Skocz do zawartości

Ruch Nofap: Zerwij z pornografią i masturbacją, by być wolnym!


deleteduser74

Rekomendowane odpowiedzi

@Ramaja Awantura nie ma sensu zbijać prolaktyny, ona i tak po jakimś czasie się unormuje, czyli najlepszym suplementem jest czas... jeśli już koniecznie chcesz czymś zbijać to chyba wysokie dawki witaminy b6 i jakieś substancje z bromem, nie pamiętam, ale ogólnie nie polecam..

a co do tych filmików - bez przesady.. wiadomo, jak oglądasz laski w bikini, które mają ciało bogini to nie jest to polecane na nofap bo to silny zapalnik, ale nagość jest na tyle rozsiana po świecie, że jej nie unikniesz

 

jeśli chcesz kupować b-kompleks, to od siebie polecę z medverity lub aliness, duże dawki, dobra cena, polska firma ;)

Edytowane przez Ceranthir
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ceranthir No właśnie sobie lubię pooglądać kobiety sport, pływaczki, zapaśniczki, biegaczki, gimnastyczki. Wszystkie są ubrane oczywiście i nic z seksem to nie ma wspólnego.. Po prostu to jest coś co można zobaczyć na żywo... Ale przestanę...

Panowie obejrzałem typa i mi się humor poprawił, zeszło chyba trochę, zaraz idę się pogimnastykować i porobić parę pompek....

To jest moja pokuta.. ja zauważyłem że jak pracowałem fizycznie (8 godzin bite latałem po sklepie) to aż tak bardzo nie odczuwałem tego uzależniena, dopiero jak przesiadłem się do roboty biurowej to się ostro zaczęło :(

Edytowane przez Ramaja Awantura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2021 o 12:23, Maninblack napisał:

To dlatego że uzależniony jesteś od ćpania dopaminy.

Wytwarza się ona na samą myśl o porno

Tak, ale porno (z sobą w roli głównej) to można też sobie kreować w głowie (wizualizacja). Orgazm jest wtedy mocniejszy, przyjemność większa, dopamina wskakuje, efekt uzależniający dalej jest i działa na łeb. Nofap oddaje nam ten czas, który można spożytkować sensowniej.

 

Moim zdaniem fap, jeśli już to bez dodatkowych bodźców (porno, wizualizacja) i rzadko (np. nie częściej niż raz na 20-30 dni). Jeśli zdrowotnie - najlepiej mieć to w zaplanowanej postaci (kiedy i ile czasu na to poświęcić), bo jak chcica nachodzi i człowiek sobie potem myśli, że robi to "dla zdrowia" to forma racjonalizacji (oszukiwania się) i czasem łatwo dać się ponieść chwili (a później żałować i -> niższe wibracje wpadają). A stąd już krok do uzależnienia lub też tego napięcia, które poprzedza uzależnienie i domaga się zaspokojenia.

 

Najbardziej sensowna opcja to seks z kobietą (czyli bez spiny, bez desperacji - dla niektórych divy/masaż będzie desperacją, dla niektórych nie) i obserwowanie swoich reakcji po. Jeśli będziemy częściej wyczerpani - coś może być nie tak (wtedy energia bardziej ucieka do kobiety) i albo warto ograniczyć takie spotkania, albo poszukać metod na optymalne rozłożenie tej energii podczas zbliżenia. Ew. sposobów na pozyskanie większej ilości energii (dieta, wysypianie się, redukcja stresu..itd).

 

Ale i to może faceta uzależnić od dopaminy, co gorsza: uzależnienie od konkretnej laski wydaje się gorsze niż uzależnienie od samego fapu - nad fapem mamy kontrolę, nad laską niekoniecznie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1 godzinę temu, PoProstuMarek napisał:

B-right od Jarrow Formulas

Sprawdź sobie metylowany B-complex MAX od pharmovitu :) 

lub Forest :) 

42 minuty temu, lync napisał:

uzależnienie od konkretnej laski wydaje się gorsze

Coś mi się że takie uzależnienie jest jeszcze gorsze od porno :D 

Edytowane przez Maninblack
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

@Ceranthir No właśnie sobie lubię pooglądać kobiety sport, pływaczki, zapaśniczki, biegaczki, gimnastyczki. Wszystkie są ubrane oczywiście i nic z seksem to nie ma wspólnego.. Po prostu to jest coś co można zobaczyć na żywo... Ale przestanę...

Panowie obejrzałem typa i mi się humor poprawił, zeszło chyba trochę, zaraz idę się pogimnastykować i porobić parę pompek....

To jest moja pokuta.. ja zauważyłem że jak pracowałem fizycznie (8 godzin bite latałem po sklepie) to aż tak bardzo nie odczuwałem tego uzależniena, dopiero jak przesiadłem się do roboty biurowej to się ostro zaczęło :(

Jak dla mnie to należy unikać bodźców. 

Dla mężczyzny patrzenie na atrakcyjną kobietę podnosi poziom testosteronu.

Dlatego pracownikom daje się do kanciapy kalendarz z goła baba bo wtedy są bardziej zmotywowani. 

 

1. Dajesz sobie bodźce co może Ci później utrudniać postanowienie.

2. Przyzwyczajasz swój mózg do widoku idealnych (olimpijskich) ciał. Co z kolei może skutkować problemem ze znalezieniem kobiety która Ci odpowiada wizualnie. Nie polecam. 

 

Szybki raport odemnie: 

U mnie 57 dzień wczoraj minął i się trzymam ;)

Widzę że muszę zrobić przemeblowanie w pokoju bo mam skojarzenie bodźców a to mnie powinno wybić z tego. 

Staram się sobie wyobrażać lepszą wersję siebie i przyzwyczajac do niej mózg. Poprostu zapominam o tym kim byłem i co robiłem (z tych negatywnych rzeczy). 

Tak by powrót do tego wogole do mnie nie pasował. 

 

 

Dodam jeszcze że zmagam się z uzależnieniem od informacji i smartfona. Lecę kompulsywnie z portalami społecznościowymi, memami itp. 

Uzależnienie od dopaminy to jednak walka. Ale na wszystko znajdzie się sposób ;)

 

 

Pozdrowienia dla walczących 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gixer napisał:

Dodam jeszcze że zmagam się z uzależnieniem od informacji i smartfona. Lecę kompulsywnie z portalami społecznościowymi, memami itp. 

Uzależnienie od dopaminy to jednak walka. Ale na wszystko znajdzie się sposób

Heh, wiem o czym mówisz. Ja miesiąc temu zrezygnowałem z FB, za to zauważyłem wzmożoną aktywność na YouTube. Jeśli chodzi o masturbacje to udaje mi się bez problemów , wytrzymać do czasu kiedy nie pójdę na imprezę i nie zachleje. Na kacu mam nieodpartą ochotę na fapanie, i wszystko wskazuje na to, że jestem ćpunem dopaminowym xd. Ja wczoraj podpisałem ze sobą umowę. Robię miesięczny detox od używek i wszystkiego co daje kopa. U mnie sprawdza się to genialnie

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, flatline trzyma, dzisiaj był skokowy, z rana rozgadany w miarę a potem pod koniec roboty zamulony, ziewam ciągle i spać mi się chce. Trudno mi wysiedzieć 8 godzin. W Lidlu jak byłem przedemną jakiś młody typek był z fajną loszką a potem się okazało że jeszcze się wozi z nią czarną Audicą XD. To mnie wkurwiło i lekko zodołowało na maxa ale zacząłem sobie hmm zauważać tą emocje, jaka jest AUTOMATYCZNA i tłumaczyć "ale co ty masz do gościa? czemu wkurwiłeś się na nich? przecież ta 2 ci nic nie zrobiła, to że ma Audi to może ojciec mu kupił? albo ma w kredycie? a w ogóle po chuj się tym przejmujesz itp.. czemu czujesz się gorszy? czy możesz coś z tym zrobić? itp...

I inne takie gówno, co ciekawe jak TERAZ sobie o tym przypomnę to nie odpalają mi się te emocje takie same jak wtedy (pospałem ze 2 godziny i jestem dość wyzerowany)...

Ja wiem już że mam jakieś nieprzepracowane emocje... no bo kurwa kto normalny łapie wkurwa OD TAK losowo? Jadę samochodem i kurwicy dostaje po prostu a nie ma np. korka... To się po prostu losowe emocje odpalają...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ramaja Awantura napisał:

W Lidlu jak byłem przedemną jakiś młody typek był z fajną loszką a potem się okazało że jeszcze się wozi z nią czarną Audicą XD. To mnie wkurwiło i lekko zodołowało na maxa ale zacząłem sobie hmm zauważać tą emocje, jaka jest AUTOMATYCZNA i tłumaczyć "ale co ty masz do gościa? czemu wkurwiłeś się na nich?

I bardzo ładnie! Wyostrzyłeś się i zastosowałeś uważność, zakwestionowałeś myśli, które Ci nie służą (złość+zazdrość).

Konkretny kierunek! Kalibrujesz automat.

Tak jakbyś jechał wozem, wpadał w poślizg, ale nie panikował, lecz kontrował tak, aby nie zaliczyć dzwona👍

 

1 godzinę temu, Ramaja Awantura napisał:

pospałem ze 2 godziny i jestem dość wyzerowany

Może warto w ciągu dnia jakiś relaksik lub drzemkę wcisnąć. Nawet leżenie na wyrku i koncentrację na oddechu (np. forma medytacji).

 

1 godzinę temu, Ramaja Awantura napisał:

Ja wiem już że mam jakieś nieprzepracowane emocje... no bo kurwa kto normalny łapie wkurwa OD TAK losowo? Jadę samochodem i kurwicy dostaje po prostu a nie ma np. korka... To się po prostu losowe emocje odpalają...

Im dłużej tłumiłeś to teraz wychodzi. Złość to pochodna frustracji, im więcej tego było tym bardziej się to w organiźmie zapisało, teraz odreagowanie. Łatwiej też wejść na emocje, jak operuje się w trybie emocjonalnym (co wynika np. z niewyspania, niewłaściwej diety, braku ruchu i tzw. strawy mentalnej*).

Ja na leczeniu endo miałem ale to bardziej wibracja żalu z lękiem się czasem sama z siebie odpalała. Zakończyło się, jak odstawiłem lek.

 

*dobrym pomysłem jest identyfikować emocję (np. złość) i jak nie możesz sobie poradzić, wziąć Technikę Uwalniania lub Przekraczanie Poziomów i poczytać rozdział o tej emocji. Samo czytanie ze zrozumieniem pomaga odpuścić i szukać lepszych rozwiązań.

 

Pamiętaj, żeby nie starać się iść w perfekcjonizm. Rób, aby było w miarę dobrze.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem niesamowity ból głowy w pewnej chwili i zaćmienie umysłu mocne. Koleżanka z pracy poratowała mnie środkiem przeciwbólowym. Chyba flatline ustępuje. 

KURWA! Panowie! Te flatline to jest uczucie jakby "zejścia" dosłownie jak po narkotykach, alkoholu itp. To jest PRAWIE TO SAMO! W jednej chwili się czujesz fajnie., jesteś wesoły w drugiej cię zamula i zamykasz się w sobie!

DAJE SOBIE ROK. By uzdrowić mój umysł. Nawet tych gimnastyczek nie będę na YT oglądał! Mój umysł musi się ULECZYĆ.

Co najgorsze (znaczy się najlepsze) mam "momenty" gdzie umysł chwilowo jakby przestawiał się na np. tory i odczucia takie jakie miałem np. mając 10 lat. W pewnym momencie np. bardzo czuje swoje ciało, trudno to wytłumaczyć bo to sensacja cielesna. Jakby po prostu DOBRZE czuje się w ciele, w swojej cielesnej powłoce. Np. w radiu leci jakiś hit z lat 90 z moich lat i zalewa mnie fala niesamowitych pozytywnych uczuć, nostalgii (ale takiej pozytywnej) i tak mi się ciepło robi fajnie :3. 

Czy to oznacza że umysł ma jakieś "prześwity" normalności?

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramaja Awantura oczywiście, ze są to pewne prześwity, będziesz ich miał pewnie znacznie więcej w czasie przygody z nofapem, tak samo jak uzdrowienie powiedzmy mózgu z porno nie trwa 3 miesiące a znacznie dluzej, w zależności jak i długo oglądałeś porno, ale grunt to wejść na dobra drogę i się jej trzymać ;) no i przygotuj się na rollercoaster emocjonalny, od dni depresyjnych po takie w których możesz przenosić góry, ale to jest dobra oznaka :D

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ceranthir napisał:

 ;) no i przygotuj się na rollercoaster emocjonalny, od dni depresyjnych po takie w których możesz przenosić góry, ale to jest dobra oznaka :D

Teraz 4 dni przeżyłem coś takiego... mało to przyjemnie, w chuj nieprzyjemne... ALE ja narażam się na strach i stres bo wiem że można sie na to uodpornić ale mało kto świadomie tak robi bo to nieprzyjemne jest... Wiele razy czułem się jak słaba pizda ale coraz bardziej chyba zaczynam twardnieć.. ale długa jeszcze droga przede mną...

Własnie to uzaleznienie CZUJE że zabiera mi wiele odwagi i niszczy mój potencjał mocno. Bo tak naprawdę STRACH nas hamuje przed 95 proc sprawami które MOŻEMY zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwaaaaa dałem się dziś rano po 6 dniach 22h, miałem mokry sen ale jak się obudziłem to jednak był suchy xd i do tego striggerowałem się czymś na forum. Powinienem oznaczyć i zjebać tą osobę. 🤣

 

Zaraz  cały miesiąc bez porno 💪

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unikanie problemów to tylko zapalnik z opóźnionym zapłonem. Jeśli będziesz unikał gimnastyczek na YT to przy pierwszej lepszej okazji, jak zobaczysz na bulwarach skromnie odkrytą i bogato wyposażoną blondynkę to pękniesz.

Według mnie ten mechanizm unikania ma swoje plusy natomiast przed nim nigdy nie uciekniesz, podobnie jak przed swoim cieniem.

Uważam że kluczowe jest rozpracowanie umysłu polegające na dokładnej diagnozie i prewencji i wdrażaniu programu naprawczego.

Ostatnio wykładzina z technicznego przedmiotu uwaliła mi pracę na studiach, na szczęście z możliwością poprawy. Zdenerwowałem się bardzo i ciśnienie tak skoczyło że nie byłem wstanie tego wytrzymać. W efekcie poleciał ulubiony film z Nikki. Domino runęło.

Jak mogłem to rozwiązać? Zimny prysznic, bieganie, siłownia, worek opcjonalnie masturbacja, w najgorszym wypadku masturbacja do porno.

Możliwości jest sporo - kwestia wybrania tej najlepszej.

 

Sadhguru- świetnie to przedstawia w swoich audycjach i seminariach. Według niego nasienie jest czymś co daje nowe życie.

W konsekwencji ma ogromną moc. Naturalnie zostaliśmy stworzeni, aby wykorzystywać nasienie do zapładniania- to jest nasza biologia. Możemy wykorzystać je zalewając prześcieradło, zapładniając kobietę lub zostawić je w sobie. Program " zapładnianie plus" jest w nas czynnikiem nadrzędnym, tak zostaliśmy stworzeni. Odbudowa nasienia wymaga energii - u każdego wygląda to zupełnie inaczej ale prawdą jest że ciało po każdym wytrysku zużywa mnóstwo energii do odbudowy!!!

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maninblack podobno nawet 40% całej energii ciała, która pochodzi z innych narządów wewnętrznych idzie na wytworzenie nasienia, bo z tego maja powstać dzieci - musi to być doskonała substancja ;) 40% całej energii tylko po to, żeby stworzyć kilka ml płynu, jakby pomyśleć na tym głębiej to ten płyn musi mieć takie kurewsko duże właściwości, ze szkoda go marnować... a zatem lepiej go wchłaniać i wykorzystywać w innych celach, a jak ktoś lubi sobie ruchac to opanowanie orgazmu bez wytrysku jest możliwe, w dodatku takie orgazmy są znacznie silniejsze bo tu już wchodzi wymiana energii i zwyczajnie jest to bardziej mistyczne doświadczenie, kusząca perspektywa :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem 30dniowy kurs opanowania wytrysku. Przyznaję że już samymi ćwiczeniami oddechowymi i zaciskaniem mięśni kegla jestem wstanie osiągnąć orgazm bez wytrysku.

Czasami jak miałem długą abstynencję to potrafi polecieć kilka kropel. Dodam że potrafiłem wytrzymać po 3miesiące bez nocnych zmaz - tak więc Panowie co mają z tym problem- polecam ćwiczyć mięśnie kegla :)

Suchy orgazm jest spoko natomiast na ten moment największą przyjemność daje pełne rozładowanie i soczysty wytrysk. Pewnie wynika to z słabego wtajemniczenia w TAO.

 

Polecam zapoznać się z tym filmikiem.

Według mnie złoto. Jestem zdziwiony, tym bardziej że autorką jest kobieta, a one z swojej natury winne być przeciwne masturbacji, bo po jak to tak bez kobiety?

Tylko z kobietą i to swoją, żadne prostytutki czy pornosiki :%

Nie ze wszystkim się zgadzam bo Pani wspomniała że jak się kilka razy w msc obejrzy porno to się nic nie stanie. To jest duży błąd i zawiera wiele niedopowiedzeń.

Być może miała na myśli 5-10min soft-porno oglądane razem z partnerką dla lepszej nazwijmy to inspiracji. Przeciętny Mirek który słucha tej porady odpali : co 5 dni po 15minut porno (nie soft tylko gangbang) nie natural tylko (2big tits blonde) i po tygodniu wróci do poprzedniego uzależnienia.

Bardzo trafne poruszenie gloryfikacji benefitów nie biorąc pod uwagę realnych zagrożeń Nofap. Tutaj złota sztabka za podkreślenie że faceci na nofap po kilku tygodniach zachowują się jak petenci, są napaleni więc zachowują się irracjonalnie. Nic tak bardzo nie odstrasza kobiety jak napalony klient. Na koniec dodała że wystarczy sobie ( tego słowa nie użyła, ale powiedzmy wprost strzepać) i następnego dnia Pani jest zainteresowana.

Taoiści uznają że 20% stosunków z kobietą powinno być zakończonych wytryskiem, reszta nie - AJ LAJKIT :)

 

Kilka schematów funkcjonowania i wnioski jakie wyciągnąłem.

 

 

1.Porno - Tak się nie da, a kto to robi jest masochistą. Cytując klasyka Ferdka; "Gdy życie ci zbrzydło i stało się piekłem, wsadź łeb do sedesu i nakryj się deklem"

 

2.Masturbacja bez porno- Według mnie to najlepsze rozwiązanie.

 

3.Masturbacja bez wytrysku ale z porno - Przestymulowanie, coraz większa irytacja, brain frog.

 

Polecam zobaczyć materiał, naprawdę byłem mile zaskoczony :)

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Maninblack napisał:

Bardzo trafne poruszenie gloryfikacji benefitów nie biorąc pod uwagę realnych zagrożeń Nofap. Tutaj złota sztabka za podkreślenie że faceci na nofap po kilku tygodniach zachowują się jak petenci, są napaleni więc zachowują się irracjonalnie. Nic tak bardzo nie odstrasza kobiety jak napalony klient. Na koniec dodała że wystarczy sobie ( tego słowa nie użyła, ale powiedzmy wprost strzepać) i następnego dnia Pani jest zainteresowana.

Taoiści uznają że 20% stosunków z kobietą powinno być zakończonych wytryskiem, reszta nie - AJ LAJKIT :)

Właśnie i tu jest pies pogrzebany. Po kilku tygodniach abstynencji, robisz się needy i napalony przez co odstraszasz potencjalne partnerki i koło się zamyka wracasz do fapu. O ile rozumiem no FAP i zaspokajanie się tylko z kobietą, to no FAP mając normalne libido jest czymś niemal niewykonalnym i barierą w poznaniu za bardzo się focusujesz na seksie.  A magiczne moce czyli przyciąganie kobiet sama mocą nasienia to myślenie życzeniowe 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BrightStar napisał:

A magiczne moce czyli przyciąganie kobiet sama mocą nasienia to myślenie życzeniowe 😉

Ogólnie te timeline benefit to jest jakiś kabaret :D

Jestem wstanie zrozumieć że ok 5-7dnia testosteron skacze o tyle nie rozumiem tych cudów że 15dnia coś tam, 31 dnia coś tam, 64.... itd

Taaa a 200 dnia lewitacja, 300 prześwitujący wzrok przez ubrania a 400 to pałka wielkości Mokebe - litości.

Ewidentnie ta linia motywacyjna to jest motywator taki mocno naciągany, pod masy,

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, BrightStar said:

Właśnie i tu jest pies pogrzebany. Po kilku tygodniach abstynencji, robisz się needy i napalony przez co odstraszasz potencjalne partnerki i koło się zamyka wracasz do fapu. 

 

Trzeba przemodelować swoje myślenie. U mnie póki co działa następująca myśl. Jeśli kliknę na taką a taka stronkę to upadnę. Nie potrzebne mi to. Zamiast tego ogladam sobie modelki w strojach kąpielowych, ale nie na zasadzie napalania się. Raczej podziwiania piękna ciała. Staram się patrzeć na to obojętnie pod kątem seksualnym. Podziwiam jak dzieło sztuki. Nie pozwalam żeby myśli dryfowały w drugą stronę. To seksualizacja wszystkiego sprawia że myslimy o tym tylko w jednym kontekście. 

 

Moja teoria jest taka że jak się opatrzę ze świetnie zbudowanymi, pieknymi ciałami (w kontekście piękna a nie seksualności) to nie będą robić takiego wrażenia w realu i nie bedę ich traktowac jak napalony osioł ale jak normalny człowiek. Ale to tylko teoria ;) Mozna ją wysmiać ;) Jeśli o mnie chodzi to na razie działa.

 

Patrzenie przez pryzmat seksu na wszystko to ściek. Myślę że powinniśmy zdyscyplinowac swoje myśli. Wtedy przyjdzie zmiana.

 

Tu próbka tego co sobie funduję (tylko te 2 filmiki - nic poza tym):

 

https://www.youtube.com/watch?v=EdXR1FOe9f4

https://www.youtube.com/watch?v=MWWnTY2-KKE&ab_channel=FilmMobFilmMob

 

Przy okazji. Jakie są waszym zdaniem NEGATYWNE skutki nofap? Bo pozytywy wszyscy znamy, a o negatywach rzadko się mówi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TrevorPiękno ciała? Jaja sobie robisz?

Przecież to soft porno - lachociągi takie jak się patrzy, włosy,usta,brwi nawet dupa sztuczna i to jest piękno?

19 minut temu, Trevor napisał:

NEGATYWNE skutki nofap?

1. Każda porażka/ wpadka niesie za sobą poczucie winy - złe samopoczucie.

2. Frustracja/ irytacja seksualna

3. Powyżej kilku tygodni stajemy się petentami waginy 

4.Niedopracowany model, przeszacowany - brak odpowiedzi na to czy nofap faktycznie działa

5. Zbyt duży poziom energii - często gęsto trudno go odpowiednio spożytkować

6. Brak niezależności - a co gorsza potencjalne uzależnienie od innej waginy lub divy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Maninblack said:

Jaja sobie robisz?

 

Nie.

 

10 minutes ago, Maninblack said:

Przecież to soft porno - lachociągi takie jak się patrzy, włosy,usta,brwi nawet dupa sztuczna i to jest piękno?

 

A gdzie ja coś pisałem o twarzach. Cycki też mają prawdopodobnie porobione. Jak większość babek co sie wystawia w internetach. Co nie znaczy że wzroku nie przyciąga i właśnie dlatego imo trzeba na to właśnie zobojętnieć. Zmienić sposób myslenia. To będzie mój sposób na ograniczenie tego badziewia na zawsze żeby już nie sięgać po bardziej hardkorowe treści i stopniowo to zbijać żeby własnie na te lachociągi spojrzeć któregoś dnia i się zaśmiać jak z nadziwniejszej karykatury kobiety ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia zauważyłem ciekawą rzecz, odkąd odstawiłem porno to w ciągu miesiąca mając dwa sny erotyczne zawsze budziłem się i było sucho całkiem, wcześniej gdy miałem takie sny zawsze trzeba było wymienić spodenki.

 

Miał ktoś podobnie?

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.