnić od tego paskudztwa. Wyposażony w tą wiedzę stwierdziłem, że monk mode u mnie nie przejdzie bo to za dużo jak na moje siły (patrz akapit pierwszy mojego posta) więc postanowiłem zrobić nofap, który będzie czystym no-porn.

 

W związku z moim wyzwaniem zacząłem sobie w kalendarzu zapisywać dni bez porno. Dodatkowo, każdą nocną polucję (była jedna po ok. 2 tygodniach od rozpoczęcia) czy zwalenie, też zacząłem odnotowywać. Na chwilę obecną moje nofap (no-porn, zero instagramów, unikanie zdjęć gwiazd w portalach internetowych, etc.) jest na etapie 112 dnia. Masturbacja średnio raz na tydzień ale bez jakichkolwiek wspomagaczy typu zdjęcia, porno, etc. Jak już trafię gdzieś w internecie przypadkowo na zdjęcie jakieś półnagiej modelki (nie ważne czy to w reklamie czy przy jakimś artykule) to od razu wyłączam tą stronę.

 

Ponad tydzień temu stwierdziłem, że do mojego nofap (będącego no-porn) chcę teraz dodać wydłużenie między jedną a drugą masturbacją do 2 tygodni. Jak się uda to dobrze, nie to nic się nie stanie, a każdy dzień ponad tydzień to i tak dla mnie sukces.

 

Moje dotychczasowe obserwacje:

- przez całe te 112 dni nie zaobserwowałem tzw. flatline (jak chciałem to sprzęt stawał),

- pierwsze 20 dni to prawie każdą laskę, którą zobaczyłem musiałem odprowadzić wzrokiem (cycki, tyłek), teraz tylko te, które mi się podobają,

- tak do pierwszych 50-60 dni częściej zdarzało mi się być rozkojarzonym albo w złym humorze

- tak mniej więcej po 2-3 miesiącach bez porno dzień w dzień po przebudzeniu fujara stoi na baczność jak widły w gnoju,

- jak się postaram to udaje mi się wydłużyć czas od rozpoczęcia do finiszu z jakichś góra 2 minut (przed nofapem) do ok. 6-7 minut obecnie aczkolwiek nie zawsze się uda,

- może to placebo ale czuje się obecnie godniej (tylko tak to umiem określić) w sytuacjach z kobietami, szczególnie ładnymi. Ponieważ obecna sytuacja pandemiczna jest taka, że generalnie nie ma teraz możliwości wychodzenia w moje standardowe miejsca jak różnego rodzaju obiekty sportowe (gdzie sobie ćwiczyłem) czy inne miejsca gdzie mogę przy okazji poznawać nowe kobiety - chcąc nie chcą obserwacje i testy prowadzę w miejscu pracy. Potrafię teraz sobie usiąść przy jakiejkolwiek koleżance w pracy szczególnie ładnej, patrzeć jej w oczy podczas rozmowy, dotknąć ją bez speszenia (oczywiście nie erotycznie np. przechodząc koło niej w wąskim przejściu delikatnie ją przesunąć/przestawić) i o dziwo nie spotyka się to ze zniesmaczeniem czy dziwnymi komentarzami. Obserwuję, że dziewczyny w sumie to lubią moje towarzystwo, śmieją się z moich żartów, nie zlewają mnie, wyświadczają mi drobne przysługi... generalnie nie to co przed kilkoma miesiącami kiedy szedłem coś załatwić do innego działu do jakiejś koleżanki: czyli wzrok w dół albo w bok i coś tam mamrotałem pod nosem, że coś chcę. Teraz idę wyprostowany, patrzę rozmówczyni w oczy, delikatnie się uśmiechami i mówię po woli i wyraźnie.

- kiedyś nie umiałem powiedzieć "nie" ładnym koleżankom i chętnie wyświadczałem im przysługi, teraz często grzecznie odmawiam tłumacząc się brakiem czasu (co jest bujdą na resorach) i wiecie co... one się nie obrażają (a nawet jeśli to mam na to wywalone),

- na początku nofapu w pierwszym miesiącu musiałem chyba ze 2 albo 3 razy wyskoczyć z łóżka już jak zasypiałem albo nawet jak się przebudziłem i miałem chęć włączenia pornola i szybko wskoczyć pod zimny prysznic (co mnie uratowało),

- jak mam mega ciśnienie to po prostu sobie zwalę bo to jest lepsze niż włączanie pornola

 

Najważniejsze, z tego co czytałem odpalenie pornola czy oglądanie wiadomych zdjęć (nawet koleżanek ale na wpół roznegliżowanych np. z insta) kasują twój licznik czy chcesz czy nie bo nie można być na nofapie i jednocześnie oglądać zdjęcia i filmiki o wiadomym podtekście.

 

Na razie tyle. Życzę Braciom, którzy podjęli to wyzwanie wytrwałości i wiary w siebie, sobie z resztą też tego życzę.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

W końcu udało mi się przebić 20 dni( I nie zamierzam znowu zaprzepaścić próby) od ponad 5 lat. Nie wiem od kiedy się masturbuje i oglądam porno ale ponad 10 lat na pewno przez co moje życie to bagno. Za pewne udało mi się przez wakacje w Meksyku. Tam przez znajomego randkę poznałem  kobietę( Ja 27 ona 34). W końcu mogłem poczuć zobaczyć jak to jest obcować z dziewczyną typu całowanie itp. Nie mogłem niestety rozprawić się z moim pierwszym razem  bo pomimo że jakoś żołnierzy powstał to nadal nie mam pełnego wzwodu. Jak opuszczałem Meksyk I wracałem do szarego UK  to zauważyłem, że mnie emocje dopadają których nie czułem wcześniej wogóle lub bardzo rzadko. Zacząłem płakać, nie jestem pewien czemu konkretnie  ale to jest tak silne. Widzę efekty nofapu I widzę jak  sobie zmarnowałem ponad 20 lat życia gdzie umiejętności zaradności życiowej, komunikacji itp są na tak niskim poziomie. Nie chcę kontynuować  tego padołu, tylko muszę konkretny plan znaleźć

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
1 godzinę temu, bernevek napisał:

Chłopy, co robicie jak macie wachania nastroju na nofap a wiecie, że jest to spowodowane właśnie brakiem podniecenia, ekscytacji z tym związanym?

Nastaw się i przetrzymaj to. A najlpiej wylecz się całkowicie z tego gówna jeśli ogladasz też porno. 

 

To nie tak że na nofapie są wachania nastroju, to twój mózg zdrowieje. Przetrzymaj ponad 90 dni(najlepiej wypierdol to ze swojego życia na stałe) to żadne wachania nastroju nie będą Cię nawiedzać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bernevek napisał:

@Wincenty

Okej... Porno mnie przestało kręcić.

Ale, że tak no fap całkowicie? Że ZERO masturbacji? 

Według mnie masturbacja jest okey jeśli nie spowoduje powrotu do porno. W co nie wierzę za bardzo że wielu osobom się to udaje :P

 

Najlepiej to walić bez porno max raz w miesiącu jak jest ciśnienie. Ale najlepiej to wcale. Znajdź sobie jakąś dupę albo chodź na divy. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do no fapu dodam że ogólnie porno czy świecenie dupą na tik tokach niszczy mężczyzn i kobiety. 

Nie tylko na poziomie fizycznym ale czysto energetycznym. Sam byłem w tym "biegu" aby tylko ruchać i ruchać a skosztowałem chyba wszystkich grup etnicznych na tym padole i to też mi nie wystarczyło. 

To niszczy psychikę i energia (może ktoś wierzyć czy nie) się po prostu wypala. Warto więc być od tego jak najdalej i tą energię przekazywać na swój rozwój ale też nie za wszelką cenę bo sądzę że gonić trzeba ale nie w sposób wyniszczajacy samego siebie.

Nie raz energía mężczyzny nie tylko ta fizyczna po prostu jest przekazywana kobiecie i je to w dłuższej perspektywie później wyniszcza (po częstych zmianach partnerów) Po to w niektórych religiach jest zakaz cudzołóstwa. O chorobach i ich ryzyku już nie będę wspominał. 

Sam co prawda aktualnie żyje w trójkącie (a marzy mi się jeszcze Czarnoskóra i jakaś Biała do haremu) ale całkowicie odstawiłem "przelotne" znajomości czy oglądanie tik toków czy Instagramów. 

 

Czystość jest naprawdę czymś wielkim i warto zapoznać się głębiej z tematem. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, nałogowa masturbacja i porno prowadzi i może nasilać IBS powodować CFS (syndrom chronicznego zmęczenia) być powodem endogennej depresji, fobii społecznej, nerwicy. Dopamina ma ogromny wpływ na całe nasze życie, kiedyś mój znajomy lekarz psychiatra kliniczny mówił że pacjenci po podaniu leków neuroleptycznych (obniżają dopaminę) twierdzą że zabiera sie im "dusze"  nie mają energii, motywacji, ochoty do czegokolwiek.  Dopamina jest najważniejsza.

"Dr Bernard Talmey „Sexual Problems of Today, with a Case of Hysterical Insanity Caused by Excessive Masturbation”

"Procent nauresteni(nerwica) o podłożu seksualnym jest tak duży, że zawsze dobrym pomysłem jest w obecności tej anomalii(nerwicy), szukać seksu jako przyczyny. Jest bardzo bliska relacja pomiędzy genitaliami i głową…masturbacja jest najbardziej niebezpieczna, ponieważ jej praktyka zwykle zaczyna się u niedojrzałych dzieci, i jeśli jest doprowadzona do nadmiaru, prowadzi do wycięczenia centralnego układu nerwowego."

A tutaj strona którą każdy powinien przeczytać wszystko poparte badaniami do których są odnośniki, receptor d2 jest najbardziej wykorzystywany w uzależnieniu od pornografii. https://selfhacked.com/blog/increasing-dopamine-can-make-successful/

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2020 o 11:55, samotny_wilk napisał:

Poczytałem i dowiedziałem się z niego, że nofap co do zasady nie jest przeciwny samej masturbacji jako takiej tylko ma za zadanie uleczyć nas z chęci oglądania porno.

Abstrahując od tego co jest napisane na tym blogu - takie zdanie to robienie kurwy z logiki.

No fap znaczy no fap. To zdanie brzmi jak "picie wódy nie jest co do zasady przeciwne abstynencji".

Nie róbmy takich kwiatków, bo potem zarzucanie laskom braku logiki wygląda śmiesznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.