Skocz do zawartości

Ciąża wady i zalety... w kobiecym odczuciu.


Rekomendowane odpowiedzi

@Lalka a co teraz lubisz robić? Przy czym się relaksujesz i przy czym Twój organizm się regeneruje? Masaże? Drzemki? 
Daj znać w poniedziałek co wybrałaś.
@Amperka Twoje wyznanie  ❤️ Hahahah, 

Na razie się trzymamy ustaleń, Dzidzi jeszcze nie, choć domniemam, że biologia  i tak upomni się o swoje, więc Nasze ustalenia być może pójdą na bok. :D Na spokojnie, wiem jedno, że Nasze dziecko jest bardzo wyczekiwane i chciane. 


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci naprawdę szczerze, że pierwsze dni byłam totalnie spanikowana. Ja po prostu byłam najmłodsza w rodzinie, nie nosiłam nawet malutkich dzieci, nigdy nie przebierałam. Byłam przerażona, bo mój syn tylko jadł i spał (czyli to, co robią zazwyczaj noworodki), a ja miałam mózg wypełniony jakąś wizją zanoszących się z płaczu dzieci i sobie wkręcałam, że może jakaś apatia, albo anemia. Kurde, ile mniej stresu bym miała, gdybym sobie nie wmówiła, że zdrowe dziecko ma wyć wniebogłosy.

Dzisiaj jestem sama w domu z dzieciakami i śpią sobie grzecznie tu obok.

Syn nie spał w nocy, a córka nie śpi za dnia. Ale sama opieka nad dzieckiem jest naprawdę intuicyjna i prosta. Jedynie to poczucie, że żyjesz pod nich i masz być cały czas w gotowości jest uciążliwa.

Nie ukrywam, że przebieranie dzieci, karmienie, gotowanie zupek, papek itd. może wydawać się w dłuższej perspektywie uwsteczniające, ale ja właśnie tak nie miałam. Babcie garną się do pomocy. Na spacerkach, jak syn jeszcze nie wychodził z wózka słuchałam audiobooków (on przy nich zasypiał), w nocy jak się budził też. Zaczęłam grać na fortepianie i gitarze i to polubili. Jak są babcie mam ciekawe zlecenia do pisania, związane z moim zawodem. To jest ważne, żeby nie wpaść w ten szał myślenia tylko o dzieciach (na początku każda to przechodzi, ale trzeba się po jakimś czasie wyleczyć). Dla mnie to ważne, bo jak dzieciaki idą spać, to sobie rozmawiam z mężem, o swoich przemyśleniach, np. wczoraj o dezinformacji, o klasycznych wojnach międzypaństwowych.

Dla mnie to fajny czas, malutkiej córki nawet nie odczuwam, całe moje zaangażowanie i wysiłek idzie w krnąbrnego syna - 2,5 latek :)

 

A pierwsze 3 miesiące to dziecko tylko śpi i je i kupy robi. Jak karmisz piersią, to masz fajrant, bo tylko przystawiasz i sobie leniuchujecie całymi dniami (oczywiście przy pierwszym dziecku, przy drugim to nie ma czasu na byczenie się). A jak dziewucha, to nawet za często przebierać nie trzeba, bo siurakiem nie wymachuje i nie obsikuje wszystkiego naokoło.

Edytowane przez Amperka
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewelina własne dzieci, a cudze dzieci to znacząca różnica ?.

Wiedza się przydaje z pewnością, nie czuję się zielona, rozpoznam obniżone napięcie mięśniowe, albo nierówny refleks na rogowce,ale czy nie wpadnę w panikę przy pierwszej infekcji to nie wiem.

 

Wpadłam ostatnio na ciekawą serię książek dla najmlodszych dzieci, za mojego dzieciństwa takich nie było, a teraz jest w czym wybierać!

https://www.swiatksiazki.pl/fizyka-kwantowa-dla-maluchow-seria-uniwersytet-malucha-6563384-ksiazka.html

 

@Amperka fajnie, że mówisz o tym, że życie nie orbituje 24/7 wokół potrzeb dzieci. Wydaje mi się to ważne, żeby nie wypełniać życia jedynie tym na samym początku.

Edytowane przez Helena K.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak Drzemki jak najbardziej, dziś nie zrobiłam i już czuje jak mi się oczy zamykają. A tak to grafika/ malowanie/ pieczenie. :D

Teraz będę sama szyć wyprawkę dla bombla. Takie babskie zajęcia. 

 

 

@Amperka @Helena K. Otóż to, ale wszystko w granicach rozsądku. Ja osobiście bardzo nie lubię jak kobiety narzekają jak im to dzieci niszczą życie. :@

 

@PamMorrison Przejmuje się tylko dlatego, że uprzejme koleżanki ochoczo mówią o zmianach jakie przechodzi moje ciało. :D Ale nie przeszkadza mi już to, kwestja przyzwyczajenia się bo najpierw jest ogromny szok przez te wszystkie zmiany jakie zachodzą.

 

I chyba nigdzie się nie zapiszę w poniedziałek. ? Będę zmieniać miejsce zamieszkania. ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Lalka napisał:

Ja osobiście bardzo nie lubię jak kobiety narzekają jak im to dzieci niszczą życie. :@

 

Dzieci tworzą życie dla swoich matek a nie niszczą. Niszczą co najwyżej stare życie albo w mojej ocenie to raczej zmieniają. Być może narzekają ale na starość to fajnie wiedzieć, że się urodziło swoją Dżesikę albo Jagodę - choć ostatnio chyba coś gdzieś pisałaś o innym mieniu co nie?

Także fajnie lalka oby było zdrowe :) 

24 minuty temu, Lalka napisał:

Będę zmieniać miejsce zamieszkania. ?

Kupiliście? :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2020 o 22:59, Helena K. napisał:

Wpadłam ostatnio na ciekawą serię książek dla najmlodszych dzieci, za mojego dzieciństwa takich nie było, a teraz jest w czym wybierać!

https://www.swiatksiazki.pl/fizyka-kwantowa-dla-maluchow-seria-uniwersytet-malucha-6563384-ksiazka.html

Taaaa a potem zamiast zabawy z synkiem we wkładanie na głowę torebki mamusi, poleci: "tato! tato! A jaka będzie dywergencja pola tensorowego w przestrzeni Reimanna...?" :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Rnext napisał:

tato! tato! A jaka będzie dywergencja pola tensorowego w przestrzeni Reimanna...?" 

Może jest też wersja "filozofia dla dzieci", wtedy odpowiedź na fizyczne pytania to pikuś przy:

- tato! tato! W jako sposób konstytuuje się w podmiocie poznanie?

- idź do mamy. ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rnext napisał:

Reimanna

A to nie znam :P

 

@Helena K.

Brakuje w tym pytaniu "w", choć wciąż jakiś tam sens ma ;)

Deklinację w pierwszym momencie mój mózg zignorował - nie wprowadziło to niespodziewanej dychotomii poznawczej ^^

 

Chyba bym takiego szkraba najpierw postraszył: "Nie rób takich błędów, nigdy nie wiesz kiedy w życiu dopadnie Cię literówkowy nazista!" :lol:

Edytowane przez Ancalagon
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka gratuluję córeczki :) Ja zanim zaszłam w ciążę bardzo chciałam mieć przynajmniej jedną córę. W drugiej ciąży już bez ciśnienia - jedna córka była, więc bobo w brzuchu mogło być każdym ;) Gdyby było dwóch synów to byłabym już w trzeciej ciąży ;) Nie to, żebym miała coś do chłopców - na pewno bym kochała i uwielbiała, ale bliższy mi jest świat dziewczynek i w mojej głowie jakoś zawsze widziałam siebie jako matkę córki/córek. Udało się w sumie na 200% ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@catwoman Mój jak zobaczył, że nakupowałam różowych ciuchów to dał mi zakaz na zakupy dla małej. Ona będzie córeczką tatusia, będzie z nim w garażu siedzieć i jeździć na motorach. Hehe. 

A teraz trzeciego nie chcecie? Żeby syn był. ? 

 

 

 

@catwoman @Amperka @Eleanor ?

Mam pytanie jeszcze odnośnie cesarki, a naturalnego porodu. Jutro będę wiedziała, który poród mnie czeka i zastanawiam się czy skłaniać się do którejś z tych dwóch opcji i mieć swoje zdanie. 

 

 

@Helios Mogę Ci wypisać ile kosztuje ciąża bo aktualnie w niej jestem. 

 

Lekarz prywatny wizyta: 150zl +/-, takich wizyt możesz mieć nawet 4 w miesiącu. Koszt witamin itd w ciąży: około 100zl/ 150zl na dwa miesiące, badanie prenatalne raz na trymestr wykonywane: ok 300zł, chyba, że pierwsze dwa zrobi z funduszu UE, ja tak robiłam ale drugie prenatalne źle wyszło i powtarzałam prywatnie, badania (krew, mocz itd) nieraz 200zł miesięcznie wychodziło, czasem 50, najdrożej 1 trymestr i 3, w 3 powtarzasz wszystko. I teraz dodatkowo mogą dojść koszty np ortopedy/ kardiologa to też masz 150zł wizyta. Ja aktualnie do takiego ortopedy powinnam chodzić co tydzień. 

A na samą wyprawkę dla dziecka licz minimum 2tys. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
4 minuty temu, Lalka napisał:

@Helios Mogę Ci wypisać ile kosztuje ciąża bo aktualnie w niej jestem. 

 

Lekarz prywatny wizyta: 150zl +/-, takich wizyt możesz mieć nawet 4 w miesiącu. Koszt witamin itd w ciąży: około 100zl/ 150zl na dwa miesiące, badanie prenatalne raz na trymestr wykonywane: ok 300zł, chyba, że pierwsze dwa zrobi z funduszu UE, ja tak robiłam ale drugie prenatalne źle wyszło i powtarzałam prywatnie, badania (krew, mocz itd) nieraz 200zł miesięcznie wychodziło, czasem 50, najdrożej 1 trymestr i 3, w 3 powtarzasz wszystko. I teraz dodatkowo mogą dojść koszty np ortopedy/ kardiologa to też masz 150zł wizyta. Ja aktualnie do takiego ortopedy powinnam chodzić co tydzień. 

A na samą wyprawkę dla dziecka licz minimum 2tys. 

@Lalka Wyprawkę masz na myśli tylko: ciuszki, wózek, łóżeczko, buteleczki, kosmetyka dziecięca, pieluchy? 
Dobra, bez lekarza. 
No okej, tylko teraz tak. Moja kobita ze mną nie współpracuje, sama kupuje rzeczy bez konsultacji i ja mam osobno kupować i kij kogo tam obchodzi co i jak.
Totalna dezorganizacja pracy, tylko dlatego ze stwierdziła, że nie chce ze mną już być...

Edytowane przez Helios
poprawka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Helios napisał:

@Lalka Wyprawkę masz na myśli tylko: ciuszki, wózek, łóżeczko, buteleczki, kosmetyka dziecięca, pieluchy? 

Tylko? Sam wózek kosztuje ponad 1 tys zł, łóżeczko tak samo. To co wypisałeś kosztuje grubo ponad 2 tyś i jest droższe niż wyprawka :).

Jeszcze dolicz jedzenie. W ciąży nie tyle je się więcej co na pewno zdrowiej. Zdrowsza żywność też swoje kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Androgeniczna napisał:

Tylko? Sam wózek kosztuje ponad 1 tys zł, łóżeczko tak samo. To co wypisałeś kosztuje grubo ponad 2 tyś i jest droższe niż wyprawka :)

Tak tak, bez wózka ja wiem, mój błąd.
No dopiero się zagłębiam w tym wszystkim, jest jeszcze pół roku co prawda, ale staram się ogarnąć wszystko w głowie i informacje, ale jest dużo tego, nie wszystko jest też potrzebne, a nikt mi nie pomaga...zostałem z tym sam po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Helios Wiesz co, ja od 20 tyg chodziłam tez na spotkania z położną (NFZ) i od niej mam wszystkie kosmetyki poporodowe dla mnie i dla bąbelka, od niej mam ciśnieniomierz, glukometr, buteleczki. Więc wydaje mi się, że Twoja też powinna sobie coś takiego ogarnąć. 

 

Nie ma co tak świrować bez konsultacji z Tobą bo to nie ma sensu. ? 

Co do ciuszków to ja kupiłam używaną dużą pakę ubrać na fb za 250zł, a wczoraj odebrałam od znajomej 4 reklamówki. Więc to nie jest duży koszt. 

 

Wózek kupi się już za 1000zł wzwyż, zależy jaki ona chce. Jak chce wszystko z górnej półki to trochę lipa. 

Ale tak:

wózek, łóżeczko, fotelik samochodowy, materac do łóżeczka (fotelik i materac musi być dobry jakościowo), wanienka, sterylizator, podgrzewacz do butelek, smoczki, butelki, termometry (do wody, w smoczku, do czółka),

 

-ręczniki, ręczniki z kapturkiem, kocyk i poduszka do łóżeczka, do gondoli, do fotelika, rożek, kokon, ochraniacz do łóżeczka- to szyłam sobie sama, koszt w sklepie jakieś 500zł. 

 

laktator, pmpersy, chusteczki nawilżane. 

 

@Androgeniczna Nie wiem jak ktoś sobie radzi. Mam znajoma co za wszystko dała ok 500zł- kupowała używane. Więc?

Ja za nówki dałam 1800zł (wózek, łóżeczko, materac i cała reszta) bo mam znajomą co w tym pracuje i miałam b. Duże zniżki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lalka napisał:

@Androgeniczna Nie wiem jak ktoś sobie radzi. Mam znajoma co za wszystko dała ok 500zł- kupowała używane. Więc?

Ja za nówki dałam 1800zł (wózek, łóżeczko, materac i cała reszta) bo mam znajomą co w tym pracuje i miałam b. Duże zniżki.

Ok zawsze można kombinować czy kupować używane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.