Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

Co myślicie o terapi testosteronowej ? Czy warto brac testosteron w wieku 20 lat ?\

 

Byłem na nofap 4 miesiące a erekcja cały czas zerowa mam ochotę na kobiety seks ale jak przychodzi co do czego to mi nie staje tak co najwyżej miłośc francuska.

 

Brał ktoś testosteron pomoże to w erekcji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Koko564 napisał:

Brał ktoś testosteron pomoże to w erekcji

 

Zbadaj poziom teścia we krwi.

 

W aptece są tabletki bez recepty ala viagra będzie ci stał po tym pół dnia.

 

Testosteron tylko pod okiem specjalisty, ale to nie w wieku gdzie masz go najwiecej tylko gdy sie kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Spokojnie napisał:

A to nie masz w głowie przypadkiem czegoś tam zakodowanego? Masz stałą partnerkę? Bo może szukasz problemu nie tam gdzie jest?

W głowie mam wszystko okej nie osiągam na tyle mocnej erekcji żeby uprawiać seks miałem problemy z tarczyca kiedyś może to przez to ale ostatnio robiłem badania ft3 ft4 i tsh badania są okej. Pytam więc czy testosteron może pomóc bo mam objawy niedoboru a nadmiaru estrogenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, smerf napisał:

Zaopatrz się w żeńszenia jako suplement.

 

2 minuty temu, smerf napisał:

 

Zbadaj poziom teścia we krwi.

 

W aptece są tabletki bez recepty ala viagra będzie ci stał po tym pół dnia.

 

Testosteron tylko pod okiem specjalisty, ale to nie w wieku gdzie masz go najwiecej tylko gdy sie kończy.

Jeżeli będzie duży niedobór to trzeba brać po to się go wypisuje nawet młodym ludziom jak ja.

 

Próbowałem tabletki suplementy nic mi nie pomaga chyba został testosteron innej opcji nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, mam pewien problem. Spotkałem się dzisiaj na randkę z dziewczyną, Nasze 1 spotkanie, w dodatku u niej w domu. Wiadomo co się święciło. Zaczęliśmy od długiej gry wstępnej i od samego początku jej dotyk na mnie nie działał, nie mogłem uzyskać pełnej erekcji. Zaczął się oral i był to szczerze mówiąc najlepszy oral w moim życiu, laska robiła to z takim zaangażowaniem że wow. Dość szybko doszedłem i po 30 min przerwy poszliśmy na drugą ture. I tutaj pojawił się problem, nie mogłem uzyskać pełnej erekcji żeby w nią wejść, gdy miałem już wjeżdzać w nią to zaczynał opadać. Ogółem laska jest taka 5/10 ale nie pociąga mnie, ani też nie odpycha. Taki neutral. 

 

Przed nofapem który trwa 37 dzień jak byłem z inna dziewczyną w kinie ( dziewczyna 7/10 ) to sam jej dotyk mnie podpalał. No i zastanawiam się czy to wina atrakcyjności dziewczyny czy nofapu. Nie miałem w głowie takich myśli, żebym ją zerżnął, a raczej "o porucham sobie , fajnie".

 

W razie czego to Tabletki już zakupiłem na necie na erekcję ( tabletki VIDALISTA 20 ) :D Nauczka na przyszłość, żeby zawsze mieć pod ręką, bo mogą się przydać.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zolw napisał:

A ja trochę z innej beczki. Uszkodziłem sobie w pracy jądra w wyniku wypadku  komunikacyjnego (nie pytajcie) i czeka mnie wymuszony wielotygodniowy nofap, ale przynajmniej mam motywację podwójną, tj. motywowaną stanem zdrowia, czyli nawet lekkie trzepanko może skończyć mi się pęknięciem jądra do końca, które i tak pękło w wyniku małej stłuczki. Chcąc nie chcąc muszę przestać, inna sprawa że ból jest tak wielki przy dotykaniu krocza, że w skali odczuwalnego bólu to jakieś 9/10, przypadkowe smyrnięcie spowodowało osunięcie się na łózko i odzyskanie przytomności parę godzin później. Na sorze zagrozili amputacją, aż zasłabłem jak to usłyszałem. Mówili o kilkunastu tygodniach regneracji nawet, ciężko to widzę, bo w życiu nie miałem przerwy dłuższej niż 3 tygodnie, a i to było masakrycznie ciężko, kończyło się u mnie zawsze masakrycznym spermiarstwem i loviarstwem, po takim nofapie każda baba mi się podobała, po prostu zero wymagań, a co dopiero będzie jak przejdę ten etap [a będę musiał, bo jaj stracić nie chcę. 

Mam nadzieję że poszedłeś po odszkodowanie jeśli wypadek był w pracy? 

Edytowane przez szakal666
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, zolw napisał:

Mówili o kilkunastu tygodniach regneracji nawet, ciężko to widzę, bo w życiu nie miałem przerwy dłuższej niż 3 tygodnie, a i to było masakrycznie ciężko, kończyło się u mnie zawsze masakrycznym spermiarstwem i loviarstwem, po takim nofapie każda baba mi się podobała, po prostu zero wymagań, a co dopiero będzie jak przejdę ten etap [a będę musiał, bo jaj stracić nie chcę. 

 

Może poproś o coś na zmniejszenie libido, tym bardziej, patrząc na pogodę za oknem. Przecież samoistne erekcje i polucje z tego co piszesz też mogą mieć negatywny wpływ na powrót do zdrowia. 

 

ps. mężczyzna powinien mieć erekcję przynajmniej raz na 48 h, żeby hydraulika pozostała sprawna. Nie koniecznie wytrysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Koko564 napisał:

Byłem na nofap 4 miesiące a erekcja cały czas zerowa

Może potrzebujesz jeszcze więcej czasu. Na stronie nadopaminie.pl były jakieś anglojęzyczne filmy, gdzie ludzie robili odwyki po 9 miesięcy (chyba całe no fapy, ale nie jestem pewien), bo mieli tak duże problemy ze sprzętem, że dopiero chyba po takim czasie zaczął działać. 

 

Daj sobie jeszcze trochę czasu i pod żadnym pozorem nie włączaj porno. Pozdro. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie radzicie z mega kryzysami? Mam wrażenie, że przestaję myśleć racjonalnie na nofap, szukam okazji z kobietami, jednocześnie mając z tyłu głowy, że ostatni związek jeszcze nie został przepracowany.

 

Są aktualnie na tapecie dwie panny, jedna z którą kiedyś miałem już FWB, druga młodsza o 14 lat. Pierwsza pod koniec FWB się wczuła i chciała czegoś więcej także off, druga jest ryzykowna bo małolata i plotkuje strasznie. Myśląc racjonalnie - powinienem odpulić oba tematy, ale ciśnienie jest mega duże. W nocy się obudziłem i miałem sen, że doszedłem, pierwszy raz tak realistycznie to wyglądało, że jak się obudziłem to sprawdziłem pościel - ale nic nie było.

 

Ogólnie to mam dylematy moralne, że potrzebuję którąkolwiek laskę w jednym celu, dłuższe relacje mnie nie interesują. Nie wygląda to zbyt ciekawie. Jeśli chodzi o oczywistość - idź na divy, to nie kręci mnie to. Jak mawiał Joker w poranku kojota "jestem zbyt młody i zbyt przystojny żeby za to płacić". 

 

Idę biegać zaraz, ogólnie ładuje dzień zadaniami pod korek, żeby nie było za dużo czasu na jakieś pierdoły, ale jednak się zdarzają gorsze momenty. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, 3nd3x0 napisał:

Bracia, mam pewien problem. Spotkałem się dzisiaj na randkę z dziewczyną, Nasze 1 spotkanie, w dodatku u niej w domu. Wiadomo co się święciło. Zaczęliśmy od długiej gry wstępnej i od samego początku jej dotyk na mnie nie działał, nie mogłem uzyskać pełnej erekcji. Zaczął się oral i był to szczerze mówiąc najlepszy oral w moim życiu, laska robiła to z takim zaangażowaniem że wow. Dość szybko doszedłem i po 30 min przerwy poszliśmy na drugą ture. I tutaj pojawił się problem, nie mogłem uzyskać pełnej erekcji żeby w nią wejść, gdy miałem już wjeżdzać w nią to zaczynał opadać. Ogółem laska jest taka 5/10 ale nie pociąga mnie, ani też nie odpycha. Taki neutral. 

 

Przed nofapem który trwa 37 dzień jak byłem z inna dziewczyną w kinie ( dziewczyna 7/10 ) to sam jej dotyk mnie podpalał. No i zastanawiam się czy to wina atrakcyjności dziewczyny czy nofapu. Nie miałem w głowie takich myśli, żebym ją zerżnął, a raczej "o porucham sobie , fajnie".

 

W razie czego to Tabletki już zakupiłem na necie na erekcję ( tabletki VIDALISTA 20 ) :D Nauczka na przyszłość, żeby zawsze mieć pod ręką, bo mogą się przydać.    

Kwestia kobiety i stopnia zapalenia się. Tabletki są ok ogólnie, sam się wspomagamy, ale WSZYSTKO Z GLOWA. Sam będę odchodził pomału z sildenafilu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Ceranthir napisał:

@mph25 gdzie można o tym poczytać, że acetylocholina obniża dopaminę? suplementowałem przez ostatni czas ALCAR a to ma dość duży wpływ na acth, teraz mnie zdziwiłeś :D

Musisz szukać.  https://www.researchgate.net/publication/51443972_Acetylcholine-dopamine_balance_hypothesis_in_the_striatum_An_update

"Normally, a balance is maintained between acetylcholine and dopamine. When this balance is disturbed, acetylcholine levels increase, while dopamine levels decrease (Aosaki, Miura, Suzuki, Nishimura, & Masuda, 2010). "


Ja mam przez wieloletnie ciężkie uzależnienie bardzo niski poziom dopaminy, gdy wrzucam coś co zwiększa acetylcholine (urydyna, cdp-cholina, omega 3) lub niektóre adaptogeny, to dostaje konkretnej deprechy. Ale można to oczywiście "kontrować" np forskoliną, l-tyrozyną, piracetamem



 

Edytowane przez mph25
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Akadyjczyk napisał:

@Koko564 Chyba trolujesz. Zbadaj testosteron całkowity, wolny, prolaktyne, kortyzol, estradiol, jeśli masz teścia na poziomi 600 to nikt ci teścia nie przepisze, zresztą nie potrzeba bo problem jest w głowie. 

Tutaj też może być problem natomiast erekcja jest ale taka że konczy się na miłości francuskiej bo nie jest tak twardy żeby włożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, yrl napisał:

232 dni czas zrobić reset. Już nawet zapomniałem jak to się robi 😛

Po takim czasie chce się w ogóle coś robić samemu? Rozumiem, że w ciągu tych 232 dni jakieś panie umilały życie? Szacun za wytrwałość! U mnie już parę dni trwa duży kryzys, przestaję racjonalnie myśleć w kwestii sexu i partnerki, którą chce wykorzystać. Ale biorę na wstrzymanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Akadyjczyk napisał:

Jaki jest cel tego wstrzymania?

Ta młoda, to jakaś krejzolka i boje się że później jakieś kwasy będą (dużo plotkują małolaty, mam info z pierwszej ręki), jej firma czasami jest podwykonawcą u mnie. A druga laska - kiedyś mieliśmy FWB, ona się wkręciła pod koniec i musiałem się ewakuować. Teraz pewnie znowu by sobie nadzieję zrobiła, znamy się masę czasu (ponad 12 lat), także szkoda mi psuć temat koleżeński, tylko dlatego że nie trzymam ciśnienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.07.2022 o 09:26, Spokojnie napisał:

Jak sobie radzicie z mega kryzysami? Mam wrażenie, że przestaję myśleć racjonalnie na nofap, szukam okazji z kobietami, jednocześnie mając z tyłu głowy, że ostatni związek jeszcze nie został przepracowany.

Poprzez n-f, właśnie ja działam bardziej racjonalnie.

Jeżeli dostrzegasz, że to bagno to nie ma co się w nim taplać. Musisz zachować silną wolę. Mam podobną sytuację do Twojej. Opiszę.
Pewna kobiecina z mojej pracy się ostatnio do mnie znacząco ślini. Kontakt zszedł już na telefon prywatny, ale hamuję się i traktuję to jako koleżeństwo.
Cholera, również miałem kryzysy jak u Ciebie. Byłem skłonny niekiedy ustawić się i uskutecznić finał z nią w roli głównej. Zdaję sobie jednak sprawę, że całe zdarzenie odbiłoby mi się potężną czkawką, a nawet i sraczką na długi okres czas. Na pracy i reputacji tam mi zależy.
Silna wola i jakieś takie poczucie "powagi" dzięki n-f, trzyma mnie od głupich czynów z daleka. Jak mnie dziewczyna kusi to po prostu to zlewam i idę robić swoje. Zdecydowanie lepiej mi obecnie przyjąć taką zlewczą postawię.

W relacji z kobietami działam za to na innej płaszczyźnie. Dodatkowo świetnie mi teraz wychodzi gadka z kobietami w sklepach :) 
 

@yrl

U mnie tak samo. Największe poczucie radości z "tu i teraz" utrzymuje się między 2 a 6 dniem po schlapaniu. Później z czasem narasta większa powaga; siła; agresja; skupienie. Występuje w międzyczasie wkurwienie i zazdrość o kobiety innych typów ("on rucha, a ja nie?!"). Po około 20 dniach stan się normuje. W moim przypadku występuje znacząca rozwaga w podejmowaniu działań. Mam też więcej chęci na różne aktywności fizyczny.

Edytowane przez BRK275
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, BRK275 napisał:

Jak mnie dziewczyna kusi to po prostu to zlewam i idę robić swoje

Pewnie ją to dodatkowo nakręca ;)

34 minuty temu, BRK275 napisał:

Dodatkowo świetnie mi teraz wychodzi gadka z kobietami w sklepach

Mam to samo, lekkość i płynność nawijki jest na niezłym poziomie. 

37 minut temu, BRK275 napisał:

Mam też więcej chęci na różne aktywności fizyczny

Życiówki jeszcze nie mam, ale jeśli utrzymam takie tempo jak jest teraz to po wakacjach myślę, że będę na poziomie sprzed 15 lat. Ogólnie już gdzieś to pisałem, odkąd robię te rzeczy przede wszystkim dla siebie, a nie dla kogoś jak to bywało wcześniej - osiągam lepsze wyniki. Wcześniej nie udawało mi się dojść do założonych celów, a teraz już dawno je przekroczyłem z dużą nawiązką i nie zatrzymuje się, wyznaczam kolejne i kolejne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 3.07.2022 o 13:15, mph25 napisał:

Ja to odczułem i to dramatycznie, różnice 25 dni nofap popalając papierosy a 25 dni bez papierosów. Papierosy zwiększają poziom acetylcholiny w mózgu, i to dość drastycznie, a acetylcholina obniża poziom dopaminy.

Z tego co wiem to gdy palisz fajki nofap jest bez sensu bo nikotyna blokuje prawie całkiem regenerację receptorów dopaminowych.

Ja znowu się pilnuję bo był czas że sobie pozwalałem na to i owo, jednak nie tak bardzo jak miało to miejsce przed 90 dniowym odwykiem.

Mimo wszystko czuć różnicę między dniem 0 a dziś czyli 5.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.