Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, o jednym wyżej nie wspomniałem, co wydaje się dość standardowe przy "semen retention". Mianowicie, uczucie ciśnienia w jajach, pełne jaja jakby je rozsadzalo xd Takie uczucie podchodzące momentami pod delikatny ból. Jestem aktualnie po 8 dniach nofap/noporn. Czuję to od 3 dni. Czy też takie coś doświadczyliście, czy z czasem było gorzej (ostry ból)?

BTW żeby z tym sobie zaradzić ostatnio robię zimny prysznic na jaja, 20 sekund przed prysznicem i 20 sek, po, myje sie 2 razy dziennie więc wychodzi 80 sekund, przy dłuższych czasach ekspozycji jaj na zimno podobno podwyższa się poziom teścia - może to spróbuję

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, krzy_siek napisał:

bez zmian

Zły znak, możliwe że masz tak zajechany i zajebany mózg prokaktyną że dłuuugo będzie bez energii.

 

Ale mogę się mylić jeżeli nie siedziałeś głęboki w porno i fapem.

2 godziny temu, krzy_siek napisał:

Mianowicie, uczucie ciśnienia w jajach, pełne jaja jakby je rozsadzalo xd

Bo są pełne.😂

Spokojnie przejdzie.

 

8 dni abstynencji u dorosłego mężczyzny to dużo, wszak jądra cały czas produkują nasienie.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, BlacKnight napisał:

Zły znak, możliwe że masz tak zajechany i zajebany mózg prokaktyną że dłuuugo będzie bez energii.

Zobaczę z czasem jak to będzie

 

 

To co zauważyłem z takich niefizjologicznych rzeczy, to ludzie jakoś bardziej przychylni mi są, ale to nie wiem czy przez nofap czy inne rzeczy, ja ostatnio staram się ogólnie pogodnie i przyjaźnie do ludiz podchodzić, i zawierać jakieś interakcje, tzn. np. nie traktować kasjera albo człowieka mijanego na ulicy jak robota ale też zauważać jego obecność. Codziennie mam jakieś interakcje od 3. dnia nofapu które nigdy mi się nie zdarzały (na pewno nie tak często). Parkuję rower i babka pyta czy mieszkam w tym budynku bo dizś się wprowadziła. Wchodzę do sklepu, zamknięte, gość obok mówi "a tam dalej żabka bedzie otwarta". Kasjerka mówi mi "o ja tez lubię te orzechy". Byłem na grzybach, podszedł do mnie gość i pogadał. Niby to wszystko normalne, ale nie zdarzało mi się to w takiej częstotliwości.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, krzy_siek napisał:

Czy też takie coś doświadczyliście, czy z czasem było gorzej (ostry ból)?

Ja po 7 dniach no fapu i no porn, miałem fantazje seksualne. Cisnienie było takie wysokie, że ja pierdole. Zaczęły mi się podobać kobiety wszelkiej maści, strach blady pomyśleć co by było jakbym wstrzymywał kuca dalej xd

Zawsze po 2 tyg pękałem i dochodziło do erupcji :D 

Dla mnie no fap dłuższy niż 2 tyg to męka pańska- post cholerny, a adwentu drodzy panowie nie mamy :D 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, krzy_siek napisał:

Mianowicie, uczucie ciśnienia w jajach, pełne jaja jakby je rozsadzalo xd Takie uczucie podchodzące momentami pod delikatny ból. Jestem aktualnie po 8 dniach nofap/noporn. Czuję to od 3 dni. Czy też takie coś doświadczyliście, czy z czasem było gorzej (ostry ból)?

Po jakimś czasie powinno ustąpić, u mnie mniej więcej po 2 tygodniach nofapu.

 

3 godziny temu, krzy_siek napisał:

BTW żeby z tym sobie zaradzić ostatnio robię zimny prysznic na jaja, 20 sekund przed prysznicem i 20 sek, po, myje sie 2 razy dziennie więc wychodzi 80 sekund, przy dłuższych czasach ekspozycji jaj na zimno podobno podwyższa się poziom teścia - może to spróbuję

Gdy tego próbowałem, to później odczuwałem ból przez jakiś czas.

 

 

U mnie mija 30 dzień właśnie. Pierwsze dwa tygodnie były wyjątkowo łatwe, później około trzeciego tygodnia silny flatline mnie dopadł, ale po kilku dniach ustąpił i jest aktualnie stabilizacja.

 

Efekty? Najlepiej widoczne są w pierwszych dniach, co nie znaczy, że teraz po miesiącu ich nie ma. Są.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzy_siek Tłumaczyłbym to jako zmiany w psychice u mężczyzny. Sam po sobie to zauważyłem.

Obecnie już 3 tydzień abstynencji, jestem przede wszystkim bardziej odważny w podejmowaniu decyzji i ogóle jakiś taki bardziej żywiołowy. Z drugiej strony jak spuszczę z kija to przez kolejne +/-7 dni jestem jak miękka faja. Łapię się na tym czy np. wypada tak do kogoś napisać; analizuję czy nie wypadłem głupio w danej sytuacji; brakuje mi zaangażowania; jestem ospały;

Robiłem wiele doświadczeń na własnej osobie i po prostu u mnie jest jak napisałem powyżej. Ludzie są różni, na mnie to tak działa i już.

Największą trudnością jest jak napisał @Kamil9612 - ruchać mi się chce jak 100 bandziorów. Normalnie jestem teraz jak zboczeniec 😆

Z uwagi jednak na ten tzw. boost do odwagi. Udaje mi się to wszystko normować.

Edytowane przez BRK275
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już 12 dni na nofapie, to mój rekord w ciągu ostatnich kilkunastu lat (mam 28 l.)

Codzienne nocne wzwody - wiem tylko po tym jak obudzę się w nocy oddać mocz, rano przy przebudzeniu rzadko są

Uczucie pełnych jaj

Trochę większe moje zainteresowanie mijanymi na ulicy paniami. Tutaj jednak muszę przyznać, że obecnie jestem odizolowany od ludzi, przez pracę zdalną i zaniedbanie kontaktów; moje odczucia nofap-owe mogłyby być nieco inne, gdybym na codzień miał styczność z kobietami np. w pracy.

 

Cały czas mój umysł próbuje sobie racjonalizować, że może nie ma sensu ten nofap, że może to nic nie zmienia itd., ale uznaję to za racjonalizację i trwam w postanowieniu - w dużej mierze z ciekawości efektów.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na NoFap od 19 lipca. Kilka powodów złożyło się na tą decyzje - główny z nich to silne uzależnienie od pornosów. (10 lat to już trwa) Oglądając włączałem wiele kart w przeglądarce. Powiem wam, że to cholernie ciężki nałóg. Na odwyku zdarzyło mi się wejść ze dwa razy na PH bo przypominały mi się przyjemne obrazy i chciałem znowu je zobaczyć. No i tak sobie zobaczyłem, po chwili się opamiętywałem i wyłączałem to gówno. Nie polecam tak robić. Co zauważyłem u innych to to, że liczycie dni - a to bez sensu jest kompletnie. To niszczy sens totalnie, w ten sposób wyczekujecie tylko "kiedy będe mógł sobie zwalić" albo "dobra wytrzymałem tyle czasu to zasłużyłem żeby sobie obejrzeć jakiś filmik ". 

 

Zauważyłem też że oglądanie filmów i fapanie to mój sposób na stres, na ucieczkę od emocji. Nie dawno rzuciła mnie dziewczyna, no i zaczęły się długie i namiętne sesje. Czy to mi pomagało ? NIE. Czułem się jak gówno a bolesna sytuacja wzmagała to. Uzależnieni znają to uczucie jakie pojawia się po skończonej robocie z filmami. To właśnie kolejny powód dla mnie do NoFapu. 

 

Ja podchodzę do tematu w taki sposób że nie robię tego i już, bez odliczania, bez oczekiwania że kiedyś tam będe mógł. To trwa i tyle a kiedy to przerwę ? Nie wiem. Idealny scenariusz to było by poznanie kobiety. Bardzo pozytywnie wpływa na mnie brak oczekiwania - bo wiecie jak się oczekuje czegoś to się myśli o tym, angażuje mózg i przeżywa to a tutaj luzik, no stress.

 

Żyje mi się O WIELE lepiej i jestem bardzo zadowolony z efektów jakie uzyskuje. 

- większa pewność siebie (pracuje z ludźmi i dużo to pomaga)

- zdecydowanie zmniejszony lęk wobec kobiet 

- większe zdecydowanie i stanowczość (nie waham się już aż tak i potrafię być bardziej stanowczy wobec innych)

- lubie to uczucie jak czasem jestem nabuzowany 😃

- zajebiste uczucie kontrolować swój popęd 

 

Plusów jest znacznie więcej. Polecam zimne prysznice do tego, tylko ostrożnie na początku bo można się przeziębić.

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pojawiająca się krew to zawsze jakiś sygnał.

Przemęczenia organizmu,stanu zapalnego czy nawet defektu konkretnego organu.

 

Zweryfikuj ten symptom kilkukrotnie w przeciągu najbliższych dni.

Czyli doprowadź do ejakulacji najlepiej przy akompaniamencie ponętnej niewiasty.

Lub w celach czysto badawczych załatw temat na "własną ręke".

😉

 

Z pewnością wszystko będzie dobrze !

 

Keep Ya Head UP!

💪💪

 

 

Edytowane przez RabarbaR
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Chcni napisał:

Dzisiaj pierwszy raz od jakichś mniej więcej 6 tygodni miałem polucje nocną i zauważyłem, że w nasieniu była krew. Nie wiem co o tym myśleć czy to powód do niepokoju?

Spytaj lekarza bo to niepokojące. 

 

@RabarbaR odejdź zly duchu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjąłem się ostatnio tego - wytrzymałem jakiś tydzień, odpuściłem myśląc "należy mi się". 
Z początku faktycznie myśl - luzik, nie mam żadnego spadku energii ani nic z tych rzeczy, więc pomyślałem sobie, że raz na tydzień i jest git. 
Potem jednak szybciej pozwoliłem sobie na to "żeby szybciej zasnąć"... Jak ktoś obserwuje moje ostatnie zmagania po rozstaniu w innym wątku, to widzi, że zjechałem emocjonalnie, mimo że jakąś ramę trzymałem. Wpadła mi uległość, poczucie winy etc, przez co być może odwaliłem kilka błędów. 

Zauważyłem też jedną rzecz - tak jak wcześniej z moim pociągiem do byłej było różnie, tak teraz poprzez całą idealizację w myślach jaram się nią jak nigdy. 

No i teraz pytanie... Po rozstaniu wiadomo że we łbie, w chemii w nas, w emocjach etc. dzieją się różne rzeczy. W przypadku nofap zwrasta poped seksualny, wiec chcąc nie chcąc zaczynasz myśleć o tym, a tym samym myśli skręcają Cię w kierunku byłej. Z kolej jak sobie pozwolę, to przez chwilę jest ulga, spadek tego ciśnienia, myśl że w sumie dawne potrzeby które aktualnie nie są zaspokajane mogę zastąpić właśnie tak i nawet chwilowo wtedy zaczynam myśleć racjonalnie, że w sumie jest zajebiscie i nić mi nie potrzeba, a potem jakiś czas później jest zjazd totalny. 

Wiem, że to jest kwestia słabości, podlegania popędom etc, natomiast w sytuacji w której masz na świeżo temat z rozstaniem, zastanawiam się co pogarsza sprawę - nofap czy fap. 

Nie mam aktualnie mentalu na podryw i poznawanie kobiet, one to wyczują. Jakbym się uparł, pozostają jakieś roksy, czy coś, żeby oszukać mózg i udowodnić mu, że inne laski też Cię pociągają. Ale to znów jest łączenie bodźca - seks , porównywanie etc. 

Inną ciekawą sprawą u mnie jest fakt, że na przestrzeni lat widzę, że mój typ kobiety w jakiś sposób się zmienił. Jak kilka lat temu zerwałem z Borderką, to długo długo żadna kobieta nie mogła nawet w 30% mnie tak pociągać jak ona. Podświadomie w nowych osobach leciałem na kobiety o podobnym typie urody - wysoka, szczupła etc. Niskie mnie raczej nie pociągały. Teraz po skończeniu kolejnego poważnego związku widzę, że moje poprzednie preferencje już są nieaktualne, że czasem bardziej zwrócę uwagę na kogoś o innym typie urody. 

To wszystko udowadnia, że umysł robi nam czasem pod górkę i podleganie popędom ma w sobie pewne konsekwencje... Podejmuje się kolejnej próby wzmocnienia wstrzemiężliwości i skupieniu się na budowaniu siebie. Trzymajcie kciuki. 

On 8/22/2021 at 7:08 PM, Bimmer94 said:

Zauważyłem też że oglądanie filmów i fapanie to mój sposób na stres, na ucieczkę od emocji. Nie dawno rzuciła mnie dziewczyna, no i zaczęły się długie i namiętne sesje. Czy to mi pomagało ? NIE. Czułem się jak gówno a bolesna sytuacja wzmagała to.


No to widzę, że mamy podobnie. 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chcni napisał:

Wczoraj wieczorem w ramach testu spuściłem z krzyża, tym razem kolor nektaru był taki bardziej brązowy. Czytałem na necie, że to oznacza gojącą się już infekcje, a czerwony to świeże krwawienie. 

Idź do odpowiedniego lekarza.
 

Naprawdę to nie jest normalne, nawet jak następny spust będzie ,,biały” to nie masz pewności czy sprzęt/jądra działają prawidłowo.

———————

A teraz coś o czym trochę czytałem i zwie się PAWS.

 

Zainteresowanych proszę poczytać, w większości po eng. ale poćwiczycie język.😁

 

Tyczy się osób minimum kilkanaście lat w nałogu lub a najczęściej i głęboko siedzących w spierdoleniu.

 

Także 90 dni dla was jak i dla mnie to za mało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.08.2021 o 21:29, Kamil9612 napisał:

Ja po 7 dniach no fapu i no porn, miałem fantazje seksualne. Cisnienie było takie wysokie, że ja pierdole. Zaczęły mi się podobać kobiety wszelkiej maści, strach blady pomyśleć co by było jakbym wstrzymywał kuca dalej xd

Zawsze po 2 tyg pękałem i dochodziło do erupcji :D 

Dla mnie no fap dłuższy niż 2 tyg to męka pańska- post cholerny, a adwentu drodzy panowie nie mamy :D 

U mnie dokładnie tak samo, najdłużej wytrzymałem jakieś 2 tygodnie i to w strasznej męczarni... Po 3-4 dniach ciśnienie duże a już nie daj panie przypadkiem zobaczyć jakieś ładne ciałko i odrobinę pofantazjować albo niech się coś przyśni to wieczorem albo na drugi dzień jaja jak arbuzy i ból/dyskomfort, który nie daje normalnie pracować, do tego agresja x3, wręcz czuję się jak głodny wilk, który chce tylko przyjść z roboty i wygrzmocić co się nawinie... (byle szczupłe bo nie znoszę grubych xD) ale za to na takim wkurwie siła też x3 to robię za dwóch xD Dodam, że dbanie o dietę, brak używek, praca fizyczna i trenowanie kalisteniki nie pomaga bo po wysiłku fizycznym jest jeszcze gorzej a spusty jak z armaty xD Pomaga regularne chodzenie na divy/masaże nuru (które notabene bardzo lubię ;) ) ale nie wyrobię przecież finansowo żeby ciągle korzystać z takich uciech a na żadne związki/fwb się nie zanosi.

Nigdy nie byłem jakoś specjalnie uzależniony od porno, tak żeby oglądać godzinami czy coś. Max 2-3 razy w tygodniu ale chciałbym spróbować chociaż 1 miesiąc przeżyć w abstynencji i zobaczyć te mityczne supermoce, w które wątpię :D Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś doradził/zapodał jakieś protipy co robić gdy jaja bolą a popęd odbiera rozum... tylko nie mówcie, że medytacja w ciągu dnia bo jako dekarz trochę dziwnie bym wyglądał 15m nad ziemią z zamkniętymi oczami etc. xd może zimne prysznice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem coś takiego na wiki:

Dopamina wraz z prolaktyną odpowiadają za ogólne napięcie woli, kojarzone zwykle z napięciem seksualnym. Neuroprzekaźnik dopamina utrzymuje się na obniżonym poziomie (za sprawą prolaktyny) jeszcze przez długi czas (do 2 tyg.) po orgazmie. Jest to prawdopodobnie jeden z istotniejszych mechanizmów odpowiadających za zaspokojenie seksualne (i związane z tym efekty psychologiczne)[2][3].

 

Jednym słowem pierwsze dwa tyg będą najcięższe bo organizm domaga się dopaminy a do tego jesteśmy ospali, osowiali. Taka tam moja hipoteza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2021 o 18:35, fckyea napisał:

Max 2-3 razy w tygodniu

i

W dniu 16.09.2021 o 18:35, fckyea napisał:

zobaczyć te mityczne supermoce, w które wątpię :D

Nic nie zobaczysz bo nie jesteś uzależniony jak sam wspomniałeś także nofap nie jest dla ciebie. (Oczywiście nikt nie broni ci go robić)

 

9 godzin temu, Gixer napisał:

Taka tam moja hipoteza :)


Moim zdaniem błędna hipoteza.

 

Przez pierwsze 2 tygodnie prawda mózg domaga się dopaminy przez co nie będziesz ospały ani zamulony tylko chodzisz jak na głodzie.😁

 

Gdy prolaktyna opadnie a dopamina pójdzie do góry po około 14 dniach (mózg dąży do homeostazy) jesteś jak na łożu śmierci bo to dla twojej psychy nowa normalność.

 

Moja hipoteza.😁

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taką sytuację że od ponad miesiąca mi się w ogóle nie chce. Nie mam żadnego ciśnienia. Nie chce mi się niczego oglądać, nawet ładne panie na mnie nie działają. Nie miałem żadnych kryzysów, natrętnych myśli, nic. Wiem że wielu oddałoby wiele za tak łatwy nofap, ale mnie to nie cieszy. Coś co przyszło zbyt łatwo, jest mi podejrzane.

 

Co mogło to wywołać? Mam dwóch winowajców, którzy zaczęli działać mniej więcej w jednym czasie, przez co nie mogę ustalić który z nich jest tym prawdziwym powodem mojej abstynencji. W lipcu dodano mi nowy lek w leczeniu depresji, co jak wiadomo jakoś tam wpływa na seksualność. A sierpniu zakończyłem pracę w tylko damskim zespole... No tak, to może być to. Chociaż świadomie nie fantazjowałem (z czasowymi wyjątkami) o koleżankach, to pewnie mój organizm robił swoje podświadomie. Ale też tego nie jest pewien, bo w tamtym roku miałem wielomiesięczną przerwę od fapu, a (żywe...) kobiety widziałem codziennie...

 

Nie wiem co o tym myśleć. Jestem po 30, więc może organizm już tyle nie potrzebuje i sam robi sobie dłuższe przerwy? Czyli to już powoli koniec tego piekiełka chuci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Arnold Layne napisał:

Ja mam taką sytuację że od ponad miesiąca mi się w ogóle nie chce. Nie mam żadnego ciśnienia. Nie chce mi się niczego oglądać, nawet ładne panie na mnie nie działają. Nie miałem żadnych kryzysów, natrętnych myśli, nic. Wiem że wielu oddałoby wiele za tak łatwy nofap, ale mnie to nie cieszy. Coś co przyszło zbyt łatwo, jest mi podejrzane.

 

Co mogło to wywołać? Mam dwóch winowajców, którzy zaczęli działać mniej więcej w jednym czasie, przez co nie mogę ustalić który z nich jest tym prawdziwym powodem mojej abstynencji. W lipcu dodano mi nowy lek w leczeniu depresji, co jak wiadomo jakoś tam wpływa na seksualność. A sierpniu zakończyłem pracę w tylko damskim zespole... No tak, to może być to. Chociaż świadomie nie fantazjowałem (z czasowymi wyjątkami) o koleżankach, to pewnie mój organizm robił swoje podświadomie. Ale też tego nie jest pewien, bo w tamtym roku miałem wielomiesięczną przerwę od fapu, a (żywe...) kobiety widziałem codziennie...

 

Nie wiem co o tym myśleć. Jestem po 30, więc może organizm już tyle nie potrzebuje i sam robi sobie dłuższe przerwy? Czyli to już powoli koniec tego piekiełka chuci?

Ja mam tak samo pomimo, że prawie 2 tygodnie już bez ręki  i porno.

 

Wszystko z Tobą w porządku, nasz wspólny mianownik to to, że pewien wysoki poziom wiedzy o kobietach powoduje u inteligentnego faceta w większości już obrzydzenie i tyle. Też już jestem na tym etapie.

 

Zwróć że im bardziej świadomy facet tym ma większe problemy z tym, najłatwiej podniecają się proste głupki z zasady.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Gixer napisał:

@Arnold Layne sprawdź sobie testosteron ogólny

Testosteron wolny, 

Prolaktyny, 

Estrogen 

. U mnie podobne objawy i okazało się że mam niski testosteron. Poziom jak u 40 latka i idę do endokrynologa... 

Zobaczymy co powie. 

Tylko to sobie zrobić, czy może full pakiet dla faceta? Chociaż nie wiem jak to będzie z tym pobieraniem krwi. Ktoś pisał że "spuszczają" z człowiek 5 fiolek. Mi się robi słabo po jednej fiolce... To najpierw zrobić sobie badania, a później iść do endokrynologa? Pytam bo nigdy nie byłem u takiego lekarza i nie wiem jak to się "robi".

 

6 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

 pewien wysoki poziom wiedzy o kobietach powoduje u inteligentnego faceta w większości już obrzydzenie i tyle.

Ciekawa teoria, ale coś musi w tym być. Kilka lat w damskim towarzystwie czegoś uczą. Także się człowiek uodparnia na tą ich cielesną "słodycz". Tak, ale nasze niskie instynkty i tak nami grają poza świadomością rozumu...

Edytowane przez Arnold Layne
drugi cytat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Santo napisał:

Co to za pakiet męski?

Diagnostyka ma takie badania sprzedawane w pakietach. Polecam też sobie machnąć pakiet onkologiczny. Raz na jakiś czas warto a też później jak masz jakieś problemy to jest z czym porównać.

 

Wszystko to slmozna załatwić przez stronę diag.pl. Badanie później robisz w dowolnej placówce. Spora oszczędność czasu. Koniecznie te badania trzeba robić rano bo później testosteron spada. 

Edytowane przez Gixer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.